• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy bezpiecznie przewozimy nasze dzieci?

mJ
17 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Jak wynika z analizy ITS - 89 proc. badanych kierowców prawidłowo przewoziło małych pasażerów. W niektórych europejskich krajach ten wskaźnik przekracza 95 proc. Jak wynika z analizy ITS - 89 proc. badanych kierowców prawidłowo przewoziło małych pasażerów. W niektórych europejskich krajach ten wskaźnik przekracza 95 proc.

Bezpieczeństwo naszych dzieci podczas jazdy samochodem to podstawa. Każdy rodzic o zabezpieczeniach maluchów wie - a przynajmniej powinien wiedzieć - niemal wszystko. Niestety, niektóre osoby podchodzą do tematu zbyt lekceważąco, a tym samym narażają swoje pociechy na duże zagrożenie. Poznaliśmy ogólnopolskie wyniki badań na temat stosowania urządzeń zabezpieczających dzieci w pojeździe. Jak wypadliśmy w roku 2014?



Zgodnie z polskimi przepisami o ruchu drogowym: mały pasażer w wieku do 12 lat, nieprzekraczający 150 cm wzrostu, podczas jazdy samochodem powinien być przewożony na specjalnym foteliku ochronnym bądź innym urządzeniu służącym do transportu dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi malucha.

Tradycyjnie już Instytut Transportu Drogowego zaprezentował wyniki badania, którego podstawowym celem było sprawdzenie, czy kierowcy w odpowiedzialny i bezpieczny sposób przewożą dzieci. Analizy dokonano na podstawie 86 punktów pomiarowych, zlokalizowanych we wszystkich województwach.

Badanie zostało przeprowadzone w okresie od 15 września do 7 listopada 2014 roku. Pomiarów dokonano na drogach różnych kategorii: krajowych, autostradach, ekspresowych, wojewódzkich i powiatowych (na obszarach zabudowanych oraz poza nimi).

Stosowanie urządzeń zabezpieczających dzieci w wieku 0-12 lat w samochodach osobowych w podziale na rodzaj obszaru w 2014 roku. Stosowanie urządzeń zabezpieczających dzieci w wieku 0-12 lat w samochodach osobowych w podziale na rodzaj obszaru w 2014 roku.
Dzięki trzytygodniowej analizie udało się zgromadzić dane o 2579 dzieciach do lat 12, które przewożono w 2253 samochodach osobowych. Badania dokonywano w dni powszednie, przy zachowaniu dobrych warunków atmosferycznych. Punkty pomiarowe zlokalizowano w rejonach skrzyżowań i rond.

Czytaj także: Kierowco, rodzicu: przewoź dziecko w foteliku

Jakie fakty udało się ustalić? Prawidłowe przewożenie dzieci w fotelikach czy na podwyższeniach zaobserwowano w 2308 przypadkach, czyli 89 proc. samochodów biorących udział w badaniu. Podczas obserwacji udało się ustalić, że zdecydowana większość, aż 79 proc. kierowców przewozi swoje dzieci na tylnym siedzeniu.

Odnotowano również pewną tendencję - wraz ze wzrostem wieku, spada poziom stosowania urządzeń zabezpieczających. W przypadku dzieci do lat 3 był najwyższy i wyniósł 95 proc., zaś dla osób w wieku 8-12 lat już tylko 86 proc.

Stosowanie urządzeń zabezpieczających dzieci w wieku 0-12 lat w samochodach osobowych w podziale na kategorię drogi w 2014 roku.
Stosowanie urządzeń zabezpieczających dzieci w wieku 0-12 lat w samochodach osobowych w podziale na kategorię drogi w 2014 roku.
Warto również zaznaczyć, że stosowanie urządzeń zabezpieczających dzieci wzrasta wraz z kategorią drogi. Największą niedbałość wykazali kierowcy poruszający się po drogach powiatowych (zaledwie 80 proc. aut z zabezpieczeniami dla dzieci). Najwięcej maluchów z odpowiednim zabezpieczeniem podróżowało drogami ekspresowymi i autostradami. Należy jednak nadmienić, że na tego typu drogach liczba przeprowadzonych prób była zdecydowanie mniejsza od pozostałych.

Porównanie danych z lat 2013 i 2014. Porównanie danych z lat 2013 i 2014.
Jak wspominaliśmy, badanie przeprowadzono w każdym województwie. Jak zatem na tle konkurentów wypadło Pomorze? Nie najgorzej. W naszym regionie przebadano 231 aut, spośród których 208, czyli 90 proc. kierowców przewoziło swoje dzieci w stosownym zabezpieczeniu. Co prawda to dopiero 9. miejsce w kraju. Liderem ze 100 proc. skutecznością zostało województwo zachodniopomorskie. Najgorzej wypadło województwo śląskie z 79 proc. wskaźnikiem.

Badania przeprowadzone w Gdańsku w latach 2006-2014. Badania przeprowadzone w Gdańsku w latach 2006-2014.
Badania przeprowadzono również w stolicach województw. W niemal wszystkich miastach zaobserwowano bardzo wysoki procent prawidłowego przewożenia maluchów. W Gdańsku pod lupę wzięto 108 aut - 101 z nich, czyli 94 proc. zdało egzamin na piątkę.
mJ

Opinie (67) 1 zablokowana

  • Reaguję natychmiast (4)

    stojąc na skrzyżowaniu i widząc dziecko w samochodzie obok, chodzące sobie po tylnej kanapie lub sterczące miedzy przednimi fotelami - bez fotelika, bez zapięcia ... Byłem świadkiem takich sytuacji kilka razy. A kierowca - mama/tata - absolutnie nieświadomi zagrożenia: "Bo tylko tu, kawałek", "Jadę powoli" "Bo dziecko się kręci zapięte" ... Zgroza! Jeden rodzić dla bezpieczeństwa swoich dzieci zrobi wszystko a inny nie zapewni swojemu dziecku nawet minimum. Apeluję o rozsądek. No i brawa za kampanię społeczną, gdzie pokazuje się skutki kolizji i dzieci niezapięte, wylatujące przez przednią szybę samochodu ... Może to przemówi niektórym do wyobraźni i rozsądku.

    • 58 8

    • jak reagujesz? (2)

      • 10 1

      • Wścieka się i odpala papierosa.

        • 15 2

      • denuncjuje

        kapuś

        • 0 3

    • kilka-kilkanaście lat temu sobie przypomnieć jak było
      a ludzie żyli szczęśliwsi
      w porównaniu do dzisiejszej wścieklizny na drogach

      • 4 0

  • 99% dzieci jest niepoprawnie zapiętych w foteliku... (5)

    Niestety taka jest brutalna prawda. Dlatego wspaniały wynik przedstawiony w reportażu to kreatywna księgowość.

    • 21 3

    • dokładnie tak (3)

      Niestety właśnie taka jest prawda ....wsadzić dzuecko do fotelika to jedno ale prawidłowo zapiąć to umiejętnośc nielicznych (nie chcę nawet myśleć że część ludzi robi to z niedbslstwa). Drugi problem to kupowanie byle jakich fotelikow ( przy czym todzic jeździ ekskluzywnym autem) ale szpanerskich wózków zeby na spacerze wszyscy wiedzieli. Ponadto jako uczestnik ruchu na trójmiejskich drogach widzę bardzo często dzieci jadące bez fotelika i zawsze reaguję na skrajną głupotę rodziców bo ucierpi niestety dziecko...Moje dzieci znają zasadę ze ruszamy jak wszyscy są zapięci a odpinamy się dopiero jak silnik w aucie jest wyłączony.

      • 20 2

      • Dokładnie!

        Do tego wszyscy się powinni stosować - u mnie jest dokładnie tak samo.

        • 8 0

      • mamy inna zasadę, (1)

        odpinamy gdy powiem, ze mozna, silnik zbyt czesto wylacza sie (hybryda) :)))

        • 7 0

        • Southpark S10E2 SMUG ALERT! Musisz koniecznie obejrzeć ;)

          • 1 0

    • niestety masz rację, często jest tak nawet nie z winy rodziców

      Mój syn jeździ w foteliku do 36kg, ma 4 lata. Fotelik ma 5 gwiazdek w testach ale niestety warunki testu różnią się od realnych możliwości przewozu dziecka. Dziecko w takim fotelu zapinane jest pasem samochodowym (sam fotelik mocowany za pomocą ISOfix). Niestety nawet jak się dobrze zapnie dzieciaka, napnie pas by dobrze przylegał to w czasie jazdy nie ma sie co łudzić że tak zostanie. Albo dzieciak sie rusza, bawi, albo zaśnie ze zwieszoną głową i pas przestaje przylegać tak jak powinien bo sprężyna napinająca pas nie zrobi tego dobrze gdy pas sie zaciska (zwiększone tarcie o fotelik) pod podłokietnikiem oraz w okolicach drugiego podparcia w rejonie barkowym. Dbam o to, sprawdzam i poprawiam ale niestety nie zawsze się zauważy w pore. Ze swojego doświadczenia moge powiedzieć że najlepsze były foteliki 9-18 kg z własnymi pasami.

      • 9 0

  • Przekręt na fotelikach (10)

    Niech ktoś wytłumaczy jaki jest sens przewożenia dziecka w foteliku bez systemu isofix? Przy uderzeniu czołowym dziecko trzymają pasy ale fotelik (który nie jest zamocowany na sztywno, bez systemu isofix) zgniecie mu plecy lub głowę i zwiększy siłę działającą na klatkę piersiową. Prócz zysków firm produkujących takie foteliki, nie widzę żadnego sensu stosowania tego badziewia.

    • 9 35

    • interes (nie)społeczny (1)

      Kto ma o tym mówić skoro nie ma w tym interesu? U nas 150 cm (szkoda, że nie 190?) w europie 130 cm. Były jakieś badania? oprócz analizy rynku? Zapewne nie.
      A fotelik beza isofixa? No cóż, jeżeli niektórzy rodzice lubią zabezpieczać przewożony samochodem ładunek (fotelik) własnym dzieckiem w obawie przed mandatem? Ja zapinam dziecko zwykłym pasem na tylnej kanapie, uważam , że jest to najlepszy sposób i niestety płacę mandaty, ale w tym wypadku życie dziecka jest dla mnie ważniejsze.

      • 4 13

      • ...

        Polecam wybrać się na pokaz związany z zachowaniem się dziecka bez fotelika w trakcie wypadku i weryfikację tego jak "bezpieczne" jest wozenie dziecka bez fotelika/w byle jakim foteliku/źle zapietym dzieckiem w foteliku.

        • 15 0

    • (1)

      A jakoś nie przyszło Ci do głowy, że nie każdy samochód jest wyposażony w system isofix?

      • 8 0

      • Rodzic, którego samochód posiada ISOFIX

        powinien kupić fotelik własnie z tym systemem. Rodzice, których auto/auta nie posiadają takiego systemu muszą pocieszyć się zwykłym fotelikiem. Ale wybierając zwykły fotelik nie powinni kierować się cena czy wygladem ale bezpieczeństwem, sposobem montazy, sposobem zabezpieczenia dziecka i komfortem dla niego. Polecam rekomendacje ADAC w tym zakresie. I błagam, żadnej chinszczyzny czy fotelików z marketu - wiecej szkody niz pozytku.

        • 8 0

    • Fotelik zatrzymuje sie na pasach

      Zanim zmiażdży dziecko. Fajnie, ze wszyscy w Polsce są równocześnie inżynierami, lekarzami czy nauczycielami, tylko czemu ciagle opowiadają głupoty?

      • 14 1

    • oblookaj testy

      bez ISOfix może nie są najlepsze ale o niebo bezpieczniejsze niż bez fotelika. Pkazuje to sam film jak i mapa sił jakie działają na tułów czy szyję. Fotelik wcale nic nie zmiażdży

      • 8 0

    • Sułtan, jestes głupkiem!

      • 4 0

    • fotelik bez isofix

      mam fotelik bez isofix (cybex), który w testach adac uzyskał 4/5 pkt - chyba dramatyzujesz, Sułtanie.... :|

      • 5 0

    • Świadomość = Bezpieczeństwo (1)

      Nalezy kupowac dobry fotelik i tyle a nie szajs z hipermarketu za 200-300zl dla przepisow. Niedawno kupowalem fotelik MaxiCosi Tobi. Fotelik owszem nie ma isofixa ale nie jest luzem postawiony na tylnej kanapie tylko trzymaja go pasy samochodu a dziecko przypinam pasami w ktore jest wyposazony fotelik. Jesli fotelik jest prawidlowo zamocowany to chwytajac za fotelik mozna bujac autem a fotelik nie ma prawa sie przesuwac. Proponuje wszystkim, ktorzy maja przed sobą zakup fotelika i nie tylko tacy wybrac sie do sklepu z fotelikami w Gdyni na Morskiej kawałek przed Akademią Morska w kierunku Chyloni i tam jest facet, ktory pokaze dokladnie jak to prawidlowo robic. Swiadomość to bezpieczenstwo a bezpieczenstwo to zdrowie naszych dzieci.

      • 3 0

      • my kupiliśmy już czwarty fotelik w tej sieci (w gdańsku). Zawsze dobrze doradzają, pokazuja jak prawidłowow zapianać dziecko. . Część rodziny była bardoi zdziwiona, gdy powiedzieliśmy ile kosztował nas fotelik dla dziecka (1300 zł). Ale ja nie mam zamiaru oszczędzać na zdrowiu lub życiu dziecka

        • 0 0

  • (6)

    Pamiętam jak byłem przewożony przez rodziców Fiatem 126p z nosem przyklejonym do tylnej szyby. Obok stał wiklinowy kosz z jajami na twardo, pomidorami, kotletami mielonymi i termosem zamykanym naturalnym nomem omen korkiem :) Obok kosza leżał wełniany kocyk w szkocką kratkę oraz jasiek, gdyby mnie podróż znużyła albo gdybym się znudził obserwowaniem wyprzedzających nas dobrych zachodnich samochodów :) Rozmarzyłem się.

    • 56 3

    • też tak miałem i żyję :) (2)

      aha, i jeszcze w czasie jazdy piłem Ptysia z 1-litrowej, szklanej butelki.

      • 23 1

      • (1)

        To teraz pomyśl ilu wtedy było idiotów w szybkich samochodach i mających wszystko w poważaniu, a ilu jest teraz. To jest główna różnica dlaczego jest niebezpieczniej.
        Możesz zrobić wiele, żeby się zabezpieczyć, ale wystarczy jeden idiota bez mózgu w innym samochodzie...

        • 18 0

        • i ja też tak woziłem

          To należy idiotów tępić,a nie rodziny.

          • 1 0

    • Albo wyjazd na wczasy. W miejsce nóg kładło się bagaże, na to koc i kołdrę i było wygodne miejsce do spania dla dwóch dzieciaków :)

      • 13 0

    • Tak, w czasach, gdy na grunwaldzkiej w godzinach szczytu

      Był taki ruch jak teraz na drodze powiatowej o 3 nad ranem, a samochody miały w większości prędkość maksymalna zbliżona do dzisiejszej przełomowemu po tej ulicy...

      • 3 0

    • :)

      ja jeździłem razem z siostrą, a miejsca było aż nadto :),
      lato, skwar, napój w woreczku i draże "z misiem", eeeech

      • 2 0

  • (8)

    mam 7,5 letnią córkę, wysoką ponieważ ma 140cm. do szkoły jeździ jako jedna z nielicznych w foteliku, pozostałe dzieci z których rodzicami mam kontakt jeżdżą na poddupnikach. rodzice się dziwią, że jeździ, że CHCE jeździć w foteliku...
    co ma chcenie do tego? oboje z bratem od urodzenia jeżdżą w fotelikach, nie ma ustępstw, dzieciaki są przyzwyczajone. co prawda córka co jakiś czas przebąkuje, że jeździ w foteliku jak "dzidziuś" :D , ale wie, że tak długo jak będzie mieściła się w foteliku tak długo będzie w nim jeździć.

    • 20 10

    • (3)

      Moja córka ma 15 lat i tez jeździ w foteliku. Chce czy nie chce. Musi jeździć w foteliku i koniec. Przestanie z niego korzystać jak sobie sama kupi samochód.

      • 13 4

      • a moja córka ma 35 lat i dalej ja woze w foteliku

        Myślę że za jakieś 5 lat będzie mogla jeździć bez niego

        • 14 3

      • (1)

        Moja ma 50 lat nie kupiła sobie jeszcze samochodu więc nadal jeździ u mnie w foteliku.

        • 6 1

        • Bywa i tak... Oczywiście biorę pod uwagę i taką sytuację.

          • 1 0

    • To masz jakiś magiczny fotelik lub baaardzo szczupłą córkę (2)

      Zwykłe dziecko o tym wzroście nie mieści się z ramionami. A już szczególnie zimą- w kurtce. Pamiętaj: foteliku ochronnym bądź innym urządzeniu służącym do transportu dzieci- właśnie taki "poddupnik" jest dla starszych i większych dzieci.

      • 7 3

      • Dziecko spokojnie się zmieści a co do kurtki to w aucie powino się ją zdejmować -dorośli również aby pasy właściwie opinaly

        • 4 2

      • normalnej budowy. poddupnik nie zabezpiecza przed niczym. jedynie podnosi dziecko tak aby pas samochodowy przebiegał NIECO lepiej. u córki nie przebiega nadal prawidłowo więc jeździ w foteliku, co prawda wyciągnięty ma maksymalnie zagłówek, ale jak z niego wyrośnie to czeka na nią drugi, w któym mogą jeździć dzieci o wzroście do 150cm. poza kwestią bezpieczeństwa dochodzi też wygoda. na długich trasach dzieci zasypiają (przynajmniej moje), w fotelikach jest im wygodniej.
        zamiast debilnych komentarzy (nie do ciebie "mamo" to piszę) polecam skorzystanie choćby ze strony fotelik.info .

        • 2 1

    • ja zapinam w foteliku nawet gdy jade skmką

      • 9 0

  • Te dane sa nieprawdziwe bo mamy najnizszy wskaznikmw europie

    Blizej nam do buractwa z Rosji niz do zachodu!!A co do fotelików to są one tylko namiastka fotelików bo wiekszosc kupuje najtańsze zchn ez atestów by tylko mandatu niepłacic! Nawet te najlepsze daja tylko słabą ochrone najlepiej przekonał sie otym Polski inżynier W USA którego córka w takim foteliku zginęła dlatego zaprojektował sam model które zwieksze bezpieczeństwo kilkakrotnie niestety dostepne tylko w USA.

    • 5 1

  • Debilizm przepisów (17)

    Czy bezpieczniejsze jest dziecko przewożone nieprzepisowo bez fotelika w nowym mercedesie czy zgodnie z przepisami z fotelikiem w daewoo tico?

    Czy bezpieczniejsze jest dziecko przewożone nieprzepisowo bez fotelika w nowym mercedesie prowadzonym przez kierowcę mającego pojęcie o wychodzeniu z poślizgu czy zgodnie z przepisami także bez fotelika w statystycznej taksówce prowadzonej przez statystycznego taksówkarza?

    • 2 22

    • W tico (5)

      bo z merca wylatuje przednią szybą a w tico pewnie zakleszczone, poturbowane ale siedzi i żyje.
      Poza tym to dziwne stawianie sprawy. Każdy jeździ tym na co go stać ale o bezpieczeństwo dzieci powinien dbać i ten z tico i ten z merca. Choć fakt, że dla kogo zdrowie dziecka ważne ten na uszach stanie żeby tico chociaż na lanosa zamienić.
      A idąc Twoim tokiem myślenia to ktoś by mógł zapytać: czy bezpieczniejsze jest dziecko przewożone nieprzepisowo bez fotelika w tico czy zgodnie z przepisami ze specjalnym fotelikiem z tyłu na rowerze?
      Nie tędy droga ...

      • 13 0

      • Czyli typowa rodzina lemingoszczurów (1)

        Trzeba być ostatnim jełopem, żeby zapinać pasy przed zapaleniem silnika. Każdy normalny człowiek jednocześnie rusza i zapina pasy.
        BTW, masz w samochodzie start & stop?

        • 0 12

        • zrób sobie reset

          Bo głupoty gadasz

          • 5 0

      • serio serio? (2)

        Dobra, wyobraź moje dziecko w SUVie Mercedesa (bez fotelika), i Twoje w Tico, czy nawet Lanosie (w foteliku). Zrobimy czołówkę przy prędkości 60 km/h każdego z nich, dalej uważasz, że dziecko w Mercedesie wyleci przez przednią szybę, a to w Tico zostanie zakleszczone ale przeżyje (w przeciwieństwie do tego z Mercedesa)?

        To nie jest "nie tędy droga" tylko absurd tego przepisu. Tym bardziej, że przewożąc dziecko dobrym samochodem ale bez fotelika narażam się na mandat, a przewożąc dziecko bez fotelika rozklekotaną taryfą (choć trzeba przyznać, że wiele z nich to względnie niezłe bryki) wszystko jest już cacy.

        • 1 9

        • idź przywal głową w ścianę

          Bo jak naprawdę masz takie podejście to wogole nie powinieneś się rozmnazac...

          • 2 0

        • dziecko zapięte w pas bez fotelika "zanurkuje" ci dołem. może nie będziesz miał skasowanego samochodu, za to dzieciak połamane nogi.
          dla mnie to jest fenomen. samochód za 100-300tys zł? i dziecko bez fotelika. zabrakło chyba rozumu, bo pieniędzy raczej nie.

          • 6 0

    • (9)

      A wg mnie to kazde dziecko chocby przewozone w 10 fotelikach nie jest bezpieczne jeśli jest wiezione przez tatusia BMW i / lub Audica. A przez mamusie jakimkolwiek SUVem. Mamusie w SUVach to wogole intelektualne "szczyty".

      • 6 4

      • (3)

        Ja przyznam Tobie rację, nawet dziś miałem przypadek w którym kobieta z dwójką dzieci w fotelikach wyjechała mi z drogi podporządkowanej i gdyby nie było lewego pasa wolnego i mojej szybkiej reakcji była by tragedia.Durny babsztyl nic sobie z tego nie zrobił,ale do czasu, potem zostanie płacz za swój debilizm.Dla mnie taka osoba to potencjalny morderca własnych dzieci i gdyby nie mój stoicki spokój to zatrzymał bym ją i przywalił w mo.dę.Jak można być aż tak nieodpowiedzialnym i narażać własne dzieci na kalectwo lub śmierć, nie mogę pojąć.

        • 3 2

        • jestes kaleka intelektualna, nie kalecz jezyka to nikt ciebie nie pokaleczy (1)

          ...nie kieruj sie zawiscia, pewnie jechala wiekszym samochodem...poza tym, sa samochody-sa i kolizje, bez wzgledu na plec...kompleksom mowimy nie!

          • 1 7

          • Głupszego tłumaczenia w życiu nie czytałem idź się leczyć kimkolwiek jesteś.

            • 1 1

        • Damski bokser się znalazł

          Stoicki spokój? Przecież nawet ta wiadomość kipi agresją. Kobietę chcesz bić? Taki chojrak z ciebie że hej.

          • 3 1

      • "wogole" to szczytujesz intelektualnie

        • 0 0

      • (1)

        Takie dziecko w nowym Audi/BMW/ SUVie jest względnie bezpieczne. Niebezpieczny taki pojazd jest co najwyżej dla otoczenia jeśli np. najedzie na Tico i zetnie głowy wszystkim dorosłym i dzieciom siedzącym w fotelikach i na podwyższeniach, ale to nie jest problem dla pasażerów nowego Audi/BMW/SUVa

        • 2 0

        • niebezpieczni to są debile za kierownicą

          Co myślą ze jak mają V8 pod maską to mogą wszystko.

          • 2 0

      • (1)

        Intelektualny szczyt to ja przeżywam jak jadę twoim Tico...

        • 0 0

        • czyli skoro nim nie jeździsz to twierdzisz że nigdy go nie przeżywasz?

          • 0 0

    • dziecko będzie bezpieczniejsze w foteliku i w mercedesie niż w mercedesie bez fotelika

      możesz mieć merca i nie zaszkodzi jeszcze dokupić fotelik. bo to jaki masz pojazd jest raczej okolicznością zastaną. dużo trudniej zmienić tikacza na nowego merca niż kupić fotelik.
      a co do wychodzenia z pośłizgu to wszyscy to potrafią bo to nie jest jakaś trudna sztuka. niestety praktyka nie nadąża za teorią i w chwilch kryzysowych nawet najlepsi kierowcy świata potrafili dać ciała więc sugerowałbym nie być takim pewnym swoich umiejętności

      • 5 0

  • Wiedza na ten temat w społeczeństwie jest znikoma

    Tak, ja też w latach 80 jeździłam 'luzem' i żyję. I co? I nic, nadal uwazam, ze to bardzo ważny temat. W latach 80 na ulicach natężenie ruchu było nieporównywalnie niższe i nijak to przystaje do naszych czasów.
    Nawet rodzice, którzy wożą dzieci w fotelikach czesto maja ZEROWE pojęcie o temacie. Kupują coś, bo pasuje do tapicerki.
    Polecam przejrzeć na oczy i poczytać o fotelach RWF i czemu gwiazdki, testy ADAC, ECE i inne takie mają tylko pozorne znaczenie:
    mamygadzety kropka pl/rwf/

    • 7 4

  • to przewozenie w beznadziejnych steropianowych fotelikach, powinno..... (4)

    byc zabronione- te foteliki sa bardziej niebezpieczne niz by dziecko jechalo bez nich...steropian sie kruszy i nie kazdy moze sobie co chwile kupowac nowy bo sa drogie....te pasy sa luzne bo ciezko sie je ustawia....i dziecko jest i tak nie dopiete !!!!
    czesto dziecko spi i ma glowe tak mocno przekrzywiona ze jest to niebezpieczne ...itd...

    • 1 4

    • (1)

      steropian to nie fotelik. to co możesz kupić w markecie za 50zł to tylko zabezpieczenie przed mandatem.

      • 2 1

      • Od jakichs 130 cm dziecko przestaje się mieścić w pełnym foteliku, wtedy się stosuje poddupniki.

        • 0 0

    • styropianowe są tylko poddupniki a nie foteliki

      mają tylko podnieść dziecko by pas przebiegał pod szyją a nie na. doprawdy to bez znaczenia czy są ze styropianu czy z włókna węglowego opitolonego pianką. one wogóle nie pełnią funkcji ochronnej same w sobie

      • 1 0

    • to kup porządny fotelik, a nie g..o z hipermarketu. My kupiliśmy fotelik Be safe izi comfort isofix 7 lat temu, kategoria wiekowa 1-4 (lub 9-18 kg). Jeździła w nim nasza trójka dzieci, teraz zaczęło czwarte. Fotelik wygląda jak nówka. Pasy zapinają się idealnie, mozna idealnie je regulować.
      Nawet facet w sklepie, powiedział że nie ma sensu kupować nowego fotela bo ten jest w stanie doskonałym

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze wiadomości

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest ACC?

 

Najczęściej czytane