2012-10-12 09:09
Spektakl dynamiczny, angażujący wyobraźnię.
Sztuka w pełnym słowa tego znaczeniu - kilka rekwizytów, skromna obsada a mnóstwo miejsc i sytuacji.
Polecam obejrzeć to choćby dla samego sposobu realizacji.
Aktorzy grali z pełnym zaangażowaniem przez cały czas trwania spektaklu.
2012-10-08 21:55
dlaczego tak drogo
2012-09-11 07:32
żal po prostu duża buła chałka i jeszcze ta widownia ruchoma akustyka o pkt po prostu kicz szkoda kasy
2012-04-29 21:12
Przedstawienie na poziomie szkolnego teatrzyku z grupą klakierów na widowni ze Studium Wokalno Aktorskiego .Dłużyzna,rozmyta fabuła i kiepska gra aktorska.
2012-09-04 17:20
co tu odpowiadać. żałosny jesteś, spektakl bombowy
2012-06-19 19:46
lecz się
2012-06-24 21:18
Miłe zaskoczenie (po tak negatywnych opiniach - sądzę że z zawiści ) ciekawie zrobiony /reżyseria/ spektakl i świetna gra aktorska.Po prostu humor "Monty Pythona" nie przepadam za tym gatunkiem humoru ale pod wpływem tego spektaklu z mieniem zdanie polecam zabawne.
2012-06-17 13:30
kto idzie na sensację tego zaskoczą to jest komedia i jest SUPPERR. Ania Urbanowska rewelllacja
2012-05-27 22:48
Zasadniczo lubię Monty Pythona i jego groteskowe żarty, ale ten spektakl tworzy opary absurdu trudne do strawienia. Nawet humoru było niewiele. Choć trzeba przyznać, że aktorzy grali perfekcyjnie. Tylko co z tego, skoro sztuka do kitu. :-( Nie polecam.
2012-05-03 18:24
Byłem dwa razy i chętnie pójdę jeszcze. zawiść przemawia przez tych którzy nie zrozumieli sztuki lub co gorsza nie dostali propozycji zagrania. Niedobrze,że ci co piszą wiedzą kto jest ze studium...?! no coments. mnie się podobało i tej wersji się trzymam.
2012-05-04 09:42
Wreszcie ktoś napisał z sensem...ilość zawiści w tych postach zastanawia mnie od początku...
2012-05-02 15:06
Niestety, po raz pierwszy wyszłam z teatru rozczarowana i zażenowana. Było niesamowicie słabo, niektóre sceny były po prostu nudne i uważam, że można je było spokojnie skrócić (np. samochód, hotel). Jeżeli chodzi o grę
Niestety, po raz pierwszy wyszłam z teatru rozczarowana i zażenowana. Było niesamowicie słabo, niektóre sceny były po prostu nudne i uważam, że można je było spokojnie skrócić (np. samochód, hotel). Jeżeli chodzi o grę aktorską to na panów Richtera i Czarneckiego z przyjemnością się patrzało i słuchało. Pan Szyc, olaboga, nie wiem, w jakim celu przerysowywał swoje postaci. Po pewnym czasie irytowało mnie każde jego wejście na scenę. Nie polecam, stracone ponad dwie godziny życia.
2012-05-03 17:49
No,skoro się "patrzało..."
2012-04-29 01:49
Spektakl bawił mnie i interesował przez pierwsze trzydzieści minut. Potem było coraz gorzej.Śmieszny na siłę. Intryga cieniutka, a użyta forma reżyserska jakby wyjęta z amatorskiego teatrzyku. Miejscami miałem wrażenie,
Spektakl bawił mnie i interesował przez pierwsze trzydzieści minut. Potem było coraz gorzej.Śmieszny na siłę. Intryga cieniutka, a użyta forma reżyserska jakby wyjęta z amatorskiego teatrzyku. Miejscami miałem wrażenie, że jestem na festiwalu impro. Dłużyzny, a już scena w samochodzie masakra. Oczywiście spektakl będzie się podobał bo śmieszny na siłę. Jest kilka naprawdę perełek, oraz Marek Richter, stworzony do tej roli, ale sorry mnie nie zachwycił ten spektakl. Już widzę te gromy na moją głowę, ale sorry, jedyną grupą zarykującą się od śmiechu była drużyna złożona z kolegów, aktorów Teatru Muzycznego i słuchaczy ze Studia Wokalno Aktorskiego. A;e to akurat mnie nie przekonuje. A drugi akt - koszmar. pomysły na scenki wyjęte ze stylistyki Teatru Konsekwentnego z Warszawy oraz pomysły przeniesione z teatru dla dzieci. Zmarnowałem w sumie trzy godziny
2012-05-02 15:07
Popieram. Nie warto tracić czasu na ten spektakl.
2012-04-29 08:12
...
No toś się namęczył.
A jeszcze popremierówki nie było...
A jaka to stylistyka Teatru Konsekwentnego?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.