• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Audi RS Q3: 400 KM i 4,5 sekundy do "setki"

Michał Jelionek
23 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Cennik Audi RS Q3 startuje od kwoty 266 500 zł. Cennik Audi RS Q3 startuje od kwoty 266 500 zł.

W ofercie Audi dostępna jest topowa, najmocniejsza wersja modelu Q3, czyli RS. Tego kompaktowego, ale jakże rasowego SUV-a napędza stado aż 400 KM, a sprint do "setki" trwa zaledwie 4,5 sekundy. Cennik RS Q3 otwiera kwota 266 500 zł.



Premierowa generacja RS Q3 zapoczątkowała nowy trend w gamie Audi. Trend na tworzenie piekielnie szybkich SUV-ów z rodziny Q. Audi RS Q3 najpierw przetarł szlaki, a teraz doczekał się swojej drugiej, jeszcze lepszej, jeszcze mocniejszej i jeszcze szybszej odsłony. Poznajcie ją.

Salony samochodowe w Trójmieście


  • Sportowego charakteru stylistyce RS Q3 dodają m.in. 21-calowe felgi.

Czy podoba ci się nowe Audi RS Q3?

Zacznijmy od najważniejszego, czyli serca RS Q3. Pod maską tego małego atlety drzemie doskonale znany, pięciocylindrowy silnik benzynowy TFSI o pojemności 2,5 litra, który generuje moc aż 400 KM i 480 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Precyzyjna, 7-biegowa skrzynia S tronic wykorzystując niezawodny napęd quatrro dystrybuuje moment na wszystkie koła.

Jednostka napędowa ma niespełna 50 cm długości i jest o 26 kg lżejsza od silnika z poprzedniej generacji. Skrzynię korbową wykonano z aluminium, dzięki czemu udało się zaoszczędzić 18 kg. Tuleje cylindrów powleczone są plazmą, natomiast główne łożyska wału korbowego mają o 6 mm mniejszą średnicę. Sam wał korbowy jest wydrążony w środku, stąd jest o 1 kg lżejszy.

Czytaj także: Salon Audi Sport powstanie przy stadionie

  • Nowe Audi RS Q3.
Osiągi? 4,5 sekundy od 0 do 100 km/h i elektronicznie ograniczona do 250 km/h prędkość maksymalna. Opcjonalnie limit można podnieść do 280 km/h - taka opcja kosztuje 8640 zł. Minusem oczywiście jest spalanie, ale coś za coś. Auto ma dawać przede wszystkim frajdę z jazdy, za którą płaci się... niemałym apetytem na paliwo. Przy dość żwawej jeździe trzeba się liczyć ze średnim spalaniem na poziomie 14-15 litrów paliwa na 100 km.

Jak brzmi to cudo? 2,5-litrowe TFSI po odpaleniu cylindrów w kolejności 1-2-4-5-3 "gada" bardzo przyjemnie, aczkolwiek w mojej ocenie dźwięk mógłby być bardziej rasowy. Za sportowy układ wydechowy RS trzeba dopłacić 5760 zł.

  • Odpalenie cylindrów w 2,5-litrowym silniku TFSI następuje w kolejności 1-2-4-5-3.
Prowadząc RS Q3 absolutnie nie ma się poczucia, że siedzi się za kierownicą SUV-a. Zawieszenie RS i progresywny układ kierowniczy zostały idealnie zestrojone, zapewniając optymalną trakcję nawet w najbardziej wymagających zakrętach.

SUV opcjonalnie może być wyposażony w zawieszenie RS sport plus z adaptacyjną kontrolą tłumienia, która gwarantuje jeszcze większą stabilność jazdy. Natomiast efektywność hamowania można wzmocnić układem hamulcowym RS z tarczami ceramicznymi. Cena to ponad 28 tys. zł.

Spory grill, duże wloty powietrza, srebrne wstawki i ciekawie "skrojone" reflektory LED. Spory grill, duże wloty powietrza, srebrne wstawki i ciekawie "skrojone" reflektory LED.
Wygląd aut to zawsze dyskusyjny temat. Jednym się podoba, drugim nie - ot cały problem. Moim skromnym zdaniem stylistyka RS Q3 jest bardzo udana. Duży grill i spore wloty powietrzna, nieźle skrojony kształt reflektorów LED, a do tego napompowane nadkola i interesujące, wyraźne przetłoczenia nad nimi - jest naprawdę nieźle. Całość uświetniają gigantyczne, 21-calowe felgi.

Audi RS Q3 mierzy 4506 mm długości, 1851 mm szerokości i 1602 mm wysokości. Rozstaw osi liczy 2680 mm. Dzięki takim wymiarom udało się wygospodarować 530 litrów przestrzeni w bagażniku.

  • Wnętrze nieco rozczarowuje niezbyt wysoką jakością materiałów.
Zdecydowanie największym rozczarowaniem Audi RS Q3 jest jego wnętrze i niezbyt wysoka jakość materiałów, z których zostało wykonane. Audi przyzwyczaiło nas do solidności, niestety w tym aucie jej nie dostrzegam. W kompaktowym SUV-ie jest sporo raczej słabej jakości plastików, a to po prostu nie przystoi modelowi wartemu ponad 300 tys. zł.

Do plusów wnętrza na pewno należy zaliczyć kapitalnej jakości system audio Bang & Olufsen Premium Sound System z brzmieniem 3D, a także wysokiej jakości ekrany - multimedialny oraz wirtualne zegary.

  • Audi RS Q3 dostępne w Audi Centrum Gdańsk/Gdynia.
Cena bazowej wersji Audi RS Q3 startuje od kwoty 266 500 zł, natomiast za egzemplarz demonstracyjny, który do jazd testowych przekazał nam dealer Audi Centrum Gdańsk, trzeba zapłacić 345 tys. zł.

Na koniec warto dodać, że w ofercie Audi zadebiutował model RS Q3 w wersji Sportback. To crossover coupe.

Miejsca

Opinie (80) 2 zablokowane

  • W głowie mam pytanie apropo ceny i mocy. (15)

    Ale po co mi to auto?

    • 19 1

    • (13)

      W pewnych kręgach pewni ludzie muszą taki mieć dla lansu. Biedacy w jednoosobowych firmach potrzebują do sztucznego generowania kosztów firmy. Audi o tych grupach wie ale głupio by było sprzedawać 2.0 tedei za 300 tysi więc coś tam dorzuci i się interes kręci.

      • 8 5

      • Ja rozumiem do kogo jest to auto skierowanie, Ale moje pytanie dotyczy (3)

        tylko mnie.

        • 2 0

        • Bobex, wic polega na tym, ze ma byc bez sensu :-)

          • 2 0

        • Ciśnie się na usta taka jedna odpowiedź ale wiesz rodo, zrozum nie mogę.

          • 0 0

        • to już musisz sam sobie raczej odpowiedzieć na to pytanie

          • 0 0

      • (2)

        To nie chodzi o lans ale jak cale zycie jezdzi sie dacia logan w lpg to jaki sens ma ta dyskusja?

        • 4 5

        • (1)

          Zapomnialem, ze istnieja tylko dwie marki samochodow. Dacia I Audi.

          • 3 2

          • kolejny majacy problem z czytaniem

            • 2 1

      • masz osobliwy oglad swiata, wejdz do kregu osob myslacych (chocby odrobine) (5)

        • 0 0

        • Ja mam Mitsubishi lancer z 2012 (4)

          150 koni 1.8 w benzynie wiec wolne nie jest, fajnie wygląda i trzyma sie dobrze. nie potrzebuje droższego / szybszego. Może jakbym miał nadmiar gotówki i ochote na lans to bym wziął te audi. Kij wie piniondze zmieniaja ludzi i myślenie. Ale niestety nie na lepsze :/

          • 4 2

          • skad wiesz co i jak zmienia czlowieka?...poza tym wpis o osobliwym ogladzie byl do

            "W pewnych kręgach..."

            • 0 0

          • mieścisz się w 10 litrach ze spalaniem? (1)

            • 2 0

            • 9-11 średnio spala, w trasie mniej

              • 0 1

          • są ludzie dla których 4 tys miesięcznie raty leasingowej to nie problem

            stać ich na fanaberie więc śmigają takimi autami. Jakbym miał ponad 2 stówy na auto i tego nie odczuł to pewnie też bym kupił, może trochę inne ale to już kwestia gustu.

            • 1 0

    • Dacia Logan

      Wedle mnie, to mogę jeździć całe życie Dacią Logan z LPG mając 2 melony na koncie. To jest raczej sprawa wartościowania (też siebie).

      • 1 1

  • Czemu w ofertach producentów jest tyle SUVów? (22)

    Ze względu na wymiary, one więcej palą, są wolniejsze (ze względu wyższa masę i większy opór areodynamiczny)na oraz gorzej się prowadzą (wyżej położony środek ciężkości)...
    Wg mnie SUVy są jakimś nieporozumieniem, a większość tych samochodów nie jest w stanie zjechać z utwardzonej drogi

    • 30 9

    • (1)

      Taka gł.pia moda, nic się na to nie poradzi ani nikomu nie wytłumaczy, moda jest odporna na wszystkie logiczne i rzeczowe argumenty.

      • 16 5

      • argumentuj

        • 2 0

    • Bo są wygodniejsze do miasta. Łatwiej się wsiada/wysiada. Krawężnik nie straszny, w lepszej opcji masz pneumatyczne zawieszenie, co robi robotę po mieście.

      • 5 8

    • Poczytaj o stosunku masy do emitowanych zanieczyszczeń i pakietach jakie zobowiązuję producentów samochodów.

      • 3 0

    • Bo na produkcji suvow sie najwiecej zarabia. Sprzedaz aut klasycznych spada. Popoyt podaz.

      • 2 2

    • bo wygodniej wsiadac, zamiast wpadac lub wysiadac, miast wyciagac sie (9)

      krawezniki, pakowanie g**niakow, itp. Przejedz sie kiedys, sprobuj a nie bedziesz kontestowal. Poza tym, co oznacza "gorzej sie prowadzi"? Do czego odnosisz, do jazdy po torze wyscigowym?

      • 4 6

      • (8)

        Ma rację, że gorzej się prowadzi. Przekonasz się podróżując autostradą w wietrzny dzień. Co z tego, że zamyka licznik, skoro przy bocznych podmuchach już przy 130 km/h lata na boki?
        Poza tym samochód nie służy do jazdy po krawężnikach. Tym z testu też na nie nie wjedziesz (naleśniki na 21" kołach) - a dlaczego naleśniki? Żeby jako tako trzymał się drogi - bo SUVy na balonach podskakują jak piłki w trudnych sytuacjach, albo zaliczają wywrotkę przy pierwszej miejskiej kolizji.

        • 7 3

        • po co teoretyzujesz, nie boj sie przejechac chocby proszac o jazde testowa

          • 3 3

        • z tymi krawężnikami chodzi o to że zderzaka nie urwiesz pod marketem (6)

          już dwóch typów widziałem w Corsie i A4 jak ładowali zderzaki do bagażnika bo krawężnik okazał się za wysoki. Swoją drogą jeździłem najtańszą wersją Outlandera własnie na balonowych kołach i jeździ się tym zupełnie normalnie. Po co tak pitolić?

          • 4 4

          • Powozi, a nie jeździ (3)

            Mam miejskie auto na 195/65 R15 - da się powozić, byle na oponach o sztywnej ściance, bo na miękkich jest lipa.
            Drugie auto mam na 245/35 ZR20 - można jeździć doskonale, choć na zimowych 235/45 R18 jest już mocno odczuwalne pogorszenie stabilności (sam zimowy bieżnik to sprawia + większy balon).
            Oczywiście kwestia potrzeb - ale nikt mi nie wmówi, że nie ma różnicy. Tym bardziej w ciężkim samochodzie z wysoko położonym środkiem ciężkości, co charakteryzuje SUV-y.
            Mówię o różnicach niepojętych dla tych, którzy po prostu "wożą cztery litery z A do B", nie mając przy tym za grosz wyczucia samochodu.
            Dawno temu jeździłem autkiem na śmiesznych 185/60 R14, tyle że ono ważyło 950 kg, a nie 1700.

            • 1 3

            • na 20 będzie doskonale tylko na równej drodze (2)

              w koleinach takim wynalazkiem jeździ się masakrycznie, jak tramwajem po nierównych szynach. Każdy medal ma dwie strony. Natomiast rozmawiamy o autach które sportowe nie są i sportowo nie jeżdżą bo w normalnym ruchu ulicznym więc dywagowanie nad tym ze coś piczy kłak lepiej się trzyma drogi niż coś innego jest bez sensu. SUVy wcale cięższe nie są. Porównaj sobie taką mazdę CX5 z modelem 6.

              • 1 1

              • W koleinach prowadzi się doskonale (1)

                Porządnie skonstruowane zawieszenie z przodu (najlepiej wielowahacz) i napędzane tylne koła skutecznie eliminują siły na kierownicy, także przy gwałtownym przyspieszaniu połączonym ze zmianą pasa (a więc przeskoczeniem między koleinami). Opony nie mają aż takiego wpływu jak właśnie zawieszenie i eliminacja "torque steering" dotkliwego w mocnych FWD.
                Jak kiedyś jeździłem tapczanem z 400 Nm na przedniej osi, to faktycznie nawet 225/45 R17 szarpało w koleinach. A teraz 20" i nie szarpie - cuda?

                • 0 2

              • bezedura, napędzane tylne koła eliminują siły na przodzie tylko od napędu

                chyba logiczne co nie? Przeskakiwanie pomiędzy koleinami daje dodatkowe siły których napędem nie rozwiążesz bo to zupełnie inny powód tych sił. Koło musi wyjechać z koleiny i pokonać siłę która je w tej koleinie trzyma. Ewidentnie widzę że nie jeździłeś nigdy na naleśnikach o jakich piszesz.

                • 1 0

          • Pod marketami masz parkingi bez krawężników (1)

            • 0 3

            • mówię o marketach pokroju biedry

              • 2 0

    • testowałem Mazdę 6 i CX-5

      nie byłem w stanie określić czy CX-5 jest sztywniejszy. Może trochę. Jest za to dużo krótszy, ponad 30cm i wcale nie wazy więcej. W środku miejsca tyle samo. Po prostu inaczej się siedzi. W modelu 6 się leży a w SUVie siedzi.

      • 3 1

    • bo suvy sa dla zakompleksionych (1)

      .

      • 2 4

      • tak samo jak niesuvy. Każdy kupuje to na co go stać

        ale poziom zakompleksienia nie zależy od stanu posiadania

        • 1 2

    • Bo emisja CO2 jest liczona od masy. Czyli ciezsze auto jest niby bardziej ekologiczne

      • 0 1

    • Wygodny w mieście (1)

      Wyżej się trochę siedzi, wygodniej się wsiada i wysiada.
      Sam jeżdżę autem osobowym bo sporo jeżdżę po autostradach.
      Żona jeździ małym suvem bo jest wygodniejszy w mieśćie.
      Aerodynamika w mieście i na obwodnicach nie stanowi problemu przy prędkościach do 100 km/h.

      • 1 0

      • ja śmigam Berlingo z 2014r, powierzchnię czołową ma większą niż większość SUVów średniej klasy

        i potwierdzam, do 120km/h jego spalanie mocno nie rośnie względem np. 90km/h. Potem jest gorzej. Natomiast ja mam model z 5 biegową skrzynią więc to dodatkowy aspekt który działa na niekorzyść spalania. Do miasta świetnie się sprawdza jako rodzinna fura. Krótka, jak auto klasy kompakt, a miejsca w środku ogrom. Zderzaki wysoko.

        • 0 0

    • Moda panie, moda

      • 0 0

  • (3)

    266500zł,a więc auto dla Kowalskiego)))

    • 18 0

    • Bedzie hit wśród Januszexów, bedzie brany w leasingu (1)

      • 4 0

      • I niech będzie hitem, rata trzy razy większa niż Twoja pensja i będą sumiennie płacić. Bo ich stać.

        • 1 0

    • chyba golas

      • 0 0

  • Brawo Audi Centrum Gdańsk

    jw.

    • 4 8

  • (2)

    Nowe regulacje odnosnie zmniejszenia db wdechu troche ugrzecznily to auto. Szkoda. Nie ma to jak porzadnie p.....z rury :)

    • 3 1

    • (1)

      im tansze auto tym wiesze p z rury, im wiekszy oszolom za kierownica tym jeszcze wieksze. proponuje posluchac sobie 911 turbo s albo aventador svj, pozniej porownac to do tej taniej zabawki wyzej czy civica albo golfa r.

      • 1 0

      • proponuje nie sugerowac sie utubem a pojezdzic

        • 1 0

  • Poczekam aż Ałdi zrobi busa i sobię kupię!

    • 7 1

  • Każde nowe auto to oszczedność materiałowa i eko kosztem jakości (3)

    Kiedyś AUDI robiło auta na dekady teraz płacisz ponad 1 00 000 zł za auto, które po kilku latach nadaje się na złom.

    • 12 3

    • Samochod ktory sypie sie po kilku latach, to zadne eko.

      • 1 2

    • ale bzdury, jeszcze nie widziałem żeby audice masowo po paru latach oddawano na złom

      ty z resztą też, ale lubisz sobie poteoretyzować

      • 1 1

    • Kupując pojazd o wartości ponad 250 000 spokojnie mogę się założyć, o ile to nie ciezarowka albo koparka, ze max po 4 latach się go pozbędziesz i znowu weźmiesz coś nowego drogiego. Drogi autorze, nie myśl, ze ktoś wydaje milion złotych żeby po 10 lat jeździć Tryplem wartym 70 tysiecy.

      • 2 0

  • czy tylko ja mam wrażenie (1)

    że w tych nowych autach najważniejsze są felgi i modyfikacje świateł?

    • 18 0

    • a nie sa?

      • 1 0

  • można więcej pudru...ale to dalej rodzina das szajs.......

    • 3 3

  • (3)

    Wolę c klasę amg w coupe...już niedługo :)

    • 2 9

    • (2)

      W twoim wypadku kupisz go za 10-15 lat

      • 1 1

      • (1)

        To kiedy kupię, to akurat Ty wiesz najmniej na ten temat, a amg nawet 30 letnie będzie świetnym samochodem, a Ciebie zazdrość zżera bo o oryginalnym kilkuletnim amg możesz jedynie pomarzyć.

        • 0 3

        • nonsens, na tym forum każdy jest krezusem który kupuje AMG swojemu lokajowi

          pisać kazdy może, ale co nas obchodzą twoje marzenia? Gadamy o konkretnym aucie a nie co jakiś anonim by wolał.

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbył się pierwszy przejazd przez Trójmiasto Mikołajów na motocyklach?

 

Najczęściej czytane