- 1 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (8 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 3 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 5 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 6 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
Teatralne pasje na przekór pandemii. O Teatralnym Pasjansie
Inny niż wszystkie był Teatralny Pasjans, bardzo wartościowy projekt integracyjny Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Pomimo pandemii projekt zrealizowano na tyle, na ile było to możliwe i udostępniono jego efekty online. Na stronie VOD Teatru Szekspirowskiego można bezpłatnie obejrzeć efekty pracy dziewięciu grup warsztatowych, które pod okiem profesjonalistów pracowały na tekstach "Żaby" Arystofanesa, "Don Kichot" Cervantesa i "Odyseja" Homera, tworząc spektakle, często zawierające ważne dla uczestników projektu przesłanie.
Co będzie można zobaczyć online?
Już po raz szósty przeprowadzono Teatralny Pasjans. To integracyjne spotkanie dziewięciu grup pracujących nad trzema wybranymi tekstami. Nad każdym tekstem razem z reżyserowanym przez zaproszonego przez Teatr Szekspirowski specjalistę pracują grupy wyłaniane na drodze naboru: są to trzy grupy młodzieży, trzy grupy osób z niepełnosprawnościami oraz trzy grupy seniorów. Co roku prawdziwym świętem były dla uczestników poprzednich pięciu edycji projektu finały, czyli odbywające się przy pełnej widowni pokazy spektakli.
Tym razem finał również odbył się w Teatrze Szekspirowskim, ale bez publiczności. Nie wszystkie grupy z powodu pandemii mogły dokończyć pracę i zaprezentować ją w formie scenicznej. Każda grupa z pełnym zaangażowaniem mierzyła się z trudnym zadaniem, najtrudniejszym w przypadku antycznego tekstu "Żab" Arystofanesa.
Na szczególne wyróżnienie zasługują grupy osób z niepełnosprawnościami. Bardzo gładko z trudnym tekstem Arystofanesa poradziła sobie Grupa "Przejrzyści", czyli podopieczni Fundacji "Sprawni Inaczej" z WTZ Środowiskowego Domu Samopomocy w Gdańsku. Ich występ reżyserowała Marzena Wojciechowska. To zaskakująco zgrabne i klarowne przedstawienie, z wdziękiem przybliża podróż Dionizosa i jego sługi Ksantiasa do świata umarłych.
W przeszło 20 minut udało się zagrać w skrócie całe "Żaby" i dodać nowe konteksty. "Nie ma dobrych przywódców. Nie ma myślicieli. Ajschylos, Sofokles, Eurypides - nie żyją" - dowiadujemy się w pierwszej sceny zbiorowej. "Idź do biblioteki, czytaj, jeszcze można czytać" - mówi wyprowadzony z Hadesu Ajschylos w finale.
Z kolei Grupa "Krejzole" tworzona przez członków Warsztatu Terapii Zajęciowej "Diament" przy PSONI, Koło w Słupsku miała przedstawić "Don Kichota" Cervantesa. Spektakl reżyserował Przemysław Laskowski we współpracy z Piotrem Biedroniem. Nawiązano do przesłania książki Cervantesa, ale w centrum stawiając aktorów spektaklu, którzy stają się Don Kichotami w codziennym życiu, a na scenie z ogromnym zaangażowaniem sprzeciwiają się agresji i krzywdzie zwierząt. W swoim spektaklu pokazali, jak można przezwyciężyć swoje ograniczenia. W pamięć zapada szczególnie moment, gdy poruszająca się na wózku Dona Ala uzyskuje pomoc od przypadkowego przechodnia. Takie małe gesty mają nieocenioną wartość.
Niestety podczas finału Teatralnego Pasjansa nie mogła w Teatrze Szekspirowskim stawić się "Grupa jeszcze bez nazwy", stworzona przez uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Gdyni pod okiem reżyserki Urszuli Kowalskiej. Reżyserka opowiedziała o ich pracy, a krótkie migawki z prób ukazały fragmenty z sześciu planowanych scen "Odysei" Homera. Najmocniej wybrzmiewa śmiech niepełnosprawnych aktorów ze ślepego Polifema, skierowany w stronę publiczności. To gorzki śmiech z tych, którzy nie potrafią zrozumieć ograniczeń osób niepełnosprawnych.
Grupy seniorów bardzo różnie podeszły do wyzwania, jakim było stworzenie spektaklu. "UTW Reda" tworzony przez studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku, działających przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Redzie, wystawił "Rechot" na podstawie "Żab" Arystofanesa. I faktycznie rechot rozpoczyna przedstawienie wyreżyserowane przez Macieja Wiznera, w którym Dionizosów i Ksantiasów gra po kilka osób. W pewnym momencie w projekcji w tle widzimy zdjęcia uczestników od czasów dzieciństwa aż po wspólną pracę nad spektaklem, zaś dowcip sytuacyjny najlepiej udaje się w scenie podróży do Hadesu - Charon i Dionizos podróżują ćwicząc na rowerkach (poziomym i eliptycznym).
Redłowski Klub Seniora "SŁOŃCE", tworzony przez seniorów działających przy Centrum Aktywności Seniorów oraz Stowarzyszeniu "Zielona Myśl" w Gdyni, wystawił Don Kichota" w reżyserii Marzeny Nieczui-Urbańskiej. Opowieść o błędnym rycerzu i jego giermku, którzy podejmują się misji odczarowania kobiet z brodami, zostaje wprzęgnięta w walkę podopiecznych Klubu "Słońce" o nową siedzibę. Próba uzyskania większego lokalu nazwana jest wprost walką z wiatrakami. Na uwagę zasługuje płynne połączenie spektaklu w planie żywym z materiałami wideo z udziałem Don Kichota i kwestii niektórych bohaterów.
Grupa "ZDolna Orunia" tworzona przez seniorki działające przy Stacji Orunia GAK w Gdańsku miała wystawić "Odyseję" Homera. Niestety, z uwagi na pandemię tej pracy nie udało się doprowadzić do końca, ale panie prowadzone przez reżyserkę Hannę Świętnicką na szydełkach przygotowały wszystkie kostiumy i bardzo zaangażowały się w proces przygotowań, zgodnie uznając, że najlepszym Odyseuszem będzie... manekin.
Również młodzieżowe spektakle warte są odnotowania. Teatr "Prawie Lucki" złożony z uczniów i absolwentów I LO w Wejherowie w "Odysei" wyreżyserowanej przez Magdalenę Bochan-Jachimek oraz Grupa "Fancy", stworzona przez uczniów Amerykańskiej Szkoły Podstawowej w Gdyni, która wystawiła "Żaby" w reżyserii Rafała Ostrowskiego, zaprezentowały dowcipne, ciekawe sceny z wymienionych lektur. Ostatnią grupą był "OCEAN" ze Szkoły Podstawowej im. I. Krasickiego w Straszynie. "Don Kichota" w jej wykonaniu reżyserowała Monika Jarząbek.
Premiera "To to To" Teatru Dada von Bzdülöw
Teatralny Pasjans z racji ograniczeń epidemiologicznych tym razem nie miał tak integracyjnego charakteru jak wcześniej, gdy przedstawiciele grup oglądali swoje spektakle nawzajem. Jednak dzięki edycji online każdy może zobaczyć, że chcieć to znaczy móc, a teatr może i powinien być pomostem między ludźmi z różnym bagażem doświadczeń, bez względu na wiek czy stopień sprawności.
Miejsca
Opinie (7)
-
2021-01-06 16:30
kogo obchodzi jakiś spektakl online (2)
Jeśli nie będą dostawać dotacji, to nikt nie będzie zainteresowany, online to ja mam lepsze rzeczy do robienia, niż oglądać jakiś teatr z Gdańska
- 5 9
-
2021-01-07 10:08
a kogo obchodzi? (1)
a kogo obchodzi twoja opinia?
- 2 0
-
2021-01-07 15:31
opinia
Mnie.
- 0 1
-
2021-01-06 18:37
(2)
Kultura zajmuje ważną część naszego życia, nawet sobie - tak myślę - nie zdajemy sprawy jak ważną. Poszerza nasze horyzonty, uczy empatii. Ja ostatnio przeleciałem (grzecznie proszę - bez podtekstów, chodzi o to że wnikliwie, że tak powiem dogłębnie zgłębiłem, ale nie strona po stronie - gwoli ścisłości) książkę Elizabeth Gilbert "Jedz, módl się, kochaj" - bardzo inspirująca i ciekawa a tak to ostatnio zasłuchuję piosenki Agnieszki Osieckiej - bardzo lubię "Polską madonnę" (w oryginale nasza narodowa pieśniarka Rodowiczka) i "Nie żałuję" w wyk. Edyty Geppert. Tak, też nie żałuję, że przyszło mi żyć w Polsce, chociaż jest to miłość szorstka, słodko-gorzka to jednak namiętna i głęboka (polecam na YouTube dokument o Alku, Rudym i Zośce, trwa ok godziny i jest piękny, chociaż coś tak kojarzę, że Barbara Wachowicz (wielka specjalistka od tej tematyki) nie była do końca z niego zadowolona; występuje w nim m.in. mama Rudego - normalnie łzy stają w oczach... Lubię też "Zielono mi" (Andrzej Dąbrowski) oraz "Piosenkę o okularnikach", ale w wykonaniu Anny Marii Jopek. Na pogrzebie mogą mi puścić "Małgośkę" - koniec końców dlaczego pogrzeb ma być smutny, może być z pawim okiem (mam kompleks - nigdy w życiu nie puściłem pawia na kacu i w ogóle lekkiego kaca miałem tylko raz w życiu, czy to jest normalne? Chyba nie... Jestem beznadziejny, nawet upić się porządnie nie potrafię!). Czytając artykuł przypomniała mi się działalność Anny Dymnej z aktorami teatru Radwanek (notabene lubię biografię Pani Dymnej autorstwa Elżbiety Baniewicz). Podziwiam i szanuję. Za Tetmajerem "Eviva l'arte!".
- 2 1
-
2021-01-06 18:54
(1)
Z piosenek A. Osieckiej lubię także (oczywiście m.in.) "Pijmy wino za kolegów" (ja lubię czerwone półwytrawne), "W żółtych płomieniach liści", "Gaj", "Na całych jeziorach ty" (lubię nasze kaszubskie jeziora np. miejscowości Krzeszna, Gołubie Kaszubskie, Stężyca), "Nim wstanie dzień" (nic dziwnego, że ludzie czasów wojny tak często do niej wracali - ich młodość, formujące i intensywne przeżycie + braterstwo i siostrzenie w służbie wolności). Może w Teatrze Wybrzeże zrobią spektakl muzyczny z piosenkami Osieckiej? Wówczas koniecznie "Port piratów" - piosenka Osieckiej w tematyce portowej i na nutę szantową na wesoło.
- 2 0
-
2021-01-07 16:04
Sprostowanie
Właśnie wysłuchałem piosenkę "Miłość złe humory ma" (sł. oczywiście A. Osiecka - genialna!) i jest tam mowa o tym, że miłość w perskie (sic!) oko z nami gra a nie pawie (piję do mojego pierwszego komentarza) - powinno być nie pawie a... perskie oko! Jest mi strasznie głupio! Na usprawiedliwienie mam tylko to, że jestem... tylko sobą, czyli co prawda słodkim ale jednak tylko głuptaskiem. Jestem tylko głupią gąską a właściwie gąsiorkiem (?!). Aby obejrzeć dokument na YouTube trzeba wpisać: "Rudy Alek Zoska Historia". Wzruszenie murowane. Pielęgnujmy pamięć o tych odważnych i prawych chłopcach.
- 0 0
-
2021-01-07 09:10
Czekam na to aż jakiś uczniowski zespół teatralny wystawi w Szekspirowskim "Sen nocy letniej"
I to bez zawodowego reżysera . Mam dosyć "zawodowych reżyserów", którzy probują nam coś powiedzieć " od siebie" . .Ja czekam na to ..........................co sam Szekspir miał mi do powiedzenia.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.