Dziadek do orzechów Opinie o spektaklu

Dziadek do orzechów

Opinie (97) ponad 10 zablokowanych

  • polecam

    Wyobrażałam sobie bogato zdobioną scenografię, mocno świąteczny klimat i tancerzy w kostiumach dopasowanych do aury "Dziadka do Orzechów". Początek przypominał broadway'owe show,a nie tradycyjny balet. Dopiero druga

    Wyobrażałam sobie bogato zdobioną scenografię, mocno świąteczny klimat i tancerzy w kostiumach dopasowanych do aury "Dziadka do Orzechów". Początek przypominał broadway'owe show,a nie tradycyjny balet. Dopiero druga część zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wtedy właśnie zaczął się prawdziwy balet. Całemu spektaklowi towarzyszyła orkiestra i chór, która dodawała wzniosłości. Przepiękne, wzruszające widowisko, warte polecenia dla każdego.

    • 2 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klara w Operze Paryskiej. Recenzja "Dziadka do orzechów"

    Plecy dyrygenta

    Koncepcja by dyrygent zasłaniał centralną część sceny a orkiestra zasłaniała tancerzy od pasa w dół trzem lub czterem pierwszym rzędom jest nowatorska.... Może lepiej orkiestrę dać na scenie a tancerzy w miejscu

    Koncepcja by dyrygent zasłaniał centralną część sceny a orkiestra zasłaniała tancerzy od pasa w dół trzem lub czterem pierwszym rzędom jest nowatorska.... Może lepiej orkiestrę dać na scenie a tancerzy w miejscu orkiestry albo widownię w szatni .... Coś nie zagrało. Może to miejsce jest zbyt ciasne, ale nikt nie sprawdził jak to wygląda z perspektywy widowni. Scenografia, jej górna część, bo tyle widziałem wygląda jak połączenie rekwizytów z różnych przedstawień. Jesteśmy rozczarowani.

    • 4 0

  • Rozczarowanie (1)

    Treść niedorzecznie odległa od oryginału nawet nie bardzo wiadomo o co chodzi. Do tego scenografia uboga i niedopasowana do atmosfery oryginału. Atmosfera świąt kompletnie nieobecna. Choinka schowana gdzieś w kącie tak

    Treść niedorzecznie odległa od oryginału nawet nie bardzo wiadomo o co chodzi. Do tego scenografia uboga i niedopasowana do atmosfery oryginału. Atmosfera świąt kompletnie nieobecna. Choinka schowana gdzieś w kącie tak że z pierwszych rzędów jej nie widać, zresztą całość nowatorsko wymyślona z dyrygentem i orkiestrą na pierwszym panie przesłaniającą do połowy scenę i tancerzy. Co to w ogóle było?

    • 2 0

    • Dawno tam nie byłem, a

      Twojej opinii treść pokrywa się z tym ,co widywałem onegdaj . Ta opera jest skazana na bycie prowincjonalnym teatrzykiem.

      • 0 0

  • Mieszane uczucia...

    Właśnie wróciliśmy z opery. Cieszymy się, ze mogliśmy uczestniczyć w tym spektaklu po długiej przerwie. Niestety czegoś innego spodzieliśmy się po tym balecie. Atmosfery świat, pięknej scenografii, kostiumów,

    Właśnie wróciliśmy z opery. Cieszymy się, ze mogliśmy uczestniczyć w tym spektaklu po długiej przerwie. Niestety czegoś innego spodzieliśmy się po tym balecie. Atmosfery świat, pięknej scenografii, kostiumów, choreografii...zamiast tego dostaliśmy chaotyczny i niespójny pod względem przekazu balet, gdzie orkiestra kierowana przez "poprawnie" prowadzącego dyrygenta nie przekazuje wystarczająco dużo emocji swoja grą, tak, aby zachwycić pięknem muzyki Czajkowskiego. Rozczarowuje również choreografia z elementami tańca popularnego. Orkiestra na scenie to nietrafiony pomysł. Do opery idziemy, aby oglądać to co się dzieje na scenie, a nie orkiestrę... mimo wszystko dziękujemy zespołowi za ich zaangażowanie

    • 2 0

  • Pierwsza scena zbiorowa

    Pani w pierwszym szeregu w niebieskim -przyjdę ponownie.Dla Pani!

    • 0 0

  • Czajkowski

    wygrał. Dobra muzyka na żywo , grana przez dobrą orkiestrę zawsze pozwala przeżyć piękno. Baletu widziałam kawałeczki z lewej, kawałeczki z prawej i od kolan w górę. Pan dyrygent zasłaniał środek sceny.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.