2017-09-02 19:05
Może będzie chciał Wesela.
Albo wyjdzie dla Polski "chocholi taniec"
2017-09-02 19:13
Świetnie spędzona sobota - muzyka, inscenizacja i gościnność biblioteki. Oby więcej takich wydarzeń!
2017-09-02 19:15
Jeżeli wesele to tylko przy prawdziwym historycznym i jedynym stadionie Bałtyku Gdynia przy ul. Wiśniewskiego
2017-09-02 19:23
swoja kwestie.."miałes chamie złoty róg"..wygłosił ?
2017-09-02 19:26
bosko :)
2017-09-02 21:19
To dzielo, ktore kazali-zmuszali czytac w szkole. Nie czytalem i nie polecam. Wole proze prusa,zeromskiego,sienkiewicza to jest mniam akurat
2017-09-03 16:49
Słownik języka polskiego też pewnie do Ciebie nie przemawia...
2020-09-12 17:48
nawiedzonej!
2017-09-02 22:07
WESELE,PAN TADEUSZ,DZIADY,GRAŻYNA-koszmarne lektury z podstawówki pamietam.pisane dziwnym,archaicznym językiem. Lekcje z tych lektur to był jakis koszmar dla 14 latka. I problemy w nich poruszane to nie na głowę ucznia podstawowki.
2017-09-03 08:46
czytało się streszczenia ,żeby w ogóle było wiadomo o co chodzi :) Takie lektury to powinny być w liceum raczej ,ja miałam 14 lat .
2017-09-02 22:26
Mnie się podobało. Przede wszystkim należą się podziękowania wszystkim zaangażowanym w przygotowanie wydarzenia - pracownikom biblioteki, nestorom gdańskiego teatru (Pani Krystyna Łubieńska i Pan Florian Staniewski),
Mnie się podobało. Przede wszystkim należą się podziękowania wszystkim zaangażowanym w przygotowanie wydarzenia - pracownikom biblioteki, nestorom gdańskiego teatru (Pani Krystyna Łubieńska i Pan Florian Staniewski), dziennikarzom z portalu Trójmiasto i innym. Fantastycznie że są jeszcze ludzie którym się chce a uważam że warto popierać każde wydarzenie, które integruje ludzi i ma pozytywny wydźwięk. Co do "Wesela" - to ja je osobiście lubię, ale prawda jest taka, że doceniłem dopiero po latach, musiałem do niego dojrzeć. O gustach się nie dyskutuje, ale ponad wszelką wątpliwość - obiektywnie i neutralnie - jest to ważny w polskiej kulturze utwór. Oczywiście, nie mam co do tego żadnych złudzeń, jego czas dobiega końca, lata świetności ma za sobą, ale tak musi być. Zresztą nie sądzę żeby Wyspiańskiemu zależało na współczesnej publice. Myślę, że jest w pełni usatysfakcjonowany tym, że utwór odegrał swoją - ważną - rolę w dobie odzyskiwania przez Polskę, po 123 latach zaborów, niepodległości i towarzyszył Polakom w dwudziestoleciu międzywojennym, zaraz po zakończeniu II wojny a i potem po okresie stalinowskim. Grali w nim najwybitniejsi ówcześni aktorzy, miał 200 realizacji teatralnych, powstał film, kilka słuchowisk i kilka teatrów tv. Nieźle, niewiele jest utworów dramatycznych które mogłyby z nim konkurować. Kto wie, być może był sztuką, która odegrała w Polsce w XX wieku (od premiery w 1901 r.) do jubileuszu 100 lecia w 2001 r. największą rolę a wśród publiczności byli najważniejsi ówcześni politycy, profesorowie, elita intelektualna i kulturalna. I to już wystarczy. Jako utwór dramatyczny zyskał wszystko co tylko można było przez ostatnich 116 lat.Sam utwór jaki i jego inscenizacje są pięknym świadectwem ówczesnych Polaków. Jakie czasy, takie świadectwa i materiał do pracy dla przyszłych naukowców - literaturoznawców, którzy odpowiednio, poszczególne epoki literackie podsumują. "Wesele" nie ma już szans w czasach dzisiejszej komercji i konsumpcji (tak jak była Młoda Polska tak teraz jest Wielkie Żarcie). Gusta i wrażliwość za nadto się zmieniły i ok, tak najwidoczniej musi być. Widzę to nawet po sobie, zresztą ja i tak nie mam dzieci, więc mi wszystko jedno. Jaką Polskę teraz Polacy zbudują, w takiej będą żyły ich dzieci. Powodzenia!
2017-09-03 07:14
coś ti nie pasuje w tym Post-Modernizmie
2017-09-03 06:19
KONSTYTUCJĘ niech czytają matoły dudy ...
2017-09-03 07:11
w Gdańsku gdzie nie ma teatru zdolnego zagrać "Wesele" Wyspiańskiego biorą się za publiczne czytanie. Czemu/komu to ma służyć? bo chyba nie rozwojowi kultury
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.