2015-03-04 10:14
Nie widziałem ich na Vivie ani w jury żadnego dobrego talent-show. Może lepiej do kina?
Lubie to! (dam OKejkę na wszelki wypadek...)
2015-03-04 21:47
Czy są jeszcze bilety daleko od sceny,tak żeby nie dorzucili butelką z wodą.
2015-03-05 08:28
A prawda jest taka, że każdy z was krytykantów gdyby znalazł się na koncercie nie usiedziałby na miejscu tylko skakał jak szalony. To jest zespół rokendrollowy, to jest energia.
2015-03-06 10:55
Bardzo dawno temu był zespol rockowy....
2015-03-06 12:41
2015-03-05 19:11
Popieram tego 60 latka,to nie dla was, wciągnijcie coś noskiem , będziecie w niebie, a LP to kapitalna klasyka.
2015-03-06 10:54
Wnuki niańczyć.
2015-03-06 12:43
jako kierowca autobusu i kiedyś wiozłem ich do Hotelu Marina , byli tak pijani i nacpani że leżeli na podłodze autobusu w przejściu między siedzeniami ajeden z nich nie był w stanie nic wybełkotać . To był rok 1987 . Z pamiętnika Impresario Gdańsk
2015-03-06 12:44
2015-03-06 22:10
ta dziewczyna z Pruszcza sama jest sobie winna. A poza tym nic jej nie było. Wykorzystała po prostu sytuację i tyle. Byłam, widziałam . Panas oczywiście mógł trzymać nerwy na wodzy, ale jego rzut z pastikowej małej
ta dziewczyna z Pruszcza sama jest sobie winna. A poza tym nic jej nie było. Wykorzystała po prostu sytuację i tyle. Byłam, widziałam . Panas oczywiście mógł trzymać nerwy na wodzy, ale jego rzut z pastikowej małej butelki z odległości parunastu metrów wytrącił jej tylko aparat, I słusznie. Ona jako jedyna robiła zdjęcia , na które nie było pozwolenia.
2015-03-06 12:45
wystawił swoje przyrodzenie ( bo już nic nie kumał chyba ) i powiedział " a teraz pocałujcie misia w ...) poszperajcie sobie w necie o historii waszych bohaterów
2015-03-06 14:06
ty byłes pijany i nie kumałeś,bo to nie był Panasewicz
2015-03-06 15:13
To jest rock, a wykonawcy rockowi starych czasów często hołdują nieakceptowalnym w tych czasach zasadom przekraczania granic przyzwoitości i to niejako wyłamuje ich ze społeczeństwa. The Rolling Stones, czy The Doors z
To jest rock, a wykonawcy rockowi starych czasów często hołdują nieakceptowalnym w tych czasach zasadom przekraczania granic przyzwoitości i to niejako wyłamuje ich ze społeczeństwa. The Rolling Stones, czy The Doors z Morrisonem na czele nie takie rzeczy robili, a do dziś pozostają legendami muzyki. W tych czasach, gdy dobra muzyka powoli ginie na rzecz chłamu z pseudo-stacyjek, ludzie powoli zapominają, że kiedyś takie akcje, jak "pijany na scenie" były codziennością i nikogo to specjalnie nie raziło. Bo muzyków rockowych kocha się za muzykę, a nie za okazjonalne pokazanie d*py. Rozumiałabym złość, gdyby wykonawcy byli tak pijani, by nie móc grać, ale jak mogą, to przyjmijcie zasady rządzące w świecie tej muzyki razem z całą amoralną zawartością, drodzy sztywni purytanie. Polecam więcej lekcji języka polskiego, ponadto, i więcej dystansu do omawianego tematu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.