2016-01-17 21:53
Byłem wzruszony i poruszony. Owacje na stojąco, to chyba innym też się podobało.
B. dobre włączenie baletu w powstańczych strojach do mazura.
2016-01-17 16:16
Wspaniałe przedstawienie. Nie rozumiem tych złych opinii, które znajdują się pod artykułem. Jednak warto osobiście się przekonać. Dziękuję znajomej z orkiestry za zaproszenie i pozdrawiam serdecznie.
2016-01-16 21:31
Byłam. Bardzo mi się podobało. Głosy wspaniałe. Chór cudowny. Przejmujący, wzruszający mazur w wykonaniu powstańców warszawskich i to szokujące zakończenie. Chór zachwycający, aż trudno było usiedzieć na miejscu! Brawo!
Byłam. Bardzo mi się podobało. Głosy wspaniałe. Chór cudowny. Przejmujący, wzruszający mazur w wykonaniu powstańców warszawskich i to szokujące zakończenie. Chór zachwycający, aż trudno było usiedzieć na miejscu! Brawo!
Cieszę się, że po kilku spektaklach, które mnie rozczarowały nareszcie coś, co zachęca do odwiedzania ukochanej opery.
jp
2015-12-16 13:00
Po wczorajszym przedstawieniu, na którym byliśmy z mężem, chcę złożyć gratulacje wszystkim występującym, którzy starają się bardzo, aby umilić nam, publiczności, te parę godzin w oderwaniu od smutnej rzeczywistości.
Po wczorajszym przedstawieniu, na którym byliśmy z mężem, chcę złożyć gratulacje wszystkim występującym, którzy starają się bardzo, aby umilić nam, publiczności, te parę godzin w oderwaniu od smutnej rzeczywistości. Przedstawienie jest bardzo piękne i nie żałujemy ani jednej minuty naszego wczorajszego wieczoru.
Niestety, czytam opinie pod tekstem p. Rudzińskiego, ale chyba będę zmuszona przestać. Ileż można wylewać złości i nienawiści na swój własny teatr i innych ludzi. Biedne, nieszczęśliwe osoby.
Dlaczego jedną z głównych atakowanych osób jest na przykład Pani Katarzyna Hołysz ? Przecież jej rola w spektaklu jest malutka, nie może zabłysnąć jak w innych operach,ale moim zdaniem i tak wykonana bardzo wdzięcznie i z klasą. A tymczasem wiele wpisów koncentruje się na niej. Nie trzeba być wyjątkowo inteligentnym, aby się domyślić, ze jest ona solą w oku jakiejś koleżanki czy kolegi, którzy dają upust swoim emocjom. To nieładnie. Nie wiem, czy Pani Katarzyna zachowuje się dobrze czy źle jak " gwiazda", co przeczytałam poniżej, ale znam ją z cyklu Pana Jerzego Snakowskiego, ktorego z mężem uwielbiamy i często chadzamy na jego Opera Si i tam Pani Katarzyna jest częstym gościem i wydaje się być bardzo miłą i ciepłą osobą. A z drugiej strony najwięcej wrogów mają podobno osoby wybitne, miernoty i średniaków się zawsze oszczędza. Pani Kasiu, może paradoksalnie należy się cieszyć ? Jeszcze raz dziękujemy za miły wieczór wszystkim artystom i wykonawcom. My wyszliśmy z teatru wzruszeni. W naszym wieku takie wzruszenia są nam bardzo potrzebne, bo od życia nie dostajemy już zbyt wiele. Pozdrawiam. Jadwiga
2016-01-03 09:09
To nie atak na Pania Katarzyne.Po prostu,Czesnikofwa to nie partia na jej glos.To partia mezzosopranowa!A to juz juz niekompetencja p.Weissa.
2016-01-16 11:42
Proszę zajrzeć do nut Stanisława Moniuszki . Jadwiga -Mezzosopran , Cześnikowa - SOPRAN !!! I to w każdych jednych. Zatem tak chciał sam kompozytor i tak miało to brzmieć .
2015-12-12 14:22
Pan Weiss znowu wypisuje na swoim blogu co mial na mysli rezyser, bo przeciez prosty, ciemny lud z powincji nie zna sie na sztuce... Nie znosny jest ten czlowiek.
2016-01-12 00:57
Nieznośny :D
2015-12-31 00:28
A co Maciej za stary a Skoluba za słaby że go młody recenzent pominął czy Danka zabroniła napisac?
2015-12-26 17:15
Zachwycające przedstawienie spełniające wszelkie oczekiwania stawiane operze. Świeżość śpiewu, radość artystów i widzów także z każdego kostiumu. Nareszcie sens w nielicznych fragmentach z "uwspółcześnieniem". Proszę
Zachwycające przedstawienie spełniające wszelkie oczekiwania stawiane operze. Świeżość śpiewu, radość artystów i widzów także z każdego kostiumu. Nareszcie sens w nielicznych fragmentach z "uwspółcześnieniem". Proszę zabrać ze sobą chusteczki, bo wzruszenia artystyczne (i nie tylko) narastają do samego finału. Okres świąteczny nie mógł się lepiej zacząć. Dziękuję każdemu, kogo praca złożyła się na ten efekt i życzę, żeby ta inscenizacja żyła długie lata, bo z pewnością na to zasługuje.
2015-12-19 21:26
sa tylko zli dyrygenci . Co zrobil p dyrygent T. Kozlowski tej dobrze grajacej orkiestrze ze stracila blask i brzmienie jakie prezentowala pod batuta L . Borowicza czy J.Florencia . Straszny Dwor to opera iskrzaca sie
sa tylko zli dyrygenci . Co zrobil p dyrygent T. Kozlowski tej dobrze grajacej orkiestrze ze stracila blask i brzmienie jakie prezentowala pod batuta L . Borowicza czy J.Florencia . Straszny Dwor to opera iskrzaca sie radoscia i dowcipem a p T . Kozlowski w wywiadzie dla tvp stwierdzil ze niewiele jest momentow zabawnych . Jesli nie znalazl ich w warstwie muzycznej to powinien przeczytac ze zrozumieniem tekst slowny . I niestety asynchrony w scenach zespolowych szczegolnie w szybszych tempach nie przynosza chluby dyrygentowi . Chociaz chor zacheca spiewajac "grajcie nam ogniscie " p T Kozlowski pozostaje niewzruszony .
2015-12-21 08:59
2015-12-14 16:51
Podzielam opinie o napisach nad sceną... Na pewno byłyby przydatne. W partiach solowych część solistów bardzo dobrze można było zrozumieć, ale gdy śpiewa chór niestety i najlepszy solista nie przebije sie z każdym
Podzielam opinie o napisach nad sceną... Na pewno byłyby przydatne. W partiach solowych część solistów bardzo dobrze można było zrozumieć, ale gdy śpiewa chór niestety i najlepszy solista nie przebije sie z każdym słowem... Dla Pana Borowskiego ( aria z zegarem - bardzo delikatnie mówiąc dramat ) i dla Pani Hołysz napisy WSKAZANE od poczatku do konca... Niestety nie będzie mi dane, ale bardzo proszę o opinie, gdy owe partie będą śpiewać zmiennicy, czy to trudność partii czy tylko lub aż poziom wykonawczy.
2015-12-20 02:16
byłem dziś, i jedyne z czym się zgodzę to partie śpiewane przez chór, reszta wyraźna więc może wypadałoby się wybrać do laryngologa???
2015-12-16 01:07
Dziś obejrzałam tę inscenizację. Tragiczna dykcja ! Nie można prawie nic zrozumieć,a przecież śpiewają po polsku. Jedynie Miecznik był zrozumiały. Aria Skołuby wprost żenująca, bo pan artysta...fałszował! Tragedia!
Dziś obejrzałam tę inscenizację. Tragiczna dykcja ! Nie można prawie nic zrozumieć,a przecież śpiewają po polsku. Jedynie Miecznik był zrozumiały. Aria Skołuby wprost żenująca, bo pan artysta...fałszował! Tragedia! Najlepiej wypadła. A. Kubas-Kruk, natomiast "gwiazda" Hołysz ździebko już przygasła. Dobrze śpiewał też L.Skrla. Pomysły rezysera miały chyba wyśmiać patriotyzm, darmatyzm i to co polskie. Finał mógłby zakończyć powstańczy mazur, ale scena "z Wyzwolenia" była szyderczo kabotynskim zagraniem Weissa. Na pożegnanie widzów? Polaków?
2015-12-20 02:09
nie mogła dużo pośpiewać, ale bardzo fajnie zagrała
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.