- 1 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (58 opinii)
- 2 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (121 opinii)
- 3 Po co kolejny remont na autostradzie? (81 opinii)
- 4 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (107 opinii)
- 5 Odmalowano żółte linie na rondach (20 opinii)
- 6 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (333 opinie)
Ile kosztuje sprowadzenie auta z USA?
Import samochodów ze Stanów Zjednoczonych był, jest i zapewne będzie popularny wśród Polaków. Opłacalność sprowadzenia pojazdów zza wielkiej wody zależy od kursu dolara. Sprawdziliśmy, z jakimi kosztami to się wiąże.
- Czy opłaca się kupić samochód z USA?
- Samochód z USA - amerykańskie place pełne aut
- Ile kosztuje import auta z USA?
- Samochód z USA - długa lista opłat
Czy opłaca się kupić samochód z USA?
W lipcu 2008 roku kurs dolara spadł do rekordowych 2 zł. Wówczas było to istne eldorado dla osób importujących samochody ze Stanów Zjednoczonych. Portowe place w Gdyni i niemieckim Bremerhaven dosłownie pękały w szwach od pojazdów, które właśnie przypłynęły kontenerowcami z USA. Amerykański sen musiał się jednak kiedyś skończyć, bo wraz ze wzrostem kursu dolara (aktualnie, 25.02.2021 r. wynosi 3,7 zł) - aut napływających zza wielkiej wody było coraz mniej. Co oczywiście nie oznacza, że dziś jest to nieopłacalne. Wciąż jest wielu amatorów sprowadzania samochodów z USA do własnego użytku, ale przede wszystkim w celach zarobkowych.
Nie jest tajemnicą, że z USA opłaca się sprowadzić trzy typy aut - w pierwszej kolejności te uszkodzone, następnie klasyczne do renowacji lub zupełnie nowe z salonu. Największą popularnością cieszą się te delikatnie rozbite, do naprawy w kraju, a następnie do sprzedaży. Oczywiście potencjalny nabywca w łatwy sposób może zweryfikować, w jakim stanie pojazd opuszczał Stany Zjednoczone. Służą do tego portale z historią samochodu (np. Carfax). W płatnych raportach zawartych jest naprawdę sporo szczegółowych informacji na temat auta, serwisów oraz wcześniejszych właścicieli. Cena takiego raportu rozpoczyna się od około 50 zł.
Nie oszukujmy się, ale zdecydowana większość pojazdów sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych ma nie do końca czystą historię. Wie o tym prawdopodobnie każda osoba, która decyduje się kupić samochód importowany z USA. Oczywiście najczęściej są to niezbyt rozległe uszkodzenia, choć zdarzają się handlarze, którzy sprowadzają do Polski kompletny złom, który w żadnym przypadku nie powinien zostać dopuszczony do ruchu. A jednak, to się dzieje.
Samochód z USA - amerykańskie place pełne aut
Samochody importowane do kraju kupowane są najczęściej na placach aukcyjnych, których w Stanach Zjednoczonych jest multum. Tą najpopularniejszą firmą aukcyjną jest Copart. Posiada 200 placów w USA oraz 7 w Kanadzie, na których aktualnie zaparkowanych jest ponad 200 tys. - w zdecydowanej większości powypadkowych - samochodów.
Każdy z tych aut posiada tytuł własności (Certificate of Title), który jest bardzo ważny w kontekście sprowadzenia i zarejestrowania pojazdu w Polsce. Samochody bez szkód posiadają tytuł "clear title" (tłum. czysty tytuł) oraz "orginal title" (oryginalny tytuł). Auta po kolizjach drogowych albo wypadkach mają dopisek "salvage title" (odzysk). Oczywiście takie pojazdy bez większego problemu mogą być po sprowadzeniu zarejestrowane w Polsce. Należy jednak dokładnie przestudiować tytuł własności, bo "salvage" mogą posiadać także auta po... powodziach. Choć z reguły tytuły takich pojazdów posiadają dopiski: flood (powódź), flood title czy flood salvage vehicle title.
Są również tytuły, które wykluczają ponowną rejestrację. To m.in. for junk (na złom), for parts only (wyłącznie na części), irreparable (nienadający się do naprawy) czy non-rebuildable (niemożliwy do naprawy).
Ile kosztuje import auta z USA?
Porównując, przykładowo, ceny nowego Forda Mustanga GT w polskim salonie oraz salonie w Stanach Zjednoczonych - różnica w cenie będzie znaczna. Polski cennik Mustanga z 5-litrowym silnikiem pod maską startuje od kwoty 227 710 zł, natomiast w USA od 36 120 dolarów, czyli w przeliczeniu na złotówki - od 133 644 zł. To różnica 94 tys. zł. Wygląda nieźle, prawda? To teraz ta gorsza informacja, bo do kwoty zakupu auta w USA należy doliczyć pozostałe opłaty, których wcale nie jest mało. To m.in. podatek VAT, cło, akcyza i transport.
- 19 proc. - w przypadku odprawy celnej w Niemczech (Bremerhaven),
- 23 proc. - w przypadku odprawy celnej w Polsce oraz w przypadku odprawy na firmę,
- 7 proc. - w przypadku pojazdów zabytkowych.
Podatek VAT:
- 10 proc. - samochód osobowy,
- 6 proc. - motocykl,
- 0 proc. - pojazd zabytkowy.
Cło:
- 3,1 proc. - silnik o pojemności do 2 litrów,
- 18,6 proc. - silnik o pojemności powyżej 2 litrów.
Akcyza:
Samochód z USA - długa lista opłat
Do tego należy doliczyć transport, który składa się z trzech etapów: odbioru auta z wybranej lokalizacji w USA, załadunek do kontenera i transport morski do Bremerhaven albo Gdyni, no i oczywiście dostarczenie auta z portu pod dom. Drogowy koszt transportu na terenie Stanów Zjednoczonych, w zależności od lokalizacji, waha się od 100 do 1200 dolarów. Koszt transportu morskiego do Europy to około 700-1400 dolarów. Należy jeszcze doliczyć transport z portu pod dom nowego właściciela (500-1500 zł). W przypadku Mustanga przyjęliśmy koszt transportu na poziomie 5 tys. zł.
Zatem nowy Mustang GT sprowadzony z amerykańskiego salonu bezpośrednio do gdyńskiego portu będzie kosztował łącznie około 207 tys. zł (cena pojazdu - 133 644 zł, podatek VAT - 30 700 zł, cło - 13 300 zł, akcyza - 24 800 zł, transport - 5 tys. zł). Ale to wciąż nie jest koniec wydatków, bo przecież już na miejscu, w Polsce należy przetłumaczyć dokumenty, dostosować auto do europejskich przepisów (przede wszystkim przerobić światła), wykonać badanie techniczne i w końcu zarejestrować pojazd. Po zsumowaniu wszystkich opłat cena jest niższa niż w Polsce, ale różnica nie jest już tak okazała. To przykładowa kalkulacja dla nowego auta. Import takich egzemplarzy do Polski raczej nie jest popularny, zdecydowanie częściej sprowadza się uszkodzone auta bądź klasyki do renowacji.
W przypadku zakupu samochodu na portalu Copart należy doliczyć koszt aukcyjny, którego wielkość zależy od wartości nabytego auta. Do wartości nieprzekraczającej 19 999 dolarów opłata wyniesie do 1 tys. dolarów. No i oczywiście koszt ewentualnej naprawy pojazdu. Osoby, które zdecydują się na skorzystanie z usług pośrednika - nie mogą zapomnieć o prowizji. A ta pobierana przez polskie firmy dla auta osobowego wynosi średnio około 2,5-3 tys. zł.
Standardowo średni czas transportu to około 2-3 miesięcy.
Czytaj także: Ford Mustang GT - amerykański sen
Opinie wybrane
-
2021-02-26 09:09
Szkoda, że w artykule mało miejsca poświęcono (5)
sprowadzaniu aut nowych z z salonu, bo to mnie akurat bardzo interesuje, gdyż w EU i PL nie sa dostępne modele aut, które mnie interesują (np. Acura).
- 1 0
-
2021-02-26 09:48
(4)
Znajdź namiar na firmę "Polamer". Przedstawiciel tej firmy może być bardzo pomocny. Honda Acura ładne autko, mogę tylko pomarzyć...
- 0 0
-
2021-02-26 11:56
(2)
Polamer to firma wysyłkowa, kupnem/sprzedażą aut się nie zajmują ale jak masz to Ci prześlą i pomogą w niezbędnej procedurze.
- 0 0
-
2021-02-26 14:21
(1)
Słyszałeś takie powiedzenie: "pieniądz mówi we wszystkich językach"? Fakt faktem że Polamer nie zajmuje się kupnem/sprzedażą, ale są bardzo pomocni i prawdopodobnie mogą pomóc... to też leży w ich interesie. Nowy potencjalny klient = nowy zarobek.
- 0 0
-
2021-02-26 18:50
Owszem sa pomocni ale niby z jakiej racji maja sobie zawracac glowe kupnem samochodu? Potencjalmny nabywca samochodow rzedu Acura, Leksus czy Genesis czy Infiniti bedzie raczewj jednorazowym klientem i nie wchodza tu w gre jakies zawrotne kwoty. Jezeli pomoca nazywasz skontaktowanie kupca z kumplem, ktory ma na zbyciu lub moze zorganizowac taki samochod to owszem jest to mozliwe. Pytanie tylko czyje interesy bedzie reprezentowac posredniczaca osoba, Kupujacego czy sprzedajacego?
- 0 0
-
2021-02-26 10:07
Dzieki.
- 0 0
-
2021-02-26 22:26
tak naprawdę mamy tutaj dyskusję golasów z małą ilością kasy dodatkowo skłonnych wydać ją na szrot ze stanów aby później po wyklepaniu w garażu znajomka grać grafa na ulicach. No ale myślę, że się opłaca bo kilka dziewczyn w sezonie letnim na to poleci.
- 3 5
-
2021-02-26 19:57
Kanada (1)
Po auto pojedźcie do Kanady . Świateł nie trzeba przerabiać . Dolar kanadyjski - tańszy .
Licznik w kilometrach . A przy okazji wycieczka nad Niagarę - ciekawiej od strony kanadyjskiej wygląda . No i 2 języki można poćwiczyć : angielski i francuski - w Quebec .
Przeloty z W-wy do Toronto - w przystępnych cenach . Wizy nie potrzeba . A jak kogoś stać na auto za te 20 - 30 tys. dolarów - to i na hotel chyba nie będzie oszczędzał . To może być raz w życiu .- 15 0
-
2021-02-26 22:32
A do usraelim
Sa wizy?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.