Sopot Jazz Festival Opinie o imprezie

Sopot Jazz Festival

Opinie (7)

  • drogo

    • 1 1

  • znowu nie posłuchamy muzyki. "mniej sztuki , więcej treści". Takie mieliśmy motto na uczelni, (3)

    gdzie na siłę wpajano nam"nowe trendy". I nie nauczono całego pokolenia lat 90-2000 swinga, jazzu improwizowanego, jazzu dla LUDZI!!! Jazz to radość improwizacji a nie kultywowanie atonalnej brzydoty i bólu istnienia

    gdzie na siłę wpajano nam"nowe trendy". I nie nauczono całego pokolenia lat 90-2000 swinga, jazzu improwizowanego, jazzu dla LUDZI!!! Jazz to radość improwizacji a nie kultywowanie atonalnej brzydoty i bólu istnienia wytatuowanych dziwolągów.
    No i w ogóle-czy to jest polski festiwal??? "...kierownictwo artystyczne nad festiwalem pełni Greg Osby, legendarny amerykański saksofonista jazzowy, który podobnie jak w poprzednich latach pragnie kooperacji utalentowanych artystów z rozmaitych zakątków świata, współpracy muzyków reprezentujących różne pokolenia, a także zaangażowania szerszego kręgu kobiet jazzu..."

    "...Greg Osby na zakończenie ubiegłorocznego festiwalu zapowiedział, że motywem przewodnim kolejnej edycji będzie "progres, tolerancja i otwartość na nowe kierunki".

    No tak, a polscy muzycy kelnerują albo podaja chemie w biedronce.

    • 3 4

    • Dokładnie tak, jak piszesz!

      • 0 1

    • (1)

      tzn. co oni w tej biedronce z tą chemią?
      Tak tylko pytam

      • 0 0

      • Taki skrót myślowy, symbol depolonizacji i odgórnie sterowanej degradacji zawodowej Polaków w Polsce.

        Bo widziałeś kiedyś żyda albo niemca tyrającego w po 12 godzin w markecie czy innym makdonaldsie? Hę? A Polacy , ci tyrający u obcych w swoim kraju - w większości mają wyższe wykształcenie. Ale okupantom chodzi tylko o nasze mięśnie, dyrektorują obcy przybysze.

        • 0 0

  • Mało mamy wspaniałych polskich muzyków którzy mogli by pełnić funkcję dyrektora festiwalu...??

    Polska to już nie kraj zaściankowy, a polski jazz i jazzmani (również młodego pokolenia) to wspaniali muzycy, którzy koncertują na całym świecie i z powodzeniem tworzą polską markę. Przestańmy się wstydzić polskości i

    Polska to już nie kraj zaściankowy, a polski jazz i jazzmani (również młodego pokolenia) to wspaniali muzycy, którzy koncertują na całym świecie i z powodzeniem tworzą polską markę. Przestańmy się wstydzić polskości i oddajmy polskie imprezy w polskie ręce. Kto to wymyślił by taki festiwal oddawać takiemu czy innemu artyście z zza oceanu? Co to za zaściankowe myślenie... Niech sobie taki czy inny artysta szuka festiwalu u siebie. A polacy niech tworzą swoją jakość. Mamy się wstydzić wspaniałych polskich jazzmanów: Stańko, Namysłowskiego czy Karolaka??

    • 1 1

  • Festiwal dla wybranych ?

    Czy nie można było zorganizować koncertów w większych salach ? Przecież to granda w biały dzień !

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.