2011-05-31 12:59
Byłam dziś na tym musikalu, super. Bardzo mi się podobało. Bardzo ładna muzyka i teksty. Dzieci grają bardzo profesjonalnie. Można dużo się nauczyć. Warte polecenia
Opinia została zablokowana przez moderatora
2011-04-18 16:03
Chcialam isc ale kiedy? Przeciez normalni ludzie o tej porze pracuja
2011-04-23 01:18
najbliższe spektakle wyraźnie są realizowane z nastawieniem na szkoły, jak pytałem to miejsca znikają, a myślę, że 3 spektakle w ciągu dnia to dla tych młodych aktorów to i tak naprawdę duży wysiłek :) trzymam kciuki. Zabrać całą pracę na 8:30 to teatru :)
2011-01-15 21:48
Obejrzałam ten musical dopiero niedawno. Ogólnie fajny pomysł, fajnie zagrane i wgl. Rozśmieszyły mnie trochę historia "miłości" pomiędzy Bastianem, a Kasią, która jest od Niego jakieś 2 lata starsza. Spektakl był świetny. Gratuluję pomysły i głowy, która zdołała to ogarnąć.
I BRAWO młodzieży, która to tak pięknie odegrała !
2010-09-28 23:56
Widziałem, i polecam wszystkim! Spektakl jest skierowany zarówno do dzieci i młodzieży, jak i dorosłych. Ciekawa fabuła, rewelacyjna muzyka. Na pewno nikt się nie będzie nudził!
2010-09-26 12:30
Jest godny polecenia,w szczególności rodzicom.Cieszę się,że nie ma w tym pięknej oprawy,kostiumów,wystrzałów itd.Powinniśmy sie skupic na przesłaniu tego spektaklu a nie na oprawie. A po wyjściu z teatru,zastanówmy sie czy mozemy być lepszymi rodzicami,lepszymi ludżmi.
2010-07-25 07:44
nylo naprawde super... i daje do myslenia
2010-07-13 12:31
Byłam na spektaklu dwa razy - na premierze (gdzie główną rolę grali młodsi aktorzy-dzieci) i we wtorek (gdzie grali troszeczkę starsi ale dzieci-młodzież) .Piękne widowisko...piękna muzyka ..cudowna treść..przesłanie
Byłam na spektaklu dwa razy - na premierze (gdzie główną rolę grali młodsi aktorzy-dzieci) i we wtorek (gdzie grali troszeczkę starsi ale dzieci-młodzież) .Piękne widowisko...piękna muzyka ..cudowna treść..przesłanie ..każdy kto wątpi w możliwości dzieci i młodzieży kto nie widzi w nich dobrych istot jest w błędzie -ten kto tego nie dostrzega powinien obejrzeć Okruchy Życia" ...Doskonale przedstawione jest podejście nas dorosłych zabieganych, pochłoniętych pracą do problemów naszych najbliższych...często sami nie dostrzegamy ,nie doceniamy ich zdolności, możliwości ich pasji ich problemów i zmartwień....musical przyznam bardziej dotarł do mego serca w obsadzie tych nieco starszych dzieci(ponieważ sympatia,która pomiędzy nimi powstała i godzenie się na to ojca-nauczyciela Tomka ,jak też walka Bastiana z samym sobą chyba jednak odnosi się do nieco starszych dzieci)jednak podkreślam że oba spektakle były wyśmienite...godne polecenia dla całych rodzin...dla dorosłych , rodziców , pedagogów, zwykłych szarych ludzi ..polecam moja ocena to zdecydowanie 5/5...życzę całej grupie dzieci,reżyserowi i wszystkim ,którzy pracują przy tym projekcie samych słonecznych dni-ciesze się bardzo że ktoś pomyślał o pokazaniu ludziom dzisiejszych problemów...-anioły są wśród nas .....kochani wierzcie że w każdym dziecku można dostrzec anioła....
2010-07-13 11:17
Widziałam ten spektakl i muszę powiedzieć,że dzieci dały o wiele większą popisówkę niż dorośli aktorzy. Jestem pozytywnie nastawiona co do tego przedsięwzięcia . Naprawdę dzieciaki dają z siebie wszystko !! . Byłam na
Widziałam ten spektakl i muszę powiedzieć,że dzieci dały o wiele większą popisówkę niż dorośli aktorzy. Jestem pozytywnie nastawiona co do tego przedsięwzięcia . Naprawdę dzieciaki dają z siebie wszystko !! . Byłam na przedstawieniu na godzinę 17 więc widziałam tylko jedną obsadę ,ale wybieram się też na występ na scenie letniej i mam nadzieje ,że drugą obsadę też zobaczę :-).
Pozdrawiam Reżysera i całą ekipę :-)
2010-07-07 19:25
A mnie się nie podobało, szkoda kasy :(
2010-07-11 15:06
Zgodzę się w jednej kwestii z Tobą "ja też jestem na nie" - w spektaklu rzeczywiście zobaczyliśmy dość skąpą scenografię, która zapowiadała się na dość dużą, ale jak wiem początkowo spektakl miał być grany w Operze. Co
Zgodzę się w jednej kwestii z Tobą "ja też jestem na nie" - w spektaklu rzeczywiście zobaczyliśmy dość skąpą scenografię, która zapowiadała się na dość dużą, ale jak wiem początkowo spektakl miał być grany w Operze. Co prawda oświetlenie jest elementem scenografii i współgra z nim i scenograf musiał pracować nad tym by to razem zagrało i uważam, że magia dzięki temu była. Nie uważam, że nie jest to wielkie wydarzenie. Jak można przeczytać na stronie musicalu te dzieci przygotowywane były od października, widziałam w dziale edukacja, że codziennie odbywały się zajęcia, nawet w soboty, niedziele. Ciężka praca zespołu przygotowującego dzieci a także nich samych, trudne tonacyjnie piosenki do zaśpiewania, a przede wszystkim jak zauważyłam fakt, że są to zwykłe dzieci, część, które nigdy nie śpiewały i przez te kilka miesięcy osiągnęły wg mnie naprawdę duży poziom - ocena emisji głosu, dykcji czy też technik oddechowych w przypadku tak krótkiego czasu pracy z nimi, patrząc na niektórych zawodowych aktorów w teatrach pokazuje, że dzieci jeśli chcą to mogą wiele, ale to prawda dużo ćwiczeń przed nimi - tylko, że nie można wymagać od tych młodych ludzi, żeby umieli wszystko po kilku miesiącach pracy. Wg mnie projekt jest wielki, samą ilością dzieci, ilością czasu przygotowań (prowadzonych wolontarialnie - tak mówił reżyser w czasie jednego z wywiadów radiowych), serca włożonego w to co zobaczyliśmy na scenie, treści naprawdę bogatej i przesłania jako całości, które spektakl ze sobą niesie no i jak najbardziej ilości dzieci śpiewających na scenie jako głównych aktorów. Czasem pewnie o zmniejszeniu czegoś mogły decydować finanse, bo na kulturę zawsze środków brakuje. Nie mniej jednak ja uważam, że podjęcie się tak dużego wyzwania i przygotowania takiej grupy z całym składem grającym na żywo zarówno aktorsko jak i muzycznie potwierdza, że spektakl jest wart obejrzenia i stanowi tego typu pierwsze w ostatnich czasach przedsięwzięcie, za co chylę czoła wszystkim prowadzącym przygotowania do tego by taki projekt zaistniał. Widząc dzieci, które pokochały, bo to widać, chylę czoła pedagogom, którzy potrafili zjednoczyć tak różną młodzież. To jest wg mnie naprawdę coś i pedagogika Janusza Korczaka naprawdę dzięki takim ludziom może trwać dalej. Tak trzymajcie i grajcie spektakl jak najdłużej. Trzymam kciuki :)
2010-07-07 23:36
Co sprawiło,że szkoda kasy?
Nie denerwuj się i napisz - tak na spokojnie.
2010-07-09 01:02
Banalna reżyseria - druga część jest - przepraszam za wyrażenie - "dopchnięta" do końca. Stanowi zlepek kilku źle wymyślonych skrótów - skąd ten przesadnie patetyczny sąd? Czy ta porażająca naiwność w (niby)konstrukcji
Banalna reżyseria - druga część jest - przepraszam za wyrażenie - "dopchnięta" do końca. Stanowi zlepek kilku źle wymyślonych skrótów - skąd ten przesadnie patetyczny sąd? Czy ta porażająca naiwność w (niby)konstrukcji postaci dyrektora szkoły, którego przepłaszają/wyganiają dzieci?
Kiepska reżyseria, drętwa scenografia - gdyby nie dobra gra świateł, nie byłoby cienia magii w tym spektaklu.
Inna rzecz, że dzieciaki wkładają w występ całe serce i za to im się należą wielkie brawa. Ale z tego przedstawienia nie czyńmy - apeluję do matek, ciotek i organizatorów spektaklu - wielkiego wydarzenia, którym ono NIE JEST, ponieważ można skrzywdzić te zdolne dzieciaki.
Na koniec ciepłe słowo do Karola Świtajskiego - szacunek za przygotowanie dzieci do tego spektaklu - i ruchowo i wokalnie prezentują się nieźle. A brak emisji głosu, czy dykcji można im w tym wieku wybaczyć.
2010-07-15 23:57
Na scenografię nie było po prostu pieniążków... Biorąc pod uwagę realia naszego kraju, ciężko się przebić nowo powstałej organizacji i uzyskać jakiekolwiek wsparcie, kiedy co chwile rzucane są pod nogi kłody... To co
Na scenografię nie było po prostu pieniążków... Biorąc pod uwagę realia naszego kraju, ciężko się przebić nowo powstałej organizacji i uzyskać jakiekolwiek wsparcie, kiedy co chwile rzucane są pod nogi kłody... To co było zrobione powstało tylko i wyłącznie dzięki ludziom dobrej woli i było budowane w garażu przez garstkę młodych ludzi bez grosza przy duszy... Dlatego jest niestety tak ubogo, ale myślę, że dzieciaczki rekompensują wszystko, bo ich energia i niezwykła magia płynąca z tych uśmiechniętych twarzyczek, potrafi zaczarować i przenieść widza chociaż na moment do czasów dzieciństwa.
2010-07-12 22:15
NIE OCENIAJCIE TEGO SPEKTAKLU jak nie wiadomo jacy fachowcy.Skoro nie odpowiadają wam spektakle z udziałem dzieci,idżcie do teatru gdzie grają wielcy aktorzy....
Scenografia?????Przeciez Teatr Miejski jest
NIE OCENIAJCIE TEGO SPEKTAKLU jak nie wiadomo jacy fachowcy.Skoro nie odpowiadają wam spektakle z udziałem dzieci,idżcie do teatru gdzie grają wielcy aktorzy....
Scenografia?????Przeciez Teatr Miejski jest małym,starym teatrem,nie dostosowanym do tego typu przedstawień.NIE DOSZUKUJCIE SIE W TYM BLĘDÓW,ZA KTÓRE NIE ODPOWIADA REŻYSER,DZIECI TAM GRAJĄCE.ZAMIAST TAK KRYTYKOWAĆ,ZASPONSORUJCIE WYSTĘP W WIEKIM TEATRZE,GDZIE SCENOGRAFIA,NAGŁOSNIENIE JEST NA BARDZO WYSOKIEJ JAKOSCI...PAMIĘTAJMY,ZE TO CARITAS,URZĄD MIASTA POZWOLIŁ,ŻE MOGLISMY OGLĄDAĆ TEN SPEKTAKL W GDYNI.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.