Coma akustycznie Opinie o imprezie

Coma akustycznie

Opinie (62) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    koncert był suuper, z powerem i polotem. pozdro dla wszystkich fanów!

    • 3 1

    • nie do końca

      Niestety... publika nie dopisała... jakiś niedosyt mam po tym koncercie. Roguckiego nawet w pierwszym rzędzie nie za dobrze było słychać. Ogólnie na plus. Ale mieli już lepsze występy.

      • 1 0

    • Rewelka!

      Pierwszy raz słyszałem akustyczno-symfoniczne aranżacje starszych utworów i muszę przyznać, że robią wrażenie!
      Nowe też spoko :)
      Pozdro :)

      • 0 0

  • frekwencja?

    duzo ludzi było? bilety -przed- dostępne były jeszcze /

    • 1 0

  • Za mało

    Wczorajszy koncert nie do końca spełnił moje oczekiwania. Wolę Comę z prądem, po polsku i klasycznie "comastycznie". Piotrze gdzie podział sie Twój głos?

    • 2 1

  • akustyka

    nie wiem jak w innych miejscach wyglądała akustyka,dzwięk, wokal... ale w sektorze A1 jakoś szału nie było... nie wiem czy to ustawienia dzwiękowców nawaliły czy po prostu się nie ekipa "nie spasowała".
    W skrócie :wokal słabo słyszalny, mała rozpoznawalność tekstu...
    ale za to orkiestra symfoniczna dała czadu :)

    • 1 1

  • lipaaaaaaaaa

    muzycznie Coma jest bardzo dobrze przygotowana ale wokal leży czy to grają z prądem czy bez

    • 1 1

  • Miała być moc....

    .... A po wyjściu był niedosyt; (

    Muzyka- cudowna
    Orkiestra- cudowna

    Organizacja-porażka! Za 4 razem kiedy ktoś z obsługi właził do tej cholernej loży w trakcie koncertu wyjaśniać

    .... A po wyjściu był niedosyt; (

    Muzyka- cudowna
    Orkiestra- cudowna

    Organizacja-porażka! Za 4 razem kiedy ktoś z obsługi właził do tej cholernej loży w trakcie koncertu wyjaśniać jakieś zdublowane bilety miałam ochotę rzucić krzesełkiem! Wszystkie miejsca zdublowane przez jakiś idiotyczne zaproszenia,porażka. Dwie pary koło nas mieściły się na 3 miejscach, co jakiś czas któraś z dziewczyn musiała siedzieć na kolanach.

    Lokalizacja/ atmosfera- Porażka- Ja rozumiem, że orkiestra, że akustycznie, że ... wszystko i niby było ładnie, elegancko, ale na Boga! Comy nie da się słuchać siedząc w fotelu! Ta muzyka nosi, to jest energia, a tam zobaczyłam, że na sali są żywi ludzie dopiero jak domagali się bisa. Brak interakcji z publicznością, wszystko przez miejsce, które narzucało pewne zachowania.

    Reasumujac miała być moc, a nie zwalili mnie z nóg. Muzyka wspaniała, aranżacje piękne, "pasażer" i "daleka droga..." mnie zaczarowały, ale mocy nie było...

    Podlecz gardełko Piotruś i wróć z chłopakami zagrać w Gdańsk w miejscu, gdzie będziemy mogli z Wami przeżywać tą muzykę, śpiewać i czuuuuć!

    Dzięki za Pasażera, (już myślałam , ze w samochodzie siedzą, tyle czasu domagać się bisa:O!)
    :)

    Pozdrowienia dla wszystkich, którzy nie mogli wysiedzieć; )

    • 1 1

  • a tak mi sie nie chciało....

    było super .

    • 1 0

  • Średnio

    Mi się nie podobało. Być może przez akustyka który położył całą imprezę, być może przez moim zdaniem przegięte aranżacje. Miałem nadzieję na muzykę Comy uspokojoną i osadzoną w ciepłym, akustycznym klimacie. Wyszło na

    Mi się nie podobało. Być może przez akustyka który położył całą imprezę, być może przez moim zdaniem przegięte aranżacje. Miałem nadzieję na muzykę Comy uspokojoną i osadzoną w ciepłym, akustycznym klimacie. Wyszło na to, że w sumie było to samo co zwykle tyle, że na akustycznych instrumentach. Oczywiście trudno żądać tutaj czegoś na miarę Nirvany czy Alice in Chains z serii MTV Unplugged, jednak oczekiwałem czegoś bardziej spójnego i wyważonego. Co do kontaktu z publiką to mimo bliskości było słabo. Momentami miałem wrażenie, że jestem na próbie a nie na koncercie.

    • 2 1

  • a mi się podobało. nosiło mnie co jakiś czas ale i niektóre kawałki uspokoiły tak, że siedząc z zamkniętymi oczami czułam tą muzykę w całym ciele. Coma pokazała swoją 2 twarz. nie tylko skoki, pogo i darci się a głęboka

    a mi się podobało. nosiło mnie co jakiś czas ale i niektóre kawałki uspokoiły tak, że siedząc z zamkniętymi oczami czułam tą muzykę w całym ciele. Coma pokazała swoją 2 twarz. nie tylko skoki, pogo i darci się a głęboka muzykę, wspaniałe teksty. Rogucki trochę niedomagał głosowo ale co zrobić? To że koncert odbyl się w Filharmonii potęgował wszystkie te uczucia. DUŻY PLUS DLA COMY ! DALI RADE !!

    • 0 0

  • KOMEDIA

    Oj kiepsko, Coma akustycznie a nie było słychać dobrze akustyki, gdzie sola na akustyce, niepotrzebnie dodatkowa orkiestra brzmiało jak z orkiestrą symfoniczną a nie akustycznie, słabe nagłośnienie i aranżacje do bani.

    Oj kiepsko, Coma akustycznie a nie było słychać dobrze akustyki, gdzie sola na akustyce, niepotrzebnie dodatkowa orkiestra brzmiało jak z orkiestrą symfoniczną a nie akustycznie, słabe nagłośnienie i aranżacje do bani. Tej muzy nie da się tak przedstawić - traci swoją moc, może inne kawałki /nowe/ i bez dodatkowej orkiestry - nie ukrywam sporo się naśmiałem.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.