Opinie (14)

  • Spacery nastawione na stala ekipe. (7)

    Byłem i muszę z przykrością stwierdzić że spacery nastawione dla starych wyjadaczy, nowe osoby pomijane. Nie ważne że mogą odstawać a grupa powinna czekać.

    • 2 7

    • Nie zgodzimy się z twoją uwagą (6)

      Na każdej wycieczce jest prowadzący i zamykający grupę. Każda z tych osób ma swoje funkcje. Na podstawie obserwacji marszu, zamykający informuje prowadzącego, czy tempo jest odpowiednie, czy może należy zwolnić. Ponadto

      Na każdej wycieczce jest prowadzący i zamykający grupę. Każda z tych osób ma swoje funkcje. Na podstawie obserwacji marszu, zamykający informuje prowadzącego, czy tempo jest odpowiednie, czy może należy zwolnić. Ponadto uczestnicy też mogą zwrócić na to uwagę i wtedy staramy się dopasować tempo do większości i tak zawsze to funkcjonuje. Przy większych grupach i różnorodności tempa marszu / jazdy na rowerze niekiedy dzielimy się na dwie grupy: szybszą i wolniejszą, więc nie opowiadaj głupot na podstawie wyssanych z palca opinii. Przez nasze wycieczki co roku przewija się mnóstwo nowych uczestników i na nich też jesteśmy otwarci... a stali bywalcy byli, są i będą.
      Ps. Warto niekiedy porozmawiać o słabościach w terenie, niż udawać, że wszystko jest w porządku, a później wylewać gorzkie żale na forach, bo tak łatwiej załatwić temat. Żal nam takich ludzi.

      • 5 5

      • Oj, reklamy to Wam ta wypowiedź nie przysporzyła. (1)

        Nie byłem nigdy u Was ale przeczytana powyżej wypowiedź wydaje mi się bardzo butna i potwierdzająca żal poprzednika. Tak zapytam z ciekawości, skoro tak wielu ludzi się przewija przez Wasze szeregi w ciągu roku to

        Nie byłem nigdy u Was ale przeczytana powyżej wypowiedź wydaje mi się bardzo butna i potwierdzająca żal poprzednika. Tak zapytam z ciekawości, skoro tak wielu ludzi się przewija przez Wasze szeregi w ciągu roku to dlaczego tak niewielu zostaje na stałe/dłużej? A na marginesie Wasze ostatnie zdanie "Żal nam takich ludzi." jest bardzo ale to bardzo nie na miejscu.

        • 8 5

        • Odpowiedz jest prosta, wielu ludzi się przewija po to żeby wycieczki były opłacalne

          • 2 1

      • Mi też żal tych którzy myślą że są najlepsi

        • 4 3

      • Ekhm (2)

        Człowiek kulturalnie zwraca wam na coś uwagę, a ty się na niego rzucasz.

        • 1 1

        • Człowiek zwraca uwagę na coś, co nie istnieje i tyle w temacie (1)

          A jeśli nie nadąża za całą grupą, to najwidoczniej wybrał się na nieodpowiedni dla niego wypad. Przecież dla jednej świętej krowy, nikt nie będzie teraz czekał. Zimą wypady są dla wytrwałych, więc niech sobie ten biedny

          A jeśli nie nadąża za całą grupą, to najwidoczniej wybrał się na nieodpowiedni dla niego wypad. Przecież dla jednej świętej krowy, nikt nie będzie teraz czekał. Zimą wypady są dla wytrwałych, więc niech sobie ten biedny człowiek poczeka aż grupa będzie robić coś bardziej rekreacyjnego od wiosny. Wtedy też wycieczki piesze i rowerowe prowadzone są na dwie grupy: dłuższa trasa i szybsza oraz krótsza i wolniejsza. Po co się pchać, jeśli nie ma się kondycji? Zamulać i wkurzać innych?

          • 2 2

          • Hmmmm, czy ja o czymś nie wiem ? ;)

            Jak to jest, że najwięcej wiedzą zawsze ci, którzy nie uczestniczą w wycieczkach, albo dawno z nami gdzieś nie byli, hmmm? Fakt, przed laty zimę traktowaliśmy jako porę roku dla najbardziej wytrwałych: realizowaliśmy

            Jak to jest, że najwięcej wiedzą zawsze ci, którzy nie uczestniczą w wycieczkach, albo dawno z nami gdzieś nie byli, hmmm? Fakt, przed laty zimę traktowaliśmy jako porę roku dla najbardziej wytrwałych: realizowaliśmy wszystkie aktywności tak samo jak latem, nie zważając na trudności pogodowe i terenowe: wędrowaliśmy, jeździliśmy na rowerach, pływaliśmy na kajakach. Ale to było jakieś 5 lat temu. Czas leci, a my z wiekiem jesteśmy jedynie bardziej doświadczeni, dlatego też zimą nadal kontynuujemy nasze hobby, ale już z większą rozwagą. W ostatnim czasie zwolniliśmy też tempo, m.in. aby wychować młodsze pokolenie więc niezależnie od pory roku realizujemy różne wycieczki i dla młodszych, i dla starszych, niektóre są z podziałem na tempo inne niekoniecznie. Każda z wycieczek jest odpowiednio zapisana w zapowiedzi, więc warto zapoznawać się z zapisem przed wybraniem się z nami w trasę. Tak jak wspomniałem wcześniej na wielu wycieczkach jest zarówno prowadzący jak i zamykający aby dostosować tempo do wszystkich.

            • 2 0

  • zakaz wprowadzania psów na teren Parku Narodowego (2)

    zgłaszam to do służb parku

    • 3 8

    • Czytaj gamoniu ze zrozumieniem (1)

      Najbliższa wycieczka będzie realizowana w Puszczy Wierzchucińskiej! A to wg ciebie jest park narodowy? Zajrzyj do mapy i sprawdź, że to nie jest nawet park krajobrazowy. Tylko wideo relacja dla przykłady pokazana jest z wędrówki po Parku Narodowym Bory Tucholskie. Tam faktycznie jest zakaz wprowadzania psów, więc czytaj gamoniu ze zrozumieniem !

      • 4 1

      • A czy na wideorelacji widzisz gdzieś psa?

        Wideoreoacja to tylko wspomnienia i pokazanie jak wyglądają nasze wycieczki. Ostatnim razem akurat odwiedziliśmy wiecznie zielone Bory Tucholskie. W parku narodowym faktycznie reguły i zasady są znacznie inne niż w parku

        Wideoreoacja to tylko wspomnienia i pokazanie jak wyglądają nasze wycieczki. Ostatnim razem akurat odwiedziliśmy wiecznie zielone Bory Tucholskie. W parku narodowym faktycznie reguły i zasady są znacznie inne niż w parku krajobrazowym czy innych obszarach leśnych, jak np. Puszcza Wierzchucińska. Oba obszary zarówno pokazany na filmie park narodowy jak i obszar, który zamierzamy odwiedzić to wiecznie zielone bory, czyli lasy iglaste, które lubimy odwiedzać podczas naszych wycieczek, szczególnie gdy wkoło jest jeszcze szaro, buro i ponuro. Tak więc nie myl borów parku narodowego z borami, jako ogólną nazwą dla lasów iglastych na podłożu sandrowym ;)

        • 2 1

  • Uwaga: ze względu na silny wiatr wędrówkę przenosimy na sobotę, 24 lutego (2)

    Do komentujących: w każdej promocji kolejnej wycieczki dodajemy wideorelację z poprzednich, odbytych o podobnym charakterze. Proszę więc czytać ze zrozumieniem, co czego dotyczy. Lasy Puszczy Wierzchucińskiej to na pewno

    Do komentujących: w każdej promocji kolejnej wycieczki dodajemy wideorelację z poprzednich, odbytych o podobnym charakterze. Proszę więc czytać ze zrozumieniem, co czego dotyczy. Lasy Puszczy Wierzchucińskiej to na pewno nie obszary pod ścisłą ochroną tak jak parki narodowe, czy rezerwaty przyrody. W lasy, w które się wybieramy jak najbardziej zabrać można ze sobą psa na smyczy.

    • 3 1

    • a pozniej piesek sie jakos od smyczy uwolni, bo on sie tylko bawi (1)

      a koparke tez zabieracie, aby w razie czego pieska ratowac? nore lisia czy tez borsusza zdewastowac? :)

      • 0 1

      • Piesek, jak piesek, ale ludzie też potrafią liskowi w taką norę nasr*ć ;-/

        Sam już nie wiem, co gorsze: czy taki piesek, czy człowiek, który w lesie pozostawi po sobie jeszcze dodatkowe "papierzaki".

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.