- 1 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 2 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (68 opinii)
- 3 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 4 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (26 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Paweł Huelle to świetny, chyba najbardziej znany obok Stefana Chwina, współczesny gdański pisarz. Ostatnią swoją powieść "Castorp" wydał w 2004 r. Potem - jak to z pisarzami bywa - zamilkł na dłużej.
Nie zniknął jednak z mediów - a to za sprawą procesu o zniesławienie, który wytoczył mu prałat Henryk Jankowski, a to z pozwu sąsiadki, która twierdziła, że pisarz urządza głośne zabawy w godzinach ciszy nocnej. Paweł Huelle był też kandydatem na dyrektora Teatru Wybrzeże po usunięciu z tej funkcji Macieja Nowaka. Kandydaturze pisarza stanowczo jednak sprzeciwiła się większość zespołu.
Tym razem Paweł Huelle powraca na łamy mediów z powodów najodpowiedniejszych, bo literackich. Na początku lutego ukaże się jego najnowsza powieść "Ostatnia wieczerza". Jej akcja rozgrywa się w ciągu jednego dnia w nieodległej przyszłości, w jednym z miast na północy Polski. Bohaterowie książki, dwanaście osób różnych profesji i temperamentów, przygotowują się do wieczornego spotkania w teatrze. Przy okazji snują wspomnienia rozliczają się z przeszłością.
- Paweł Huelle nie ogranicza się do odmalowania zbiorowego portretu pokolenia, którego młodość przypadła na ostatnie dekady komunizmu. Przede wszystkim śmiało stawia pytanie o miejsce i rolę chrześcijaństwa w coraz mocniej zlaicyzowanej z jednej strony, a z drugiej - zislamizowanej Europie - informuje Urszula Walka z Wydawnictwa Znak, które książkę wyda.
Fragmenty książki w interpretacji Zbigniewa Zamachowskiego i samego autora można usłyszeć na antenie radiowej Trójki, od poniedziałku do czwartku, około 22.20.
Opinie (11)
-
2007-01-09 11:03
to na pewno będzie ciekawa książka. Mam nadzieję, że rzecz się dzieje w Gdańsku?
- 0 0
-
2007-01-09 11:56
mig
Rzecz dzieje się w Gdańsku, w którym jedna z głównych arterii nazywa się "Aleją Kaczyńskich".
Zapowiada się nieźle ;)- 0 0
-
2007-01-09 14:07
Aleja Kaczyńskich??
Oj, chyba wkręcasz...- 0 0
-
2007-01-09 14:18
mig
Serio mówię :)
Jak się domyślam chodzi o Al. Zwycięstwa.
Huelle dawał dowód fascynacji tą ulicą już w Mercedesie Benzie, gdy opisywał jak po kolei zmieniała nazwy...- 0 0
-
2007-01-09 15:34
w sumie to chyba rzeczywiście nazwatej alei odzwierciedla dzieje Gdańska.
Ale zaraz Kaczyńskich, hmm :(- 0 0
-
2007-01-09 15:53
No w sumie taki żart... Coś jak "słynny Uniwersytet im. Artura Schopenhauera" w "Złotym Pelikanie" Chwina
- 0 0
-
2007-01-09 19:38
A Jurewicz?
Ktoś kto smażył tąż chwinno-huellną laurkę chyba ewidentnie zapomniał o Aleksandrze Jurewiczu laureacie Nagrody Miłosza czy Nagrody Wydawców. Autora prawdziwej poezji i powieści. ( a nie pastiszanta jak Huelle)Ostatnia "Popiól i wiatr".
- 0 0
-
2007-01-10 08:59
do Tabu
Jurewicz tez jest niezłym pisarzem, Chwin przynudza nieco (w opisach to niemal "Maria Dąbrowska współczesnej literatury;) a jednak to proza Huelle i Chwina wywołuje dyskusje i trafia do czytelnika ogólnokrahowego - w recenzjach itp. a także międzynarodowego (np. targi w Lipsku).
- 0 0
-
2007-01-10 10:14
Racja
Jurewicz też jest wybitnym pisarzem. Myślę, że ma większe trudności z przebiciem, bo pisze o mniej medialnych kwestiach, mniej zajmuje się polsko-niemiecką historią Gdańska a więcej swoimi własnymi wspomnieniami znad Lidy...
Może dlatego trudniej mu trafić na targi do Lipska.
A Huelle ma jeszcze jeden plus: piękną i czarującą żonę-artystkę :)- 0 0
-
2007-01-11 15:33
Są jeszcze inni
Oprócz trzech wymienionych i znanych jest jeszcze wielu innych wybitnych, chociaż nikt o nich nie mówi.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.