• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odwilży jeszcze nie widać. Recenzja filmu "Kraina lodu 2"

Tomasz Zacharczuk
22 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Wyjęta aż po sześciu latach z disneyowskiej zamrażarki "Kraina lodu" nie traci terminu ważności, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że potencjał tego animowanego przeboju nieco jednak stopniał. Mocy, tak dumnie wyśpiewanej przecież w pierwszej części, jest jakby mniej, ale nie zmienia to faktu, że towarzysząca Elsie i Annie magia nadal działa. Pewnym filmowym zaklęciom trudno się bowiem oprzeć. Zwłaszcza gdy ma się kilka lat.



Odhibernowanie "Krainy lodu" wydawało się, że nastąpi znacznie wcześniej. Zwłaszcza że najmłodsza część widowni, która przed sześcioma laty z fascynacją wpatrywała się w przygody dwóch sióstr, mogła szybko wyrosnąć z niewinnych opowieści o księżniczkach i zlodowaciałym królestwie. W disneyowskim imperium nie brakuje jednak nie tylko fantazyjnych pomysłów na przebojowe animacje, ale również skutecznych metod na upływ czasu. Kontynuacja bajki o Elsie i Annie nieco wyrośniętym już fanom oryginału podsunie kilka rozwiniętych wątków z "jedynki", zaś najmłodszym nowicjuszom zapewni magiczną wyprawę w głąb krainy, której nie mieli wcześniej okazji odkryć. Konsensus udało się więc wypracować.

Pozornie w Arendelle niewiele się zmieniło. Siostrzana współpraca Elsy i Anny rozkwita w najlepsze, miłosne umizgi Kristoffa, wspieranego dzielnie przez Svena, nadal bawią nieporadnością, zaś humor fajtłapowatego bałwana Olafa wprowadza mnóstwo energii i świeżości w życie mieszkańców królestwa. Piątka naszych ulubieńców decyduje się na kolejną śmiałą wyprawę, gdy wiedziona tajemniczym głosem Elsa zapragnie odkryć zagadki Zaklętej Puszczy. Właśnie w tym miejscu bowiem skrywane są sekrety rodzinnej przeszłości obu sióstr, które mogą zaważyć na przyszłości całej krainy.

Sielankę mieszkańców Arendelle przerywają tajemnicze głosy, które Elsie nie dają spokoju. Wraz z przyjaciółmi królowa wyrusza do Zaklętej Puszczy, by odkryć sekrety przeszłości, poznać rodzinne tajemnice i uratować podwładnych.  Sielankę mieszkańców Arendelle przerywają tajemnicze głosy, które Elsie nie dają spokoju. Wraz z przyjaciółmi królowa wyrusza do Zaklętej Puszczy, by odkryć sekrety przeszłości, poznać rodzinne tajemnice i uratować podwładnych.
Fabułę, nawet jak na standardy animacji, potraktowano wyjątkowo marginalnie, gdyż tak naprawdę historia opowiedziana w drugiej części niewiele wnosi do tego, co już zdążyliśmy odkryć przed sześcioma laty. W zasadzie po każdej z postaci doskonale wiadomo, czego się spodziewać, nie ma żadnego elementu zaskoczenia, poszczególnym wątkom doskwiera brak oryginalności, a żaden z nowych bohaterów nie jest w stanie zaskarbić naszej sympatii i uwagi na dłużej niż kilka sekund. Dokucza również brak wyrazistego antagonisty, a całą historię można było streścić w nieco ponad pół godziny.

"Kraina lodu 2" znacznie ustępuje również oryginałowi w kontekście przemycanych na ekranie morałów i wartości edukacyjnych. Kontynuacja przede wszystkim powtarza cenne wykładnie o sile miłości, potędze rodzinnych więzi i magii przyjaźni. To już doskonale znamy z "jedynki" i raczej nie było większego sensu fundować widzom powtórki. Twórcy filmu silą się jedynie na jedną świeżą prawdę, którą można opatrzyć hasłem: "razem możemy zdziałać znacznie więcej niż w pojedynkę".

Wartościowy morał czerpiemy głównie z widowiskowego i świetnie poprowadzonego finału oraz obowiązkowych piosenek - bezbłędnie zaśpiewanych i zgrabnie skomponowanych, ale niestanowiących żadnej konkurencji dla szlagierowego "Mam tę moc". Tym razem raczej żadnego utworu nie będziemy nucić, wychodząc z kina. A wychodząc, warto dokładnie przeliczyć zawartość portfela, bo najmłodsi widzowie zasypani przed seansem stosem reklam błyskawicznie mogą zażądać gadżetu inspirowanego filmem. Pomysłów marketingowcom nie brakuje - książeczki, figurki, czasopisma, a nawet soki i latarki to tylko wierzchołek - nomen omen - góry lodowej.

"Krainie lodu 2" doskwiera dość miałki scenariusz pozbawiony świeżych treści, równie wartościowych co w "jedynce" morałów i... przebojowych piosenek na miarę "Mam tę moc". Bez zarzutu sprawdzają się jednak humor i aspekt przygodowy całej historii. "Krainie lodu 2" doskwiera dość miałki scenariusz pozbawiony świeżych treści, równie wartościowych co w "jedynce" morałów i... przebojowych piosenek na miarę "Mam tę moc". Bez zarzutu sprawdzają się jednak humor i aspekt przygodowy całej historii.
Scenariuszową przeciętność można zrównoważyć licznymi atutami nowej produkcji, lecz by je dostrzec, należy wyłączyć chłodną, dorosłą obserwację i włączyć tryb dziecka. Wówczas dostrzec można pięknie pokolorowany świat. Urokliwa Zaklęta Puszcza wraz z żyjącymi w niej stworzeniami momentami wygląda wręcz imponująco. Dynamika ekranowych wydarzeń, szczególnie w drugiej połowie filmu, nie pozostawia miejsca na nudę, zaś bohaterowie prezentują cały wachlarz swoich atrybutów. Przebojowość Anny, odwaga Elsy, poświęcenie Kristoffa i urok Olafa porwą najmłodszych w wir przygód, którym towarzyszyć będzie śmiech, wzruszenie i zachwyt.

O porcję obowiązkowego i w większości przypadków udanego humoru dba nieporadny, ale niezwykle spontaniczny bałwan, którego gagi młodszą część widowni rozbawią do łez, a i dorosłym trudno będzie powstrzymać się od śmiechu. Główna w tym zasługa znów świetnie odnajdującego się w dubbingu Czesława Mozila. Przy okazji warto nadmienić, że cała polska obsada wywiązuje się ze swoich powinności co najmniej poprawnie. Interpretacja piosenek również nie pozostawia miejsca na narzekanie.

Jedynym elementem, który sprawia, że druga część przewyższa oryginał, jest świetna oprawa wizualna. Szczególnie imponująco prezentuje się Zaklęta Puszcza oraz żyjące w niej stworzenia. Również finałowym scenom nie można odmówić rozmachu i graficznej pomysłowości. Jedynym elementem, który sprawia, że druga część przewyższa oryginał, jest świetna oprawa wizualna. Szczególnie imponująco prezentuje się Zaklęta Puszcza oraz żyjące w niej stworzenia. Również finałowym scenom nie można odmówić rozmachu i graficznej pomysłowości.
"Krainie lodu" odwilż na razie nie grozi, ale twórcom filmowej serii bardzo ciężko będzie już zadbać o jakość ewentualnych kolejnych części. Szczególnie w kontekście (udanego) zakończenia "dwójki". Animacja reżyserskiego duetu Jennifer Lee / Chris Buck (byli odpowiedzialni także za oryginał) w głównej mierze bazuje na sprawdzonych patentach, które sześć lat temu przyniosły Elsie i Annie dwa Oscary. Powtórki raczej nie będzie. To jednak wciąż jedyna w swoim rodzaju "Kraina lodu", od której bije kojące ciepło, przy którym najbardziej ogrzeją się mali entuzjaści animowanego musicalu.

OCENA: 7/10

Film

6.2
41 ocen

Kraina lodu 2 (15 opinii)

(15 opinii)
animacja

Opinie (44) 6 zablokowanych

  • Multikino reklamy (2)

    Byliśmy dzisiaj z dzieckiem w Multikinie. Film jak film, ale to co dzieje się przed to jakaś masakra. Bite 25 min reklam... To jest juz chore!!! Oglupieli czy co? Trzeba zmienic podejście. Film na 19.00, zamowic bilety, zapłacić online i przyjść o 19.20. Duży minus dla Multikina.

    • 15 0

    • Ale większość tak robi od lat

      Co ty pierwszy raz do kina poszedłeś?

      • 4 1

    • bylem , film mi sie nie podobal...ale dziecku tak i to jest wazne

      I dobrze, przynajmniej popcorn zjedliscie I nachosy a film mozna bylo w spokoju obejrzec I po to sa reklamy... NIE dla chrumchania prosiaczkow podczas seansu

      • 1 0

  • Nie zgadzam się z recenzją. (1)

    Jestem dorosłą kobietą, która ma duszę dziecka. Uwielbiam bajki Disney'a od dziecka, a "Kraina Lodu 2" sprawiła w odpowiednim momencie ( smutny wątek z Olafem), że poleciały mi łzy jak kiedyś w dzieciństwie na "Królu Lwie". Nie zgodzę się z recenzją. Druga część jest warta obejrzenia i trzeba mieć w sobie dziecko żeby ją docenić. Rozwinięcie historii było bardzo ciekawe i mimo, że domyślałam się pewnych rzeczy to mnie zaskoczyła, choć trochę byłam zawiedziona w kwestii rodziców Elsy I Anny. Miałam nadzieję, że może uratowali się i żyją. Dla mnie pięknie zrealizowana animacja. Jedynie piosenka Kristoffa była dziwaczna.

    • 9 0

    • .

      Dokladnie, bylam z chrzesniaczka na filmie a mam 29 lat i jakos nie uwazam zeby kontynuacja byla zla. No coz facet pisal recenzje widac, mojej siostrzenicy sie podobalo i mi tez, moze nie mistrzostwo swiata ale bylo wszystko czego trzeba- elementy komedii( kristoff, olaf), elementy smutku jal np smierc olafa czy elsy, walka anny , fajne piosenki, przyjemne dla ucha... i nie rozumiem o co chodzi autorowi ze nic nie wnosi? A wiec tak dowiadujemy sie skad Elsa ma moce, dowiadujemy sie co sie stalo z rodzicami siostr, skar pochodzila ich matka i co stalo sie w lesie... wiec a jesli chodzi o ta zlo postac to nie wiem czy autor wzial pod uwage ze kraina lodu nie jest tradycyjna jak inne bajki disneya- gdy spojrzymy na krolewne sniezke kopciuszka arielke itp to oczywiscie wszedzie musi byc piekny ksiaze i zly charakter natomiast kraina lodu skupia sie na milosci siostr stracie rodzicow, nie ma ksiecia a i tak jest super

      • 1 0

  • (1)

    Nam film się podobał. Sala nabita do ostatniego fotela. Tylko nie rozumiem fenomenu tego żarcia z trzeszczących i szeleszczących paczek cheapsów..To naprawdę przeszkadza. Poza tym maluchy- trzylatki, które rozpraszają gadaniem typu: maaamoo, boję się, ciemno; maaaamooo, ja chcę do domu, maaamoo, siku...sic!

    • 6 4

    • To oglądaj w domu

      W kinie się je czipsy z szeleszcAcych opakowań

      • 0 1

  • Nuda

    W zasadzie, gdyby to był musical, to ok.
    Ale jakoś w bajce brak żartów, piosenka za piosenką. Nuda.
    Swoją drogą piosenki zaśpiewane pięknie, ale przedział wiekowy 3, 7, 10 i 34 się znudził

    • 1 1

  • Kraina Lodu 2

    Wczoraj czytałam opinie i trochę się bałam. Ale moja 5 letnia córka uwielbia Elze więc dziś mimo wszystko poszlam z córkami. Nie wiem czemu komuś się nie podobało. Sala pełna - moje dzieci zachwycone!! Ja też. Bardzo mi się podobało- nie wiem czego się spodziewali inni ale ja chętnie obejrzę jeszcze raz. Muzyka też mi się podobała! Może to nie pobije 1 części nawet napewno ale rzadko kiedy tak jest!!
    Polecam film!! - miłej zabawy

    • 3 0

  • :(

    Bylam z córką w niedzielę. Film poskładany z różnych wątków bez większego sensu. Jeśli będzie III to raczej nie idziemy. Szkoda kasy.

    • 2 1

  • Oglądałam Frozen z rodziną (2dorosłych + 2 corki 2 i 4lata) i byliśmy zaczarowani. Starsza córka oczu nie odrywała od ekranu. Film fajnie nawiązuje do przeszłości, wyjaśniając ją. Soundtrack słuchamy co dzień (oryginalny-w tej wersji tez oglądaliśmy film). Jeśli pojawiłaby się kolejna część-na pewno tez ją obejrzymy.

    • 2 0

  • Nuda

    Byłem z dziećmi w wieku 9 lat masakra piosenka za piosenką brak pomysłu na fabułę dno

    • 1 1

  • Najlepiej wykreowana postać

    Druga część jest kontynuacją historii Elsy, rozwija jej postać, reszta jest dodatkiem, słabo, że recenzent tego nie zauważył. Nie dostrzegl również, że poza przekazem o sile miłości (siostrzanej wyniesionej ponad damsko męską, co jest wielkim atutem) mamy drugie może ważniejsze: bycie innym nie jest złe, wręcz przeciwnie, trzeba odkryć siebie i mieć odwagę żyć po swojemu, nawet jeśli najbliżsi przez troskę zamykają nas w za ciasnej ramie. Do tego warto dorzucić dystans twórców do własnej produkcji, pięknie przedstawione żywioły... Jak dla mnie Elsa jest najlepiej wykreowaną bajkową postacią, zdecydowanie wychodzącej poza rolę księżniczki czy parodii, jest bardzo ludzka. Cała produkcja jest jakby od razu pisana na dwie części, za co duży plus.

    • 2 0

  • Obejrzyj tutaj !

    Kocham ten film byłam na nim w kinie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Nowe Horyzonty Tournée

20 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

SPY x Family CODE: White w Helios ANIME

29,90 zł
projekcje filmowe

SPY x Family CODE: White w Helios Anime

29,90 zł
projekcje filmowe