2005-07-08 00:08
Widziałam dwa razy z Bogną Woźniak REWELACJA.
Podobno Steczkowska w porównaniu z Woźniak wypada słabo.
2005-07-06 19:59
że wznowią juz od dawna, a ja zrobię wszystko co w mej moy zeby pojechać i obejrzeć:)
eh Janusz Radek..
eh Cezary Studniak...
ogólnie wielkie EHH dla wszystkich:(
no i jak dalej zyć:/
notopa:*
ps. pozdro dla wszystkich fanów snu:)
2005-07-06 11:55
Zagra cała obsada z Gdyni .... Aktorzy pojada na pewno ( i pewnie beda mieli za co ) gorzej z publicznoscia.... A czemu nie wznawiaja w Gdyni ??? To wie tylko pan Korwin :P Ja jestem z Gdyni i wolalbym zeby tu był grany Sen ale nic z tego .... nie ma szans
2005-07-01 14:01
to fajnie jakby to wznowili, al edlaczego nie w Gdyni, któ pojedzie do Wrocławia i za co, a kto jeszcze zagra wiadomo?
2005-05-01 20:11
To najlepszy spektakl jaki mogl wyprodukowac ten teatr!!!Nie jast to bymajmniej zasluga pana dyrektora Korwina,tylko Wojtka Koscielniaka.Szkoda,ze dyrektorowi zalezy bardziej na robieniu kasy na tzw.shitach i zgrywaniu wazniaka niz na dobrej sztuce...ale coz...miejmy nadzieje,ze to juz dlugo nie potrwa!!!
2004-08-11 12:03
Tak SEN podobał mi sie bardzo,mysle ze świadczą o tym moje 4 razy uczestniczenia w nim:)Ciekawe naprawde choć uważam ze spektakl wcale nie traci nic bez Steczkowskiej,przeciwnie niesamowicie się broni BEZ NIEJ (Zadnych uprzedzeń dle tej panny),chcąc nie chćąc nie przeszła ona teatralnej edukacji co na pewno widać,papa!
2003-11-05 16:22
WSPANIALE GDYBY ZWIZUALIZOWAC PRYWATNIE TEN SPEKTAKL ..JESLI DLA KOGOS SYPIALNIA JEST NAJWARZNIEJSZA CZESCIA DOMU...
2003-11-04 20:09
Ludziska mieszkający w Trójmieście!!! Byłam pewna, że "Sen nocy letniej" przestali grać jakieś 2 lata temu, a wy tu piszecie w 2003 roku, że byliście na przedstawieniu... No cóż, w Polskę takie informację w ogóle nie
Ludziska mieszkający w Trójmieście!!! Byłam pewna, że "Sen nocy letniej" przestali grać jakieś 2 lata temu, a wy tu piszecie w 2003 roku, że byliście na przedstawieniu... No cóż, w Polskę takie informację w ogóle nie docierają, nawet o tym przedstawieniu praktycznie nie było słychać (ja się strasznie interesuję jazzem i pokrętnymi drogami dowiedziałam się, że Możdżer coś takiego napisał, dopiero film Latkowskiego zrobił jaką taką reklamę). Mieszkam co prawda straszny kawał od Gdyni, ale jeśliby tylko grali to DAJCIE ZNAĆ KONIECZNIE NA ADRES: gosiuniag@go2.pl . Wiem, że warto spędzić pół dnia w najobskurniejszym pociągu dla wszelkich dzieł Leszka Możdżera i bardzo chciałabym się nausznie przekonać, że się nie mylę. Pozdrawiam Trójmiasto!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.