2012-07-01 12:59
w układach tanecznych woda z zalanego asfaltu rozbryzgiwała się fontannami.Wielkie krople deszczu spadały na ufryzowane głowy, wpadały do instrumentów ,zalewały reflektory. A Oni śpiewali, tańczyli i maszerowali.Tylko
w układach tanecznych woda z zalanego asfaltu rozbryzgiwała się fontannami.Wielkie krople deszczu spadały na ufryzowane głowy, wpadały do instrumentów ,zalewały reflektory. A Oni śpiewali, tańczyli i maszerowali.Tylko pan Szcześniak wystąpił pod pożyczonym parasolem. Jeden reflektor "kopał"operatora i został wyłączony. Lało , widzów ubywało ale impreza nie została przerwana. Pokaz sztucznych ogni przy dźwiękach muzyki granej przez orkiestry - niesamowity. Ci , którzy doczekali stawiania żagli na Darze Młodzieży przeżyli magiczną chwilę gdy stojąc na brzegu widzieli nad głowami wypełnione wiatrem żagle
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.