• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zjemy za pół ceny w Gdańsku i Sopocie

Łukasz Stafiej
31 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W imprezie weźmie udział kilkadziesiąt restauracji z Gdańska i Sopotu. W imprezie weźmie udział kilkadziesiąt restauracji z Gdańska i Sopotu.

Weekend za pół ceny odbędzie się w dniach 18-19 kwietnia w Gdańsku i tydzień wcześniej w Sopocie. W Gdyni podobna duża impreza kulinarna zaplanowana jest na wrzesień.



Weekend za pół ceny to bardzo dobrze znana mieszkańcom Trójmiasta impreza. Co roku w wybrane soboty i niedziele gdańscy i sopoccy restauratorzy oferują w swoich lokalach specjalne menu w cenie obniżonej o 50 proc. Początkowo impreza powstała jako oddolna inicjatywa gastronomów, ale od kilku edycji koordynowana jest przez urzędników i wyrosła na największą kulinarną ucztę w Gdańsku i Sopocie. W tym pierwszym mieście za pół ceny zjemy 18 i 19 kwietnia, w drugim - 11 i 12 kwietnia.

Co myślisz o imprezie "Weekend za pół ceny"?



Podobnie jak w latach poprzednich, do akcji przystąpi kilkadziesiąt restauracji, m.in. Barbados, Restauracja Gdańska, Gdański Bowke, Naleśnikowo, Południk 18, Kos, Szafa, Bohemia, Pierogarnia u Dzika, Mon Balzac czy A la Francaise.

Oprócz tego specjalne rabaty otrzymają klienci wybranych hoteli, salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Zniżki przewidziano również m.in. w muzeach, instytucjach kultury oraz na Fun Arenie przy stadionie PGE Arena zobacz na mapie Gdańska. Ponadto podczas gdańskiej odsłony na Długim Targu zobacz na mapie Gdańska przy fontannie Neptuna w godz. 11-17 odbędzie się dwudniowy Wielki Show Kulinarny.

- Największą atrakcją będzie konkurs kulinarny dla zawodowych kucharzy, którzy będą musieli przygotować potrawy na podstawie wybranego składnika - mówi Anna Zbierska z biura promocji gdańskiego urzędu. - W programie znajdą się również między innymi warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych oraz pokaz wciąż mało znanej w naszym regionie kuchni żuławskiej.

Wstęp na wszystkie wydarzenia towarzyszące imprezie jest wolny. Zobacz szczegółowy program.



W Gdyni Weekend za pół ceny nie odbędzie się, ponieważ miasto ma swój pomysł na promocję w tematyce kulinarnej - 26-27 września zaplanowano kolejną odsłonę Weekendu Kulinarnego. Największą jego atrakcją jest możliwość spróbowania w wybranych restauracjach (w ubiegłym roku wzięło udział 20 lokali) specjalnych mini-dań, które są próbką umiejętności ich szefów kuchni.

- Nową atrakcją tegorocznej edycji będzie tzw. questing kulinarny, czyli gra miejska z gotowaniem na żywo oraz specjalnymi zadaniami kulinarnymi - zdradza Witold Okun z Agencji Rozwoju Gdyni, która koordynuje Weekend Kulinarny.

Program przewiduje również m.in. pokazy gotowania, warsztaty kulinarne czy emisje filmów. Szczegóły nie są jeszcze znane.

Weekend Kulinarny, czyli gdyński odpowiednik Weekendu za pół ceny. Film z ubiegłego roku

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (45) 1 zablokowana

  • (5)

    Rzeczywiście, tłumy w każdym z miejsc, które bierze udział w akcji, odstrasza mnie. Ciekawe jak z jakością potraw - czy dają takie same porcje? Czy może na ten dzień wymyślają inne dania i udają, że są 50% taniej? Kto ma jakieś doświadczenia?

    • 36 6

    • bo to nie jest za 50% ceny! Tylko marketingowa zagrywka

      • 8 4

    • w ten dzień jest 50% porcji i 50% jakości

      czyli 1/4 tego co na codzień

      • 10 3

    • kocham taką mentalność. Jeśli by tak zrobili to byłby to strzał w kolano, bo nie wszyscy mieszkańcy chodzą do restauracji raz na rok w weekend za pół ceny.

      • 7 0

    • Doświadczenie gdyńskie (nie wiem jak w Metropolii) uczy, że porcje są nieco mniejsze (ale nie dwukrotnie!), (1)

      co i tak nie jest problemem dla większości osób, które w ten dzień starają się "zaliczyć" jak najwięcej punktów gastronomicznych. Poza tym chyba w Gdyni tzw. Szlak Kulinarny ma ma we wrześniu nieco inny charakter i nie je się za pół ceny, ale punkty gastronomiczne oferują zestawiki (nie wszystko; każdy ma własną propozycję czy dwie) w niskich i stałych cenach (a nie za 50%). Może w tym roku będzie inaczej? Nie mam pojęcia.
      W tej imprezie chodzi właśnie o to, aby "przejrzeć" sobie menu różnych restauracji i kafejek (szczególnie dania w jakiś sposób dla nich unikalne lub w których się specjalizują), nie patrosząc jednocześnie portfela.
      Oczywiście że to zabieg marketingowy, a nie akcja socjalna dokarmiania mieszkańców.

      O ile jednak ktoś nie wraca z szychty i jest głodny jak rekin, nawet te porcje mogą być wystarczające.

      • 3 1

      • gdynia dala du**

        Jak w temacie a ja właśnie chciałem skorzystać w Gdyni to nie.. stolica pedalarzy zaspala.

        • 1 3

  • (3)

    Te pół ceny to uczciwie powinna być normalna cena za mrożone frytki z makro, kotleta z garmażu i bukiet surówek z wiaderka od dostawcy z Kwidzyna.

    • 57 7

    • te pół ceny takie jak 1 zdjecie (2)

      Zjecie, chyba napijecie, albo przegląd resztek,....
      jak ktoś chce tanio i dobrze niech lepiej idzie w tygodniu na promocyjny lunch znaczy obiad np do pueblo, 1 i 2 danie z napojem za 20 zł.

      • 4 1

      • (1)

        Widziałem kiedyś w Pueblo szczura nigdy tam już nie pójdę.

        • 2 2

        • to meksykańska jadłodajnia, brud i dzikie zwierzęta pustyni dodają odpowiedniego kolorytu!

          • 1 0

  • Czyszczenie spiżarni i magazynów czas zacząć.

    A plebs będzie szalał bo niby taniej.
    Nic nie ma taniej czy za darmo.
    W gastronomii nic się nie marnuje.

    • 51 8

  • "Nową atrakcją tegorocznej edycji będzie tzw. questing kulinarny, czyli gra miejska z gotowaniem na żywo oraz specjalnymi zadaniami kulinarnymi - zdradza Witold Okun z Agencji Rozwoju Gdyni"

    Agencja Rozwoju Gdyni - przerażające jest to, że ludzie tam pracujący biorą za takie pomysły pieniądze podatnika. W jakim stopniu ta 'impreza' wpłynie na rozwój miasta?

    • 30 2

  • Połowę porcji z wpół zepsutych składników. (1)

    Dziękuję, postoję.

    • 26 5

    • Lepiej za to dać 50%

      niż 100% ;)

      • 10 2

  • Obniżcie podatki w tym kraju to nie trzeba będzie robić weekendów za pół ceny. (5)

    Ludzie będą mogli sobie pozwolić na częstsze korzystnie z knajp. Tylko, że trzeba by wywalić na pysk 50% tych urzędników w tym tych zajmujących się organizowaniem i koordynowaniem takich weekendów w ramach swoich obowiązków służbowych.
    Dalej wybierajcie bandę czworga a macie gwarancję, że zamiast chodzić do knajp kiedy macie ochotę będziecie ruszali do ataku w weekendy za pół ceny jak na przecenę kroksów w Lidlu.

    • 48 5

    • reklama jest najwazniejsza wystarczy reklama by kupili gó*wno zawiniete w apierek udajace cukierek (2)

      Obnizyc POdatki?? w POlsce mozna zarobic 3tys zł bez podatku rocznie!! najmniej na całym swiecie mieli podniesc ta kwote do załosnych 5 tys ale stwierdzili ze zabraknie kasy:) i PO w całosci zablokowała to w głosowaniu w sejmie!!A nawet w biednej afryce mozna zarobic 2 3 razy wiecej bez podatku a na zachodzie 20razy wiecej!

      • 11 3

      • (1)

        "Najmniej na świecie" - oho, wyczuwam wiedzę wyniesioną z Faktopedii ;) A wiesz,że na takich np. Węgrzech,co to Kaczy miał nam zrobić drugie nad Wisłą, W OGÓLE nie ma "kwoty wolnej"? W Polsce jest bardzo, bardzo niska,ale nie najniższa na świecie,ani nawet w Europie. Nawet, jako względna - w Polsce to 6% średniej płacy, w Szwecji 5%.

        • 5 8

        • a ile to % minimalnej płacy? W niektórych krajach pracujący zarabiający minimum w ogóle nie płacą podatku, bo państwo chce aby ludzie mogli normalnie żyć i zakładać rodziny. Może porównasz jakosc zycia polskich i szwedzkich najsłabiej opłacanych pracowników? Albo chociaz tych ze średnimi zarobkami. Poziom życia wielu polaków bardziej przypomina Białoruś niź Skamdynawie

          • 6 0

    • (1)

      w tym kraju nie da sie obnizyć podatków. Z czegoś trzeba płacić górnikom ich wysokie gwarantowane pensje, rolnikom KRUS, mundurowym emeryturki w wieku 40 lat, kościołowi haracz, a politykom darmowe przeloty oraz ośmiorniczki na obiad.

      • 18 5

      • To trzeba było zostać

        górnikiem, rolnikiem, mundurowym, księdzem, politykiem a nie biadolić

        • 5 9

  • Niestety w Gdańsku to niewypał. (5)

    Za pół ceny czyli w Gdańskich warunkach na stojaka byle co i byle jak bo następni czekają.
    Do tego niestety ponad 99% restauracji i barów w Gdańsku serwuje najzwyczajniej niesmaczne posiłki pochodzące najczęściej z pewnej taniej jatki w województwie mazowieckim.

    • 14 12

    • Najlepsza szybka i tania kawa w Gdańsku jest w Ikea!!! (4)

      Najgorsza w mcdonald na morenie przy przychodni.

      Najlepsze szybkie jedzenie (mało zdrowe) jest w Gdańsku u pewnego araba.

      Najgorsze szybkie jedzenie w Gdańsku jest w starych ciężarówkach sprzedajacych burgery frytki itp zdrowe przekąski.

      Przyzwoite jedzenie jest w pewnej restauracji w której kelnerki mają stroje ludowe.

      To napisałam ja sedzia kulinarny II stopnia :-) której smakowało jedzenie w knajpie przed wielką rewolucją Pani Gusler

      nawet ekskluzywna knajpa w ekskluzywnym Gdańskich hotelu znanej marki przy wodzie serwuje niesmaczne posiłki. Do innych przy trakcie turystycznym aż strach zaglądać z powodu chorób roznoszonych przez turystów cierpiących na nietrzymanie moczu i faecal incontinence.

      • 9 4

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • Prawda ale (2)

          marka Krakus i inne mięsne należy do chińczyków
          większość zysku ze sprzedaży ryb trafia do norwegów
          cały zysk ze sprzedaży syropu glukozowo-fruktuzowego który jest przyczyną otyłości dzieci i młodzieży a występuje zarówno w bułkach i pączkach z biedronki lidla itp wędlinach, sokach, syropach, słodyczach, nabiale, jogurtach, maślance, margarynach trafia do amerkańsko izraelskiej firmy

          więc kto kogo osiedla?
          Wolę osiedlić zaradnego araba niż izraelskiego bankiera z prawem na wyłączność.

          • 5 1

          • tez bledne zalozenie (1)

            a nie lepiej nikogo nie osiedlac tylko dac zarobic swoim?

            • 2 3

            • A jeszcze lepiej mieć to w d...e

              i jadać tam gdzie smakuje.

              • 5 1

  • Często chodzę do restauracji...

    ...ale zwykle unikam takich promocji i dni, gdy są organizowane np. Walentynki z kartą skróconą do dwóch dań głównych;

    • 18 0

  • Ciągle zły tytuł.

    Powinno być: "za właściwą cenę" (jak na polskie warunki, wiem, wiem, choć i to nawet za drogo...).

    • 30 1

  • Kto był już na takim weekendzie to wie co jest...

    Tłumy - ścisk, pół ceny - pół porcji, ale znajdą się kolejni frajerzy.

    • 43 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane