2008-02-04 21:50
Warto było przyjść do opery w niedzielę. Spektakl piękny, obsada znakomita. Duet płaczącej Gildy (Julii Iwaszkiewicz) i Rigoletta (Mikołaja Zalasińskiego) porywający, takiej martwej ciszy "publikę zatkało" dawno nie przeżyłem. Pani Wesołowska i Pan Skałuba znakomici. Piękne wzruszające zakończenie. Brawa za reżyserię i scenografię.
2008-02-04 16:11
Mikołaj Zalasiński i Julia Iwaszkiewicz nadają spektaklowi niepowtarzalny klimat, porywająco śpiewają duety. Zalasiński świetny wokalnie i aktorsko, dojrzały artysta, wybitny w tej roli, Julia Iwaszkiewicz piękna,
Mikołaj Zalasiński i Julia Iwaszkiewicz nadają spektaklowi niepowtarzalny klimat, porywająco śpiewają duety. Zalasiński świetny wokalnie i aktorsko, dojrzały artysta, wybitny w tej roli, Julia Iwaszkiewicz piękna, eteryczna, stara się mu dorównać, w niedzielę 3-go lutego zaśpiewała ślicznie, przy czym jest znakomita aktorsko. Uważam, że chór świetnie się zaprezentował, duże brawa. Cudownie zaśpiewany kwartet Zalasiński, Iwaszkiewicz, Pietrzykowski, Lewandowska.
2008-02-04 12:04
Zgadzam się z opinią poprzednika. Bravo Rigoletto/pan Zalasiński/!!! Gilda/pani Iwaszkiewicz/ nie zachwyca ani głosem ani aktorstwem, "drewniana" .Pozostali soliści z 1 lutego mierni,nie było czego podziwiać. Na dodatek nie było harmonii między solistami a orkiestrą!
2008-02-04 11:39
Kolejny raz podziwiam pana Zalasińskiego - prawdziwy artysta - BRAVO! Kolejny raz nie mogę się nadziwić, że partię Gildy wykonuje pani Iwaszkiewicz...gra aktorska pozbawiona emocji i jeszcze na dodatek nie muzykuje. Przy takim artyście jak pan Zalasiński, niedostatki pani Iwaszkiewicz są rażące.
2008-02-03 23:35
bardzo duży entuzjazm publiczności przy biciu braw końcowych i też w trakcie ( hmm według znanych mi zasad nie bije się braw między ariami...)
dekoracja, stroje super. orkiestra nadawała dramatyzm swym graniem,
bardzo duży entuzjazm publiczności przy biciu braw końcowych i też w trakcie ( hmm według znanych mi zasad nie bije się braw między ariami...)
dekoracja, stroje super. orkiestra nadawała dramatyzm swym graniem, pierwsze sceny odważne i robią wrażenie... i pewnie niesmak dla starszych osób, które tłumnie zjawiły się... 80% 50-90 latkowie... :-), którzy najwięcej klaskali z entuzjazmem. dawno w operze nie byłam więc trudno oceniac co i jak, ale ogólnie bardzo mi sie podobało, trochę trudno było się przyzwyczaic do małej sceny i innego nagłośnienia niż w operze narodowej. W kazdym razie polecam rigolletto, może treśc opery troche naiwna z punktu młodego wieku..
2008-02-03 16:54
Pierwszy raz w życiu byłem w operze.Wyobrażałem sobie ją jaką instytucję pokrytą patyną, bez życia. Rigoletto zaskoczyło mnie. Dość dobra scenografia, dobra reżyseria. Nie mogę nic powiedzieć o głosach - za słabo się znam.
2008-02-03 16:32
Jestem pod wielkim wrażeniem tego co usłyszałem w sobotni wieczór. Pan Zalasiński i pani Kozłowska wzbudzili we mnie zachwyt. Głosy były super a realizm w roli tytułowej pana Mikołaja imponujący. Jedyne nad którym bym
Jestem pod wielkim wrażeniem tego co usłyszałem w sobotni wieczór. Pan Zalasiński i pani Kozłowska wzbudzili we mnie zachwyt. Głosy były super a realizm w roli tytułowej pana Mikołaja imponujący. Jedyne nad którym bym popracował to scena miłosna ksiecia z Magdaleną. Troche taka nijaka. Nie dziwię się tego, że niektórzy wyczekują z niecerpliwoscia spotkania z p. Zalasińskim. +(bardzo dobrze)
2008-02-01 22:32
Niezłe przedstawienie Pietrzykowski Zalasiński Iwaszkiewicz w Rigolet'cie Verdiego pierwszego lutego . Dobry chór niezła reżyseria i świetnie zaśpiewany kwartet . O to właśnie chodzi.
2008-01-22 20:12
Już z niecierpliwością odliczam dni do 1 lutego, kiedy to ponownie ujrzymy Mikołaja Zalasińskiego. Nieprawdopodobny głos i jeśli to możliwe to jeszcze genialniejsza kreacja aktorska - Rigoletto alasińskiego to prawdziwy
Już z niecierpliwością odliczam dni do 1 lutego, kiedy to ponownie ujrzymy Mikołaja Zalasińskiego. Nieprawdopodobny głos i jeśli to możliwe to jeszcze genialniejsza kreacja aktorska - Rigoletto alasińskiego to prawdziwy majsterstick!!!!!! Jadę na ten spektakl, a raczej na trzydniowy cykl spektakli bo mam wykupione bliety na cały weekend z Zalasińskim - Rigoletto w Operze Bałtyckiej!!! to zadiwiające, że ten genalny artysta coraz rzadziej pojawia się na scenie Teatru Wielkiego - to skandaliczne niedopatrzenie władz Opery Narodowej, czy absencja spowodowana zajętościami, związanymi z zagrzanicznymi występami Mistrza???? - tak czy inaczej czuć Jego ewidentny BRAK na deskach stołecznej sceny operowej, zakrzykuję tubalnie w imieniu warszawskiej rzeszy wielbicieli : " Zalasiński wróć!!!"
2007-12-06 22:09
ohyda-sorki
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.