Opinie (21) 2 zablokowane

  • Brak tańczące fontanny (2)

    Szkoda że nie ma w tym roku tanczacej fontanny .

    • 15 4

    • ludziskom przeszkadzało tratowanie trawńików i gazonów
      nie pamiętasz tego ujadania ?

      • 1 2

    • Ta fontanna to badziewie.

      W Koziej Wólce jest podobna i w stu innych dziurkach.
      W Seattle to mają fontannę tańczącą!
      Olać fontanny.

      • 0 0

  • Niedopracowany program (2)

    Ogólnie program wygląda zachęcająco aczkolwiek nie ma tańczącej fontanny a na dobra sprawe Mozart dla dzieci mógłby być jak do tej pory w ciagu dnia bo godz. 19 i 20 to zdecydowanie za pozno.

    • 20 1

    • Mozart dla dzieci będzie o 17:00

      Program jest tak sformułowany, że faktycznie nie jest to do końca jasne, ale Mozart dla dzieci będzie o 17:00 również w tym roku :)

      • 5 0

    • dla dzieci

      Przeciez dla dzieci sa koncerty o 17-ej

      • 2 0

  • Super! (2)

    Gaba ❤

    Walczmy, by w kolejnych latach Strug nie zablokował nam Mozarta w Oliwie!

    • 13 6

    • a co ma do tego polityka? (1)

      poznać dyzurnego trolla

      • 1 0

      • Niestety ma a to za sprawą pana z rady dzielnicy. Pretensje do niego, nie do mnie!

        • 0 0

  • Ten festiwal to profanacja Mozarta.

    • 6 22

  • Super (2)

    Super że festiwal Mocart, super że Szekspir festiwal. Ale jeszcze brakuje mi małego festiwalu Chopina w Gdańsku i małego festiwalu Mickiewicza w Trojmieście. Kultura i sztuka i sport to podstawa, żeby życie nie było szare ( praca, dom, knajpa, kościół ) .

    • 15 4

    • Przecież jest ! Co roku w lipcu : " Chopin nad wodami Motławy " (1)

      Cykl 10 czy 12 koncertów w Filharmonii. Nigdy nie słyszałeś i nie byłeś ? Chyba że własnie wtedy realizowałeś się w knajpie albo w kościele.

      • 5 4

      • filharmonia

        Koncerty w filharmonii sa dla elity. A Chopin powinien byc dostepny takze w plenerze, dla zwyklych ludzi, malo wyrobionych muzycznie.

        • 0 0

  • Mozartiana (4)

    Dlaczego nie ma w tym roku pokazow fontann ?

    • 10 1

    • Gdański Zarząd Dróg i Zieleni

      zaproponował inne lokalizację dla tańczącej fontanny ze względu na inwestycje zrealizowane przed południową fasadą Pałacu Opatów. Jednak wyrzucenie pokazów poza teren Parku zupełnie przeczy przyjętej idei i estetyce tego

      zaproponował inne lokalizację dla tańczącej fontanny ze względu na inwestycje zrealizowane przed południową fasadą Pałacu Opatów. Jednak wyrzucenie pokazów poza teren Parku zupełnie przeczy przyjętej idei i estetyce tego festiwalu, w związku z czym podjęliśmy decyzję, by w tym roku zupełnie zrezygnować z fontann. Jednocześnie będziemy podejmować wszelkie starania, by w przyszłym roku mogły wrócić do programu Mozartianów.

      • 8 1

    • Bo dzicz niszczyła trawnik, deptała bukszpan i właziła na klomby (1)

      Jeżeli to była taka atrakcja, to dlaczego połowa publiki odchodziła już po drugim utworze ?

      • 6 0

      • i na to nie ma rady.

        to znaczy, nie ma rady na deptanie, trzeba było z góry założyć, że po imprezie nastąpi renowacja trawników i gazonów, ale zrobiliśmy tu taki jadowity jazgot na ten temat, że i

        i na to nie ma rady.

        to znaczy, nie ma rady na deptanie, trzeba było z góry założyć, że po imprezie nastąpi renowacja trawników i gazonów, ale zrobiliśmy tu taki jadowity jazgot na ten temat, że i przyszłoroczna odsłona jest wątpliwa

        można by co prawda umieścić instalację fontann przy ogrodzeniu, po drugiej stronie stawu, oraz zamknąć ulicę, zrobić z niej deptak, jak w czasie Viva Oliva

        ale to niepolityczne, ujadanie kierowców by podważyło sens całości, dobrze jest jak jest

        nota bene, uważam że to chamstwo mówić o tłumie widzów "dzicz". to wpisuje się w obecny klymat społeczny, na przykład wybraliśmy "dobrą zmianę", takie teksty są teraz popularne. ale wciąż to małe, przyziemne chamstwo.

        • 4 2

    • Za dużo wody leciało , wszystko trzeba oszczędzać

      • 0 0

  • jaka szkoda (2)

    Przykro pisać, ale widowisko z 24.08 o 20 00 było żenujące. Muzyka zajęła może z pół godziny półtoragodzinnego spektaklu. Deklamacje o Rybińskim, o Bogu i znaczeniu kościoła - zupełnie niepotrzebne. Dziwaczny koncept, że

    Przykro pisać, ale widowisko z 24.08 o 20 00 było żenujące. Muzyka zajęła może z pół godziny półtoragodzinnego spektaklu. Deklamacje o Rybińskim, o Bogu i znaczeniu kościoła - zupełnie niepotrzebne. Dziwaczny koncept, że Rybiński mógł poznać Mozarta jako dziecko. Chór brzmiał fatalnie, to coś z nagłośnieniem, przerywający słowa aktorów mikrofon. Zadziwiające jest to, że brakowało napisów po angielsku dla cudzoziemców, których było tam wielu. Tylko muzyka Mozarta w pięknym otoczeniu się broni, dla niej warto było przetrwać recytacje. Ciekawa oprawa wizualna.

    • 4 2

    • Mam inne zdanie.

      Mnie deklamacje się podobały, świetnie zrealizowane przybliżenie osoby ostatniego opata oliwskiego klasztoru - Jacka Rybińskiego. W tej roli niezawodny Olgierd Łukaszewicz. Muzyka piękna. Wizualizacje również bardzo udane. Niestety niedziałający mikrofon narratorów był łyżką dziegciu w tej beczce miodu :)

      • 2 2

    • miałam dokładnie te same odczucia. Spektakl tak znacząco odbiegał poziomem od wcześniejszych, że wyszłam zniesmaczona. Chciałam się oddać "sztuce wyższej" a dostałam dywagacje na temat Boga

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.