Komedia omyłek Opinie o spektaklu

Komedia omyłek

Opinie (25)

  • Dziwaczny patchwork!

    Dziwny spektakl,akcja staje się żywsza jak na scenie są tylko mężczyźni,kobiety tu snuja sie jakoś bez wyrazu,Marta Kalmus źle obsadzona,gra na innej nucie niż reszta trupy.

    • 0 0

  • super; )

    dawno nie widziałam tak dobrego spektaklu. bez zarzutu. i koncepcja, i scenografia, i gra aktorów świetna (szczególnie aktor grający Dormia). gratuluję : )

    • 0 0

  • BRAWO

    BRAWO

    • 1 0

  • Hebanowski ongiś

    Panie Marku.No właśnie,Hebanowski.Ongiś, czyli kilkadziesiąt lat temu pan Stanisław robił nowoczesny teatr,szedł do przodu,szukał.Jeżeli teraz jak wynka z panskich słów"Od czasów Stanisława Hebanowskiego zapewne nie było

    Panie Marku.No właśnie,Hebanowski.Ongiś, czyli kilkadziesiąt lat temu pan Stanisław robił nowoczesny teatr,szedł do przodu,szukał.Jeżeli teraz jak wynka z panskich słów"Od czasów Stanisława Hebanowskiego zapewne nie było na scenie Teatru Wybrzeże tak dobrze zrealizowanego i z wielką dbałością o wypowiadane słowo zagranego spektaklu w istocie swej literackiego" realizuje się takie przedstawienie,to znaczy,że twórca jest wtórny,albo się cofa,albo nie potrafi się rozwijać,co oznacza,że powinien dać sobie spokój,bo staje się odtwórcą(przeprosiny dla aktorów,odtwórców nie utworu literackiego,a jego adaptacji teatralnej)Powielanie czegoś, co kiedyś było dobre jest krótko mówiąc nieudacznictwem umysłowym,niemocą.W konsekwencji reżyser próbuje się podlizać widzowi,a nie podrażnić go,zmusić do myślenia co powinno być misją artysty.Ja siedziałam na tym spektaklu z poczuciem,że ktoś robi mnie w konia podając danie odgrzane, idąc z postępem technicznym, w mikrofalówce.
    To wygodne ,ale podobno bardzo nie zdrowo.

    • 0 0

  • Nareszcie literacki spektakl

    Od czasów Stanisława Hebanowskiego zapewne nie było na scenie Teatru Wybrzeże tak dobrze zrealizowanego i z wielką dbałością o wypowiadane słowo zagranego spektaklu w istocie swej literackiego. Tym razem nie wydziwiano

    Od czasów Stanisława Hebanowskiego zapewne nie było na scenie Teatru Wybrzeże tak dobrze zrealizowanego i z wielką dbałością o wypowiadane słowo zagranego spektaklu w istocie swej literackiego. Tym razem nie wydziwiano ani też nie rozbierano się do naga, a scena w kabarecie w umiejętny sposób nawiązuje do czasów nam współczesnych, awangardowych - do twórczości filmowej Davida Lyncha. Duże brawa należą się Marcie Kalmus i Dariuszowi Szymaniakowi. Michał Kowalski natomiast musi jeszcze popracować nad dykcją niestety.

    • 0 0

  • vivat Marta!

    Marta Kalmus była rewlacyjna, nie miałam pojęcia, że jest tak zwinna, dobrze przygotowana kondycyjnie, chylę czoło

    • 0 0

  • koszmarna nuda

    Bez rytmu,nuda.Infantylne przedstawienie.Aktorzy ok.,bo zespół tu dobry.Muzyka- nie wiadomo o co cho?Jakieś Bałkany,czy co?Kostiumy nazwijmy śródziemnomorskie ogólnie.Jednym słowem czym dziwniej,tym lepiej....reżyser marniutki jakiś w komunikacji.Może niech wiersze do szuflady pisze,a nie ludzi męczy

    • 0 3

  • Brawo!!

    Michał Kowalski, Dariusz Szymaniak - super role. Gratulacje dla Dorota Androsz (pierwszy spektak w TW).
    Najlepsza premiera w TW od lat.

    • 0 0

  • do namor

    Spektakl nie jest w żadnym razie obsceniczny ale przy swojej metaforyce i przesłaniu dla dziecka będzie nudny i raczej nie do odczytania. Ale można je wziąć by mogło się spotkać z prawdziwą sztuką teatralną :)

    • 0 0

  • gratulacje!!

    Kocham tych aktorów!! Są naprawde fantastyczni, szczególnie spodobała mi się gra Dariusza Szymaniaka i Michała Kowalskiego, świetnie wyglądali bliźniacy, a muzyka porostu genialna :) polecam wszystkim!!! O takich przedtawieniach się nie zapomina :D

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.