• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot na fotografiach z lat 60.

Jakub Knera
23 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 12:52 (23 sierpnia 2007)
Zwycięskie zdjęcie autorstwa Stanisława Pudlika. Zwycięskie zdjęcie autorstwa Stanisława Pudlika.
Fotografia autorstwa Beaty Burdak, przedstawiająca jej koleżankę. Fotografia autorstwa Beaty Burdak, przedstawiająca jej koleżankę.
Jak wyglądał Sopot, kiedy nie było w nim jeszcze tak wielu turystów i hoteli jak dziś? Jak spędzali w nim czas wczasowicze w latach sześćdziesiątych? O tym można się przekonać na wystawie przy Kinie Letnim na kortach. Właśnie rozstrzygnięto konkurs na zdjęcia z tamtego okresu.

Zwycięską fotografię wykonał pan Stanisław Pudlik. Jego zdjęcie przedstawia żegnającą się na molo rodzinę - mężczyzna jest marynarzem, zaraz odpłynie w daleki rejs. Całuje kobietę w policzek, a obok nich stoi malutki chłopczyk, który je lody i wyróżnia się na tle ciemnych ubrań swoich rodziców.

- To zdjęcie wykonałem przypadkowo - opowiada pan Stanisław. - Nie mieszkałem w Sopocie, tylko w Gdyni. Nosiłem ze sobą cały czas aparat i akurat uwieczniłem ten moment - wyjaśnia.

Pan Stanisław robił zdjęcia przez 30 lat, a jego fotografie ukazywały się na wielu wystawach m.in. w Hiszpanii, Niemczech, Brazylii czy polskich miastach. - Nie zajmowałem się fotografią zawodowo. Pracowałem w Marynarce Wojennej, gdzie często wykonywałem zdjęcia dokumentacyjne, a przy okazji uwieczniałem w obiektywie wszystko co napotkałem po drodze - wspomina.

Dziś pan Stanisław jest na emeryturze i przygotowuje się do wydania albumu ze swoimi zdjęciami. Wcześniej jego fotografie ukazywały się w wielu albumach i polskich magazynach fotograficznych, wysyłał je także na wiele konkursów, ale nie doczekał się własnego wydawnictwa.

Drugie miejsce w konkursie zajęła pani Beata Burdak. Na jej fotografii widzimy kobietę w płaszczu, która siedzi na charakterystycznej sopockiej ławce. - Na zdjęciu jest moja koleżanka, która obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych - opowiada. - Zrobiłam je, kiedy pracowałam w kasach przy kortach tenisowych, to było w czerwcu 1967 r. - wspomina.

Konkurs na najładniejszą fotografię z Sopotu z lat 60. i 70. został zorganizowany przez Orange Kino Letnie wraz z "Gazetą Wyborczą Trójmiasto". Początkowo konkurs miał dotyczyć kina na kortach tenisowych, które działały w latach 60.

- Postanowiliśmy rozszerzyć temat fotografii na cały Sopot, ponieważ okazało się, że niezwykle trudno znaleźć cokolwiek z tego okresu - opowiada Diana Pasik z Outdoor Cinema, która organizuje plenerowe projekcje filmowe, a w tym roku postanowiła reaktywować Kino Letnie w Sopocie. - Najwięcej fotografii przysłał właśnie pan Stanisław i pani Beata. Część z nich przedstawia charakterystyczne miejsca Sopotu m.in. molo i Grand Hotel, a inne pokazują ludzi w różnych miejscach tego miasta - opowiada.

Kino Letnie na sopockich kortach pod gołym niebem urządzano na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Każdego dnia mieszkańcy Sopotu i turyści zasiadali na trybunach, aby oglądać komedie, filmy historyczne i popularne w tym czasie westerny z Johnem Waynem i Gregorym Peckiem. Do tego miejsca przylgnęła nazwa Kino Tenisowe lub po prostu Kino Letnie - zostało tak nazwane przez widzów, którzy przychodzili do niego wieczorami prosto z plaży, z kocami i leżakami. Teraz idei kina letniego patronuje program Kocham Kino Grażyny Torbickiej.

- Przygotowaliśmy różnorodną ofertę, zarówno dla starszych, jak i młodszych widzów; wyświetlamy filmy nowe i te sprzed kilku lat, bardziej kultowe, a więc każdy może znaleźć coś dla siebie - opowiada Diana Pasik. - Podczas drugiej części projekcji, która potrwa do końca września, w każdy czwartek planujemy występy zespołów jazzowych. W kolejnych latach chcielibyśmy przygotować też inne atrakcje - zaprosić zespoły grające muzykę na żywo do filmów niemych, urządzić warsztaty filmowe czy spotkania z gwiazdami - wyjaśnia.

Projekcje cieszą się popularnością i nie ma się co dziwić, bo to jedna z nielicznych możliwości w Trójmieście, gdzie filmy można obejrzeć na specjalnie wystawionych leżakach pod gołym niebem. Poza projekcjami można tutaj przyjść do samej kawiarni Kocham Kino i poczytać prasę. Miejsce cieszy się dobrą opinią, bo w czasie wakacji dzięki niemu można oglądać filmy nie w ciemnych i dusznych salach kinowych, ale na świeżym powietrzu i - co najważniejsze - nieopodal morza. Poza tym wyświetlane są obrazy, które rzadko można obejrzeć i chyba to jest głównym plusem tego miejsca, które ma szanse na stałe wpisać się w mapę kulturalną Trójmiasta.

Wystawę "Klubowe lata 60.", która prezentuje fotografie nadesłane na konkurs, można oglądać do 26 sierpnia. Filmy w ramach Kina Letniego będą wyświetlane do 26 września na kortach przy ul. Ceynowy 5. Bilety - 6 zł i 100 zł (całosezonowy karnet ważny na wszystkie seanse dla dwóch osób). Zobacz szczegółowy program projekcji.

Wydarzenia

Opinie (6)

  • jakby to Jarek powiedział
    fascynacja komunizmem i PRLem czyli zbieranie widokówek itp

    • 0 0

  • wykupcie sobie pocztowki

    bo ten Sopot co jest na widokowkach przestaje istniec !
    zamiera bezpowrotnie.,zamiast miasto upiekszyc i odnowic , zrobiona ruina,wszystko zdewastowane, rotunda ktora miala sie zostac tez zrownana z ziemia,
    Unijne pieniadze juz sa zapewnie na prywatnych kontach w szwajcarii.
    A co przed molem bedzie z planow ,ktorych prawie nikt z mieszkancow i tak nie chcial miec . dokoncza budowle sheratona i z niego bedzie centrum handlowe, a naokolo wybetonuja parkingi na samochody. i dalej nikt nie bedzie i tak za nic odpowiedzialny

    • 0 0

  • Sopot w latach 60-tych

    byl tak samo popularny i zatloczony przez turystow jak i dzisiaj. Popularna juz nie istniejaca restauracja Alga miala swoje najwieksze powodzenie z innym jeszcze Pawilonem. Pierwsze miejsce raczej bym dal tej samotnej dziewczynie siedzacej na lawce na sopockim molu.

    • 0 0

  • Sopockowo

    ZAL SERCE SCISKA ZE TAK WLADZE PSUJA TEN WSPANIALY KURORT,Z PIEKNEGO MIASTECZKA ROBIA BIZNESOWE CENTRUM HANDLOWE,PO CO? NIE POWINNO SIE PSUC KOPAC I RYC W SERCU TEGO PIEKNEGO MIASTA,ZEPSUTO STARY PIEKNY TWORZONY LATAMI WIZERUNEK...

    • 0 0

  • wizerunek ?

    o jakim GUCIO Ty wizerunku mówisz ? - starych zapyziałych, brudnych kamienic i podwórek ? pijaczków, meneli i kilku śmiesznych dyskotek ? dwóch ulic, które są wiecznie zakorkowane ? o masie naćpanych studentów dreptających rano przed sesjami naprutych i nafaszerowanych ? śmierdzących kominach ?
    mieszkałem w Sopocie - w samym centrum - moi dziadkowie wprowadzili się do Sopotu w 45tym i znam Sopot na wylot
    Sopot jest fajny jeżeli chcesz wpaść do knajpy, na spacer, na monciak
    Ale jak wejdziesz w podwórka ..... - dalej nei będę komentował

    • 0 0

  • SOPOCIANIN

    POZA TYM ŻE URODZILEM SIE W GDANSKU NA PORODÓWCE,TO CALE SWOJE ZYCIE SPEDZILEM W SOPOCIE.JEST TO ZAKATEK SWIATA DO KTOREGO CIAGNIE MNIE NAJBARDZIEJ,ALE GDY TU WRACAM RECE OPADEJĄ.TO CO ZOSTALO ZNISZCZONE I WYBURZONE TO CZYSTY SKANDAL.NIEDLUGO MOLO NAM WYBURZA I POSTAWIA NOWOCZESNE,KTORE BEDZIE TAK SAMO OCHYDNIE WYGLADALO JAK PLANY ZAGOSPODAROWANIA,KTORE SA WDRAŻANE OBECNIE.CALY PIEKNY DOLNY SOPOT ZOSTAJE OCHYDNIE PRZEBUDOWYWANY CO ODBIERA MU UROKU I HISTORYCZNYCH BARW KURORTU ZNANEGO NA CALYM SWIECIE.MIESZKAM W LOS ANGELES I WRACAJAC TU CO ROK ZASTAJE NIEMILO ROZCZAROWANY WIDOKIEM PRZEBUDOWYWANEGO MIASTA.KOCHAM STARY SOPOT,W NOWYM JUZ SIE NIGDY NIE ZAKOCHAM.POZDRAWIAM WSZYSTKICH SOPOCIAN I WALCZCIE O SWOJE MIASTO,BO WY JESTESCIE JEGO KORZENIAMI.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Sztukę o początkach Gdyni napisał znany trójmiejski pisarz. Jaki?

 

Najczęściej czytane