• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska muzyka ma się świetnie. Relacja z Męskiego Grania

Łukasz Stafiej
12 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Tegorocznym Męskim Graniem dowodzili Kortez, Zalewski i Podsiadło.
  • Męskie Granie odbywa się od zeszłego roku w Kolibkach.
  • Nosowska jak zwykle wzbudziła wśród widzów ogrom pozytywnych emocji.
  • Na imprezie pojawiło się kilka tysięcy widzów.
  • Najbardziej rockowy na festiwalu Organek.

Tysiące osób odwiedziły w sobotę Kolibki, gdzie odbywał się gdyński przystanek festiwalu Męskie Granie. Można było posłuchać m.in. Korteza, Janerki, Zalewskiego czy Nosowskiej. Wniosek: polska muzyka ma się świetnie.



Męskie Granie to ogólnopolska trasa koncertowa będąca tak naprawdę jednodniowym festiwalem polskiej muzyki - głównie ambitnego popu i rocka z odrobiną alternatywy. Nad morze, a dokładnie do gdyńskich Kolibek - po kilku latach przerwy - impreza wróciła w roku ubiegłym i była wielkim frekwencyjnym sukcesem. Podobnie tym razem - bilety rozeszły się w mgnieniu oka, a kto chciał przed wejściem na imprezę kupić wejściówki, odchodził z kwitkiem.

Fani szturmują tę imprezę dla wielkich (i modnych - bo występują tutaj też odkrycia ostatnich sezonów) nazwisk polskiej sceny. Zobaczyć i usłyszeć Lecha Janerkę czy Katarzynę Nosowską (a szczególnie jej niepublikowany jeszcze na żadnym albumie kawałek "Cielecka", który zebrał w Gdyni ogromne owacje) w oprawie i na poziomie produkcji jak na największych festiwalach, to nie byle co. Także fani Korteza, Zalewskiego czy Organka, którzy są obecnie na topie wśród młodszego pokolenia muzyków, lepszej okazji, aby posłuchać ich przebojów w tym roku chyba nie mieli. Wszyscy ci artyści (i jeszcze kilku innych) dali w Gdyni bezbłędne solowe występy i tak naprawdę wystarczyłyby one w zupełności, aby całą imprezę nazwać bardzo udaną.

Ale wyjątkowość Męskiego Grania tworzą niezwykłe spotkania i sceniczne pakty, jakie zaproszeni goście na czas trasy zawierają. To właśnie to tak bardzo wyróżnia to wydarzenie na letniej mapie festiwalowej. Weźmy choćby taki Tribute to Janerka, który zagrał jako jeden z pierwszych projektów w sobotni wieczór na Kolibkach. Dwóch klubowych producentów, Agim i Urbański, zaprosiło na scenę m.in. Michała Wiraszko z Much, Monikę Brodkę czy Błażeja Króla, aby wspólnie stworzyć nowoczesne aranże przebojów mistrza. Ten ostatni pojawił się również gościnnie podczas solowego występu Zalewskiego. Niezwykłym wydarzeniem, które prawdopodobnie się już nie powtórzy nigdy, było zaproszenie przez Organka Grzegorza Kaźmierczaka z Variete. Wschodząca gwiazda rodzimego rocka razem ze starym wyjadaczem polskiej awangardy wykonała wspólnie "Klaszczę w dłonie".

Festiwalowy singiel "Początek"



Esencją tych współpracy był oczywiście występ projektu Męskie Granie Orkiestra, który zamknął ośmiogodzinny maraton muzyczny w Gdyni. Trio Kortez, Podsiadło, Zalewski koncert zaczęli od singla promującego tegoroczną trasę. "Początek", który prawdopodobnie jest najpopularniejszą polską piosenką tego lata, śpiewały tysiące gardeł. W repertuarze znalazło się również kilkanaście kreatywnych aranży starszych i młodszych znanych utworów ich kolegów. Publiczność usłyszała m.in. "Chłopców" Myslovitz, "Sorry Polsko" Marii Peszek, "Keskese" Nosowskiej, "Ostatniego" Bartosiewicz czy "Grandę" Brodki, która pojawiła się na scenie (jako gość wystąpił też Marcin Dorociński). Kortez, Zalewski i Podsiadło - choć na co dzień z różnych muzycznie światów - na scenie tworzyli pełną luzu i zgraną machinę koncertową.

Wniosek na koniec: polska ambitna muzyka rozrywkowa ma się świetnie i drzemie w niej ogromny potencjał. Co więcej i co ważniejsze: chcą jej słuchać tłumy.

Pecha publiczność w Kolibkach miała tylko z powodu pogody. Po kilku tygodniach upałów, w weekend nastąpiło załamanie pogody i impreza odbywała się w chłodzie i przy przelotnych opadach. Wielka szkoda, bo letnia aura wręcz idealnie pasowałaby do tego muzycznego pikniku. Narzekać można też na parkingową katastrofę, która z powodu festiwalu znów się wydarzyła na orłowskich ulicach. Do tego mieszkańcy jednak będą musieli chyba przywyknąć, bo parkingów w okolicy więcej raczej już nie będzie, a Męskie Granie planuje zostać tutaj przez lata. Tak przynajmniej ze sceny zapowiedział dziennikarz Piotr Stelmach, który prowadził festiwal.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (80) 3 zablokowane

  • Takiego stolca (6)

    To ja dawno nie słyszałem, makabryczby poziom. Muzycznie, nagłośnieniowo i tekstowo. Dramat.
    Bardzo mi smutno ze byłem tego świadkiem

    • 54 103

    • Jak sie bylo na parkingu klifu to sie nie dziwie

      • 50 5

    • Czyli jak zawsze

      • 3 3

    • Zawiedziony bo nie bylo slawomira?

      • 33 2

    • Takiego stolca

      w porownaniu z ostatnim rokiem...

      • 2 1

    • bzdura

      ja byłem i było super

      • 13 1

    • Nie byłeś świadkiem ;)

      Jesteś sfrustrowanym trolem, który nosa poza swój ciemny pokój nie wychyla, no chyba, że trzeba tanią pizzę odebrać ;)

      • 9 1

  • Kolaboracja (8)

    Błagam, mówcie po polsku.
    Kolaboracja – współpraca z nieprzyjacielem, okupantem; kolaborant, kolaboracjonista – współpracujący z wrogiem, zaborcą.

    • 99 7

    • Wlasnie, juz mialem o tym napisac:) I do tego: z Michalem Wiraszką, a nie Wiraszko!

      • 17 1

    • No i obowiązkowo słowo projekt (1)

      • 20 1

      • dokladnie;)

        • 10 1

    • (2)

      Nowomowa jest w modzie

      • 4 2

      • Chyba "staromowa" (1)

        Słowo kolaboracja początkowo oznaczało jakąkolwiek współpracę (w tym kontekście autor artykułu użył go prawidłowo). Dopiero po II Wojnie Światowej powszechnie zaczęto odnosić je do układów z okupantem.

        • 1 0

        • Autor z pewnością pamięta lata 30. ubiegłego wieku i użył słowa w dawnym znaczeniu.

          • 2 0

    • wspolpraca. nie wiem dlaczego od razu z nieprzyjacielem (1)

      jak kogos lubisz to z nim wspoplracujesz.

      • 0 1

      • (-:

        Na to jest inne określenie (-:

        • 0 0

  • muzol (1)

    2 liga

    • 20 1

    • "ambitnego popu"

      "alternatywnego disco polo"
      "odkrywczej oczywistości"
      "wodnego akwenu"
      "mokrej wody"
      ....
      I oczywiście "męskiego" grania przez finalistów ajdola typu młody jarmusz z super faszionem i makdonaldową aranżacją.
      Kto w następnej edycji? Sławomir? Bo się chociaż nie depiluje? Kto wymyśla te beznadziejne nazwy imprez?

      • 0 1

  • Na festynie w Żukowie była lepsza organizacja.

    Wszystkich słyszałem w ostatnim czasie na koncertach klubowych i zdecydowanie nie polecam takich festynów.

    • 33 16

  • Oni wyją (1)

    Tych Kortezów nie da się słuchać.

    • 39 37

    • Bo Męskie Granie skończyło się już jakiś czas temu.

      Teraz mamy Babskie Wycie

      • 6 3

  • Te negatywne opinie z browarnianej konkurencji? Bo Męskie Granie to pomysl Żywca...

    a sama impreza to już solidna marka.

    • 25 31

  • Przez chwile myślałem że to Gesslerowa...

    • 29 6

  • Fajnie ze padało i zmokliscie (1)

    Następnym razem nie parkujcie mi w bramie...

    • 42 12

    • dokładnie tak

      może warto przyjechać na imprezę kolejką - 3 minuty drogi do sceny? i nie utrudniać życia stałym mieszkańcom?

      • 20 0

  • głóśno było,tłoczno też

    ale co to ma wspólnego z jakimkolwiek koncertem no co?

    • 21 5

  • Była moc

    Świetny koncert. Dobrze zorganizowany.

    • 19 29

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wskaż wystawę, która znajduje się w Muzeum Narodowym na stałe:

 

Najczęściej czytane