• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drifterzy: nie chcemy nikomu przeszkadzać, ale nie mamy gdzie trenować

Michał Jelionek
6 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Kilka dni temu za sprawą artykułu, w którym opisaliśmy zgłoszenie naszego czytelnika, w sieci zawrzało na temat dzikiego placu zlokalizowanego w przemysłowej części Gdyni, który stał się torem treningowym dla drifterów. Odwiedziliśmy to miejsce z kamerą, aby zobaczyć na własne oczy, jak w rzeczywistości wyglądają takie spotkania.



Kto w tej sytuacji ma rację?

Motoryzacyjna społeczność murem za drifterami



Na wstępie warto wyjaśnić, co rozpętało burzę w sieci. To artykuł, który opublikowaliśmy 29 kwietnia. Można w nim przeczytać o hałaśliwych zabawach drifterów, które dają się we znaki mieszkańcom północnej Gdyni. O całej sprawie poinformował nas czytelnik. Tekst w lawinowym tempie rozprzestrzenił się w mediach społecznościowych, a facebookowy post jednego z drifterów został udostępniony kilkaset razy. O tej sprawie zrobiło się bardzo głośno, a za drifterami murem stanęła motoryzacyjna społeczność Trójmiasta, i nie tylko.

- W tym całym zamieszaniu otrzymaliśmy masę pozytywnych wiadomości. Niejednokrotnie usłyszeliśmy: róbcie to dalej, bo robicie to w bezpiecznym miejscu. Co więcej, po ukazaniu się tekstu plac odwiedziło kilkoro mieszkańców Gdyni, którzy nawet nie wiedzieli o istnieniu takiego miejsca. Przyjechali tu tylko po to, żeby przekazać nam, że mamy ich wsparcie, bo widzą, że to, co robimy, nie jest żadną głupkowatą zabawą - wyjaśnia Wojtek z grupy BMW Gruzzklas.
Po publikacji artykułu drifterzy zaprosili nas na mały pokaz. Oczywiście zaproszenie zostało przyjęte. Postanowiliśmy zobaczyć na żywo, jak wyglądają ich treningi.

Drift, czyli jazda bokiem do przodu w kontrolowanym poślizgu. Drift, czyli jazda bokiem do przodu w kontrolowanym poślizgu.

Tor zamiast dzikiego wysypiska w przemysłowej części Gdyni



Z drifterami umówiliśmy się przy głównej ulicy, zlokalizowanej kilkaset metrów od placu. Pierwsze, co rzuciło nam się w oczy, to lawety, którymi dostarczone zostały trzy wysłużone egzemplarze bmw, oklejone i zmodyfikowane pod kątem driftingu. Dla nisko zawieszonych driftowozów polna, wyboista i dziurawa droga dojazdowa do placu to istna mordęga. Ku naszemu zdziwieniu po dojechaniu na miejsce zobaczyliśmy całkiem schludnie wyglądający teren wyłożony betonowymi płytami, ze starymi oponami wyznaczającymi tor. Przyznam szczerze, że spodziewaliśmy się zdecydowanie większej partyzantki.

- Plac znajduje się nieopodal elektrociepłowni, kilkaset metrów od zabudowań. Przez trzy lata sumiennie, własnymi rękami, doprowadzaliśmy ten dziki teren do aktualnego stanu. Zanim zabraliśmy się za porządki, to miejsce służyło jako dzikie, zarośnięte krzakami wysypisko. Z czasem ludzie przestali wywozić tu śmieci, bo zauważyli, że ktoś doprowadza plac do porządku. Naprawdę włożyliśmy w to miejsce bardzo dużo pracy, bo sama nawierzchnia miała bardzo dużo ubytków i nie nadawała się do driftingu. Na domiar złego wystawały z niej pozostałości po stalowej konstrukcji. Wszystko wycięliśmy i uzupełniliśmy braki, dzięki czemu mogliśmy zacząć trenować. Oczywiście tor nie jest w perfekcyjnym stanie, ale staramy się go na bieżąco ulepszać - dodaje.

Trzy lata to miejsce wyglądało zupełnie inaczej. Było zarośnięte krzakami i pełniło rolę dzikiego wysypiska śmieci. Drifterzy doprowadzili plac do porządku. Trzy lata to miejsce wyglądało zupełnie inaczej. Było zarośnięte krzakami i pełniło rolę dzikiego wysypiska śmieci. Drifterzy doprowadzili plac do porządku.

Drifterzy nie mają gdzie jeździć



Drift, czyli jazda w kontrolowanym poślizgu, to wciąż bardzo dynamicznie rozwijająca się dyscyplina motorsportu na świecie. Jazda bokiem do przodu ma coraz więcej zwolenników. Niestety brak miejsc przeznaczonych do driftu to bolączka nie tylko Trójmiasta, ale i całego kraju. W naszym regionie w zasadzie jedynym obiektem z założenia przystosowanym do driftu jest Autodrom Pomorze, zlokalizowany w Pszczółkach. Drifterzy nie kryją jednak, że nie stać ich na trenowanie za pieniądze. Samochód najpierw trzeba przewieźć na lawecie, a następnie opłacić tor. Gdyński plac co prawda nie należy do największych, ale jest wystarczająco duży do treningu i jazdy w parach.  

- Drift to nasza ogromna pasja, a ten plac to takie miejsce, do którego zawsze chętnie się wraca. Włożyliśmy w nie bardzo dużo pracy, zainwestowaliśmy czas i pieniądze. Nie chcemy nikomu przeszkadzać, ale nie mamy gdzie jeździć - mówimy o tym otwarcie. Ten teren zlokalizowany jest na kompletnym odludziu i trudno o lepsze miejsce w Gdyni na taki tor. Marzy nam się, aby był to kiedyś pełnoprawny tor drifterski. Żebyśmy mogli tu przyjeżdżać, spokojnie trenować i szlifować umiejętności - mówi Piotr z grupy SpartaDrift.
Samochody, którymi jeżdżą drifterzy, nie wyglądają jak milion dolarów, ale w drifcie nie wygląd jest najważniejszy. Auta zostały zmodyfikowane pod kątem driftu. Samochody, którymi jeżdżą drifterzy, nie wyglądają jak milion dolarów, ale w drifcie nie wygląd jest najważniejszy. Auta zostały zmodyfikowane pod kątem driftu.
Widzieliśmy na własne oczy, co potrafią drifterzy. Ich jazda robi wrażenie.

- Nasza społeczność jest bardzo duża, choć tutaj, na placu, spotyka się określona grupa osób. Brakowało takiego miejsca, drifterzy po prostu nie mają gdzie jeździć. Wiele osób zaczęło pytać i interesować się tym miejscem. Staramy się to kontrolować, aby na placu nie było zbyt dużo osób, a każdy miał przestrzeń dla siebie i czuł się tutaj komfortowo. Gdy jest za dużo uczestników, to po pierwsze: uniemożliwia to trenowanie, a po drugie: robi się trochę niebezpiecznie - dodaje Wojtek.
Gdyński tor jest wystarczająco duży, aby drifterzy trenowali jazdę w parach. Gdyński tor jest wystarczająco duży, aby drifterzy trenowali jazdę w parach.

Drifter: jesteśmy skłonni do ustępstw



To całe zamieszanie, zresztą jak zwykle, ma dwie strony medalu. Należy zrozumieć naszego czytelnika, któremu może dokuczać niosący się warkot silników (bo z pewnością hałas jest słyszalny), ale należy zrozumieć także drifterów, którzy w końcu znaleźli kawałek placu do realizacji swojej pasji. Tak jak do gry w piłkę nożną potrzebne jest boisko, do tenisa kort, a do hokeja tafla lodu, tak drifterzy potrzebują placu do jazdy. Zdaje się, że najlepszą receptą na zażegnanie sporu jest po prostu ludzka empatia.

- Po publikacji artykułu wyszliśmy z inicjatywą, że nie będziemy jeździć w niedziele. To dzień tygodnia, w którym ruch zdecydowanie zwalnia, a ludzie chcą po prostu odpocząć. Rozumiemy to doskonale. Choć czasami mamy wrażenie, że hałas miejskiej codzienności jest bardziej uciążliwy od ryku silników naszych aut. Dodam jeszcze, że nigdy nie mieliśmy problemów z policją. Kilkukrotnie w ramach patrolu okolicy odwiedzili nas funkcjonariusze, ale nigdy nie mieli zastrzeżeń do naszej jazdy. Poinformowali nas jedynie, abyśmy dbali o czystość tego miejsca i nie pozostawiali po sobie śmieci - tłumaczy Wojtek.
Drifterzy spotykają się na torze nieregularnie. Nie mają stałych dni i godzin treningów, ale - jak zapewniają - najczęściej jeżdżą w tygodniu, w środku dnia.

  • Drifterzy podkreślają, że nigdy nie mieli problemów z policją.

Opinie (242) ponad 50 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Takie mają hobby, ważne byle nie stwarzali zagrożenia (6)

    Nie podzielam ich hobby, ale każdy jakieś ma, jeden żegluje, drugi maluje, trzeci śmi eci w lesie zbiera, jest wolność.
    Miejsce jest na uboczu, więc okej, ważne żeby na drogach nie szaleli, ale na takim zapupiu? Zwłaszcza że niczyje i sami je ogarnęli... no to proszę bardzo! Wiele jest głośnych rzeczy w mieście, cicho jest w lesie. Jak komu nie odpowiada życie w metropolii, to niedaleko są bory, lasy, tam jest też super.

    • 240 32

    • Plac nie jest niczyj i nie leży na zapupiu. (1)

      A w godzinach nocnych nikomu nie przeszkadzają? Zastanów się nad tym swoim poparciem.

      • 13 16

      • Powinni z własnej inicjatywy opracować regulamin korzystania i umieścić tablicę

        z zapisem: nie driftować np. w godzinach 22:00 - 8:00 i po sprawie.

        • 4 1

    • Dobrze znam to miejsce, to żadne zapupie, chodzę tamtędy często z psami albo na skróty z pracy .

      Ludzie też tam mieszkają (na działkach).
      Niemniej mnie to nie przeszkadza, byle nie po nocy,

      • 6 3

    • Niech zrobią tak jak każdy myślący (1)

      Jest ich kilku. Niech zrobią zrzute i wynajmą plac na zad*piu. Będą mogli dobijać swoje graty w ciągu dnia i nikt się nie przyczepi.
      Ale to co robią na parkingach czy w pobliżu osiedli (2km tyle niesie się hałas) to po prostu czysty d**ilizm i trzeba to tępić.

      • 7 3

      • Popieram

        Hałas roznosi się na całe pobliskie osiedla, to prawda. Może niektórym to nie przeszkadza, ale jak próbujesz uśpić dziecko i nagle coś za oknem zaczyna ... to nie jest przyjemne :))

        • 0 0

    • Głośne rzeczy w mieście :))

      Jestem ciekaw ile dni pod rząd wytrzymał byś piłowanie od rana do wieczora ;)

      • 0 0

  • wielcy mi drifterzy (8)

    dwie stare zajechane e36, pomalowany okrętówką, profil na fb kilka naklejek i bach jestem profi drifter, śmiech na sali

    • 33 270

    • byle wypisana bzdura pod każdym artykułem i juz wielki komentator ... z domu wychodzisz czy psy szczekają w okolicy jak wyjdziesz ?

      • 16 5

    • Januszek, spuść se z krzyża.

      • 10 5

    • no kolego - nie rozumiesz tego

      ale fajnie że się wypowiedziałeś .
      Jestem pewien, ze jak Panowie tymi zajechanymi e36 przwieżli .... to pieluszka byłaby mokra .
      Ale spoko - pewnie szukają sponsora - ogarniesz ?

      • 6 4

    • Hehe

      Zdziwił byś się to auta tylko do treningu, spokojnie wystawowe perełki od wojtka tez się znajdą

      • 0 1

    • Ważne, że mają fun!

      • 0 1

    • no ewidentny Janusz.

      • 0 1

    • janusz nikogo nie interesuje ani twoje zdanie

      ani twoje marne jestestwo o wątpliwej jakości genach :)

      • 0 1

    • Skoro to hobby to lepiej bmw stare by szkoda nie było po piłować ...

      • 0 0

  • Kompromis (10)

    Najlepiej niech miasto zapewni plac gdzie mogli by ćwiczyć spokojnie a drifterzy niech składają się na opłaty w ten sposób obie strony mogą zyskać niech nawet ustalą symboliczną kwotę. Niech ćwiczą i rozwijają swoją pasje w bezpiecznym miejscu a nie na rondach czy ulicach miasta gdzie jest spory ruch

    • 92 22

    • czemu miasto ma to robić? (4)

      nie mogą sami sobie zorganizować w miejscu gdzie nikomu to nie przeszkadza?

      • 14 7

      • (1)

        Bo miasto to ludzie

        • 2 6

        • Ludzie

          Ale nie spoleczniactwo i komuchy

          • 0 3

      • No d**il

        Właśnie sobie zorganizowali miejsce. Też mieszkam na ul boisko i jak na balkon wyjdę to coś słychać i sam chętnie skoczę żeby pooglądać jak latają bokiem, już jedna babka w bloku sieje lamenty że tam glosno, driftuja potem że za głośno w porcie to powinni też port zwinąć tak. Nawiedzona jakaś, mi tam nie przeszkadza w ogóle a mieszkam rzut beretem

        • 2 2

      • a boiska i orliki to już można, tak ?

        • 0 0

    • tor juz jest. Nazywa się lotnisko...

      • 14 2

    • To miasto zapewnia każdemu co zechce !? To Ja poproszę poligon, ostatnio oglądałem program o rakietach i mi się spodobało, a jak

      • 12 1

    • Haha

      Skąd ty się wziąłeś człowieku? To nie komuna. Miasto to nie skarbonka. Nie daje nic za symboliczne parę groszy bo samo ma milionowe wydatki. Mieszkam 2 km od tego placu. Hałas jest wbrew pozorom bardzo wkurzajacy. Ciągły pisk opon jest nie do zniesienia z takiej odległości. Ich zabawy trwają od rana do np godz 18. Jeśli ktoś mieszka bliżej to współczuję.

      • 7 1

    • Miasto? Ty za to zapłacisz? Zamiast na remont chodnika pójdzie na czyjąś głupotę (1)

      Gadasz jak beneficjent PiSu. Nie ma nic za darmo. Wszystko kosztuje. Mnie nikt nie finansuje mojego hobby i pasji. To jest banda oszołomów w starych gratach. Niech sami sfinansują sobie plac za miastem. Ba- jeszcze na tym zarobią

      • 4 1

      • No przecież właśnie sami sobie sfinansowali, baranie.

        • 0 2

  • (8)

    Proste:
    Szukacie terenu gdzie można zbudować tor, kupujecie i budujecie.
    Nikomu normalnemu nie imponują te stare szroty stwarzające niebezpieczeństwo.

    • 65 202

    • (2)

      Poza drogą publiczną nie stwarzają żadnego zagrożenia.

      • 26 6

      • To nie sport (1)

        Ale jakoś muszą tam dojechać. Niektórych słychać na Płycie Redłowskiej ok. 2 w nocy , "trenują" pewnie gdzieś koło Riviery .

        • 8 7

        • Riviera to nie Płyta Redlowska. Słaby trolling.

          • 0 2

    • Nikomu normalnemu nie imponują twoje wypociny

      • 19 7

    • ??

      Ale czy oni chcą komuś zaimponować? Bo tego nie wyczytałam.

      • 23 6

    • Mi imponuje drift

      • 2 5

    • Myślę że nie jesteś normalny

      • 6 1

    • To nie takie proste

      W Polsce nie ma takiego terenu gdzie nikt by się nie przyczepił, choćby to było kompletne odludzie to i tak zawsze się ktoś znajdzie. Tor w Pszczółkach też kilku osobom przeszkadza i te kilka osób z torem walczy.

      • 2 2

  • hahahaha (6)

    Lubię sobie postrzelać z łuku do tarczy. Czy idąc tą prawidłowością zamiłowania do swojego hobby będę sobie strzelał na osiedlowym parkingu ludziom pod oknami? Nie, bo nie jestem tępym głupim małolatem i mam wyobraźnie, że mogę ustrzelić psa, dziecko, kogokolwiek kto niespodziewanie wbiegłby w tor lotu strzały.... Czy mi trzeba to tłumaczyć? Tak samo ja nie chce by ktoś wieczorami robił hałas bo jest impotentem i chce to odreagować w sowim zdezelowanym aucie ludziom pod oknami.

    • 60 194

    • To idź do lasu albo na strzelnicę

      • 5 11

    • Odpowiedź dla idi*ty. (1)

      No i czy ty człowieku potrafisz czytać? czy tylko nagłówek artykułu udało się przeczytać?
      Czy oni jeżdżą na osiedlowym parkingu pod domem tak jak porównałeś? Czy może jednak na placu na kompletnym odludziu w przemysłowej części gdynii, i do tego plac mają ogrodzony oponami żeby właśnie jakieś dziecko czy zwierze nie mogło swobodnie wbiec na plac...
      Trafił się komentujący kretyn który wylewa żale że ma nudne życie w internecie.

      • 32 15

      • Nie gadaj z d**ilami. Nie warto się męczyć bo i tak nie przełumaczysz

        a tylko wrzodów z nerwów dostaniesz. Ja już przestałem odpowiadać na posty d**ili bo to nic nie wnosi. Świra nie uzdrowisz w komentarzach

        • 3 1

    • (1)

      W Gdańsku, Wawie, Poznaniu były profesjonalne tory łucznicze, poszły pod developerke (czy na parking jak w Poznaniu obiekt wpisany do rejestru zabytków), urzednicy swoje dole podostawali. Tak samo jak młodzi ludzie nie mają gdzie trenować sportu olimpijskiego jakim jest łucznictwo, tak samo z obiektami do motorsportu.
      Nawet jak znajdą się inwestorzy chętni do budowy obiektów sportowych bądź motorsportowych to w pierwszej kolejności wymagana jest inicjatywa i nie rzucanie kłód pod nogi z strony ludzi zarządzających tym grajdołem na którym żyjemy.

      • 9 4

      • otóż to, bandytyzm okrągłostołowy wszystko zabrał i sprzedał.

        • 3 6

    • To strzel sobie z łuku w torbe ;) hobby ci przejdzie

      • 11 5

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

    Haha (8)

    Ja bym tego driftem nie nazwał piłowanie biednego bmw. Widziałem ich umiejętności nie nazwał bym tego nawet driftem dla początkujących

    • 42 126

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      A ty do tego co oni robią to co byś dołożył? (1)

      Wlazł byś na dach? Czy może na dwóch kołach byś jechał? Cienki jesteś jak barszcz. Ty pewnie nawet z poślizgu byś nie wyszedł.

      • 23 7

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

        olałbym ciepłym moczem te sttare smierdzace gruchoty

        • 2 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      To jak nazwałbyś jazdę w kontrolowanym poślizgu?

      • 8 3

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      Nie pie... , dobre pary lepią. Czasem lepiej się takie gruzy ogląda niż profesjonalne zawody bo tu się kontaktu nie boją.

      • 21 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      Tylko kto powiedział że oni mają umiejętności? Oni się uczą, dlatego robią to na gruzach...

      • 12 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      Po to jest plac żeby się uczyć

      • 11 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      Biedrona

      Ty pecie przyjdź a cię zgasze opona

      • 0 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      Nikt nie musi być taki jak ci zawodowi. To jest tylko pasja do jezdxienia samochodem tak samo jak pasja do gotowania

      • 3 2

  • Driffterzy gdzie mają Trenować? (20)

    Dzień Dobry

    Proszę o wskazanie gdzie mieszka mieszkaniec , któremu przeszkadzają treningi, Ja na mapie widzę dookoła torowiska i ZERO zabudowań. Nie jestem drifterem i traktuję tę rodzaj sportu samochodowego z przymrużeniem oka, Jednak trzeba pomagać w rozwoju pasji młodych ludzi niż tylko zakazywać. Owszem można zakazywać , ale trzeba zaproponować alternatywę.
    Wtedy rozpoczniemy merytoryczną dyskusję.

    Instruktor Sport Samochodowego

    • 156 42

    • (1)

      Nic nie trzeba proponować.
      Hobby nie jest sprawą obowiązkową i każdy normalny jak sobie jakieś wybiera to sprawdza gdzie i za ile i czy w ogóle może je uprawiać.
      Instruktor...hehehe

      • 21 19

      • Przeliterować trzeba ? Takie trudne słowo ze nie rozumiesz ?

        • 4 9

    • (3)

      Powiem Ci tak pajacu. Na przykład ja mieszkam na Przymorzu a słyszę ryk silników ze złomiksów bananowych dzieci czyt. ameb umysłowych z nielegalnych wyścigów z Grunwaldzkiej. To się niesie

      • 22 17

      • (1)

        Jest różnica między bananami w wynajętych GTRach na Grunwaldzkiej od ludzi upalających gruzy po środku niczego w dzielnicy przemysłowej.

        • 15 14

        • To okoliczne dzielnice są niczym ?

          A ryk złomów w środku nocy nie jest przeszkadzaniem ?

          • 15 4

      • Sam jesteś pajacem, i to dużym. Znajdź sobie dziewczynę.

        • 3 12

    • (1)

      Mieszkam na pogorzu dolnym i też mi przeszkadza pisk drifterow...

      • 17 6

      • Wsadź sobie stopery w uszy.

        • 4 12

    • Gdzie? (3)

      Jestem mieszkańcem Obłuża i proszę mi wierzyć, pisk opon nie pozwala otworzyć okna w ciepły dzień. Merytoryczna dyskusja na temat wygospodarowania odpowiedniego miejsca do rozwijania uciążliwych dla innych mieszkańców pasji powinna odbywać się przed a nie po fakcie. Zapewniam, że podzielał by Pan to zdanie, gdyby trenowali 500 metrów od Pana domu.

      • 18 4

      • (2)

        A jakby uruchomili lotnisko w Kosakowie to co byś zrobił?

        • 1 5

        • samoloty porównujesz do tego bydła jeżdżącego/

          • 5 1

        • Lotnisko

          Bym latał

          • 0 0

    • Pewnie

      nikt by się nie przypierdzielał, gdyby ten drift odbywał się TYLKO na wspomnianym placu i nie w godzinach późno wieczornych, czy nocnych (nawet okolice godziny pierwszej)... Wielokrotnie jakiś łeb, pali gumę na Logistycznej i Kontenerowej oraz driftuje na rondzie u zbiegu tych ulic. Słychać go nawet na Rtęciowej. Poza tym Panie kolego, z d*py myślenie ("można zakazywać, ale trzeba zaproponować alternatywę"), równie dobrze można powiedzieć to graficiarzom, smarujacym po budynkach i płotach, albo złodziejom samochodów...
      Dopóki hałasują na jakimś zad*piastym placu o chrześcijańskiej porze, nie powodując zagrożenia - pies to trącał, ale w momencie praktykowania powyższego na drodze publicznej - jest to wykroczenie. Poza tym poruszanie się po drodze publicznej, bez tablic rejestracyjnych - nasuwa kolejne pytania (o rejestrację, przegląd, OC).

      • 11 0

    • W nocy

      Jak idioci trenują w nocy to słychać ich w całej Chyloni

      • 9 1

    • Czy naprawdę trzeba pomagać w rozwoju wszystkich, nawet tych najgłupszych i najbardziej wnerwiających pasji młodzieży? Poznałem kiedyś gości, którzy mieli pasję malowania sprayem pociągów i dewastowania przedziałów. Im też byś pomógł ją rozwijać? Zarzynanie silnika i palenie gumy może być bardzo uciążliwe dla innych i jak już muszą to robić, to niech sobie znajdą miejsce gdzie nikomu nie będą przeszkadzali. Tylko czy tu czasem nie o to właśnie chodzi, żeby się popisywać i denerwować ludzi pragnących spokoju?

      • 9 2

    • Nie umiesz czytac?

      Napisane jest w artykule ze maja gdzie trenowac ale im szkoda kasiory wiec wola po dziku.....

      • 3 1

    • Hałas bardzo się niesie.

      Mieszkam na Pogórzu Dolny. Tak piłują te auta,że okna nie da się otworzyć. A od pisków głowa boli.

      • 6 1

    • jesteś d**ilem jak nie wuesz że echo się niesie od góry i jak w artykule

      całe Pogórze to słyszy

      • 3 0

    • Ja Ci mógłbym pokazac

      To jak rozchodzi się dźwięk w mieście, zależy od ukształtowania terenu, a uwierz mi że wszystko doskonale słuchać, nawet jak mu dwójka nie chce wskoczyć...

      • 0 0

    • To wskacz w furę i się przejedź

      Mnóstwo tu domów a piłowanie o 23ej,a nawet później po prostu wykańcza. Człowiek nawet latem musi okno zamykać, żeby tego jazgotu nie słyszeć, bo ile można

      • 0 0

  • Pięknie!

    W końcu coś dobrze napisanego :D

    • 60 14

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

    (2)

    Super zajawka, bardzo mi się podoba! Popieram oby więcej takich miejsc i pozytywnych ludzi.

    • 78 26

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      lepsze to niz bezcelowe gapienie sie w smartpana godzinami i sprawdzanie czy znajomy nie pusił nowego bąka albo wypisywanie bzdur pod każdym artykułem i przede wszystkim non toper obczajka czy coś nowego bo trza byc pierwszym z komentarzem

      • 14 6

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Gdyńscy drifterzy w akcji

      bydło to pozytywni ludzie? buahahahahha

      • 3 0

  • Palenie gumy, drifty itd. (3)

    Największe ograniczenie umysłowe

    • 17 51

    • Komputer z którego napisałeś ten komentarz powstał dzięki paleniu gumy. Przeciętny sterownik wtrysku z lat 80-90 ma większą moc obliczeniową niż domowy PC z okresu.

      • 6 6

    • Najgorsze ograniczenie umyslowe

      To krytykowanie czyichś zainteresowań...

      • 8 4

    • Lepiej

      Nie robić niczego i pić piwsko na ławce....

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Do którego koncernu należy marka Acura?

 

Najczęściej czytane