Restauracja z owocami morza i mięsem, restauracja gruzińska, klimatyczna kawiarnia na werandzie to kilka spośród nowych miejsc w Gdańsku i Sopocie, które opisuję w kolejnym odcinku cyklu Nowe lokale.
Gambas
Kameralna restauracyjka przy Garncarskiej 7/8/9

Gdzie zjeść - wszystkie lokale w Trójmieście
Na przystawkę (19-32 zł) zjemy krewetki w kilku wersjach, ceviche z dorsza, kalmary z sosem cytrynowo-bazyliowym czy ośmiorniczki na pieczonych ziemniakach. Dania główne (29-78 zł) to przede wszystkim spécialité de la maison, czyli stek z antrykotu argentyńskiego z krewetkami królewskimi, chimichurri i grillowanymi warzywami. Zjemy też m.in. burgery z krewetkami, kalmarami i guacamole; makaron pełen przeróżnych owoców morza; dorsza w cieście cydrowym czy żeberka BBQ. Warto też zamówić talerz owoców morza albo morsko-mięsny (od 45 zł), na którym znajdziemy przegląd specjalności szefa kuchni - idealne towarzystwo do kieliszka wina czy koktajlu. Wystrój na luzie, surferski. Czynne codziennie w godz. 12-22.
Haffnera 30
Klimatyczna kawiarenka (a także śniadaniowno-lunchownia) zlokalizowana na werandzie sopockiej kamienicy pod adresem - nomen omen - Haffnera 30

Na śniadanie albo lekki lunch warto sięgnąć po Acai Bowl, czyli michę zdrowia z sorbetem z jagód brazylijskich, owoców i bakalii (29 zł). Do jedzenia zamówimy też pieczywo np. z hummusem i szynką (29 zł), nachosy z guacamole (19 zł) albo tartę ze szpinakiem i kozim serem (18 zł). Do większości dań kawa gratis. Czynne codziennie w godz. 10-19.
Ducha 66
Pod tym adresem w centrum Gdańska

Część restauracyjna znajduje się w podziemiach. Podstawa karty to tzw. talerzyki (w cenie 5, 10 i 15 zł), czyli niewielkie dania, które można dowolnie łączyć w zestawy śniadaniowe, lunchowe czy w postaci przystawek do dzielenia się z towarzyszami przy stole. Zamówimy np. polskie sery zagrodowe, pasty rybne, polskie wędliny, świeże warzywa czy marynaty. Talerzyki serwowane są przez cały dzień. Większy głód można zaspokoić zamawiając dania z "menu szefa" (w godz. 13-21). Wśród przystawek (24-29 zł) znajdziemy m.in. tatar z marynowanymi rydzami i truflową musztardą czy śledzia w sosie chrzanowym. Dania główne (32-69 zł) to m.in. filet z łososia z bobem; żeberka wieprzowe z sosem z ciemnego piwa; risotto z kurkami, boczniakami, portobello i serem emilgrana czy antrykot z kapustą pak choi i sosem demi glace.
Właściciele planują paringi jedzenia z kawą, mocniejszymi alkoholami czy też winem (w karcie m.in. wina polskie czy słoweńskie). Wystrój spodoba się miłośnikom eleganckiego minimalizmu - we wnętrzu dawna historia budynku w subtelny sposób została połączona z nowoczesnością. Czynne codziennie w godz. 7:30-22:30.
Nowe Lokale w Trójmieście
Chinkalnia
Wbrew nazwie, Chinkalnia nie jest barem serwującym wyłącznie gruzińskie pierogi chinkali. Lokal przy Tkackiej 7/8

Zjemy też m.in. pikantny gulasz wołowy czaszuszuli (25,50 zł); duszoną wątróbkę w sosie śmietanowym (19 zł), zupę charczo (17 zł), lulę kebab (31,50 zł), bakłażana z pastą orzechową i granatem (17 zł) czy makrelę z grilla (29 zł). Nie zmienia to faktu, iż głównymi bohaterami karty i tak są chinkali (3,90 zł za sztukę), czyli pierogowe sakiewki z farszem i rosołkiem - serwowane tutaj w kilku wersjach: podstawowej, z ziołami i z serem. Dla początkujących w gruzińskich smakach przygotowano nawet obrazkową instrukcję, jak należy owe pierogi konsumować, a w menu umieszczono zdjęcia niektórych potraw. Czynne od niedzieli do czwartku w godz. 12-22, a w piątki i soboty w godz. 12-23.
Smaki zza wschodniej granicy w Trójmieście
Deska
Nowa restauracja przy placu Zdrojowym 1

Ponadto w menu znalazło się kilka makaronów (od 29 zł), podpłomyki (od 18 zł), sałatki i desery. Nazwa Deska to wcale nie nawiązanie do sposobu serwowania potraw (na szczęście ostatnio lokal ograniczyły ten mało fortunny styl podawania jedzenia), a wystroju, w którym nie brakuje drewna. Czynne codziennie od godz. 12 do godz. 22 (w niedzielę do godz. 21).
- Zobacz opinie (128)

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz

fot. Łukasz Unterschuetz