Opinie (16) 2 zablokowane

  • po plaży, po lasach nie możecie zawałowcy ?

    lepiej szkodzić normalnym ludziom!

    • 3 0

  • Terroryzm (1)

    No cóż. Mieszkam i pracuję w Gdyni. Od lat jestem terroryzowany absurdalnymi imprezami sportowymi wcentrum miasta. Teraz chcę po calym dniu pracy wrócić do domu i niestety stoję przed barierkami i patrzę na ludzi w

    No cóż. Mieszkam i pracuję w Gdyni. Od lat jestem terroryzowany absurdalnymi imprezami sportowymi wcentrum miasta. Teraz chcę po calym dniu pracy wrócić do domu i niestety stoję przed barierkami i patrzę na ludzi w obcisłym. Przez nich stoję w korku zamiast odpocząć w domu z rodziną. Wszyscy wokół mnie wściekli. A ci sobie biegną i myślą, że są podziwiani. Patologia!

    • 5 3

    • Dramat

      Ja z kolei spieszylam się do pracy. Nie dotarłam na czas.
      Nie życzę organizatorom (albo dezorganizatorom) niczego dobrego :)

      • 0 0

  • To jest bardzo,ale to bardzo d**ilny pomysl

    Wracałem w sobotę,czyli jeszcze dziś autobusem linii S z ulicy Jaskółczej do Sopotu.Normalny przejazd w godzinach wieczornych trwa do przystanku Sopot Niepodlegosci PKP ok 40 minut , dziś przez d**ilne półmaratony

    Wracałem w sobotę,czyli jeszcze dziś autobusem linii S z ulicy Jaskółczej do Sopotu.Normalny przejazd w godzinach wieczornych trwa do przystanku Sopot Niepodlegosci PKP ok 40 minut , dziś przez d**ilne półmaratony jechaliśmy z żoną ponad 1,5 godziny.Organizatorzy ,czy wam się coś nie popieprzyło? Jakim prawem blokujcie całą Gdynię i kolejne dzielnice,jak się to ma do czystego powietrza czyli do ekologi, przecież te stojące w korkach szorty,autobusy,ale i nowe auta wyrzucają do atmosfery olbrzymie ilości szkodliwych gazów.Puknijcie się w głowy.Przeciez te biegi można organizować na alejkach nadmorskich,a nie na ulicach!

    • 3 0

  • Brawo za kretyński pomysł.

    12 godzin w robocie i nie można normalnie wrócić do domu. Człowiek zmęczony i zajechany jak kasztanka Piłsudskiego to musi ponad 2 godzin jeszcze spędzić w aucie. Nie mogę zawsze korzystać z komunikacji.
    Rozumiem,

    12 godzin w robocie i nie można normalnie wrócić do domu. Człowiek zmęczony i zajechany jak kasztanka Piłsudskiego to musi ponad 2 godzin jeszcze spędzić w aucie. Nie mogę zawsze korzystać z komunikacji.
    Rozumiem, że zawody itd ale można to inaczej zorganizować a nie przeszkadzać innym normalnie żyć.
    Nie pozdrawiam Pana ochroniarza który nie pozwolił przejechać 20 metrów aby wyjechać ( nikt nie biegł w tym momencie)

    • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.