- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Wszyscy sprzedają akcje? On kupuje (25 opinii)
Gwiazdą gdańskich imprez towarzyszących dorocznemu Wielkanocnemu Festiwalowi Ludwiga van Beethovena będą Symfonicy Bamberscy, którzy zagrają m.in. pierwszy akt "Walkirii" Ryszarda Wagnera. - Dokąd mieliśmy jechać z Wagnerem jeśli nie w miejsce, gdzie tradycja grania jego muzyki jest najstarsza w kraju? - pyta retorycznie Elżbieta Penderecka, dyrektor festiwalu.
Tegoroczny, jedenasty już Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena odbywa się w pod hasłem "Beethoven. Muzyka i literatura". Wszystkie koncerty - w sumie 30 w pięciu polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Szczecinie i Bydgoszczy - prezentować będą muzykę inspirowaną dziełami literackimi. Nie inaczej będzie w Gdańsku, gdzie w sali Filharmonii Bałtyckiej trójmiejscy melomanii będą mogli wysłuchać dwóch koncertów.
We wtorek, 3 kwietnia Symfonicy Bamberscy (Bamberger Symfoniker - Bayerische Staatsphilharmonie) pod dyrekcją Jonathana Notta zagrają najpierw VIII Symfonię F-dur opus 93 Ludwiga van Beethovena, a następnie zaprezentują koncertowe wykonanie pierwszego aktu "Walkirii" Ryszarda Wagnera. W partiach wokalnych wystąpią tenor Thomas Mohr (jako Siegmund), sopran Ricarda Merbeth (Sieglinde) oraz bas Johan Tilli (Hundig).
Dzień później, w środę 4 kwietnia na Ołowiance wystąpi fiński duet: wiolonczelista Arto Noras w asyście pianisty Ralfa Gothoniego, którzy zagrają m.in. wariacje Beethovena na temat arii z "Czarodziejskiego Fletu" Mozarta.
Co zadecydowało o takim doborze repertuaru na gdański wątek festiwalu? - Trudno żebyśmy pojechali z tak doskonałym wykonaniem Wagnera gdzie indziej, niż do Trójmiasta, gdzie tradycja grania jego utworów jest najstarsza w całej Polsce - przekonuje dyrektor Festiwalu Elżbieta Penderecka, nawiązując tym samy do festiwali wagnerowskich organizowanych w sopockiej Operze Leśnej w latach 1922-1939.
- Ci wykonawcy zostali przez nas wybrani całkiem świadomie - dodaje Andrzej Trojanowski z biura Prezydenta Miasta Gdańska. - Choć organizatorzy proponowali nam innych muzyków, dostaliśmy dokładnie to, co chcieliśmy.
Trudno dziwić się sile przebicia naszych samorządowców, skoro zarówno prezydent Gdańska, jak i marszałek województwa złożyli się na gdańskie koncerty (oba urzędy dały po 100 tys. zł).
Bilety na oba koncerty są już w sprzedaży. Bilety na wtorkowy koncert symfoniczny kosztują od 30 do 80 zł, a dla studentów i uczniów szkół muzycznych oraz nauczycieli - 15 zł.
Za wejście na koncert kameralny w środę trzeba będzie zapłacić od 20 do 40 zł, chyba że jest sie studentem lub uczniem szkoły muzycznej, którzy zapłacą jedynie 10 zł.
- Nasza kasa ledwo zipi, dlatego zachęcam wszystkich do kupowania biletów przez internet. Zaoszczędzi to melomanom czasu i fatygi, a nam pozwoli sprawniej organizować tradycyjną sprzedaż - namawia dyrektor Filharmonii Bałtyckiej Roman Perucki.
Miejsca
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2007-03-15 07:40
A kiedy usłyszymy polską muzykę?
Poematy symfoniczne Mieczysława Karłowicza, kompozycje Karola Szymanowskiego, pieśni Jana Gablenza, czy Franciszka Maklakiewicza?
Bardzo cenię muzykę Wagnera, ale nie zapominajmy, że Polska też wydała wybitnych kompozytorów.- 0 0
-
2007-03-15 09:56
oczywiscie typowo polskie narzekanie. jak by grali karłowicza, to by gość zrzedził, ze nie ma r. straussa, albo wagnera. czlowieku! nie wszystko jednoczesnie! wag-ner! wag-ner! najpierw jeden akt w filharmonii, pozniej cala "walkiria w operze bałtyckiej, a nastepnie cała tetralogia w operze lesnej! tak mi sie marzy!
- 0 0
-
2007-03-15 10:37
wagner pacyfista?
to co robił na barykadach wiosny ludów w dreznie 1848? nawet był scigany za to listem gonczym
- 0 0
-
2007-03-15 16:30
Mi się też marzy tetralogia i to w wersji scenicznej, ale niech i Karłowicza zagrają.
- 0 0
-
2007-03-16 09:42
mnie malkontectwo nie razi
więcej, jak komuś z poza trójmiasta opowiadam o życiu muzycznym gdańska, w malkontenctwie celuję.
Pewno, niech grają karłowicza, i szymanowskiego i w ogóle wielu jeszcze. Ale przede wszystkim niech grają muzykę współczesną !
A może by zaprosić zespół muzyki dawnej od czasu do czasu ? Przecież wolelibyśmy słuchać kompozycji bacha bardziej niż możedżera. Wirtuozów należy "puszczać" w sali koncertowej, a nie przez mikrofony (anderszewski).
W trójmieście muzyka zdycha, dusi się. Klepana jest klasyczna literatura, symfoniczna, oklepana, dla mało wymagającej publiczności, okraszana komercją. Z pewnością przesadziłem nieco, ale uważam, że metropolia na wybrzeży zasługuje na coś więcej, a muzyka nie służy do karmienia snobizmu, to nie tylko fraki i błyszcząca blacha instrumentów...- 0 0
-
2007-03-20 12:06
lux, toche przesadzasz - popatrz na pozytywy - ostatnio dzieje sie coraz wiecej = podles, michniewski, borowicz czy swietny trebacz ktory gral z rajskim w operze bałtyckiej, w filharmonii chailly, MINKOWSKI!!!!!! i dlaczego uzywasz sformulowania ze MY chcileibysmy czy wolelibysmy słuchac czegos tam. mow za siebie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.