• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koncerty 2018 roku, które zapamiętamy

Łukasz Stafiej
25 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Top 10 kulinarnych tekstów 2018 roku

Przypominamy trójmiejskie koncerty, które w minionym roku wywołały najwięcej emocji.




Depeche Mode - legenda na żywo



To był wspaniały rok dla trójmiejskich fanów Depeche Mode. W lutym legendarni Brytyjczycy przyjechali do Ergo Areny, a kilka miesięcy później wystąpili na Openerze . Oba widowiska były produkcjami dopiętymi na ostatni guzik, z imponującymi wizualizacjami i wymarzoną przez fanów setlistą największych przebojów. Nawet zamieszanie z biletami i niejasne zagrywki organizatora na pierwszym koncercie nie popsuły humoru wiernym miłośnikom Gahana i spółki. 2018 rok przejdzie do historii jako najbardziej depeszowy rok w Trójmieście (i chyba całej Polsce).


Męskie Granie - niezwykłe spotkania



Wyjątkowość Męskiego Grania tworzą niezwykłe spotkania i sceniczne pakty, jakie zaproszeni goście na czas trasy zawierają. Właśnie to tak bardzo wyróżnia to wydarzenie na letniej mapie festiwalowej. Esencją tej współpracy był występ projektu Męskie Granie Orkiestra, który zamknął ośmiogodzinny maraton muzyczny w gdyńskich Kolibkach. Kortez, Zalewski i Podsiadło - choć na co dzień z różnych muzycznie światów - na scenie tworzyli pełną luzu i zgraną machinę koncertową. Wniosek: polska ambitna muzyka rozrywkowa ma się świetnie i chcą jej słuchać tłumy.


Roger Waters - prawdziwy rockman



Roger Waters w Ergo Arenie przypomniał, na czym polega etos prawdziwego rockmana. Nie dość, że dał wyśmienity pod względem muzycznym występ (nie zabrakło oczywiście nieśmiertelnych kompozycji Pink Floyd), to jeszcze przygotował bardzo mocny manifest społeczno-polityczny (oberwało się nie tylko Trumpowi i Zuckerbergowi, ale nawet Kaczyńskiemu). Co więcej: było to niezwykłe widowisko multimedialne, ze spektakularną grą laserów i świateł oraz trójwymiarowymi wizualizacjami. Koncertowy majstersztyk.


Jack White - koncert bez telefonów



Jack White koncertem w Gdynia Arenie udowodnił, że nie bez powodu jest uważany za najwybitniejszego muzyka rockowego XXI wieku. Jego umiejętność grania na gitarze, którą wykorzystuje nawet do śpiewu przy pomocy strun, to coś niemal nie do opisania. Mogą żałować ci, którzy nie poszli na ten koncert. To był też koncert wyjątkowy z innego powodu - telefony i wszystko inne, co może rejestrować obraz lub dźwięk, każdy z widzów musiał schować do specjalnego futerału. Królowała muzyka i artysta, a nie Facebook i fotki na Instagrama.


The Kelly Family - powrót do przeszłości



Dwadzieścia dwa lata przyszło czekać polskim fanom The Kelly Family na powrót ich idoli do Polski. Choć niektórzy wątpili, czy dawni gwiazdorzy nadal "dają radę", okazało się, że koncert w Ergo Arenie był nie tylko sentymentalną podróżą do czasów młodości, ale przede wszystkim dopracowanym i jednocześnie w pełni naturalnym show. Nasz recenzent pisał, że to było naprawdę wyjątkowe wydarzenie. Fani mieli okazję zobaczyć muzyczny fenomen sprzed dwóch dekad, który przygotowaniem dorównuje największym stadionowym gwiazdom.


Havasi - spektakularne widowisko



To było zaskakujące, jeśli nie wręcz olśniewające wydarzenie. Pewnie najwięcej widzów, którzy przyszli na koncert Havasiego do Ergo Areny zapamięta przede wszystkim obracający się o 360 stopni podest z perkusją, ale to był znacznie bardziej rozbudowany show. Duża orkiestra symfoniczna, ekspresyjni i utalentowani soliści, widowiskowe pokazy taneczne, spektakularne wizualizacje i wreszcie - zachwycająca, wirtuozerska gra na fortepianie Balázsa Havasiego. Kto nie był, niech śledzi plany koncertowe tego Węgra. Będzie o nim jeszcze głośno.


Ricky Martin - popowy show



Gdy piętnaście lat temu koncertował w Trójmieście, był u szczytu kariery. Jego powrót przez złośliwych komentowany był jako odcinanie kuponów od dawnej popularności. Wystarczyło jednak pojawić się w Ergo Arenie, żeby przekonać się, że nic bardziej mylnego. Artysta był w świetnej formie, zarówno wokalnej, jak i tanecznej, i dla wielu nadal jest uosobieniem latynoskiego bożyszcza. Bardzo dobrze wyreżyserowany, popowy show z wyższej półki.

Wszystkie koncerty w Trójmieście



Opener - plejada gwiazd



Tegoroczny Opener (aktualna wersja festiwalu opener 2019) miał jeden z lepszych programów od lat. Na festiwalu w Gdyni zagrało nie tylko wspomniane już Depeche Mode, ale i takie tuzy, jak Bruno Mars, Gorillaz, Arctic Monkeys, Nick Cave czy genialny David Byrne. Największym zaskoczeniem okazał się chyba Dawid Podsiadło, który wrócił po koncertowej przerwie i pokazał nowe muzyczne wcielenie. I to był strzał w dziesiątkę - późniejszy koncert w Ergo Arenie w ramach jesiennej trasy był oblegany i entuzjastycznie odebrany przez fanów. Niewielu młodych polskich artystów może pozwolić sobie na koncerty na taką skalę.


Sting i Shaggy - ładowanie baterii



Usłyszeć hybrydę ponadczasowych przebojów "Boombastic" i "Roxanne", a na koniec zobaczyć dwóch znanych na całym świecie muzyków, jak wznoszą toast polską wódką nieczęsto ma się okazję. W Ergo Arenie tak się wydarzyło podczas wspólnego koncertu Shaggy'ego i Stinga i okazało się, że w tym zaskakującym szaleństwie jest metoda. Na koncert przyszły tłumy i od dwóch gwiazdorów otrzymały muzykę lekką, radosną i pozbawioną zbędnego patosu. To było idealne ładowanie baterii przed zimą.


Taconafide - wydarzenie bez precedensu



Tłumy rozemocjonowanych fanów (w dużej mierze w wieku nastoletnim) odwiedziły też Ergo Arenę podczas koncertu duetu Taconafide. Jak pisał nasz recenzent, tak monumentalnego zjawiska w polskiej muzyce nie było od dawna. Raperom Taco Hemingwayowi i Quebonafide zaufały setki tysięcy fanów nowoczesnego hip-hopu, którzy spijają teksty ich piosenek z ich ust i bez końca zasłuchują się tworzonymi przez duet bitami. To w polskiej muzyce rozrywkowej ostatnich lat wydarzenie bez precedensu i nie można ich występu pominąć milczeniem.

Opinie (25)

  • Waters najlepszy

    Czekam na następny koncert tego Pana!

    • 17 7

  • Ja tam moi drodzy i kochani poszedł bym na koncert (3)

    Yazoo to była muza nie to co teraz za chłam .Usmiechajmy się do siebie moi drodzy i kochani.

    • 5 12

    • Sven....miszczu (1)

      Dla mnie Sven jest klasą samą w sobie. Jest inteligentny i błyskotliwy. A sądząc po jego komentarzach już parę wiosen przeżył. Lapki w górę!!!!!!

      • 2 9

      • Sam

        Sobie odpowiada ... to się leczy

        • 4 0

    • Troll

      Ponownie , człowieku ogarnij się

      • 2 0

  • Może,Gilmour ?! (2)

    :)

    • 9 3

    • (1)

      Był 2 lata temu we Wrocławiu, niezapomniany koncert i jeden z najlepszych w moim życiu! :)

      • 5 1

      • Zgodzam się..

        Miałem okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu:)

        • 2 0

  • dlaczego w tym roku nie było koncertu stadionie w Gdańsku? (1)

    • 16 6

    • Bo tam ofiary losu

      Zarządzają

      • 6 0

  • Tylko Jack White się obronił

    • 5 7

  • nie widzialem zadnego

    ale chodze do teatru

    • 4 1

  • To chyba jasno udowadnia (1)

    że poza Openerem 3miasto to koncertowa pustynia z elementami skansenu

    • 19 8

    • Pustynia byłaby, gdyby nie było w ogóle koncertów. Chyba, ze jakość koncertu uzależnisz od ilości kupionych biletów.

      • 7 2

  • Jeszcze powinna być Doda i Virgin

    Nie wolno zapominać o polskich zespołach.

    • 4 5

  • Dla mnie tylko SpaceFest

    I tyle w temacie

    • 1 3

  • Kortez Akustycznie (1)

    Kortez akustycznie w filharmonii magia.

    • 1 5

    • Zgadzam się!

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku ukończono budowę gmachu Opery Bałtyckiej?

 

Najczęściej czytane