• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozgrzewające napoje na zimne dni. Dokąd warto się wybrać?

Aleksandra Wrona
15 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Kubuś Puchatek, Blue Blazer i Irish Coffee to propozycje gdańskiego Eliksiru. Kubuś Puchatek, Blue Blazer i Irish Coffee to propozycje gdańskiego Eliksiru.

Kiedy temperatura za oknem spada, częściej sięgamy po rozgrzewające napoje, także alkoholowe. Prym wiedzie oczywiście grzaniec. Połączenie ciepłego wina, owoców i aromatycznych przypraw to idealna propozycja na chłodne, jesienno-zimowe wieczory. Postanowiłam sprawdzić, gdzie w Trójmieście warto wybrać się na dobrego grzańca oraz jakie są dla niego alternatywy.



Z zimowych alkoholi lubię najbardziej:

Spacer w Sopocie, po sezonie, ma swój niepowtarzalny urok. Niestety, o tej porze roku tak samo łatwo jest się zachwycić, jak zmarznąć, dlatego wracając z przechadzki po Monciaku, warto zajrzeć do znajdujących się w pobliżu Dwóch Zmian. Aromatyczny grzaniec, który tam znajdziemy, natychmiast nas rozgrzeje.

- Podstawą naszego grzańca jest wytrawne wino Miglanco z włoskiego rejonu Montepulciano. Dodatkami, dającymi owocowy aromat są gruszka, jabłko i pomarańcz. Całość doprawiamy goździkami, korą cynamonu, miodem i robionym przez nas na miejscu syropem goździkowym na bazie cukru trzcinowego - mówi Anna Prewysz-Kwinto z sopockich Dwóch Zmian.
W Dwóch Zmianach, na życzenie klienta dostaniemy też grzane piwo doprawione syropem goździkowym. Za grzańca zapłacimy 14 zł, natomiast piwo w wersji na ciepło kosztuje 12 zł.

Podczas jesienno-zimowych spacerów nie sposób ominąć też gdańskie Główne Miasto. W poszukiwaniu rozgrzewających napojów odwiedziłam tamtejsze Cafe Factotum. W stylowym wnętrzu, inspirowanym twórczością Charlesa Bukowskiego, napijemy się grzanego wina z dodatkiem pomarańczy, cytryny i goździków (13 zł) oraz podawanego na ciepło pitnego miodu z pomarańczą (14 zł).

  • Pomarańcza, cytryna i goździki. To sposób na grzańca według gdańskiego Cafe Factotum.
  • Aromat korzennych przypraw unosił się w całym lokalu.
  • Dobrą alternatywą dla grzanego wina jest miód pitny.
  • Rozgrzewające drinki.
  • Rozgrzewające drinki.

Grzane wino, piwo czy miód to jednak niejedyne napoje, którymi możemy szybko rozgrzać się w chłodne dni. W znajdującej się w Gdyni Głównej Osobowej dostaniemy aż cztery rodzaje koktajli, które dedykowane są wszystkim zziębniętym. Opcją najbardziej zbliżoną do tradycyjnego grzańca jest Ojciec Ryzyk (24 zł), oparty na wzmacnianym winie porto i syropie klonowym. Kolejną alternatywą jest Słowiański przykuc (18zł), czyli jesienna kompozycja whisky i dokwaszanego miodu.

Dwie kolejne propozycje możemy dostać w wersji alkoholowej lub bezalkoholowej. Na pewno ucieszy to wszystkich kierowców oraz tych, którzy za procentami po prostu nie przepadają. Jarzębinowy Collins to słodko-kwaśny klasyk z jarzębinowym twistem na bazie ginu i brandy, w wersji alkoholowej zapłacimy za niego 19 zł, a w wersji bezalkoholowej 12 zł. Penicylina (cena z alkoholem: 19 zł, cena bez alkoholu: 12 zł) to natomiast klasyk przyrządzany na whisky z imbirem i miodem, z aromatem torfu. Oprócz tego w Głównej Osobowej możemy napić się też rozgrzewających naparów z owoców oraz ziół.

Zobacz także: Kawa ekskluzywna - czy napijemy się takiej w Trójmieście?

Dużym wyborem koktajli będących alternatywą dla tradycyjnego grzańca może pochwalić się też gdański Eliksir. Oskar Weręża, szef baru, przyznaje, że jego ambicją jest pokazanie ludziom innych napojów alkoholowych niż te, do których są przyzwyczajeni.

Aktualna karta menu koktajli zawiera w sobie elementy znane z bajek i baśni. Znajdziemy w niej m.in. drinka o wdzięcznej nazwie Kubuś Puchatek (25 zł), który inspirowany ulubionym posiłkiem misia, łączy w sobie miód, żółtko, mleko, śmietankę, kardamon, wanilię, gorczycę, cynamon i wódkę Absolut Elyx. Podawany jest on na ciepło, w emaliowym kubeczku, ozdobiony pudrem z żurawiny i gałki muszkatołowej. To idealny sposób, żeby rozgrzać się w zimny dzień i wspomnieć ulubione bajki z dzieciństwa.

  • Kubuś Puchatek przygotowywany jest techniką sous vide. Wszystkie niealkoholowe składniki przygotowywane są wcześniej, a później podgrzewane do temperatury 60 stopni.
  • Puder z żurawiny i gałka muszkatołowa dodają koktajlowi dużo świeżości.
  • Aktualna karta koktajli inspirowana jest bajkami i baśniami. Znajdziemy w niej m.in. Małego Księcia, Babę Jagę czy Jasia i Magiczną Fasolę.
  • Blue Blazer jest niezwykle efektowny w przygotowaniu.
  • Irish Coffee w Eliksirze charakteryzuje się orzechowym aromatem.
  • Jest to propozycja dla wszystkich, którzy oprócz rozgrzania potrzebują energetycznego kopa.
  • Rozgrzewające drinki.

Oprócz Kubusia w Eliksirze możemy zamówić też rozgrzewające propozycje spoza karty. Należy do nich m.in. bardzo efektowny w przygotowaniu Blue Blazer (21 zł). Jest to koktajl, który przygotowywał Jerry Thomas, jeden z pierwszych najbardziej znanych barmanów, kiedy przychodzili do niego przeziębieni lub zziębnięci klienci. Składa się on z prostych składników - alkoholu, cukru i wrzątku. Warto zwrócić uwagę na fakt, że barman podczas przygotowywania koktajlu żongluje płonącym alkoholem, co dodatkowo budzi sporo emocji.

Osoby, które oprócz rozgrzania potrzebują też dodatkowej energii mogą poprosić o Irish Coffee (28 zł), która przygotowywana jest z podwójnego espresso, syropu muscovado i irlandzkiej Jameson Black Barrel, dzięki czemu wyróżnia się orzechowym smakiem. Jak powiedział szef baru:

- Serwujemy Irisha, którego każdy zna, jednak wydobywamy z niego smaki, których nikt się nie spodziewa.
Innymi propozycjami Eliksiru są Hot Buttered Rum (21 zł) oraz Hot Toddy (21 zł). Pierwsza z nich to połączenie rumu, przypraw korzennych oraz masła, które nadaje mu przyjemną, jedwabną teksturę, idealną na podrażnione gardło. Drugi koktajl oparty jest na rumie, dodatki stanowią cytryna, cukier oraz wrzątek. Ma on niezwykłe właściwości rozgrzewające.

Zarówno miłośnicy tradycyjnego grzańca, jak i poszukiwacze nowych, kulinarnych wrażeń, znajdą w ofercie trójmiejskich lokali coś dla siebie. Doświadczeni barmani ostrzegają jednak, że po wypiciu rozgrzewającego, alkoholowego napoju, należy odczekać co najmniej pół godziny, zanim zdecydujemy się wyjść na zimne powietrze, inaczej możemy tę przyjemność przypłacić przeziębieniem.

Miejsca

Opinie (58) 4 zablokowane

  • (5)

    Wypiłbym grzane winko w austriackiej alpejskiej scenerii.Szkoda,że Polska nie leży między pd Niemcami a Francją.

    • 20 6

    • zawsze można tam pojechać, zamiast narzekać i stękać jak to zawsze wszystko zle (1)

      • 6 7

      • mi starczy sceneria naszych gór np,Szczyrk by wypić grzańca.

        • 4 0

    • "ci co narzekają niech zagranicę sp..."

      • 0 2

    • czy tam umieszczac Alpy ;)

      • 0 0

    • rocky

      i z babęczką na golasa przy kominku,uhhhhh aż ide se z..........

      • 0 0

  • Dodam od siebie (2)

    Że grzańca (zarówno tradycyjnego jak i własna kompozycję) to ja umiem zrobić sobie w domu.

    Dziękuję.

    • 19 15

    • a co nas to obchodzi co ty robisz w domu ? chwalisz się ?

      • 5 9

    • brawo ty

      • 0 1

  • czegoś tu nie rozumumiem, mam wyjść z ciepłego domu tarabanić się tramwajem lub autobusem (7)

    żeby napić się grzanego piwa, a potem zmarznąć w autobusie/tramwaju wracając do domu?

    • 53 10

    • dokładnie tak :)

      bo jakżeby inaczej docenić ich walory rozgrzewające? ;)

      • 9 1

    • (3)

      Skoro nie rozumiesz, to znaczy, ze nie masz windy w apartamencie, ktora zjezdzasz do ogrzewanej hali garazowej, w ktorej jest auto z webasto i nie jedziesz bezposrednio pod drzwi knajpy, gdzie daja takie piciu..

      • 2 9

      • (2)

        a kto później auto przywiezie do domu ???

        • 16 1

        • (1)

          Po jednym czy dwóch drinkach można jechać.

          • 0 6

          • nie każdy ma immunitet, panie pośle...

            • 5 0

    • Nie wychodzisz nigdy zimą na spacery?

      ...np. na Stare Miasto...

      • 2 0

    • Pojedž samochodem jak wszyscy.

      • 0 0

  • Blue Blazer "żongluje płonącym alkoholem", a prawo w polsce nie zabrania podpalania alkoholu przy barze ?

    • 4 5

  • Wtedy ide do Szwagra

    • 6 0

  • Przyjemnie jest spotkac się z przyjaciólmi "na mieście", albo w parku, albo spacer nad morzem

    a potem wybrać się właśnie na coś "grzanego",

    • 15 3

  • (3)

    Kiedyś wypiłam sporą szklankę grzanego wina - i więcej już nie pamiętam. Alkohol na ciepło jest dla odważnych.

    • 15 5

    • (1)

      Miałam to samo w 1997 i pamiętam do dziś :)
      A miało to miejsce podczas Sylwestra miejskiego w Gdyni przy Muszli Koncertowej na Placu Grunwaldzkim. W tamtych czasach winko było chyba nawet na free dla uczestników. Ale pomimo to było bezpiecznie i kulturalnie. A jednak młodzież była trochę inna.

      • 4 5

      • Każda tak mówi

        • 3 0

    • Za to ja pamiętam co ci robiłem

      • 5 1

  • (1)

    Jarzębinowy Collins to słodko-kwaśny klasyk z jarzębinowym twistem na bazie ginu i brandy, w wersji alkoholowej zapłacimy za niego 19 zł, a w wersji bezalkoholowej 12 zł.

    co oni bredzą
    wersje z alkoholem i bez (pewnie tylko jarzębinowy twist)

    • 6 2

    • ciekawe

      • 0 0

  • 21 kilka złotych za mały kieliszek alkocholu tylko wpolsce takie dysproporcje (7)

    w porównaniu do zarobków!!

    • 32 4

    • skończ jakąś szkołę (3)

      to będziesz zarabiać więcej

      • 10 12

      • Ja zarabiam więcej od Ciebie a i tak uważam, że to za drogo.

        • 8 3

      • skończenie jakejś szkoły nie gwarantuje zarabiania więcej matołku :) (1)

        • 10 2

        • "jakejś" to rzeczywiście nie gwarantuje

          • 2 0

    • alkocholu -> alkoholu
      wpolsce -> w Polsce

      Rzeczywiście, skończ jakąś szkołę.
      Zacznij od ukończenia szkoły podstawowej.

      • 13 1

    • :)

      Załóżmy, że zarabiasz 21 zł na czysto na godzinę. Dużo na polskie realia, co nie?
      Chciałbyś tyrać godzinę na koktajl? :)

      • 3 3

    • jak za mało zarabiasz, to lepiej, żebyś nie pił

      • 1 0

  • Grzańcem.

    Tylko.

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane