Trasy w naszym województwie przypominały wczoraj lodowiska. Gołoledź dała się we znaki przede wszystkim kierowcom w południowo-zachodniej części Pomorza. Tam najodważniejsi wyruszyli w drogę. W powiecie starogardzkim wiele dzieci nie dotarło do szkół. Gimbusy albo w ogóle nie wyjechały, albo też utknęły w drodze. Bardzo trudne warunki jazdy panowały też w powiecie człuchowskim, kościerskim oraz w Bytowie. Tam autobusy komunikacji miejskiej, o ile wyjechały w trasę, poruszały się z prędkością
20 - 30 km/h. Odnotowano też duże opóźnienia w kursowaniu autobusów PKS.
Najgorzej było w godzinach rannych. Niska temperatura powietrza i opady deszczu spowodowały "szklankę".
- Mamy sygnały, że niektóre dzieci, między innymi z Rywałtu i Sumina, nie dojechały do szkół - relacjonowała
Gabriela Cylkowska z Powiatowego Zarządu Dróg w Starogardzie Gdańskim.
- Gimbusy tam nie dotarły. Sytuacja jest bardzo trudna. Na naszych drogach pracuje non stop sześć piaskarek. Powinno więcej, ale brakuje nam sprzętu. Nie mamy pieniędzy na zakup lub wynajęcie pługów.W godzinach rannych ze Starogardu Gdańskiego do Gdańska wyjechał jeden PKS. Jego kierowcę policjanci określili mianem wyjątkowo odważnego.
- Trasa jest niebezpieczna i oblodzona - stwierdził nadkomisarz
Janusz Staniszewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
- Najtrudniejsze są odcinki leśne. Utknęło tam wiele pojazdów.
W szkole w Morawach koło Kwidzyna odwołano lekcje. Dzieci i nauczyciele nie byli w stanie dotrzeć do placówki. W Bytowie trasy były przejezdne, choć bardzo śliskie. W Człuchowie w godzinach wczesnorannych nawet piaskarki musiały skapitulować.- Wozy ślizgały się na jezdni, w takich warunkach trudno pracować - powiedziała
Maria Wałdoch z Powiatowego Zarządu Dróg i Zieleni w Człuchowie.
- W końcu jednak cztery piaskarki wyruszyły na drogi. Pracują bez przerwy.Lepiej było w Trójmieście. Drogowcy już w nocy przeprowadzili akcję oczyszczania i sypania jezdni piaskiem.
- Pracowało kilkanaście pługopiaskarek - powiedział
Antoni Szczyt, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. -
Wszystkie drogi w mieście są przejezdne.Mimo gołoledzi w Pomorskiem doszło wczoraj tylko do dwóch wypadków drogowych (dane do chwili zamknięcia numeru naszej gazety). Kuriozalnie w Gdańsku, gdzie arterie były nieźle oczyszczone. Krótko przed godziną 15 na skrzyżowaniu ulic Hallera i Mickiewicza w Gdańsku zderzyły się trzy auta osobowe - marki: Renault, Mercedes i Skoda. Ofiar w ludziach nie było.
Dyżurny synoptyk z Instytutu Meteorologii Gospodarki Wodnej w Gdyni, Grażyna Łabieniec, zapowiada że dzisiaj warunki atmosferyczne nie będą lepsze. -
Spodziewamy się marznących opadów w całym województwie - dodała.