• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W tych lokalach nie spotkasz hipstera. 7 miejsc z tradycją (i przymrużeniem oka)

Aleksandra Lamek
19 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wystrój Restauracji Gdańskiej to hołd złożony XVII-wiecznej gdańskiej tradycji. Wystrój Restauracji Gdańskiej to hołd złożony XVII-wiecznej gdańskiej tradycji.

Masz już dość urządzonych w identycznym stylu tak zwanych modnych restauracji, które są bliźniaczo do siebie podobne? Tracisz apetyt, gdy kelner poleca carpaccio z topinamburu, kompresowane ogórki albo kolagen z sardeli? Oto nasza subiektywna i stworzona z przymrużeniem oka lista miejsc, gdzie zamiast chwilowych trendów od lat rządzi tradycja.



Lokale, w których zatrzymał się czas:

Kulinarna rewolucja, która przetoczyła się w ciągu ostatnich kilku lat przez Trójmiasto sprawiła, że pojawiła się cała masa nowych lokali, a stołowanie się na mieście stało się dla jednych niemal wyznacznikiem statusu społecznego, a dla innych normą. Niektóre z restauracji zdążyły już dawno ogłosić bankructwo, inne radzą sobie całkiem nieźle i zyskują coraz pokaźniejsze grono stałych klientów. Nie da się jednak ukryć, że większość tych miejsc ma jasno określony, bardzo podobny target: to młodzi ludzie dość dobrze sytuowani, regularnie bywający na hipsterskich imprezach i żywiący się modnym obecnie jedzeniem. A co z resztą? Co z tymi wszystkimi tak zwanymi "normalsami", którzy nie przepadają za kulinarnymi eksperymentami, lubią duże porcje i nie obchodzi ich, czy krzesło, na którym siedzą w restauracji, jest perełką minimalistycznego designu rodem ze Skandynawii?

Przedstawiamy kilka miejsc, gdzie możecie liczyć na tradycyjne receptury poszczególnych dań, a do tego nie poczujecie się przytłoczeni ilością kulinarnych nowinek. To miejsca, gdzie zatrzymał się czas, co traktujemy jako zaletę.

Dla miłośników Kaszub - Tawerna Mestwin

Odwiedzają was w wakacje goście z zagranicy i nie wiecie, jak ich dobrze nakarmić, a jednocześnie pokazać kawałek unikatowej lokalnej tradycji? Zabierzcie ich do Mestwina. Ten lokal, pomyślany jako restauracja specjalizująca się w kuchni kaszubskiej, to prawdziwa gratka dla fanów folkowych klimatów - został urządzony na wzór tradycyjnej kaszubskiej chaty. Można powiedzieć, że to właściwie mała galeria sztuki ludowej: znajdziemy tu wyroby ceramiczne, stroje, książki i obrazy, wszystko rodem z Kaszub. W menu też same regionalne rarytasy: począwszy od słynnego napoju ogórkowego, poprzez kapuśniak podawany w chlebie, na tradycyjnym placku ziemniaczanym z gulaszem wieprzowym kończąc. Nie ma szans, żebyście wyszli z Mestwina głodni.

Dla tych, co chcą mieć ładny widok - Panorama

Powiedzmy to otwarcie: usytuowana na 16. piętrze Zieleniaka Panorama ma za sobą długą i burzliwą historię, między innymi za sprawą decyzji właścicieli o wzięciu udziału w pierwszej edycji słynnych "Kuchennych rewolucji" Magdy Gessler. Nie wszystkie zaproponowane przez słynną "kreatorkę smaku i stylu" rozwiązania się sprawdziły, ale Panorama dała sobie radę i działa dalej. Na szczególną uwagę w menu zasługują ryby: halibut, łosoś i flądra, wszystkie podawane z dość tradycyjnymi dodatkami takimi jak frytki, puree ziemniaczane czy ryż. Kolejny atut restauracji to piękny widok na stoczniowe żurawie.

Dla tęskniących za dawną Polską - Karczma w Pensjonacie Irena

Ci, którzy szukają w sopockim kurorcie tradycyjnej, polskiej kuchni, nie mają łatwego zadania. Na szczęście wśród mnóstwa nowoczesnych knajp jest Karczma Irena. Urządzona w staropolskim stylu, ze zdobiącymi ściany szablami i portretami szlachciców zadumanych nad losem kraju, jest idealnym miejscem na długie biesiady w gronie znajomych i rodziny. Zjemy tu m.in. pierogi domowej roboty, pyzy, golonkę czy żurek na zakwasie. Polecamy nie tylko fanom Trylogii Sienkiewicza.

Zobacz więcej trójmiejskich lokali, w których zatrzymał się czas

Tawerna Mestwin to raj dla wielbicieli kaszubskich specjałów. Tawerna Mestwin to raj dla wielbicieli kaszubskich specjałów.
Dla tych, co kochają golonkę - Żabusia

Ta ukryta wśród bloków restauracja na stałe wpisała się w kulinarny krajobraz Żabianki. I choć Żabusia, działająca od 1976 roku, przeszła niedawno zauważalny lifting - wnętrze odświeżono i zadbano o to, by nie przypominało PRL-owskiego reliktu - wciąż można tu zjeść tradycyjnie przyrządzane specjały kuchni polskiej, z golonką po bawarsku na czele. Jest klasycznie, domowo i bezpretensjonalnie.

Dla bogatych mieszczan - Restauracja Gdańska

Przerażają was urządzone w minimalistycznym stylu lokale? Lubicie zagubić się wśród bibelotów, kontemplować historyczne drobiazgi i portrety dostojnych mieszczan? Koniecznie odwiedźcie to miejsce. Wystrój Restauracji Gdańskiej gwarantuje w pierwszym momencie potężny oczopląs, ale chyba warto zaryzykować. Tym bardziej, że w karcie dań znajdziemy same rarytasy: zrazy wołowe (obowiązkowo z jarzyną), kaczkę z jabłkami czy śledzia prezydenckiego Wałęsy. A po obfitym obiedzie będzie można chwalić się znajomym, że jadło się w miejscu, gdzie bywał Aleksander Kwaśniewski, arcybiskup Tadeusz Gocłowski czy... Michał Wiśniewski.

Bar Piwny w Oliwie istnieje od lat 70. i wciąż ma się dobrze. Bar Piwny w Oliwie istnieje od lat 70. i wciąż ma się dobrze.
Dla poszukiwaczy przygód - Bar Piwny w Oliwie

Opiewany przez poetę Tadeusza Dąbrowskiego bar, przypominający z zewnątrz barak "w kolorze piwa i mordoklejki" to prawdziwy fenomen. Założony w 1979 roku, przetrwał w niemal niezmienionej formie do dziś, zachowując fason i styl rodem z lat 80. Tanie piwo, pieczone kurczaki i kultowe w pewnych kręgach szaszłyki, a do tego wspólnie oglądane transmisje meczów - drugiego takiego lokalu w Gdańsku próżno szukać. Oczywiście, to nie jest miejsce na rodzinny obiad z teściami. Ale już na męskie spotkanie przy piwie - jak najbardziej.

Dla (nieortodoksyjnych) fanów pizzy - Gdynianka

Nasze zestawienie zamyka właśnie ta pizzeria. Dlaczego? "Nie byłeś w Gdyniance, nie byłeś w Gdyni" - to bardzo proste. Malutki lokal przy ul. Świętojańskiej od lat cieszy się ogromną popularnością: może to zasługa grubaśnego, puszystego ciasta, może nieskromnej ilości sera, a może tajemnica tkwi w charakterystycznym pomidorowym sosie? Jakkolwiek by było, Gdynianka uzależnia i od 28 lat przyciąga zarówno turystów, jak i lokalsów.

A jakie wy lokale "z przeszłością" najczęściej odwiedzacie?

Miejsca

Opinie (88)

  • Veranda na żabiance. (2)

    Wystrój wyrwany z ?? - lat 90ch.
    Ale to to pikuś , widok z lokalu bajeczka
    a karta ! oj tu sie dzieje ze 100 dań i zawsze wszystko jest .
    jestem zdania że wszystko robią od ręki bo dewolaji mają z 10 rodzajów !
    raczej nie sposób tego magazynować
    mi smakuje i polecam !
    np.dewolaja ze szpinakiem SUPER ! :)
    100 m od SKMki

    • 6 6

    • (1)

      Już sama SKM jest antyreklamą.
      Zapamiętaj bos chyba młody:
      Im więcej pozycji w menu tym bardziej niebezpiecznie

      • 11 1

      • Nie prawda.

        • 1 0

  • Pod Łososiem (2)

    Zapomnieć o restauracji Pod Łososiem wstyd.

    • 13 6

    • Tam rzeczywiście hisptera na oczy nie ujrzysz... (1)

      ...ale idzie zbankrutować. Jedna z lepszych knajp w Gdańsku, ale tylko do spotkań biznesowych, jak nie płacisz samemu.

      • 6 0

      • Podobnie jak Restauracja Tawerna na Powroźniczej, przy Długim Targu

        • 4 0

  • Gdynianka rulez :)

    :)

    • 6 1

  • jeszcze obok baru piwnego w Oliwie (1)

    Były kiedyś najlepsze gofry, nie wiem jak teraz....

    • 10 1

    • a

      I najlepsze rurki z kremem były w budce we Wrzeszczu przy Klonowej, pomiędzy Puchatkiem i Domem Ksiazki

      • 10 1

  • Restauracja Gdanska

    To kicz nad kiczu. Żenujący wystrój i kiepska obsluga

    • 14 2

  • Elita Sopot

    Elita w Sopocie.. od 30tu lat Pan Stasiu rządzi!!

    • 18 1

  • (1)

    Bar Piwny pod Wiatą przy hali targowej w Gdyni. "Baryłka" na Kapitańskiej oraz "Podmiejska" przy Morskiej na gdyńskim grabówku.

    • 9 1

    • Baryłka jest na Komandorskiej.

      • 3 0

  • Autor nie rozumie znaczenia słowa hipster

    Prawdziwy hipster - który nigdy nie przyzna sie do tego, że jest hipsterem - bedzie jadal właśnie w takich lokalach, jak wymienione w tekście - niemodne, passe i wybijajacych sie z głównego nurtu. Polska podróbka hipstera, czyli twór o ktory pewnie autorowi chodziło, jest absolutnym zaprzeczeniem idei hipsterstwa, bo ciagnie za tłumem, wszyscy chodzą do tych samych identycznie wygladajacych lokali i ubieraja sie tak samo.

    • 21 0

  • Gdańsk i Gdynia

    W Gdańsku normalne jedzenie dla normalnych ludzi, od lat niezmiennie w Jadalni pod Zielonym Smokiem. Na tej samej ulicy był jeszcze nieodżałowany bar Gyros, z najlepszym dewolajem jakiego jadłam w życiu (a jadłam w baaardzo wielu miejscach w Polsce.) Kiedyś było jeszcze "Bistro Kos", z olbrzymimi porcjami. Niestety w miarę zyskiwania na popularności, jedzenie w Kosie (jak dla mnie) było coraz bardziej niesmaczne. Teraz natomiast, jest tylko "Restauracja Kos". To już nie moja bajka, więc nie byłam, nie oceniam.

    W Gdyni natomiast, w czasach studenckich chodziłam do Bistro Kwadrans. Od tego czasu minęło już parę lat i bistro nadal się trzyma. Jak jestem w Gdyni to staram się tam zaglądać, ale nie zawsze się udaje, bo wciąż walą tam tłumy :)

    • 11 0

  • Hipstery (2)

    To c*otki w rajtuzach z broda!

    • 9 0

    • Hmmm (1)

      W życiu rajtuz z brodą nie widziałam...:)))

      • 5 0

      • Broda w rajtuzach to co innego. Miałem nie raz ;)

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane