Ladies Jazz Festival Opinie o imprezie

Ladies Jazz Festival

Opinie (37) 1 zablokowana

  • Koszmar

    Żółta kartka dla organizatorów!!!
    Bilety na koncert zespołu Harriet powinny być za darmo a nie w kosmicznej cenie!!!!

    • 0 0

  • Harriet Tubman - REWELACJA !!!!! (6)

    Jestem oczarowany koncertem. Ta muzyka dociera do dna duszy. Wielkie Dziekuję dla Organizatorów , że nie powielili schematów z lat poprzednich .
    Andrzej

    • 0 0

    • niet, niet (2)

      Gdy zobaczyłem na widowni Grzegorza Skawińskiego, pomyślałem, że chyba gitarzyści będą naprawdę warci posłuchania. Gdy były bisy, nie dostrzegłem go już na sali - może ekstaza nim szarpnęła, ale boję się, że jednak nie.

      Gdy zobaczyłem na widowni Grzegorza Skawińskiego, pomyślałem, że chyba gitarzyści będą naprawdę warci posłuchania. Gdy były bisy, nie dostrzegłem go już na sali - może ekstaza nim szarpnęła, ale boję się, że jednak nie. Dla mnie wyglądało to tak: jeden pan dmący w dziwny miech wydający odgłosy starej kozy, drugi, bawiący się gitarą i wydający z niej różne ciekawe dźwięki, trzeci, napirzający w bas bez umiaru i uzyskujący dźwięki bardzo zbliżone do tych, które wydają sprzęgające się mikrofony (tylko one robią to przez chwilę), czwarty - grający fajnie na perkusji, i piąta pani, która raz na jakiś czas plumkała niesłyszalnie na basie, potem go zostawiała, wychodziła, wracała, mruczała coś do mikrofonu i znów coś plumkała.
      Myślę, że wykonawcy dobrze się bawili i radośnie eksperymentowali - ale publiczność powinna w tym czasie być gdzie indziej. Wyszedłem obolały i w poczuciu splątania (jak piszą na niektórych silnych lekach). Słowem: ani lejdis ani jazz. Na szczęście dziś Carmen Cuesta i nie będzie eksperymentów. Jednak rację ma inżynier Mamoń, że lubi to, co zna. To na pewno bezpieczniejsze od ataku kozy;)

      • 0 0

      • Dokładnie tylko perkusista wart uwagi.

        • 0 0

      • Odpowiedż na ( w tłumaczeniu, po co ta rusyfikacja ? ) "nie, nie "

        Wybacz " zygmuntzt " ale w czasie koncertu nie wlepiałem oczu w Skawińskiego.
        Jeśli wyszedł to raczej ze wstydu , że bedąc tak dobrym gitarzystą firmuje " gra
        i trąbi zespół Kombi ". To rozsądne, że zabezpieczasz się odpowiedzialnie i posłuchasz dziś tego co " lubisz i znasz "
        Pozdrawiam
        Andrzej

        • 0 0

    • Może ta muza dociera do dna duszy, ale trzeba być na ostrym haju. Poza tym Ladies odwiedzają ludzie nastawieni na kontretny typ muzyki a nie jakieś szarpidructwo! Nadmieniam, że na koncercie nie było żadnej pozytywnej Energi nic prócz irytacji i rozczarowania!

      • 0 0

    • to nie ten festiwal (1)

      Festival otwiera słuchaczy na szersze horyzonty jazzu, smooth jazzu, bossanovy itd i w tym klimacie ma się to odbywać. Odbieganie od schematów, jak Pan to napisał, nie ma w tym wypadku żadnego sensu, a tym bardziej

      Festival otwiera słuchaczy na szersze horyzonty jazzu, smooth jazzu, bossanovy itd i w tym klimacie ma się to odbywać. Odbieganie od schematów, jak Pan to napisał, nie ma w tym wypadku żadnego sensu, a tym bardziej związku z jazzem, co wczoraj miało miejsce. Zgadzam się z Joanną, dodam do odczucia irytacji i rozczarowania, zmęczenie i jedno wielkie " ale o co chodzi?! "

      • 0 0

      • odpowiedz na " to nie ten festiwal "

        Wybacz Dominiko, Joanno
        Nie jestem ekspertem muzycznym , a zwyklym odbiorcą ale wydaje mi się,
        że jak Moniuszko to nie cała muzyka klasyczna, tak smooth, bosanova , jazz tradycyjny , etc to nie cały jazz.

        Wybacz Dominiko, Joanno
        Nie jestem ekspertem muzycznym , a zwyklym odbiorcą ale wydaje mi się,
        że jak Moniuszko to nie cała muzyka klasyczna, tak smooth, bosanova , jazz tradycyjny , etc to nie cały jazz. Na tym polu ( pięknym i wielkim ) jest miejsce i dla Cuesta-Loeb i dla Dudziak i dla Harriet Tubman . Smutno, że zamykacie się
        w schematach.
        Pozdrawiam
        Andrzej

        • 0 0

  • DZISIAJ NA DESKACH TEATRU MUZYCZNEGO WYSTĄPI.........

    Liczę na udany koncert i myślę, że się nie zawiodę.
    Trochę spokojnej bossanowy być może.

    • 0 0

  • 2 Dzień Festivalu

    Całe szczęście drugi dzień z Carmen Cuestą był bardzo udany, w porównaniu z pierwszym, gdzie zgadzam się z przedmówcami. Po pierwszym dniu byłem tak zbulwersowany, że chciałem nawet złożyć reklamację - nad ranem całe

    Całe szczęście drugi dzień z Carmen Cuestą był bardzo udany, w porównaniu z pierwszym, gdzie zgadzam się z przedmówcami. Po pierwszym dniu byłem tak zbulwersowany, że chciałem nawet złożyć reklamację - nad ranem całe szczęście mi przeszło. Aczkolwiek do dzisiaj uważam że organizatorzy powinni się z tego wytłumaczyć, bo dobrze wiedzieli w co wdepnęli już przed koncertem - zapowiedź wokalistki już była dziwna!!!

    Carmen wprowadziła miły nastrój. Ładny głos, udane solówki jej męża na gitarze, jak i również pianisty - to jest to po co się tam przychodzi. Dowodem udanego koncertu był podwójny bis, na co sobie całkowicie zasłużyła. Bravo ;)

    • 0 0

  • 1

    Pierwszy dzien koncertu byl rewelacyjny,muzyka docierala do wnetrza mojej duszy!szkoda tylko ze bylo tak krotko! dziwie sie niezadowoleniu,jezeli ktos nie potrafi docenic piekna prawdziwej,dobrej muzyki to moze czas wybrac sie na koncert dody?

    • 0 0

  • (1)

    Wystarczy trochę znać się na jazzie, połączyć nazwiska Harriet Tubman i Alice Coltrane i domyślić się, że to może być trudne w odbiorze. Jak ktoś idzie na film von Triera, a później rozpacza, że to mu w niczym nie przypominało "Bezsenności w Seattle", to sam jest sobie winien.

    • 0 0

    • Byłam. Zapewniam Cię, że słucham rozmaitej muzyki, ale ta nie była trudna w odbiorze, tylko SŁABA... Jak każdy gra sobie, to to nie jest zespół. A jazda na efektach gitarowych to też żadna rewelacja.

      • 0 0

  • ULA, ULA, ULA!!!! CUD MALINA DZIEWCZYNA!!!

    Tak jak się spodziewałam- cudowny występ Urszuli Dudziak!
    Nic dodać nic ująć- w imieniu publiczności Pani Ulu DZIĘKUJE!!

    • 0 0

  • Udany wieczór!

    Urszula Dudziak rewelacyjna! Wspaniały kontakt z publicznością i zespół wspaniale dobrany etc.
    Mile zaskoczył mnie No limits, choć bardzo dawno go nie słyszałam.

    A co do pierwszego dnia to zgadzam się z większością, na bisach mnie już nie było i z godzinkę zajęło zanim wyszłam z szoku!

    • 0 0

  • super

    No Limits znakomite,szkoda tylko że w naszym kraju jest mało znane,Dudziak rewelacyjna, niesamowity kontakt z publicznością.

    • 0 0

  • NO LIMITS I DUDZIAK

    Cudowny wieczór, niezapomniany! Pani Dudziak fenomenalna!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.