Blisko pięćdziesiąt barów na kółkach będzie parkować do niedzielnego wieczora przy Stadionie Energa Gdańsk w Letnicy w ramach zlotu food trucków Jemy na Stadionie. W ofercie dania uliczne z przeróżnych stron świata - od kanapek z pastrami i pad thaia, przez calzone i manty, po ramen czy kiełbaski z dzika.
Zloty barobusów na stałe wpisały się w trójmiejski kalendarz, a te organizowane przy stadionie w Letnicy to okazja, aby zapoznać się z naprawdę różnorodną kuchnią uliczną. Jemy na Stadionie ruszyło w piątek i potrwa do niedzieli.
Warto od razu podkreślić, że w weekend furgonetki podniosą klapy o godz. 10 i karmić będą do godz. 20. To ważne, bo w piątek z godziną rozpoczęcia było drobne zamieszania - organizator w ostatniej chwili przesunął
start na południe i nie zabrakło takich, którzy licząc na wczesny lunch (albo późne śniadanie), musieli czekać na otwarcie kilkadziesiąt minut.
Niestety warunki pogodowe nie sprzyjały spędzaniu czasu w plenerze - w piątek pogoda była w kratkę: raz świeciło słońce, raz kropił deszcz i przez cały czas wiał nieprzyjemny, chłodny wiatr. Podobnie ma być w weekend, więc warto ciepło się ubrać - na piknikową, wiosenną atmosferę nie ma co liczyć.
Warto jednak się do Letnicy wybrać, bo wśród dwóch szpalerów barobusów, które zaparkowały po obu stronach
deptaku prowadzącego do głównej bramy stadionu , znajdziemy kilka ciekawostek. Na przykład koreańskie kogo, czyli parówki w cieście z orientalnymi przyprawami. Albo kaukaskie manty przygotowane przez Czeczenów czy gotowane na parze dim-sumy.
Są też wytrawne gofry podawane w rożku, swojskie kiełbaski z dzika w postaci hot-doga, makaron chow-mein z woka i klasyczne, ale wciąż mało znane u nas amerykańskie kanapki - z pastrami czy sloppy joe z mielonym mięsem. Oprócz tego m.in. frytki, burgery, rameny, curry, langosze i kurtosze, churros, calzone, bao, burrito, pizza, kofty, tajskie lody i wiele innych specjałów jedzenia ulicznego z różnych stron świata. Ceny - od około 10 zł do około 30 zł. W wielu miejscach płatność kartą jest dostępna.
Ważna informacja: choć wstęp na imprezę jest oczywiście darmowy, za parking trzeba zapłacić - całodniowy postój (najwygodniej na pobliskim
parkingu P3 ) kosztuje 10 zł. Niezmotoryzowani dojadą z centrum Gdańska tramwajem do przystanku
Żaglowa .