Zwyczajne szaleństwa Opinie o spektaklu

Zwyczajne szaleństwa

Opinie (73) 1 zablokowana

  • Pudełko pełne niespodzianek

    Jestem pod wrażeniem,gry aktorów,trafnego obsadzenia ról,ruchomej scenografii.
    Moje odkrycie to Cezary Rybiński,nie znałam tego aktora,zagrał bardzo dobrze i jakoś tak urokliwie i czule swoją rolę.
    Z ciekawością teraz obejrzę film Zelenki aby porównać rozwiązania.

    • 1 0

  • Można było się pośmiać

    Byłam na spektaklu w sobote (06.01.2007) i uważam że był to udany wieczór. Przedstawienie opowiada niby o zwykłych ludziach i ich "szaleństwach". No niby wszystko jest normalne jednak strasznie komiczne i w moim przekonaniu troche chore! Jednak ogolnie można się pośmiać z dziwactw bohaterów.

    • 0 0

  • polecam

    tak jak w tytule. polecam tez przy okazji "opowieści o zwyczajnym szaleństwie" rowniez zelenki. I tym razem obejrzenie filmu przed spektaklem w niczym nie przeszkadza -wrecz odwrotnie

    • 0 0

  • polecam

    podobalo sie bardzo. najpierw ogladalam film ale to chyba nawet lepiej -nie ma strachu to nie kopia. naprawde dobra zabawa

    • 0 0

  • NIE FAJNE! mhh, no nie zupełnie

    trochę za długo, za duszno na sali i jakoś mało śmieszny dowcip; że Pan Dyrektor lubi małych chłopców, za ich mięciutkie pupki i pomarszczone siusiaczki- chyba niesmaczny numer.
    Za to koniec (drugi akt) fantastyczny, bardzo treściwy i w końcu zmusza do myślenia i cieszenia się tym jacy jesteśmy.
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Warto obejrzeć

    Spektakl niezwyczajny. Przez dłuższy czas jego trwania widownia pokładałą się ze śmiechu, ale jakie szanse ma widz wobec sytuacji gdy przyjaciel głównego bohatera zastępuje sobie kobietę przedmiotami użytku codziennego,

    Spektakl niezwyczajny. Przez dłuższy czas jego trwania widownia pokładałą się ze śmiechu, ale jakie szanse ma widz wobec sytuacji gdy przyjaciel głównego bohatera zastępuje sobie kobietę przedmiotami użytku codziennego, a jego ojciec chodzi przebrany za swoją żonę, bo podobno to pomaga wczuć się w jej osobę. Aktorzy zresztą też często nie wytrzymywali tych sytuacji, czego najlepszym przykładem był drgający uśmiech błąkający się po na ogół poważnej twarzy głównego bohatera - Piotra. Trochę bałem się o niego przez pierwsze kilka scen, kiedy to bez przerwy coś popijał, a przecież wiadomo jakie uczucie wywołuje nadmiar cieczy w organiźmie.
    Zaskoczeniem była organizacja techniczna przedstawienia. Wirujące ściany, ruchome podesty, szafki wyjeżdżające z boków sceny oddawały wrażenie dynamicznego przemieszczania się akcji z miejsca na miejsce. Przy okazji mogliśmy poznać buzie technicznych, którzy wszystkie te cuda wykonywali.
    Mimo wszystko żałuję, że aspekt komediowy został tak mocno wyeksponowany kosztem tematu sztuki. Śmiejące się twarze aktorów odciągały uwagę od tego co istotne – myśli przewodniej, że w życiu każdego z nas jest miejsce na zwyczajne szaleństwa. Obracamy się wśród dziwnych ludzi i sami tacy jesteśmy, bo często metodą na rozwiązanie problemów lub na samotność jest właśnie szaleństwo.

    • 0 0

  • POLECAM!!!!

    Ja byłam w tamtym roku, ale sztuka naprawdę świetna:) Dużo humory i świetna gra aktorów:)))

    • 0 0

  • goraco polecam

    genialna sztuka, pomysłowa scenografia, super praca aktorów, niesamowicie dowcipne dialogi, juz dawno tak dobrze się nie bawiłam w Kameralnym w Sopocie!!!

    • 0 0

  • Polecam

    Dobra zabawa, miejsce na refleksję, wyróżniający spektakl, jeśli chodzi o scenę 3miejską

    • 0 0

  • Odrobina szaleństwa nie zaszkodzi!

    W dzisiejszym świecie trrudno o kogoś zupełnie normalnego...Problemy czy tez pragnienia poruszane w czasie spektaklu, myślę dla wielu są aktualne....Poza tym wszystko to jest naprawdę przezabawne!Szczerze polecam!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.