• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hołd w blasku księżyca, czyli przeboje Pink Floyd w niecodziennej odsłonie

Ewa Palińska
16 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zespół Spare Brick nie tylko zagrał covery najbardziej znanych utworów Pink Floyd, ale również przygotował dopracowane multimedialne widowisko. Zespół Spare Brick nie tylko zagrał covery najbardziej znanych utworów Pink Floyd, ale również przygotował dopracowane multimedialne widowisko.

Wizualizacje, gra świateł, ale przede wszystkim ciekawe interpretacje największych hitów Pink Floyd, to niewątpliwe atuty widowiska, jakie w niedzielny wieczór zaprezentował zespół Spare Brick w Filharmonii Bałtyckiej. Przeszło dwugodzinne show publiczność, która wypełniła widownię do ostatniego miejsca, nagrodziła zasłużonymi, gromkimi brawami.



Prezentowanie coverów piosenek takich grup jak Pink Floyd jest dość popularne, ale i niełatwe. Z jednej strony wierni fani spodziewają się, że będą to interpretacje jak najbardziej zbliżone do oryginału - nie wypada przecież poprawiać czegoś, co jest idealne. Z drugiej strony, to przecież nie playback show, więc kopiowanie mistrzów byłoby nędznym plagiatem. Zespołów, którym udaje się to wypośrodkować i stworzyć nową, unikatową jakość, a zarazem oddać klimat muzyki swoich idoli, jest niewiele. Zalicza się do nich bez wątpienia Spare Brick, czego potwierdzeniem jest tak liczna frekwencja na niedzielnym, kolejnym już koncercie w Filharmonii Bałtyckiej - sala koncertowa była zapełniona niemal do ostatniego miejsca.

Zespół Spare Brick jest w swoich interpretacjach bardzo zachowawczy, ale udało mu się wypracować własną tożsamość brzmieniową. Już sam fakt, że główną wokalistką jest kobieta - Agnieszka Szpargała - znacząco wpływa na kolorystykę. A że kobiety bywają nieprzewidywalne, artystka nie ma oporów, aby do interpretacji przemycić cząstkę siebie, np. pod postacią drobnych ozdobników. Ciekawym dodatkiem były również jej solówki na saksofonie, choć podczas przeszło dwugodzinnego koncertu sięgała po swój instrument raptem kilkakrotnie.

Agnieszka Szpargała, główna wokalistka zespołu Spare Brick. Agnieszka Szpargała, główna wokalistka zespołu Spare Brick.
W programie znalazły się największe przeboje grupy Pink Floyd, m. in. dwudziestominutowa suita "Echoes", nastrojowa ballada "Wish You Were Here", piosenki "Shine On You Crazy Diamond, "Hej You", a w zasadzie "Hej ty", ponieważ wykonano ją z polskim tekstem, a także niezwykle energetyczne i szczególnie lubiane przez słuchaczy ""Another Brick In The Wall II" (z udziałem dziecięcego zespołu wokalnego z Gdyni), "Confortambly Numb" czy "Money". Zespół wykonał również "Déjà vu" - tytułową piosenkę z najnowszej płyty Rogera Watersa.

Artyści grali bez pośpiechu, dając wybrzmieć każdej pojedynczej nucie. Wokal wydawał się jedynie dopełnieniem, postawieniem przysłowiowej kropki nad "i". Muzyce towarzyszyły wizualizacje z wykorzystaniem dzieł fotografa Leszka Paradowskiego, stworzonych specjalnie na potrzeby widowiska oraz (charakterystyczne dla muzyki Pink Floyd) lasery i efekty świetlne.

Publiczność wypełniła salę koncertową PFB niemal do ostatniego miejsca. Publiczność wypełniła salę koncertową PFB niemal do ostatniego miejsca.
Grupa Pink Floyd ma fanów w każdym wieku, czego dowodem był ogromny przekrój wiekowy na widowni. I choć zrozumiałym jest, że rodzice chcą, aby ich dzieci miały kontakt z dobrą muzyką od jak najwcześniejszych lat, to zabieranie kilkulatków na dwugodzinne widowisko w filharmonii, gdzie wypada siedzieć na miejscu i swoim zachowaniem nie przeszkadzać innym, najlepszym pomysłem nie jest. Tym bardziej, że prezentowane wizualizacje były momentami zbyt mroczne, a nawet psychodeliczne i dzieci się ich bały.

Widowisko Spare Brick było bez wątpienia unikatowe, a co najważniejsze, dopracowane w najmniejszych szczegółach. Nie dziwi zatem, że po jego zakończeniu słuchacze nagrodzili wykonawców gromkimi owacjami, dopraszając się bisu. I choć mówi się, że dobrej muzyki nigdy dość, a tego, co prezentowała grupa Spare Brick słuchało się z przyjemnością, to ja hołduję zasadzie, że koncert powinien trwać tyle, ile wytrzyma słuchacz. Tymczasem nie wszyscy słuchacze wytrzymali pełne dwie godziny z kwadransem i opuścili salę przed końcem.

Wykonanie piosenki "Another Brick in The Wall" wspomógł zespół wokalny Gdyńskiego Ośrodka Kultury



Zobacz fragment koncertu

Wydarzenia

Utwory Pink Floyd w blasku księżyca (7 opinii)

(7 opinii)
90 zł
rock / punk, pop

Zobacz także

Opinie (25) 1 zablokowana

  • "Piosenki"? (3)

    Fajna relacja, ale nazwanie utworów Floydów "piosenkami"przez autorkę to już grafomaństwo ... Piosenka, pani Ewo, to może być turystyczna albo ewentualnie na festiwalu w Opolu. Czy kilkunastominutowe, koncepcyjne i progresywne "Shine on you crazy diamond" serio jest wg Pani "piosenką"? Come, on ...

    • 38 9

    • Też lubię Pink Floyd ale bez przesady.... (1)

      Piosenka to piosenka, i tyle. Byłbym ostrożny ze stawianiem zarzutu "grafomanii", gdy samemu używa się tak patetycznych i nic nie znaczących określeń jak "koncepcyjne i progresywne" Shine on you crazy diamond ;D Nota bene, bardzo lubię wszystkie wersje tej piosenki ;)

      • 6 2

      • za SJP

        piosenka - krótki i prosty utwór muzyczny z tekstem, przeznaczony do śpiewania.
        Nie wydaje mi się, żeby dzieła Pink Floyd można było wrzucić do tej kategorii.

        • 4 0

    • "Another brick in the wall" to piosenka przecież.

      Ukazała się nawet na singlu.

      • 0 0

  • Lepiej (2)

    Zainwestować pieniążki w koncert Watersa, cover bandy powinny być za darmo.

    • 13 14

    • sam Waters to nie Pink Floyd

      a posłuchać zawsze warto

      • 5 4

    • Kubeczek mleczka

      Pieniążki, kibelki i inwestowanie zamiast wydawania. Na kij te idiotyczne zdrobnienia i dziwaczne eufemizmy? Prosimy Państwa na kawkę... w kubeczku z mleczkiem k...wa!
      Choć obawiam się, że kupienie biletu na cover band to rzeczywiście inwestycja w pozycję społeczną, no bo poszło się tam "pokazać", że się Pink Floyd ą ę słucha. Jasne - i dżezik i dżemik też i każdy z widowni to oczywiście audiofil. Boszszsz...

      • 0 0

  • Jak chińska (1)

    podróba. Rozumiem, że płacą pewnie tantiemy za wykorzystaną muzykę, ale coś tu jest nie tak. Jeszcze powinni sie nazwać Prink Froyd albo Pink Lojd.

    • 14 17

    • Dlaczego uznajemy za normalne wykonanie utworów Szopena przez kolejnych pianistów. Cenimy ich indywidualne interpretacje. Jeżeli dla kogoś Szopen to postać zbyt odległa historycznie, to można przywołać innego kompozytora i pianistę, który nagrywał już swoje kompozycje i własne wykonania. W takim razie dlaczego mamy zastrzeżenia do odtwórców utworów zespołu Pink Floyd ?

      • 2 0

  • (1)

    Muzyka dla nieudacznych lekarzy.

    • 7 29

    • No

      Wy w pisie to tylko gang Albanii szanujecie

      • 5 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Pink Floyd w Filharmonii "Another Brick In The Wall"

    xxx (1)

    ha ha ha ha takie koverki gram za darmo przy ognisku

    • 14 12

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Pink Floyd w Filharmonii "Another Brick In The Wall"

      Mama musi być dumna, że ma w domu takiego zucha.

      • 5 0

  • ocena na wyrost (2)

    1- z dobrego koncertu nikt nie wychodzi przed czasem
    2-bylo dużo wolnych miejsc mogę dać fotki
    3- wokal ładny ale nie do tego zespołu, pink jest jedyny w swoim rodzaju i trzeba sie naprawde postarac aby dac dobry cower
    4- szalu nie było nikt nie skakał, wszyscy siedzieli jak trusie wiec było poprawnie ale bez szalu
    5- cena nieadekwatna

    • 26 7

    • Jestem tego samego zdania

      Wokal ładny ale ta Pani nie dorosła do tej tej muzyki. Zwyczajnie nie pasuje to niej. Sorry.

      • 8 0

    • jacek'72

      Szanowna pani Myszo! W pełni zgadzam się z Pani oceną. Regularnie na koncerty chadzałem ze 20 lat temu a teraz bywam na nich tylko sporadycznie ale tym, co sprawia mi na nich największą przykrość nie są "wolne miejsca" tylko tabuny fotoamatorów pragnących uwiecznić na swoich cudownych zdjęciach wszystko, co tylko zmieści się w obiektywie najnowszych modeli ich telefonów!
      ps. Ludzie! na koncerty chadza się po to, żeby posłuchać muzyki.
      Z wyrazami szacunku :)

      • 7 0

  • (1)

    raczej mierny koncert wokal nie do tej muzyki muzycy bardzo przecietni slabyby sprzet i zatym kiepski odbiór dobrywokal basisty wpasowany w ta muze

    • 9 5

    • ej - no pewnie słuszasz przez słuchawki, pewnie w FB było trochę lepiej oprócz wokalu rzecz jasna

      • 0 0

  • czyli po staremu

    Byłem na poprzednim ich występie. Lipa i widzę ze te same problemy. Wokalistka ok ale do tej muzyki.
    Sprzęt za słaby i ogólnie lepiej gra ta muzyka u mnie w aucie niza na takim koncercie.

    • 6 5

  • Pink Floyd to utwory a nie piosenki

    • 13 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Pink Floyd w Filharmonii "Another Brick In The Wall"

    Nie było źle. Wiadomo, że oryginału nikt nie przeskoczy, ale przyjemnie było posłuchać muzyki Floydów na żywo.

    • 10 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki nietypowy jubileusz obchodził w październiku 2010 roku maestro José Maria Florencio?

 

Najczęściej czytane