• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krew nie woda, majtki nie pokrzywa. O spektaklu "Chłopem i babą stworzył nas Bóg"

Łukasz Rudziński
20 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Skromne warunki i kameralna przestrzeń dla Marka Sadowskiego i Małgorzaty Burjan nie stanowią żadnego ograniczenia - wręcz przeciwnie, tworzą dzięki nim świetne, brawurowe, prawie dwugodzinne przedstawienie. Skromne warunki i kameralna przestrzeń dla Marka Sadowskiego i Małgorzaty Burjan nie stanowią żadnego ograniczenia - wręcz przeciwnie, tworzą dzięki nim świetne, brawurowe, prawie dwugodzinne przedstawienie.

Nie potrzeba wielkiej inscenizacji i kilkudziesięciu osób na scenie, by stworzyć niepowtarzalne widowisko. Kameralny spektakl muzyczny "Chłopem i babą stworzył na Bóg" przekonuje, że najważniejszy jest pomysł i sposób wykonania, bez względu na to, czy ma się do zaoferowania wielki show czy skromny, ale brawurowy program słowno-muzyczny, jak w tym przypadku.



Pomysłodawcą spektaklu "Chłopem i babą stworzył nas Bóg", reżyserem i autorem tekstów piosenek jest Marek Sadowski, na co dzień aktor Teatru Muzycznego w Gdyni, w którym nie raz już ujawniał swój ogromny potencjał komediowy. Cały program rozpoczyna się w kompletnych ciemnościach i nawiązuje do biblijnej koncepcji stworzenia świata. Tytułowa (a zarazem zdecydowania najdłuższa piosenka wieczoru) - "Chłopem i babą stworzył nas Bóg" opisuje sześć dni stworzenia świata inspirowanych "Księgą Rodzaju".

Zobacz repertuar Teatru Gdynia Główna.



Sercem i mózgiem spektaklu "Chłopem i babą stworzył nas Bóg" jest Marek Sadowski, autor tekstu, reżyser, aktor, który bierze na siebie prowadzenie całego wieczoru. Sercem i mózgiem spektaklu "Chłopem i babą stworzył nas Bóg" jest Marek Sadowski, autor tekstu, reżyser, aktor, który bierze na siebie prowadzenie całego wieczoru.
Od dnia szóstego - czyli stworzenia człowieka (w tym wypadku od razu jest to kobieta i mężczyzna) Marek Sadowski wspólnie z partnerującą mu Małgorzatą Burjan prowadzi swoją narrację skupioną na banalnych z jednej strony, a na dłuższą metę przecież skomplikowanych w niemal każdym aspekcie relacjach damsko-męskich. W kolejnych piosenkach przyglądamy się różnym stadiom fascynacji, uwodzenia, pragnień, potrzeb, oczekiwań, doświadczaniu stanu zakochania i związanej z tym ekscytacji, miłości wraz z jej blaskami i cieniami oraz z następującymi przeważnie po jakimś czasie: poczuciem stagnacji, rozczarowania, irytacji i wreszcie osamotnienia w związku.

Oczywiście, jak zaznacza prowadzący cały wieczór Marek Sadowski już na początku spektaklu - "na początku było słowo", a wraz z nim pojawia się w "Chłopem i babą stworzył nas Bóg" muzyka w wykonaniu grającego na żywo Patryka Skarbka-Tłuchowskiego. I właśnie to kameralne połączenie słowa i muzyki w wykonaniu śpiewających aktorów i klawiszowca daje świetne rezultaty.

Jako przeciwwagę dla mającego umiejętność zawłaszczania uwagi widza na scenie Sadowskiego, potrzeba wyrazistej, silnej osobowości scenicznej i taka jest tytułowa "baba" - Małgorzata Burjan. Jako przeciwwagę dla mającego umiejętność zawłaszczania uwagi widza na scenie Sadowskiego, potrzeba wyrazistej, silnej osobowości scenicznej i taka jest tytułowa "baba" - Małgorzata Burjan.
Widzowie, którzy w wielu momentach stają się aktywnym uczestnikiem zdarzeń (oprócz epizodów "aktorskich", przechodzą też przyspieszoną edukację muzyczną) otrzymują w dwugodzinnym programie kilkanaście dowcipnych, inteligentnych tekstów podszytych wnikliwą i uniwersalną obserwacją relacji międzyludzkich. Zarówno Marek Sadowski, jak i Małgorzata Burjan nie stronią od wykonawczej brawury (np. w świetnej "Opowieści o miłości" w stylu zespołu Mazowsze, o ułanie co go dziewczyna zechciała) czy w przezabawnej "Zmianie", śpiewanej przez Sadowskiego "operowym" głosem (z fragmentem refrenu "Ja się nie zmienię, po co cudze błędy powielać, na takiego mnie się pisałaś, a nie na jakiegoś modela").

Rymowane, pełne wdzięku teksty Sadowskiego bawią ("Piękno musi kosztować, jak muzyk na klawikordzie, za darmo to co najwyżej, można dostać po mordzie"), ale też podszyte bywają dowcipnie wyrażoną refleksją, na przykład odnośnie dziewictwa ("Nastały takie czasy, że krew nie woda, majtki nie pokrzywa"). Pomaga w tym wyrazista, silna osobowość sceniczna Małgorzaty Burjan, skutecznie budującej opozycję wobec zawłaszczającego uwagę i sympatię widzów Sadowskiego.

Atutem gry w Teatrze Gdynia Główna jest bliski kontakt z widzem (często współuczestnikiem zdarzeń lub bezpośrednim adresatem piosenek). Atutem gry w Teatrze Gdynia Główna jest bliski kontakt z widzem (często współuczestnikiem zdarzeń lub bezpośrednim adresatem piosenek).
Oboje aktorzy świetnie radzą sobie z poezją śpiewaną, podaną w lekkiej, komediowej formie, w oparciu na której program spektaklu zbudował Marek Sadowski. Wprawdzie obojgu podczas premiery zdarzało się zapomnieć tekstu, co można uznać za premierową tremę, jednak nawet w takich momentach potrafili z wdziękiem wybrnąć z sytuacji, korzystając z pomocy porządkującego wszystko swoją grą i podpowiadającego im w razie potrzeby muzyka.

Ta bezpretensjonalna forma spotkania z widzem, poezją Sadowskiego i piosenką aktorską przekonuje, że dobry pomysł, błyskotliwa treść i odpowiednie wykonanie bez trudu zastąpić mogą wielką inscenizacyjną machinę. Żywiołowe reakcje chętnie współpracującej z artystami w Teatrze Gdynia Główna publiczności (która w pełni zasłużenie nagrodziła bohaterów "Chłopem i babą stworzył nas Bóg" owacjami na stojąco), dowodzą niesłabnącej siły inteligentnego dowcipu, który dzięki takim działaniom, przywracającym zapomniany już nieco gatunek kabaretu literackiego, przechodzi swój renesans.

Spektakl

Miejsca

Opinie (20)

  • ) (1)

    Ciekawa recenzyja,nie omieszkam pojsc z malzonka.

    • 16 10

    • od kiedy Andrzej to malzonka?

      chyba maczlonka

      • 8 5

  • Ceny biletów (1)

    Za drogo, nie idę

    • 13 23

    • Ja też popieram program wódka +

      • 4 0

  • Za 10 lat takie spektakle będą na cenzurowanym w UE (4)

    lbgtqwerty itp organizację uznają to za faszystowskie i homofobiczne treści propagujace tradycyjny model rodziny a brak burki i półksiężyca na zielonej fladze będzie potępiony przez organ Michnika i inne uPOlitycznione media

    • 38 30

    • i tu się mylisz

      każdy różny - wszyscy równi przez pryzmat prawa
      prawo świeckie
      na cenzurowanym jest tylko głupota
      ale nie tytuł przedstawienia
      jeśli Bóg (z dużej, rozumiem, że chodzi o biblijnego) stworzył (wow!) chłopa i babę
      super. niech tak będzie.
      niech sobie będą baby i chłopy bijący pokłony biblijnemu Bogu
      ale nic poza tym
      a kobiety i mężczyźni, dziewczyny i chłopcy
      wszyscy zrodzeni z innych kobiet z zainteresowaniem choćby poczytają na temat tej sztuki
      a chłopy i baby ulepieni przez starego zgorzkniałego dziada w chmurach
      dalej będą wpit... swoje przygłupie teorie do wszystkiego co dla nich obce, czyli do wszystkiego

      • 8 11

    • Aleś znalazł miejsce na wpis. No brawo Jasiu.

      • 5 1

    • (1)

      Tatuś, akurat burka i półksiężyc preferują "tradycyjny model" rodziny, więc nie sam sobie przeczysz.

      • 5 1

      • każdy ma swoją tradycję

        Posiadanie kilku żon i traktowanie ich jak przedmioty to nie moja tradycja, chyba, że twoja.

        • 1 0

  • Brawo Marku! Kiedy jeszcze można się wybrać z małżonką, niestety ten weekend pracowity?

    • 8 4

  • (3)

    Zgadzam się w 100% rewelacyjne wydarzenie. Klasa!

    • 16 1

    • (2)

      Tylko dodam, że niestety miejsca siedzące pozostawiają wiele do życzenia. Dla osób ze zdrowym kręgosłupem :) 2 godziny bez oparcia na prawdę trudno wytrzymać.

      • 5 0

      • To nie jest teatr dla starych ludzi.

        • 0 6

      • Na co?
        Chyba w szkole też Cię bolał kręgosłup.

        • 0 2

  • Rewelacyjny

    Polecam w 100%, 90 minut wspaniałej zabawy, mnóstwo śmiechu i dobrego humoru. Piękne, życiowe i mądre piosenki. Chętnie wybrałabym się drugi raz. Ogromne brawa dla aktorów i pianisty, byliście świetni, a sztuka na długo zostanie w mojej pamięci :)

    • 16 1

  • (1)

    Jeśli przyjąć że ktoś mnie stworzył to byli to moi rodzice, nie żaden mityczny bóg

    • 3 6

    • Dziękujemy za wypowiedź, naprawdę, czujemy się ubogaceni.

      • 6 1

  • Jednak jesteśmy niewonikami baśni. (1)

    Wszyscy kiedyś wierzyliśmy w Mikołaja co podrzuca prezenty pod choinkę.
    Wyrośliśmy z tego.
    Gdyby społeczeństwo z taką samą siłą i konsekwencją utrwalało tę wiarę, to w życiu dorosłym, chodzilibyśmy do Świątyń Coca-Coli, śpiewali pieśni o Rudolfie Czerwonosym, spowiadalibyśmy się z kontaktów mentalnych z Mrozeldą, a kapłani ubieraliby się w czerwone stroje i białe brody.
    Powstała by też schizma Coca-Coli i Pepsi-Coli.
    Dlaczego to napisałem.
    Dlatego, że sztuka opisująca naszą seksualność, relacje kobiety i mężczyzny, opiera się o jakieś wariacje Księgi Rodzaju i jakieś odwołania do chrześcijańskiego boga.
    Już byłoby rozsądniej opowiadać o seksualności Słowian, o mężczyźnie, czyniącego męskość i żeńczyni, czyniącej żeńskość. Byłoby to o wiele bardziej naturalne dla naszej kultury.

    • 0 6

    • naszej kultury?

      A co Polacy po ponad tysiącu lat przynależności do Cywilizacji Zachodu mają tak naprawdę wspólnego ze Słowianami? Bo ja nie za wiele chcę mieć. Może w ogóle do jaskiń wróćmy? Może to byłoby bardziej naturalne?

      Zalatuje mi tu ruską onucą...

      • 1 0

  • polecam

    Widowisko wspaniałe ,niepowtarzalne, świetne teksty satyryczne, refleksyjno -komediowe , wysoki poziom spektaklu . Aktorzy Burjan i Sadowski jesteście świetni ogromne brawa . Polecam warto ich zobaczyć !!!!!

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie poza Muszlą Koncertową w Gdyni odbywa się Plener Literacki?

 

Najczęściej czytane