• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Organy w św. Trójcy czekają już tylko na piszczałki

Katarzyna Moritz
1 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zagrały organy w kościele św. Trójcy
Szafa organowa czeka na piszczałki. Odtworzenia ponad 3 tys. sztuk, które nie przetrwały wojny, podejmie się organmistrz Kristian Wegscheider z Drezna. Szafa organowa czeka na piszczałki. Odtworzenia ponad 3 tys. sztuk, które nie przetrwały wojny, podejmie się organmistrz Kristian Wegscheider z Drezna.

Dobiega powoli końca odbudowa unikatowych w skali Europy organów z kościoła św. Trójcy w Gdańsku. Na swoje przedwojenne miejsce właśnie wróciła szafa organowa. Pod koniec przyszłego roku instrument ma w końcu zabrzmieć.



Właśnie zakończono prace związane z rekonstrukcją i montażem szafy organowej, czyli największym elementem organów w kościele św. Trójcy w Gdańsku.

- Po zawieszeniu robi ona ogromne wrażenie. To coś imponującego, zwiedzający kościół są zachwyceni. Po montażu nagle stwierdziliśmy, że do tej pory elementy instrumentu, które stały na posadzce, wydawały się ogromne, a gdy teraz są już na górze, to z dołu wyglądają wręcz filigranowo, jakby to była zabaweczka. A trzeba sobie zdawać sprawę, że szafa ma 18 m wysokości - podkreśla dr Andrzej Szadejko, koordynator projektu odbudowy organów w świątyni.

Kościół św. Trójcy miał to szczęście, że ominęły go zniszczenia wojenne. Jednak organy zostały w roku 1943, na podstawie wytycznych stworzonych przez tzw. Keibelgruppe - zespół rzeczoznawców Trzeciej Rzeszy, oceniający wartość zabytków - rozebrane i wywiezione na Żuławy do wsi Lichnowy. Po wojnie zostały przywiezione z powrotem i były przechowywane przez wiele lat na poddaszu świątyni. Od 2008 roku trwają prace związane z rekonstytucją instrumentu. Co istotne, z szafy organowej zachowało się blisko 70 proc. elementów.

- Najwięcej zachowało się z górnej części szafy, gorzej było z dolną. Co ważne, zachowały się te elementy, które decydują o konstrukcji instrumentu. Gdyby tak nie było, mielibyśmy duży problem przy projektowaniu instrumentu, a tak wszystko zostało usadowione w końcu na swoim miejscu - podkreśla Szadejko.

Co jeszcze zostało do zrobienia w związku z obudową instrumentu? Snycerka i malatury (czyli prace malarskie), związane z odtwarzaniem wzorów geometrycznych, roślinnych na wzór tych historycznych. Została też do zrekonstruowania szafa pedałowa, prospekt pedałowy już został częściowo odnowiony.

Jednak kiedy pojawi się serce organów, czyli piszczałki?

- Jesteśmy w finalnym etapie konsultacji z firmą organmistrzowską, która wykonana pierwszy etap prac. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to pod koniec przyszłego roku będziemy mogli usłyszeć pierwsze dźwięki instrumentu - zapowiada Szadejko.

Z ponad 3 tys. piszczałek, które składały się na instrument, jest problem, bo to, co z nich zostało po wojnie, było niestety zdewastowane. Dlatego ich odtworzenia podejmie się organmistrz Kristian Wegscheider z Drezna, który w zeszłym roku wygrał międzynarodowy konkurs na odtworzenie instrumentu.

Organy w pełnym brzmieniu mają się zaprezentować w 2014 roku na uroczystym koncercie z okazji 500-lecia kościoła św. Trójcy. Jednak to zależy od finansów, na dokończenie prac potrzebnych jest jeszcze 800 tys. euro. Mieszkańcy cały czas mogą wspomagać odbudowę organów, choćby poprzez zostanie patronem jednej z 3 tys. piszczałek.

Organy z kościoła św. Trójcy

Gdy Merten Friese w 1618 roku zakończył budowę wielkich organów kościoła św. Trójcy w Gdańsku, to w przeciwieństwie do swojego ojca Juliusa, który 30 lat wcześniej zbudował organy w kościele Mariackim, nie umieścił ich nad chórem, ale zawiesił całą konstrukcję w gnieździe na przedniej ścianie świątyni przy lektorium. Jak podkreślają specjaliści, takie umiejscowienie jest unikatowe nie tylko w Europie, ale też na świecie.

Organy na przestrzeni wieków były przerabiane, rozbudowywane. Ponieważ szafa organowa jest barokowa, sam instrument także ma być odtworzony w tym stylu. Przed wojną miał on 42 głosy, lecz teraz zapadła decyzja, że będzie ich miał 46. Dzięki temu ma być poszerzona jego dyspozycja, by można było odtwarzać w pełni muzykę gdańskich kompozytorów baroku.

Miejsca

Opinie (37) 3 zablokowane

  • przyjde na pewno posłuchac piszczałek!!! yeahhh

    • 14 1

  • zamiast piszczalki na poczatku przeczytalem przeszczepy ;) (1)

    • 9 6

    • brzmi jak tekst reklamy burdelu

      nasze organy czekają na wasze piszczałki

      • 4 4

  • Jako, że jestem fanem muzyki ucieszyła mnie ta wiadomość.

    • 14 4

  • My, Kościół Boga, posiadamy wizję obejmującą wszystkie kultury - wizję, która jest w dodatku kulturą człowieka

    Czy muzyka organowa jest rodzajem medytacji, czy po prostu ciężką pracą? Jedno i drugie. Umysł musi ciągle pracować, ciągle być uważny. Medytacja i muzyka są ze sobą powiązane. Medytacje organowe w zaskakujący sposób potrafią połączyć historię pasyjną z modlitwą.

    • 12 4

  • :)))) ! Myslalem ze to temat o przeszczepach !!! bo ''' Organy w sw. trojcy czekaja'' :)))

    A to o tych grajacych :)

    • 5 4

  • czekam na bolszewikow (2)

    Którzy na słowo kościół toczą piane z pyska

    • 11 15

    • to jest bardzo smutne, bo cokolwiek się nie napisze o Kościele, to jest jeden wielki atak.

      • 8 2

    • oto kto pierwszy wsadza kij w mrowisko

      zły to człowiek
      i siewca nienawiści,
      wielki kłamca
      który miesza prawdę z kłamstwem
      i mydli ludziom oczy,
      oto prawdziwe oblicze jego

      • 3 2

  • Łoj

    nose piscołecki

    • 4 0

  • czego to nie wymyślą (1)

    piszczenie w kościele

    • 6 11

    • świetny pomysł dla dzieciaków

      jak w tytule, moje dzieci już były w zeszłym roku i piszczały, i pamiętają to cały czas.

      • 0 3

  • Mam nadzieje (4)

    że będą z 24karatowego złota, aby pasowały do reszty.

    • 6 20

    • (3)

      piszczałek nie robi się ze złota panie ateisto

      • 9 3

      • (2)

        jaki ateisto? on na pewno ma swoje wierzenia! pieniądz, seks, a może new age? jakaś energia kosmiczna, pozytywne myślenie? a może trochę jogi? jestem natomiast w stanie się założyć, że on pochodzi od małpy. jest was tutaj więcej małpoludki?:)

        • 3 5

        • ciekawe masz poglądy na świat (1)

          taki mały Hitlerek z ciebie.

          Siedzisz pewnie sam i plujesz jadem
          na wszystkich dookoła.
          Jest na to proste wytłumaczenie.
          Nikt cię nie kocha
          bo jesteś złym, jadowitym wężem.

          • 3 4

          • otóż nie, Baru

            to wy ateiści tylko taką łatkę lubicie przypinać katolikom. uwielbiacie robić z nich hitlerowców albo w najlepszym wypadku zakompleksionych nacjonalistów.
            ps. skończ z tą jogą, bo to niebezpieczne.

            • 2 3

  • Super super super (1)

    Fantastycznie, że kolejny ważny zabytek powraca do Gdańska i to na swoje miejsce. Chwała Franciszkanom i wszystkim którzy im pomagają w tym wielkim dziele.
    Nie mogę się doczekać, kiedy usłyszę pierwsze tony instrumentu. Trzymam kciuki, żeby się to udało

    • 23 0

    • zabytek

      Modry Narod Niemiecki zmontowal te organy a ciemny polak tego nie moze zmontowac.Tylko co umiecie to haslo zawsze z zaszczytem Polak potrafi...DOBRZ KRASC.
      W Niemczech jak slyszo polsko mowe,ci ludzie so obserwowani jAKO ZLODZIEJ.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Nad głowami spacerujących sopockim deptakiem, na terenie kościoła Św. Jerzego, zlokalizowano pomnik poświęcony jednemu z popularnych polskich „misiów”. To:

 

Najczęściej czytane