Opinie (73) 5 zablokowanych

  • wystawa van Gogha - nie warto za tę cenę

    Byliśmy dzisiaj z dziećmi. Jedna wielka sala z ogromnymi ekranami po bokach i na środku. Obrazy się zmieniały, pojawiały i znikały, głośna muzyka do tego. Bardzo silne bodźce, więc moje wrażliwe dziecko bardzo szybko

    Byliśmy dzisiaj z dziećmi. Jedna wielka sala z ogromnymi ekranami po bokach i na środku. Obrazy się zmieniały, pojawiały i znikały, głośna muzyka do tego. Bardzo silne bodźce, więc moje wrażliwe dziecko bardzo szybko rozbolała głowa. Może też błędnik trochę "szaleć" i powodować uczucie bycia na statku. Fajne jest to, że powiększenie obrazów umożliwia np. przyjrzenie się połączeniom kolorów, efektom malarskim. Ale absolutnie nie jest to warte tej ceny, nawet w bilecie rodzinnym. Szczerze mówiąc mamy wrażenie niedopracowanego, przeciążającego sposobu na wyciąganie kasy z kieszeni. Cena biletu do muzeum Van Gogha w Amsterdamie, które jest rewelacyjne i w którym można spędzić spokojnie kilka dobrych godzin to 20 Euro za osobę dorosłą i 0 Euro za osobę poniżej 18 lat...

    • 24 3

  • Nie polecam

    180 zł za wejście na 25-minutową projekcję z rzutnika i mała salka z kilkoma obrazami innych artystów, którzy inspirowali się van Goghiem. To wszystko.

    National Gallery w Londynie - wstęp darmowy. Nie polecam, można lepiej wydać te pieniądze.

    • 29 0

  • Tragedia za 250zł

    Kilka reprodukcji i wideo z rzutnika. Lepiej kupić dobry album

    • 27 2

  • Nie, nie, nie...

    Bilety po 70zł dla dorosłych. Zdjęcia z rzutnika z ruchomymi animacjami. Większe przeżycie multimedialne mieliśmy oglądając Avengers Endgame. Jako przysłowiowa wisienka na torcie, to bilety do Musée de l'Orangerie w

    Bilety po 70zł dla dorosłych. Zdjęcia z rzutnika z ruchomymi animacjami. Większe przeżycie multimedialne mieliśmy oglądając Avengers Endgame. Jako przysłowiowa wisienka na torcie, to bilety do Musée de l'Orangerie w Paryżu są po 55zł i można tam zobaczyć oryginalne prace artysty. Jeżeli ktoś chce ładne zdjęcia na Insta to polecam. Jedyny plus to prace gdańskich artystów zainspirowane Van Goghiem, ale stanowią małą część wystawy. W sali z animacjami padała woda z dachu.

    • 23 2

  • Nie polecam

    Ogólny projekt i pomysł na wystawę nie jest rewolucyjny, jednak wyobrażam sobie, że z odpowiednim zaangażowaniem i doświadczeniem w organizowaniu podobnych wystaw "sensorycznych" mogłoby owocować to czymś godnym uwagi. W

    Ogólny projekt i pomysł na wystawę nie jest rewolucyjny, jednak wyobrażam sobie, że z odpowiednim zaangażowaniem i doświadczeniem w organizowaniu podobnych wystaw "sensorycznych" mogłoby owocować to czymś godnym uwagi. W tym wypadku realizacja okazała się klapą i już po wejściu widać było, że może ona okazać się inna niż w wyobrażeniach.
    Rozpoczynając od nietrafnej nazwy multisensoryczna, która okazuje się angażującą jedynie słuch i wzrok, na wystawie nie znajduje się (w mojej opinii) godna ceny ilość treści dla kogoś, kto o VanGoghu wie już coś więcej.
    Na sali głównej (lub po prostu drugiej, większej) znajdują się ekrany, głośniki i projektory, które w zamyśle mają wprowadzać nas w magiczny świat artysty, jednak po wejściu zawodzą i (ponownie) moim zdaniem po prostu nudzą. Zostajemy widzami kolejnego filmu opisującego artystę z perspektywy emocjonalnej. Zabrakło wg mnie możliwości bardziej fizycznego złączenia się z prezentowanymi obrazami. Technologie pozwalające na to znajdziemy w niejednym przedszkolu czy centrum rozrywki.
    Podsumowując już od momentu parkowania (7.01 była możliwość zakupu biletu wyłącznie na cały dzień ; dla perspektywy, na wystawie można spędzić pewnie max. godzinę) wycieczka na wystawę bardziej męczy niż ciekawi. Zgodnie ze znajomymi stwierdziliśmy, że wstęp absolutnie nie jest godny ceny.

    • 25 2

  • Niestety ogromne rozczarowanie

    Znając możliwości, jakie daje nowa technologia i jakie efekty można osiągnąć, niestety ta wystawa jest ogromnym nieporozumieniem. Rozumiemy, ze jest to wystawa czasowa, więc przestrzeń nie jest w 100% dopasowana do tego

    Znając możliwości, jakie daje nowa technologia i jakie efekty można osiągnąć, niestety ta wystawa jest ogromnym nieporozumieniem. Rozumiemy, ze jest to wystawa czasowa, więc przestrzeń nie jest w 100% dopasowana do tego rodzaju wydarzenia (niski sufit, prosta przestrzeń na planie prostokąta), to ciekawe animacje i ożywienie obrazów powinno być na najwyższym poziomie. Niestety otrzymujemy zbiór obrazów wyświetlonych na losowych ekranach. Kompletny brak angażujących animacji, które łączyłyby się z muzyką. Obrazy ze sobą nie współgrały, nie przepływały między sobą przestrzeń nie była wypełniona totalnie sztuką (przerwy między ekranami i brak animacji na podłodze). Totalny brak klimatu.
    Pieniądze lepiej odłożyć na przyszłość i wizytę w paryskim Atelier Lumiere.

    • 28 7

  • Tylko dla fanów Van Gogha

    Nie polecam, jakość wyświetlanych obrazów kiepska, po kilku minutach byłam już znudzona.

    • 48 18

  • Odradzam

    Fatalna, droga, bez magii, obrazy z rzutnika za 60 pln. Serio odradzam stanowczo.

    • 88 15

  • Brakuje informacji o samych obrazach

    jakimi technikami są malowane, symbolika, inspiracje. Ale jest to dobry pomysł na np cykl, nowy malarz co np 3 miesiące, następny Caravaggio, Vermeer, Klimt...

    • 35 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.