2006-02-02 19:37
mimo wszystkich wczesniejszych uwag-polecam
2006-01-26 00:49
to co napisałem "do Jana"odnosi się do "kawalera... "Faust OK. tylko ten Szymański-niestety.
2005-11-24 12:21
przepraszam moja opinia dotyczyła spektaklu"Kawaler srebrnej róży" i odnosiła się do tego co napisał wcześniej Jan.FAUST mimo minusów jednak OK.Przeczytajcie to co napisałem wcześniej.Pomysł aby umieścić akcję w
przepraszam moja opinia dotyczyła spektaklu"Kawaler srebrnej róży" i odnosiła się do tego co napisał wcześniej Jan.FAUST mimo minusów jednak OK.Przeczytajcie to co napisałem wcześniej.Pomysł aby umieścić akcję w szpitalu dla obłąkanych-super.Pozdrawiam Panią z pierwszego aktu trzymającą chyba "butelkę na mocz".Dziękuję Ci dziewczyno że nie wstydzisz się grać jak te stare pryki.Tak trzymać!W scenach zbiorowych młodzi są na prawdę ok. a starzy niech już zostaną w tym szpitalu na zawsze .
2005-11-24 12:05
Drogi Janie,nie odwiedzaj więcej bufetu na foyer to na pewno nie zwariujesz.Odradzam też palenie trawki bo potem możecie miec takie wizje jak Jan.Przyznam Ci rację drogi Janie jeśli się przyznaszże twoje zachwyty
Drogi Janie,nie odwiedzaj więcej bufetu na foyer to na pewno nie zwariujesz.Odradzam też palenie trawki bo potem możecie miec takie wizje jak Jan.Przyznam Ci rację drogi Janie jeśli się przyznaszże twoje zachwyty dotyczyły sceny łóżkowej no a potem to już tylko obudziłeś się na oklaski tych nielicznych którym nie udało się uciec albo zostali czekając na nocny tramwaj albo kolejkę.Mitomania jest uleczalna podziałaj w tym kierunku.
2005-11-24 01:24
OK.Tutaj też wtrące swoje co nieco.Po tym co napisałem o innych spektaklach na pewno się zdziwicie ale polecam.Niestety spektakl ma kiepskie strony np.zbyt statyczna scenografia.Artyści młodsi chcą coś pokazać,nie
OK.Tutaj też wtrące swoje co nieco.Po tym co napisałem o innych spektaklach na pewno się zdziwicie ale polecam.Niestety spektakl ma kiepskie strony np.zbyt statyczna scenografia.Artyści młodsi chcą coś pokazać,nie wstydzą się grać.No,w końcu to też teatr,ale "starym"jak zwykle się nic nie chce.Zwracam się z apelem do kogoś kto za to odpowiada.Proszę młodych do przodu a "statystów"starszych wiekiem do tyłu.Im się i tak nie chce a przynajmniej widz na tym zyska.Jednak -polecam jeśli traicie na "przyjezdną"obsadę to OK.jeśli na miejscowych solistów to macie pecha próbujcie ponownie bo warto.Balet stanowczo za długi i schematyczny ale trudno choreograf też chciał zarobić.Brawo reżyser.Emeryci nie zabierajcie pracy młodszym !Kupcie bilet i oglądajcie ich z widowni bo na scenie jużtylko straszycie.
2005-11-12 19:12
Uważam, ze "Faust" to po prostu niewypał.
Tak wiele spodziewałam się wspominając wcześniejszą inscenizację w naszej Operze... Tymczasem zamiast laboratorium profesora Fausta ujrzałam jakiś szpital dla umysłowo
Uważam, ze "Faust" to po prostu niewypał.
Tak wiele spodziewałam się wspominając wcześniejszą inscenizację w naszej Operze... Tymczasem zamiast laboratorium profesora Fausta ujrzałam jakiś szpital dla umysłowo chorych. Doznałam samych rozczarowań, a rockowa Noc Walpurgii wzbudziła tylko złość. Jakim prawem tak zohydzono tę przepiękną muzykę i dlaczego? Kto wpadł na taki pomysł. To było dno.
Nikomu bym nie poleciła obejrzenia tego przedstawienia.
2005-06-15 14:23
rewelacyjna, nareszcie jest na co popatrzeć na scenie. Brawo. A i reżyseria zgrabna, nareszcie dobry spektakl na w tym teatrze.
2004-12-14 20:58
A kim mamy się zachwycać? Bez urazy ale np Pan Kulczyk nie przypadł mi do gustu.
2004-12-10 20:52
Nigdy nie poszedłbym na ten spektakl, gdybym wiedział, że będzie zmieniona muzyka do "Nocy Walpurgii". Kto wpadł na ten nieszczęśliwy pomysł, aby cudowną muzyke Gounoda zastąpić pospolitym rockiem? To jakiś dziwaczny
Nigdy nie poszedłbym na ten spektakl, gdybym wiedział, że będzie zmieniona muzyka do "Nocy Walpurgii". Kto wpadł na ten nieszczęśliwy pomysł, aby cudowną muzyke Gounoda zastąpić pospolitym rockiem? To jakiś dziwaczny pomysł reżysera i zbeszczeszczenie Gounoda!
Przeżyłem zupelny szok, gdy zamiast muzyki z kanału orkiestrowego nagle usłyszalem podklad muzyczny z głośników, a na scenie zobaczyłem grupę tancerzy jakby z "Opentańca".
To całkowite i niestosowne pomieszanie stylów. Boże, chroń mnie przed takimi eksperymentami w operze!
2004-12-05 23:36
Szymański (Siebel) jak zwykle beczał jak koza. Nie stworzył żadnej postaci. Cymmerman za to owszem, niemal kreacja. Ciekawe co jeszcze pokaze. Mam nadzije, ze z czasem dopiesci postac Małgorzaty. Po Szymanskim, ktorym
Szymański (Siebel) jak zwykle beczał jak koza. Nie stworzył żadnej postaci. Cymmerman za to owszem, niemal kreacja. Ciekawe co jeszcze pokaze. Mam nadzije, ze z czasem dopiesci postac Małgorzaty. Po Szymanskim, ktorym ktos sie tak zachwyca, nie oczekuje juz zbyt wiel. Od lat demonstruje ten sam poziom - ma ogranicozne mozliwosci - i w Paryzu nie zrobia z owsa ryzu. choc trzeba przyznac, ze bez niego nie obedzie sie chyba zaden spektakl w naszej operze. no i prezencje chłopak ma, i potencjalnie ładny głos, tylko ktos wpakował mu go w nos. i te zachwyty nad nim sa grubo przesadzone.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.