2015-05-30 13:23
wlasnie mam okna wychodzace na ta impreze-ta muzyka , czyli huk zmusil mnie do opuszczenia domu -wspolczuje tym co maja male dzieci - my mieszkajacy w falowcach hałasliwych imprez mamy pod dostatkiem organizowanych przez co prawda nielicznych pijaków i niezrownowazonych psychicznie mieszkanców
2015-05-30 14:53
2015-05-31 22:39
Wszystko fajnie, ale żenującym jest to że człowiek chce sobie posiedzieć na trawce z dziećmi, posłuchać muzyki i spędzić fajnie koniec dnia to NIE, jakiś ciapciuch w dredach musi zajarać Jointa i wszystkim w około psuć
Wszystko fajnie, ale żenującym jest to że człowiek chce sobie posiedzieć na trawce z dziećmi, posłuchać muzyki i spędzić fajnie koniec dnia to NIE, jakiś ciapciuch w dredach musi zajarać Jointa i wszystkim w około psuć klimat. Brakowało na imprezie w Dolinie Radości jakiejś ochrony do której można by to zgłosić. To że ktoś organizuje fajny event nie znaczy że trzeba się zaraz zjarać. Po prostu zero klasy jak było tak nadal jest. Gdzie się nie przeszło tam wszędzie było czuć Marychę. Organizatorzy w kolejnej edycji powinni zrobić specjalną strefę do jarania zioła bo chyba dla niektórych to było największą atrakcję Street Waves - przyjść żeby sobie zajarać.
2015-06-01 08:58
Zioło było czuć w powietrzu :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.