• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spacer po współczesnym, a nie historycznym Gdańsku

Emilia Sierzputowska
27 maja 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wołodźko na swoich zdjęciach stara się utrwalić nie tylko murale , ale również rzeczywistość, w którą zostały wpisane. Wołodźko na swoich zdjęciach stara się utrwalić nie tylko murale , ale również rzeczywistość, w którą zostały wpisane.

Murale to teraźniejszość Gdańska. W swojej książce fotograficznej "Czytając mury" gdańska artystka i kuratorka Agnieszka Wołodźko kieruje obiektyw aparatu na otaczający nas street art, zostawiając żurawie stoczniowe na drugim planie.



Co to jest mural, każdy widzi. Jednak definicja zjawiska przysparza wielu trudności znawcom tematu. Na wstępie książki autorka próbuje wytłumaczyć, że dla niej jest to jeden z przejawów street artu, skierowany do przypadkowego odbiorcy i próbujący nawiązać z nim dialog w przestrzeni miejskiej. Kontrastuje zewnętrzne oddziaływanie murali z graffiti nastawionym na funkcjonowanie wewnątrz określonego środowiska.

"Czytając mury" rozpoczyna się czterema tekstami, między innymi pióra Marcina Rutkiewicza, współautora książki "Polski street art", które pozwalają czytelnikowi zapoznać się z ideą i genezą murali oraz ze złożonością zagadnienia, wynikającą z ich powstawania w przestrzeni publicznej i oddziaływania na użytkowników miasta.

Agnieszka Wołodźko nazywa siebie użytkownikiem miasta obcującym z gdańskimi muralami na co dzień. Na swoich zdjęciach stara się utrwalić nie tylko prace, ale również rzeczywistość, w którą zostały wpisane. Fotografuje zaparkowane przy murach samochody i rzucone w kąt śmieci. Patrzy na murale tak, jak patrzyłby zwykły przechodzień. Na spotkaniu autorskim w Instytucie Kultury Miejskiej, który jest wydawcą książki, podkreślała, że chciała pójść na przekór historii, którą w jej przekonaniu Gdańsk jest obciążony i skupić się na tym, co dzieje się teraz, co materializuje się przed naszymi oczami w mieście współczesnym.

Zdjęcia ze spaceru muralowym Gdańskiem pogrupowane są w rozdziały, odpowiadające miejscom występowania obrazów. Odwiedzamy między innymi Węzeł Kliniczna i Zaspę z jej kolekcją malarstwa monumentalnego. Szkoda, że niektóre zdjęcia są niewyraźne. Autorka tłumaczy, że to nie miał być album wydany na lśniącym, kredowym papierze. Niestety chropowaty i matowy papier, na który się zdecydowała, nie oddaje sprawiedliwości kolorystyce murali.

"Czytając mury" to pozycja ważna, aktualna i otwarta na swojego odbiorcę, tak samo jak przedstawione w niej murale (wszystkie teksty i podpisy pod zdjęciami przetłumaczone są na język angielski). Pojawia się na fali wielkiej popularności gdańskiego muralu, do czego niewątpliwie przyczynił się artykuł w "The Huffington Post", gdzie Gdańsk wymieniony jest jako jedno z 26 najciekawszych miast z muralami. Książka ta jest niezbitym dowodem na to, że Gdańsk - oprócz przeszłości - ma również bardzo namacalną teraźniejszość.
Emilia Sierzputowska

Opinie (29) 3 zablokowane

  • Zaprosić do Gdańska Banksy (2)

    On już zmaluje Nam to i owo

    • 14 7

    • (1)

      Banksy był w Gda. Koło Manhattanu, na budynku dawnego kina jest jego wrzut.

      • 6 9

      • to jes bezczelna kopia - naklejona przez klub

        • 13 0

  • To wandalizm i bandytyzm

    To przemoc i wulgarna agresja wizualna

    • 15 14

  • Tuse pomaluj (1)

    • 38 4

    • sam jestes tuse

      lepiej podpisz sie z imienia i nazwiska hultaju

      • 1 4

  • Murale zarąbiste były we wrzeszczu (4)

    No niestety mur zburzono a te murale były niejako historyczne z tego co jeszcze pamiętam to chyba 95 namalowane. No niestety polska myśl robotnicza je rozwaliła :( . Znajdowały sie na przeciwko dawnego browaru :( .

    • 8 4

    • Rafał Roskowiński

      To murale Rafała Roskowińskiego. Jeszcze kilka przęseł tego płotu zostało, warto obejrzeć póki jeszcze są. Podobny los spotkał murale Roskowińskiego na budynkach klubu bokserskiego Stoczni Gdańskiej.

      • 8 1

    • tamte murale to dla mnie (2)

      coś więcej, bo jest to coś co wiąze tez z Illusion, były naprawde fajne (nie to co tagi które teraz "tworzą" pozbawi mózgu pseud-graficiarze )

      • 1 3

      • pocaluj nas w d..e

        • 5 1

      • Mnie także

        możesz pocałować w d.

        • 0 0

  • (3)

    Dobre murale były na murach Stoczni, niestety urzędnicy wiedzieli lepiej co z nimi zrobić. Pozostaje oglądać je na teledysku Illusion.

    • 14 2

    • Dobre murale to brak murale. (2)

      "Sztuka" z Bronxu.

      • 7 6

      • (1)

        cmoknij nas w pompe

        • 4 2

        • potwierdzam: w pompkie

          Właśnie tam!

          • 2 0

  • I jeszcze reklamujcie tą patologię i nazywajcie ją sztuką. (4)

    Szczerze mówiąc to chyba ten portal sięga dna.

    • 14 16

    • Pod względem poziomu komentarzy takich jak wyżej... (2)

      Pod względem poziomu komentarzy takich jak wyżej... to na pewno :D. Strzelić jadem, bez jakiejkolwiek konstruktywnej krytyki, tyle że największym przejawem szeroko pojętej kultury z jakim się mój przedmówca styka, to, założę się jest najwyżej "must be the music", ewentualnie serial "ranczo".

      • 9 3

      • Na ranczu to takich "artystów" w zagrodzie trzeba trzymać. (1)

        Aż się nauczą poszanowania cudzej własności. A jak dla ciebie kultura to smarowanie elewacji to nawet nie potrafię określić jak niski poziom reprezentujesz - nie znam odpowiedniej dla ciebie pozycji w tv, no chyba, że Kubuś Wojewódzki ci odpowiada.

        • 5 8

        • jak głosi Kongres Nowej Prawicy na Molo

          własność to kradzie.

          • 2 0

    • edwin. caluj mnie w zadek

      • 4 1

  • Mówią że runą....

    • 0 1

  • Murale to... (1)

    ...jeden z przejawów street artu, skierowany do przypadkowego odbiorcy i próbujący nawiązać z nim dialog w przestrzeni miejskiej. Kontrastuje zewnętrzne oddziaływanie murali z graffiti nastawionym na funkcjonowanie wewnątrz określonego środowiska.
    O kurcze, a ja dotychczas myślałem, że to zwykły wandalizm. O głupi ja.

    • 6 8

    • caluj nas w d..psko. hahah

      • 5 1

  • KRIKONG

    jakoś trzeba upiekszyć miasto :).

    • 9 7

  • debilne bazgroły - idioci promują tego typu współczesność (1)

    debilne bazgroły to współczesny Gdańsk???! Artykuł na poziomie intelektualnym Renaty Beger

    • 11 10

    • caluj psa pod ogon. tak bazgro;y to wspolczesny gdansk. i bardzo mi sie to podoba

      • 5 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Czego symbolem jest opłatek wigilijny?

 

Najczęściej czytane