stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

the B u l l d o g G r a v y

paź 4

piątek, g. 18:30

Gdańsk,
bilety 80 zł
przedsprzedaż 55 - 75 zł
lis 12

wtorek, g. 19:00

Gdynia,
bilety 209 - 272 zł
Kup bilet
Post Industrial Junkyard Blues, czyli totalnie nowy odcień bluesa!!!
Panie i Panowie - tylko na scenie Pokładu i tylko w niedzielę 20 listopada' 2005

koncerty w Trójmieście


the Bulldog Gravy

Całą tą historię rozpoczyna Mike Greene - wychowany przez Brooklyn, NY, USA - autor piosenek, wokalista i gitarzysta, nie stroniący też od czasu do czasu i od mandoliny, kazoo, czy tym podobnych muzycznych zabawek... Otóż w latach 70-siątych, Mike, jako młody chłopak, przyjeżdża do Europy, gdzie zaczyna granie na ulicach wielkich metropolii. Właśnie to połączenie - amerykańskiego bluesa z klimatem europejskich, wielkomiejskich ulic, wiele lat później, kiedy już Greene trafia na profesjonalne sceny i kiedy staje się uznaną postacią, wszystko to skutkuje niecodziennym - a raczej totalnie zakręconym pomysłem na muzykę. Pomysłem, który najbardziej świadomie dojrzewa od roku 1995, przez kolejnych sześć solowych płyt Greene'a, by ostatecznie w styczniu 2004 ujrzeć światło dzienne jako premierowa płyta - Big Bad Blues zespołu Bulldog Gravy

Muzyka bluesowa, jeszcze niedawno i przez wielu, skazana na muzyczny skansen, ostatnio zyskuje zupełnie nowy wymiar. Dzieje się tak właśnie dzięki takim zespołom jak grupa Greene'a, tworząca nowe nurty w obrębie, wydawałoby się - już do cna zgranego gatunku

Post Industrial Junkyard Blues - czyli nowe spojrzenie na bluesa, w ostatecznym kształcie tworzy międzynarodowy skład, który zawiązuje się w kraju muzycznych kafejek, malarzy, poetów i ojczyźnie wyjątkowego, specyficznego, a także bardzo, a może i najbardziej specyficznego - właśnie europejskiego jazzu. To wyjaśnia dlaczego zespół ten powstał i działa we Francji. I to wyjaśnia też, dlaczego zespół ten jest jednym z bardziej rozpoznawalnych elementów nowej muzycznej francuskiej sceny. Ale Bulldog Gravy jest już także, coraz bardziej zauważanym, jednym z czołowych przedstawicieli "nowego bluesa" poza Francją - czego potwierdzeniem są regularne zaproszenia, dla tej "młodej" przecież grupy, na prestiżowe festiwale w Europie oraz USA i Kanadzie...

Na czym dokładnie polega fenomen Bulldog Gravy?
Po części na tym, że w swej wysokoenergetycznej miksturze muzycznej, ci muzycy wykorzystują brzmienia instrumentów dziwnych i niecodziennych - a do tego zestawionych z instrumentami typowymi, tradycyjnymi i jak najbardziej "rasowymi". To także jedyne w swoim rodzaju zestawienie muzycznych osobowości, wyrosłych i kształtowanych przez różne muzyczne style i tradycje...

Mike'a Greene'a, lidera i założyciela Bulldog Gravy już trochę znamy, śpiewa, gra na instrumentach akustycznych i pisze repertuar.

Philippe Sangara - elektryczne gitary, to z kolei muzyk wykorzystujący brzmienia jak najbardziej "klasyczne" dla gitarowego rock-bluesa, te z przełomu lat 60-tych i 70-tych. Philippe zna doskonale "sztuczki" i "smaczki" stosowane do tej pory przez elektrycznych gitarzystów, ale stosując te chwyty- jego sposób gry jest jedyny, unikalny i charakterystyczny tylko dla niego.

David Giancola na harmonijce ustnej... Również i jego nie zadowala granie w sposób typowy, na tym tak przecież charakterystycznym dla bluesa instrumencie. Muzyk z premedytacją szuka tu granic konwencji i swobodnie je przekracza.

Farid Khenfouf na kontrabasie - i na scenie i w życiu, jest elegancki i dostojny jak książe... Jego groovowo - klasyczne frazy tworzą solidny fundament muzyki zespołu, a sekcji rytmicznej dają siłę i charyzmę.

Jean Louis Brazzi na nietypowych "junkyard" perkusjonaliach. I to szczególnie trzeba zobaczyć by uwierzyć jak można generować takie brzmienia !!! Gdyby był ubrany w kombinezon fabryczny - wyglądałby pewnie jak jednoosobowa linia montażowo - produkcyjna... Kawałki blachy, metalowe rury, części starego traktora i jeszcze szereg innych "sprzętów" tworzy istotę plemiennego rytmu Bulldog Gravy.

Na koniec - Jerome Lavail na perkusji...
Tzn. nie zupełnie, bo jeśli przyjrzeć się bliżej, to ten ex-heavy metalowy bębniarz, mistrz podwójnej stopy, gra na ... Na starej walizce - "centrali", a werbel to pudło do kapeluszy. Do tego łuska po artyleryjskim pocisku i inne, najprzeróżniejsze sprzęty użytkowe - składają się na efektowny, widowiskowy i jednocześnie prymitywny "drive".

Bulldog Gravy to całkowicie akustyczny band, ale...
Kipiący na scenie energią, generujący jedyne w swoim rodzaju, prymitywne i plemiennne brzmienia, oparte i na tradycyjnym "country bluesie" i na "post modernistycznym" spojrzeniu na muzykę....

Wg. jednej recenzji, zaczerpniętej z francuskiego magazynu muzycznego "CROSSroadS" z maja'2004 - koncert Bulldog Gravy to:

(...) To blues naszych czasów - w swojej brutalnej wściekłości, autentyczny i prosto z trzewi, wykuwany w premedytacyjnie rockowych harmoniach i bez nostalgicznych odniesień, a przy tym pełen ironii.
(...) Jednocześnie i "modern" i "traditional"- Bulldog Gravy to typ nowych idei, zadziwiający powodzeniem i energią która nie ma nigdy dość.
(...) Ciężar wyobraźni na tony, niecodzienne brzmienia, surowe i soczyste, muzyka która uderza Cię prosto w twarz, żywiołowa i radosna, bez szacunku dla schematów i emanująca emocjami.
(...) To buldogi, których nie sposób powstrzymać, swobodne, dumne i bitne...
To blues buldoga z obnażonymi kłami...

A jak jest to wszystko możliwe???
No właśnie - najlepiej przyjdźcie zobaczyć !!!


Jan Rezner/ 7 październik''2005
(opracowano na podstawie materiałów zamieszczonych w internecie)

Bilety w cenie 20 PLN - przedsprzedaż, 25 PLN - w dniu koncertu,
do nabycia w Zielonej Tawernie, na Pokładzie oraz w Empikach, a także:
Gdańsk Wrzeszcz: Hobby The One, ul. Grunwaldzka 124
Gdańsk Zaspa: Salon Muzyczny PULS; Al.Rzeczpospolitej; Centrum ETC
Gdynia: Music Shop, ul. Świętojańska 100; Pop Music - C.H. Klif, a l. Zwycięstwa 256; Salon Muzyczny PULS Gdynia; ul.Waszyngtona 21; Centrum GEMINI

UWAGA!!! - Specjalna zniżka dla studentów - bilety po 10 PLN - do nabycia tylko przed koncertem, za okazaniem legitymacji studenckiej.