2010-11-02 13:04
Byłem, wysłuchałem i niestety mam mieszane uczucia, tak jak mieszane było wykonanie Requiem D-Moll Mozarta. O ile orkiestra grała w miarę zgrabnie (poza trąbką, która grała niespójnie) to chór wręcz krzyczał. Zwłaszcza
Byłem, wysłuchałem i niestety mam mieszane uczucia, tak jak mieszane było wykonanie Requiem D-Moll Mozarta. O ile orkiestra grała w miarę zgrabnie (poza trąbką, która grała niespójnie) to chór wręcz krzyczał. Zwłaszcza tenorzy. Czyżby Pan Dariusz Tabisz zapomniał, że chór może śpiewać dynamicznie? Nigdy nie słyszałem takiego braku harmonii między orkiestrą i chórem. Soliści - bez zarzutu, ale i bez zachwytu. Co do całkowitej wymowy wykonania w dyrekcji Jose Maria Florencio to brakowało mi miejscami powietrza (zwłaszcza w Sequensie oraz Communio) oraz prawdziwego oddania.... żalu, modlitwy. Requiem jest przesycone miejscami żalem i trwogą, a miejscami nadzieją. Nie udało się tego niestety oddać. Generalnie koncert na "3"
2010-11-04 12:56
Wiesz co ja wcale nie chce po wysłuchaniu Requiem Mozarta wychodzic we lzach z sali koncertowej. Sama harmonia dziela skaldnia do refleksji...chor zaspiewal znakomicie ,intonacja i wyraz były nienaganne!
Wiesz co ja wcale nie chce po wysłuchaniu Requiem Mozarta wychodzic we lzach z sali koncertowej. Sama harmonia dziela skaldnia do refleksji...chor zaspiewal znakomicie ,intonacja i wyraz były nienaganne! Orkiestra,chór,soliści wykonali znakomicie to Requiem dostrzeglem w nich pasje kreowania i interpretacji tego genialnego dziela i ta wlasnie pasja udzielila sie zachwyconej publicznosci,ktora nagrodzila koncert wielkimi brawami.Jestem studentem AM i bylem pod duzym wrazeniem calosci.
Rence opadaja jak czyta sie taka opinie jak Twoja niestety dla Ciebie bylem na tym koncercie i nikt tam nie krzyczal tylko pieknie spiewano i grano.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.