- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (11 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
MaJLo feat. Natalia Grosiak - Złoto:
MaJLo, trójmiejski kompozytor i wokalista, napisał muzykę do serialu kryminalno-obyczajowego "Tajemnica zawodowa". To nowa produkcja stacji TVN z Magdaleną Różczką, Cezarym Pazurą, Tamarą Arciuch i Piotrem Stramowskim w rolach głównych. Z MaJLo rozmawialiśmy między innymi o różnicach między produkcją muzyki do serialu i na płytę, najnowszych kompozycjach i muzycznych planach.
Najbliższe imprezy w Trójmieście
Debiut kompozytorski MaJLo
- Początek roku okazał się być bardzo pracowity. Wreszcie mogę oficjalnie podzielić się z wami informacją, że miałem przyjemność stworzyć muzykę do nowego serialu TVN - "Tajemnica zawodowa". Oprócz muzyki ilustracyjnej w serialu usłyszycie też utwory z mojego ostatniego albumu "Vestiges: The Scenes". Jest to mój debiut kompozytorski i mam nadzieję, że udało mi się przemycić nieco swoich ulubionych brzmień - zakomunikował MaJLo w swoich social mediach.
Album "Vestiges: The Scenes", o którym wspomina MaJLo, to jego trzecia płyta. Powstała w wyniku inspiracji artysty islandzkim stylem życia, pełnym miłości do przyrody i lokalnych legend. Album nominowany jest do nagrody European Independent Album Of The Year. Wartym odnotowania jest również fakt, że w serialu "Tajemnica zawodowa", oprócz autorskich kompozycji MaJLo, usłyszymy również muzykę Vincenta, trójmiejskiego artysty, który jest pod skrzydłami wytwórni Seagull Ross prowadzonej przez Milewskiego.
Czytaj też: Wyniki plebiscytu na najciekawszą płytę minionego roku
To nie jest pierwsza współpraca MaJLo ze stacją TVN. Wcześniej piosenka "The Bird's Song" została wykorzystana do czołówki serialu "Diagnoza". Prócz osiągnięć na płaszczyźnie muzyki serialowej artysta ma wiele innych sukcesów, m.in. występy na takich festiwalach, jak: Open'er czy Spring Break, kompozycje muzyki do sztuk teatralnych, współprace z wieloma znakomitymi artystami. Warto też podkreślić, że jego twórczość na Spotify śledzi ponad 100 tys. subskrybentów, zaś remiks piosenki "Another Day", którą nagrał z Ralphem Kamińskim, zdobył w serwisie Spotify imponujące 13 mln odsłuchań. Wszystko to jest świetnym pretekstem do rozmowy z MaJLo.
Flamingo Cartel robi furorę w Japonii
Mateusz Groen: Czym się inspirowałeś podczas tworzenia muzyki do "Tajemnicy zawodowej" i jak od strony technicznej wygląda przygotowanie muzyki do serialu?
MaJLo: Przygotowania zacząłem od obejrzenia pierwszego odcinka. Swoje odczucia na temat nastroju panującego w obrazie zweryfikowałem wspólnie z produkcją oraz innymi osobami, które pracowały przy serialu. Oglądałem też inne seriale o tematyce prawniczo-obyczajowej zwracając uwagę na brzmienia dobrane do utworów i sposób budowania napięcia w poszczególnych
Muzyka jest substancją, która wpływa na nasze emocje, nastrój, wywołuje wspomnienia, przenosi nas w inne miejsca.scenach. Myślę, że najtrudniejsze było znalezienie kompromisu pomiędzy moją wizją a założeniami produkcji, reżysera i stacji TVN. Gdy tylko pojawiły się pomysły na poprowadzenie narracji brzmieniowej, oddzielając wątki kryminalne, prawnicze i obyczajowe, praca była już bardziej zorganizowana. Jako że było to moje pierwsze tego typu doświadczenie, szlak pomogły mi przetrzeć konsultantki muzyczne, które również pracowały nad "Tajemnicą zawodową" - Aneta Brykalska i Dominika Czajkowska-Ptak. Praca nad muzyką do serialu jest bardzo wymagająca i intensywna. W pierwszych dniach praktycznie nie odchodziłem od komputera.
Serial już trafił na antenę, a Ty zapewne pracujesz już nad kolejnymi projektami...
Dzisiejsze czasy w środowisku muzycznym są tak niepewne, że nauczyłem się reagować na bieżąco na to, co się dzieje. Nie planuję więc nowych rzeczy, póki nie poczuję, że zrealizowałem to, na co pracowałem przez ostatnie miesiące. Głównym celem, na który nie mam jednak wielkiego wpływu, jest powrót do koncertowej działalności mojego autorskiego projektu MaJLo. Chciałbym zorganizować też premierę mojego ostatniego albumu "Vestiges: The Scenes", wydanego w październiku 2020 roku, który z powodu pandemii nie mógł jeszcze zabrzmieć na scenie. Pracuję również nad nowymi dźwiękami zamkniętymi w innej stylistyce niż dotychczas.
Co w muzyce jest dla ciebie najważniejsze?
Muzyka jest substancją, która wpływa na nasze emocje, nastrój, wywołuje wspomnienia, przenosi nas w inne miejsca. Mimo że wciąż powstaje tak wiele nowej muzyki, mam poczucie, że to materia nieskończona. Myślę, że rzeczą, która mnie najbardziej fascynuje w muzyce jest to, że sprawuje ona funkcję swoistego soundtracku naszego życia. Zmienia się i dojrzewa wraz z nami.
Zajmujesz się również produkcją muzyczną. Jak ważna jest rola producenta na finalne brzmienie utworu?
Produkcją zajmuję się od momentu powstania mojego projektu MaJLo. Na początku tworzyłem wyłącznie dla siebie. Producent muzyczny jest reżyserem, który za pomocą wielu narzędzi i instrumentów tworzy kompletny twór, biorąc pod uwagę predyspozycje artysty, ograniczenia instrumentalne i gatunek. Jest to dla mnie esencja tworzenia muzyki. Wciąż odkrywam ten świat, słuchając płyt, które fascynują mnie pod kątem produkcji, dobranych brzmień i eksperymentalnych zabiegów.
W serialu "Tajemnica zawodowa" wykorzystany zostanie numer Vincenta, który jest w Twojej wytwórni. Przybliż, proszę, czytelnikom Trojmiasto.pl jego twórczość.
Vincent, czyli Marcin Wincenciak, zrzeszony jest w wytwórni płytowej Seagull Ross, którą założyłem w 2019 roku. Marcin trafił do mnie, gdy szukał producenta. Od razu wiedziałem, że jest to artysta, który wie, w jakim kierunku chce podążać. Dodatkowo jego utwory są bardzo bliskie mojej estetyce. Stworzyłem więc wydawnictwo, które stara się promować muzykę takich twórców jak Vincent. Kiedy zostałem poproszony o wysłanie utworów MaJLo do produkcji serialu, wysłałem też katalog wytwórni Seagull Ross. Okazało się, że utwór Vincenta - Please, Save Us, który produkowałem, doskonale współgra z obrazem.
To nie pierwszy raz, gdy TVN wykorzystuje Twoją muzykę. Czy jest szansa na szerszą współpracę ze stacją?
Obecnie nic mi na ten temat nie wiadomo. Jedno jest pewne, spodobało mi się tworzenie muzyki pod obraz. Otworzyłem się na wiele nowych kwestii i poszerzyłem swój zakres postrzegania dźwięku, funkcjonującego w innym kontekście. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, które chciałbym powtórzyć.
Czytaj też: Spoiwo: Próba znalezienia nowej drogi
Czym różni się tworzenie muzyki do serialu od stworzenia płyty?
Przede wszystkim czasem realizacji. Praca nad muzyką do serialu to przede wszystkim... praca. Nie ma tutaj miejsca na szukanie weny i natchnienia miesiącami. Ważna jest organizacja działania i właściwe przygotowania. Kolejna różnica polega na tym, że album tworzy się kierując się wyłącznie własnymi odczuciami. Nad serialem pracuje wiele osób, część z nich wyobraziło już sobie charakter muzyki. W serialu ważne są kompromisy. Warto nie zgubić swojej wizji, ale należy pamiętać, że muzyka w serialu jest tylko dodatkiem. Ważnym, ale jednak obraz gra tu pierwszoplanową rolę. Muzyka nie może całkowicie przyciągać uwagi widza, powinna dopełniać obraz. Jest to zupełnie inna praca.
Wspomniałeś o natchnieniu. Czy to jest najważniejszy aspekt w procesie twórczym?
Myślę, że natchnienie jest punktem zapalnym w tworzeniu. Od tego wszystko się zaczyna. Dla mnie proces ten polega na skupieniu myśli w jednym miejscu wyobraźni, gdzie zaczyna się rodzić pomysł. Jest to umiejętność zapanowania nad tym chaosem i poddanie się swoim odczuciom.
Z której piosenki ze swojego repertuaru jesteś najbardziej dumny i dlaczego?
Nie ma takiej piosenki. Każdy utwór wiąże się z jakimiś odczuciami. Jestem dumny z ostatniej płyty "Vestiges: The Scenes". Pewnie dlatego, że jest najświeższa, a co za tym idzie, najbardziej aktualna w moim muzycznym życiu.
Czego o miłości dowiadujemy się z piosenek?
Muzycy z Trójmiasta
Rozpocznij quizOpinie wybrane
-
2021-03-01 08:49
Ja (1)
Zazdrościcie wstręciuchy, bo komuś się udało zrobić co fajnego. A że nie są to rymy zupa-d*pa to już niektórzy nie ogarniają
Fajny kawałek, super!- 4 5
-
2021-03-01 10:40
Udało się coś fajnego
Bardzo trafne spostrzeżenie. Udało się, bo człowiek nic nie potrafi, a fajnego, bo ty nie potrafisz nic merytorycznego powiedzieć i fajne jest dla ciebie wszystko wyprany mózgu.
- 2 0
-
2021-03-01 12:39
Gratualcje
Muzykę znam i bardzo lubię, serialu pewnie nie obejrzę ale płytę posłucham po raz kolejny! Polecam Dear Gunna - świetny utwór
- 2 2
-
2021-03-01 08:57
Super!
Super serial i piękna muzyka Majlo, slucham juz od dawna!
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.