Opinie (3)

  • Plastry miodu na Zaspie to schizofreniczny labirynt. (2)

    Cholery mozna dostac. Nieintuicyjna organizacja przestrzeni. Zmierzajac do celu idziemy za wzrokiem. Wzrok biegnie po linii prostej, ale nie tak biegną sciezki we wnetrzach plastra. Nawet jak isc na skroty za wzrokiem,

    Cholery mozna dostac. Nieintuicyjna organizacja przestrzeni. Zmierzajac do celu idziemy za wzrokiem. Wzrok biegnie po linii prostej, ale nie tak biegną sciezki we wnetrzach plastra. Nawet jak isc na skroty za wzrokiem, to i tak napotkamy przeszkodę w postaci plotu, grodzonego parkingu, kiosku itp. Mieszkam kilkanascie lat i nadal zdarza mi sie zblądzic w mniej znanych rejonach, bo ciagle mam dysonans wizualno-przestrzenny. No! ale skoro mistrzem Le Corbusier, to wszystko jasne!

    • 20 9

    • Domyślam się, że wolisz proste uliczki powiedzmy jak na Czarnym Dworze. Proste, prostopadłe i wąskie że można sąsiadowi w garnek zajrzeć. Ja jednak wolę plastry miodu i przestrzeń. Współczuję braku orientacji przestrzennej, bo ja tu mieszkam lat 5 i to ogarniam.

      • 0 0

    • Pani Marzeno, komentarz trafiony idealnie!! W tym tygodniu na własnym garbie to przeżyłam. W dodatku ogrodzone nowe bloki dodatkowo komplikują rozeznanie! :/

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.