2016-01-02 11:05
Może tylko ja mam takie odczucia, ale wydaje mi się, że z roku na rok poziom jest coraz niższy. Chyba brakuje pomysłów na ciekawy scenariusz.
Nie rozumiem, po co w II części prowadzący tracą cenny czas na ciągłe
Może tylko ja mam takie odczucia, ale wydaje mi się, że z roku na rok poziom jest coraz niższy. Chyba brakuje pomysłów na ciekawy scenariusz.
Nie rozumiem, po co w II części prowadzący tracą cenny czas na ciągłe wymienianie imion i nazwisk wykonawców, zapowiadając kolejne występy, skoro i tak nikt tego nie zapamiętuje, a przecież podane są one w otrzymywanym przez każdego widza programie.
Dawniej spektakl kończono 5-7 minut przed północą, by wszyscy mogli w spokoju wyjść na hall, wziąć lampkę szampana i ustawić się przy oknach, by oglądać fajerwerki na Skwerze, w czasie których światło w teatrze przygaszano. Teraz spektakl zakończono minutę przed północą (1 występu zapowiedzianego w programie z powodu opóźnienia w ogóle nie było), wszyscy w pośpiechu biegli slalomem miedzy stolikami do okien, a bardzo jasne światło w teatrze skutecznie utrudniało podziwianie pokazu fajerwerków.
Ilość stolików dla biorących udział w balu po koncercie z roku na rok jest coraz większa i coraz trudniej poruszać się po hallu - może wiec organizować koncert tylko dla tych, co zostają na balu?
Generalnie - doceniam ogromny trud włożony w przygotowanie koncertu, doceniam pracę artystów, ale po wieloletnim już bywaniu na koncercie 0 21.30 chyba pomyślę o zmianie miejsca nas sylwestrowy wieczór. Również dlatego, że po raz kolejny zbyt późno skończył się koncert wcześniejszy i trzymano nas w przedsionku stłoczonych jak śledzie. Gdyby nie eleganckie stroje, szczególnie pań biorących potem udział w balu, czułabym się jak w PRL w kolejce po szynkę na święta. Ceny biletów na ten koncert (260 zł) są na tyle wysokie, bym mogła oczekiwać większego szacunku.
2015-12-30 22:49
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.