• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany na gastromapie ulicy Wajdeloty

Łukasz Stafiej
15 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ulicę Wajdeloty ożywiła rewitalizacja, którą zakończono na początku 2015 roku. Ulicę Wajdeloty ożywiła rewitalizacja, którą zakończono na początku 2015 roku.

Knajpiany boom przy zrewitalizowanej ulicy Wajdeloty zobacz na mapie Gdańska nieco wyhamował - co prawda niebawem ruszą dwa nowe lokale, ale ostatnio kilka również zamknięto.



Jak często bywasz w lokalach gastronomicznych przy Wajdeloty?

Trzy lata upłyną niebawem od zakończenia rewitalizacji ulicy Wajdeloty we Wrzeszczu. Inwestycja miała nie tylko spore znaczenie wizerunkowe dla całej dzielnicy (została nagrodzona m.in. przez Towarzystwo Urbanistów Polskich oraz głosami czytelników w plebiscycie Skrzydła Trojmiasta 2016), ale przede wszystkim realnie ożywiła Dolny Wrzeszcz. Wraz ze spacerowiczami odkrywającymi na nowo tę okolicę, przyszła gastronomia, a Wajdeloty stała się minizagłębiem niewielkich, modnych knajpek.

- Głośny zachwyt nad Wajdeloty w ostatnim roku przycichł - przyznaje jeden z tutejszych gastronomów. - Ludziom chyba wydawało się, że dzielnica samoistnie przeistoczy się w gdański odpowiednik warszawskiej Pragi, gdzie będzie tętniło nocne życie. Niestety, rzeczywistość pokazała, że wcale nie jest tak różowo. Po kilku latach w tym miejscu wiem o tej ulicy jedno: jest przede wszystkim nieprzewidywalna, nigdy nie wiadomo, czy w knajpie będzie pełno, czy wieczorem nikt nie przyjdzie.
Nie oznacza to, że w lokalach brakuje gości. Właściciele zamkniętego kilka tygodni temu Hummuslandu zobacz na mapie Gdańska właśnie z powodu czasami zbyt dużej frekwencji postanowili poszukać nowego miejsca. Przenieśli biznes na I piętro Galerii Metropolia zobacz na mapie Gdańska, gdzie działają pod szyldem Stacja Harissa - nadal sprzedając bliskowschodnie potrawy.

- Nie było oczywiście tak, że ciągle mieliśmy tłum, ale ciasnota lokaliku przy rondzie zaczęła nam doskwierać. W nowym miejscu mamy o wiele więcej miejsca zarówno dla gości, jak i na zapleczu. A to dało nam możliwość rozbudowania oferty - mówi współwłaściciel, Sławomir Kalkowski.
Co ciekawe, właściciele Stacji Harissa nadal dzierżawią lokal przy Wajdeloty i w styczniu planują otwarcie w tym miejscu kolejnej knajpki. Prawdopodobnie będzie to bistro z prostą, wegańską kuchnią. Rozpoczęcie działalności zaplanowano na styczeń.

Ostatnio zlikwidowano dwa lokale: Knödel i Hummusland. W ich miejsce mają powstać kolejne. Ostatnio zlikwidowano dwa lokale: Knödel i Hummusland. W ich miejsce mają powstać kolejne.
Nowy lokal powstanie również w miejscu zamkniętego niedawno baru z makaronami Knödel zobacz na mapie Gdańska. Miejsce będzie nazywać się Szarpanina, a specjalnością szefa kuchni będą m.in. kanapki premium z szarpaną wieprzowiną i wołowiną. Start z końcem grudnia.

Maciej Wójciński, współwłaściciel Szarpaniny uważa: - Wajdeloty to miejsce, gdzie bywają bardziej świadomi kulinarnie odbiorcy. To wciąż miejsce z potencjałem, a gdy zakończy się inwestycja w Starym Browarze, cała okolica ożyje jeszcze bardziej.
Warto dodać, że w okolicy Wajdeloty wciąż działają m.in. pizzeria Ósemka, wegańskie bistro Avocado, bistro Motto, wegańska kawiarnia Fukafe, bistro z makaronami i pizzą Kuźniczki, bar z kuchnią domową Smakosz, bistro z pankejkami Yummy, lodziarnia Kwaśniak oraz kawiarnia Kurhaus.

Na rondzie wykańczany jest lokal pod nową palarnię kawy. Z kolei otwarcie zapowiadanego od ponad roku baru z rolkami sushi Między Rolkami nie dojdzie do skutku - właściciele zrezygnowali.

Miejsca

Opinie (158) 9 zablokowanych

  • kanapki premium (23)

    • 78 7

    • (6)

      do tego autorskie...

      • 37 3

      • bezglutenowe i wegańskie (5)

        • 30 4

        • Płacze ze śmiechu :-DDD

          • 25 4

        • (3)

          Bób, hummus, włoszczyzna :-)

          Bez hummusu nie przejdzie :-)

          • 14 1

          • w Polsce to tylko cebula (2)

            serwowana w korycie

            • 4 5

            • przysmak Kodziarzy (1)

              • 5 3

              • tu tez jesteś ruska gnido?

                • 1 0

    • (8)

      "bardziej świadomi kulinarnie odbiorcy" to ci co jedzą kanapki

      żarty jakieś?

      • 51 3

      • o tym samym pomyślałem

        • 16 3

      • Ale one są wstrząśniente i poszarpane (1)

        ale nie zmieszane.

        • 24 4

        • Może gryzione? Już

          • 13 2

      • "bardziej świadomi kulinarnie odbiorcy" (2)

        To ci, którzy nie stanowią klienteli kebabów przy Dmowskiego. Paradoskalnie, ową klientelą kebabów są zwykle ci, którzy stadnie wykrzykują coś o Polsce dla Polaków itp. Jakoś tak się składa, że zwykle gustują w tańszych porcjach. "Tanio i do syta", nieważne że "wróg ojczyzny" podaje.

        • 21 16

        • Aleś Ty (1)

          Głupi/a

          • 8 8

          • ale taka jest zwykle prawda

            • 7 6

      • (1)

        Już wiem, że ci świadomi i wyrobienie kulinarne jedzą codziennie, a ci mniej świadomi jedzą jedzą co piąty dzień.

        • 10 1

        • Głodne kawałki...

          • 0 0

    • Posmarowane smalczykiem z soczewicy:) (5)

      • 16 2

      • smalczyk wegański (4)

        akurat mięsożercy tym się zachwycają, hehe.

        • 7 4

        • (1)

          Bo nie wiedzą jak powstaje :-)

          • 6 2

          • powstaje z potu młodych weganek

            to żadna tajemnica

            • 24 2

        • Ach (1)

          te nazwy; smalczyk , burgery sojowe lub pasztet z soczewicy. Tęsknota i tyle .

          • 6 2

          • wygoda i tyle

            po co wymyślać nowe nazwy?

            • 5 2

    • Ehhhh

      Ceny od 29 pln

      • 11 1

  • brutalna rzeczywistość (4)

    a raczej jej zaklinanie. Nie, to nie jest tak, żebym nie kibicował nowym lokalom - bo to świadczy o bogactwie miasta i jego atrakcyjności. Nie cieszę się także z tego (jak wielu na tym forum), że dane miejsce upada. Takie są realia wolnego rynku. Nie wiem, czy w tej okolicy nie sprawdziłby się znakomicie polski bar mleczny, nawet gdyby żadnych wyrobów mlecznych tam nie było. Syrena ma się dobrze, coś w tym jest. Ilu jest wegan w Gdańsku? odpowiedzmy sobie najpierw na to pytanie, a potem zakładajmy knajpę.
    brakuje mi również prostego baru z rybnymi przekąskami - typu śledzik i wódeczka. Ale wiadomo, Polak, a zwłaszcza Gdańszczanin zza Buga ryby je niekoniecznie. Wielka szkoda. Dużo traci.

    • 132 17

    • Ale widać, że wielu - no, nie nazwałbym ich 'restauratorów', może 'prowadzących gastronomię' - się do tego dostosowuje. Otwierają lokal, ale nie pakują w niego oszczędności życia + kredytu na babcię z nadzieją, że będą z niego żyli wiecznie, tylko zdają sobie sprawę z cyklu życia produktu. A w przypadku knajpy z hipsterskim żarciem trwa on +/- dwa lata. Otwierają więc lokal z - dajmy na to - makaronem, a jak się on opatrzy, to po półtora roku otwierają w tym miejscu kanapkarnię. Potem będzie np. wegańskie żarcie, potem panini, potem soki warzywne... Ale wszystko jednego właściciela. No i co - i dobrze! Skoro klient chce zmian, do je dostaje. Oczywiście pośród tych lokali muszą istnieć i tzw. stałe punkty programu, czyli lokale, które są tam na stałe, które po przetrwaniu pierwszego okresu "eldorado', przetrwają i drugi okres spadku zainteresowania, ale potem wchodzą w kolejny, jako miejsca "kultowe", które są tam od zawsze. No i gitarra, się kręci

      • 29 4

    • M. (2)

      Żadna knajpka wegańska na wajdeloty nie upadła. Tylko brakuje w nich miejsca. Nie chodzę do avocado, bo nie chce mi się czekać aż zwolni się stolik. Nie wiem skąd mówienie o upadaniu knajp dla wegetarian. Podaj przykład choćby jednej która upadła.

      • 23 4

      • avocado powinno zburzyc sciane i poszerzyc

        lokla o ten miedzy rolkami co miał byc.... byłby wypas!!

        • 6 5

      • Padła ta co sewrwowala, mirabelki i szcz*wnica.

        • 3 3

  • hipsterow mniej to i lokale dla nich padają. (1)

    • 82 21

    • Patrząc na knajpy, które długo egzystują to są to równocześnie:

      - śniadaniownie
      - baro/restauracje
      - pizzerie
      - cateringi
      - kawiarnie
      - puby
      - czytelnie
      - klubo gospody i koncertownie
      ...które w dodatku wpuszczają koty
      Po prostu żeby lokal przetrwał musi zarabiać 24h 7 dni w tygodniu.

      • 7 5

  • trochę to smutne (3)

    że w metropolii (jak niektórzy nazywają nasze miasto), mówimy o jednej krótkiej ulicy, która się liczy na mapie gastronomicznej. To raczej słabo.

    • 77 12

    • i to jeszcze w takim miejscu...

      • 10 10

    • Serio...

      ... nie ma większych powodów do zasmucania się? ;)

      • 5 3

    • debil

      • 3 3

  • chyba nie potraficie czytać ze zrozumieniem (2)

    1 knajpa padła.
    powstają 3 kolejne (jeśli liczyć i palarnię kawy).
    czyli wynik chyba na plus?

    • 39 20

    • plus pub koło Żabki (1)

      • 6 1

      • Pub

        Też słyszałem, że jakiś pub ma się tam otworzyć.

        • 0 0

  • (8)

    ceny nie dla polakow... a na hipsterze co pije jedno piwo godzine nie zarobia

    • 80 23

    • Owszem dla polakow (7)

      tylko trzeba sie cenic i nie pracowac za 1500 netto, albo zmienic prace

      • 13 18

      • I wziąć kredyt

        • 19 8

      • (5)

        Ok
        Pracuje za 10 koła...
        Ale lepiej inaczej wydac pieniądze np. Hobby niz byc dymanym
        Ale kazdy ma swoj rozum...

        • 9 11

        • Ja pracuje za 12 koła i nie mam żadnego hobby (2)

          więc mam więcy kasy od Ciebie

          • 6 2

          • (1)

            Eee, ja mam 5 koła dziennie.

            • 4 3

            • Dla tych nierozumiejach, ale w baku jako prezes.

              • 1 0

        • kolejny, roszczeniowy kaleka (1)

          kupiłem sobie helikopter,
          nie czuję się wydymany,
          może ty się tak czujesz cały czas
          ale to nie wynika z cen, to twoja psychika

          • 4 2

          • Z klocków LEGO?

            • 3 2

  • veganska knajpa ma sie bardzo dobrze. (18)

    Ludzie zaczynaja sie naturalnie odzywiac. Nigdy nie zrozumialam jak mozna jesc martwe zwierzeta ?

    • 46 109

    • Jak by cie zabrali na sybir albo do kl stutthoff (2)

      To byś zrozumiała nie jedno,a tak tyle twego co se pop**r.lisz

      • 46 19

      • (1)

        Ale Ty nie żyjesz w takim miejscu...więc po co kombinujesz ? Masz sklepy zawalone owocami, warzywami, kaszami, strączkami itd.....ale oczywiście musiałeś wyskoczyć z Sybirem.

        Logika trola.

        • 16 11

        • Nallepszy jes schabowy z ziemniakami i kapustą, zasmżaną oczywiście....

          • 2 1

    • Lepiej martwe, niż żywe :)

      • 35 7

    • rożnica (2)

      spróbuj zjeść żywe zwierzę a poczujesz różnicę , martwe, odpowiednio przyrządzone jest mega smaczne

      • 36 5

      • g*wno prawda

        najsmaczniejsze jest żywe

        • 7 2

      • 123 ale nie jesteśmy zwierzętami

        Jemy mięso z zabitych zwierząt. Czy wam veganom zanikła pamięć jak wasi rodzice się odżywiali i co osiągneli? Walczcie teraz i osiągnijcie więcej. 123

        • 2 1

    • veganie to mordercy zwierząt (7)

      pod uprawy soi na te veganskie kotleciki wycina się lasy równikowe. Przez veganów CODZIENNIE znikają całe gatunki zwierząt

      • 29 19

      • kotlety robi sie z drzew rownikowych ? do jakiej szkoly chodziles ? (4)

        Czlowiek ma uklad pokarmowy roslinozercy. Poczytaj sobie.

        • 12 23

        • Dlatego mamy kły? (1)

          • 16 14

          • Użyj tych " kłów" to rozdarcia skóry i skruszenia kości. Wtedy pogadamy.

            • 17 8

        • Tak jak pies ma układ roślinożercy... (1)

          Mój je marchewkę i sobie chwali.
          Czy miernoty umysłowe stanowią kwiat tej ziemi,Tej Ziemi?

          • 4 3

          • Biedny pies

            • 0 0

      • (1)

        Lasy wycina się pod uprawę zboża dla 65 miliardów zwierząt, które zabijamy dla mięsa. Jakim cuden wycinka dla kilku procent wegan miałaby mieć wpływ na to o czym mówisz.

        Poznaj fakty - potem komentuj.

        • 15 10

        • Kilka procent vegan?

          Rościcie sobie prawa ponad kilkadziesiąt procent mięsożerców - chamstwo po prostu 123.

          • 3 1

    • są smaczne

      • 3 1

    • Bo nie doznalas nigdy glodu, nie takiego "ssie mnie w żołądku", ale takiego kiedy juz nic nie jest wazne,tylko aby coś zdobyc do jedzenia. I wtedy niewazne czy to jest zielsko czy wiewiorka.

      • 10 1

    • Wszystko co jesz kiedyś żyło.

      No chyba, że żywisz się kamieniami i szkłem.

      • 5 0

  • Szkoda baru Knödel :( (4)

    Gdyby był położony gdzieś po mojej drodze, gdzie łatwiej też zaparkować to częściej bym tam bywał. Jak do tej pory to było i jest nadal jedyne miejsce gdzie talerze były zrobione z otręb, które też można było zjeść. :) Szkoda wielka !!

    • 19 34

    • (1)

      Byłem raz i bardzo się rozczarowałem. Nic specjalnego szczególnie biorąc pod uwagę ceny.

      • 22 2

      • Też byłem raz i było niezłe, ale ceny były jednak trochę za wysokie

        • 12 3

    • W Guga Sweet też mają talerze otrębowe.

      • 0 0

    • Bo te wszystkie miejsca parkingowe, to dla dobra mieszkańców !

      • 0 0

  • A któraś nowa knajpka (2)

    będzie miała polską nazwę? bo na razie jest żałośnie :/

    • 77 17

    • Przyjdź, kup, zapłać

      a będą.
      Narzekaniem nic nie zwojujuesz i niczego nie poprzesz

      • 3 10

    • Smakosz i Ósemka i w sumie Avokado też

      • 0 0

  • (3)

    Rewitalizacja, a raczej gentryfikacja Wajdeloty wygląda tak, jakby została zrobiona na zamówienie Górskiego, który dzięki temu na pniu sprzedał mieszkania w browarze. Starzy mieszkańcy nic z tego nie mają, dużo pieniędzy poszło na fasadę (w sensie jednej ulicy), a cała okolica zaniedbana, jak dawniej.

    • 111 12

    • spisek

      i od razu pytanie, ile mieszkań ma tam Budyń (a mógłby mieć Jaworski)

      • 13 7

    • (1)

      Na pniu chyba jednak nie sprzedał, a cały jeden budynek kupiło od niego de facto państwo, w ramach chorego programu mieszkań na wynajem (za duże pieniądze).

      • 14 2

      • A wcześniej budynek sądu przy 3 Maja

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rodzinne Niedziele - Brunch Mera Brasserie

170 zł
degustacja

Niedzielny brunch z muzyką na żywo

190 zł
muzyka na żywo, degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Katalog.trojmiasto.pl - Wkrótce otwarcie

Najczęściej czytane