2020-09-30 23:10
Jak dla mnie gra zrobiona słabo i bez przygotowania. Przeszedłem cała i mogę się wypowiedzieć w kilku punktach.
1. problemy przy rejestracji ale po kilku próbach się udało.
2. Jak już stworzysz grupę nie masz
Jak dla mnie gra zrobiona słabo i bez przygotowania. Przeszedłem cała i mogę się wypowiedzieć w kilku punktach.
1. problemy przy rejestracji ale po kilku próbach się udało.
2. Jak już stworzysz grupę nie masz możliwości dodawania członków jak dla mnie bez sensu.
3. Gra liczy czas jak sama chce. Ja zacząłem grać już przed rozpoczęciem i zakończyłem po 4 dniach ze względu na błąd aplikacji i nieprawidłowe dane w kodzie który niby da się rozwiązać. Tropiciel ( administrator gry) zmienił po 2 dniach kod do rozwiązani zadania. Na fb odpisuje ze wszystko da się rozwiązać. Szkoda ze nie przyznaje się do błędu, że kod przy Operze Bałtyckiej był błędny.
4. Jak już pisałem wyżej błędy w zagadkach tak że nie da się rozwiązać zadania. Mam zrzuty ekranu z różnymi zadaniami. Pierwszego dnia kartka przy operze z innym kodem a za 2 dni poprawiona na poprawny. Jak wiec w grze w której niby czas gra role wygrać jak się ma już 2 dni przestoju. Uważam ze przed wypuszczeniem gry powinno się sprawdzi czy da się ja przejść.
5. Końcówka gry tragiczna bo kończy się w Gdańsku i jak robi się ją późną porą zero satysfakcji.
6. Jedyny plus jak dla mnie to darmowe hot-dogi na stacji Lotosu.
7. Na końcu gry nie da się nawet skomentować gry. Całe szczęście ponieważ miała by same negatywy.
Ja osobiście nie polecam bo straciłem 3 dni i zero satysfakcji. Jak ktoś lubi gry terenowe polecam Geocasching tam to przynajmniej skrzynki są prawdziwe i tworzą je ludzie z pasja. Wykonanie większości keszy jest lepsze od tropiciela bo nic nie kosztuje. A tutaj widać ktoś przytulił kasę ze grę która nie jest dopracowana.
2020-10-04 00:21
A my stanęliśmy przy zadaniu z kodem i wierszem przy operze bałtyckiej...główkujemy i nic...piszesz że kod jest błędny,możesz pomóc?
2020-10-09 14:44
My utknęliśmy w Sopocie w zadaniu z mapą
2020-10-09 16:05
Nam się udało w Sopocie za pierwszym razem. Tylko przy fontannie prosiliśmy o wskazówkę historyka Felicjana :-)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
