• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mitsubishi Outlander: kuracja odmładzająca na plus

Michał Jelionek
29 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Mitsubishi Outlander po kuracji odmładzającej. Mitsubishi Outlander po kuracji odmładzającej.

W połowie października swój debiut w polskich salonach świętował odświeżony Mitsubishi Outlander. Po niespełna dwóch tygodniach od krajowej premiery japońskiego SUV-a mieliśmy przyjemność przetestowania tego auta. Jak wypadło?



Nie jest tajemnicą, że Outlander w hierarchii japońskiego producenta plasuje się w ścisłej czołówce. To bardzo ważna karta w talii Mitsubishi, która nie ma łatwego zadania w bardzo popularnym i wymagającym segmencie SUV-ów. Tym bardziej nie dziwi, że projektanci z Tokio lubią stosunkowo często dopieszczać ten model.

Po trzech latach obecności na rynku poprzedniej generacji - przyszedł czas na zmiany. A ściślej, na intensywną kurację odmładzającą. I - jak dumnie chwalą się japońscy konstruktorzy - ponoć w nowym SUV-ie zastosowano aż 100 zmian. To trochę efekt krytyki ze strony klientów, którzy coraz głośniej wyrażali swoje niezadowolenie. Zresztą liczne zmiany wyszły Outlanderowi na dobre.

W odświeżonym Outlanderze nieznacznie zmieniono proporcje. Auto względem swojego poprzednika jest o 4 cm dłuższe (4695 mm), o 1 cm szersze (1810 mm) i nieznacznie cięższe. Wysokość i rozstaw osi pozostały bez zmian. Inżynierowie popracowali nad wzmocnieniem auta. Struktura nadwozia jest teraz sztywniejsza i bardziej solidna. Producent zapewnia, że poziom wibracji, drgań i hałasu został zmniejszony (aż 33 wprowadzone zmiany). Faktycznie, jest lepiej, ale wciąż daleko do perfekcji. Przy prędkości około 140 km/h komunikacja między pasażerami jest uciążliwa, a wjechanie w większą dziurę - przy tak sztywnym zawieszeniu - odczujemy dość boleśnie.

  • Nowego Outlandera charakteryzuje bardzo ciekawa stylistyka szczególnie przedniej części pojazdu.
W nowej odsłonie japońskiego SUV-a przeprojektowano przede wszystkim cały pas przedni, atrapę chłodnicy i linię świateł. Dużą różnicę robią całkiem szerokie, chromowane łączenia na przodzie auta. Zmieniła się również stylistyka tyłu Outlandera. Nowe, nieco większe reflektory i przearanżowany zderzak sprawiają, że samochód jest jeszcze atrakcyjniejszy. Odświeżony design nawiązuje do najnowszego kodu stylistycznego Mitsubishi - "Dynamic Shield".

O każdej odsłonie Outlandera śmiało można powiedzieć, że były to designersko bardzo udane samochody. Nie mamy jednak wątpliwości, że Japończycy stworzyli zdecydowanie najładniejszego Outlandera w historii modelu. I o ile rzeczywiście modyfikacje łatwo zauważyć na zewnątrz pojazdu, to w środku zmian jak na lekarstwo. Jednak wcale nas to nie dziwi, bo po co poprawiać coś, co wcześniej funkcjonowało poprawnie.

Czytaj także: Oficjalna premiera Outlandera w polskich salonach

Stonowany kokpit z lekko pochyloną w kierunku kierowcy konsolą środkową z 6,1-calowym ekranem dotykowym pozostał bez zmian (osoby, które nie znają języka angielskiego mogą mieć problem z poruszaniem się po opcjach wyświetlanych na ekranie centralnym). Delikatnie odświeżono wygląd i jakość wykonania kierownicy wielofunkcyjnej. Jakość wykończenia wnętrza jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Ponadto, podróżowanie umili całkiem dobry system audio renomowanej firmy Rockford Fosgate.

Miejsca jak na całkiem przestronnego SUV-a przystało jest dużo, a pozycja za kierownicą bardzo wygodna. Testowaliśmy wersję z dwumiejscową dostawką. Zaznaczmy, że te dwa dodatkowe siedziska przeznaczone są wyłącznie dla bardzo małych pasażerów. Nie traktujmy tego samochodu jako 7-osobowego busa.

  • Kokpit Outlandera pozostał bez zmian.
Pod maską bez rewolucji. Mitsubishi oferuje nam dwie bardzo dobrze znane jednostki: 2-litrowego "benzyniaka (MIVEC) oraz 2.2-litrowego diesla (DID). Oba silniki generują moc 150 KM. Mieliśmy przyjemność przetestowania motoru wysokoprężnego (maksymalny moment obrotowy wynosi 360 Nm). Przyspieszenie, dynamika i kultura pracy silnika - bez zarzutów (auto przyspiesza do "setki" w 11,6 sekundy, a maksymalna prędkość wynosi 190 km/h).

Czytaj także: Mitsubishi ASX Ralliart. Leniuch

Dodatkowo, "ropniak" bardzo efektywnie współpracuje z 6-stopniową hydrokinetyczną, automatyczną skrzynią biegów i napędem na obie osie 4WD (opcjonalnie można wybrać egzemplarz z manualną skrzynią albo napędem jedynie na jedną oś 2WD). Średnie spalanie - przy dość ciężkiej stopie - w cyklu mieszanym oscylowało w granicach 9 litrów paliwa na 100 km. Motor jak najbardziej na plus.

Dane techniczne testowanego egzemplarza. Dane techniczne testowanego egzemplarza.
Decydując się na zakup Outlandera staniemy przed wyborem jednej z pięciu dostępnych wersji wyposażenia: Invite Plus (od 95 990 zł), City Style (od 102 590 zł), Intense (od 112 990 zł), Intense Plus (od 120 990 zł) oraz Instyle Navi (od 139 990 zł).

Na koniec warto wspomnieć o bezpieczeństwie. Nowy Outlander został wyposażony w siedem poduszek powietrznych i liczne systemy bezpieczeństwa, m.in.: LDW (Lane Departure Warning) - system ostrzegający przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu, tempomat adaptacyjny ACC (Adaptive Cruise Control System) czy system ograniczający skutki kolizji czołowych FCM (Forward Collision Mitigation System).

PLUSY
- odświeżona stylistyka
- wyraźnie poprawione wygłuszenie kabiny
- przyzwoite silniki
- system audio firmy Rockford Fosgate

MINUSY
- twarde zawieszenie - choć poprawione - bywa nieprzyjemne
- menu w języku angielskim
- niewiele miejsca po rozłożeniu trzeciego rzędu siedzeń
Mitsubishi Outlander udostępniony do testów przez dealera Plichta

Miejsca

Opinie (15) 1 zablokowana

  • Nie podoba mi się (4)

    wygląda jak przeciętne kombi z lat 90-tych

    • 6 18

    • (3)

      Nie to co B5.. no nie?

      • 8 3

      • Tak, B5 mi się bardziej podoba. (2)

        I nie, nie jeżdżę B5 w turbodieslu, albo w gazie po niemcu który do granicy gonił jak zabrałem mu na lawecie z podwórka.

        czy na miłość boską nie można już swojej subiektywnej opinii wyrazić bez bycia posądzonym o zawistny hejt ?
        Niestety, wiele aut wyjeżdżających ze stajni znamienitych niegdyś marek wygląda jak nieprzymierzając koreańskie bezpłciowe g*wno. I to północnokoreańskie.
        Ale jak części i do Renault i do BMW i do Land Rovera i do Jaguara robi się w Delphi przy lotnisku w Gdańsku to i nie dziwota.

        A, dla ścisłości, jeżdżę Oplem Insignią. Teraz sobie hejtujcie.

        • 2 2

        • Opel to złom.

          • 1 0

        • Też niemiecki szajs - tylko, że rdzewiejący.
          Pozdrawiam

          • 0 0

  • nie jest to do końca udane auto....

    ...ale na pewno lepsze od wielu konkurentów, szkoda, że nie ma silnika V6...

    • 9 0

  • teraz ja mieszkania (3)

    beda po 2500 zl/m2 bede mogl sobie pozwolic na porzadny samochod..

    • 7 2

    • ja juz bylem dewelopera (2)

      wezmę se dwa apartamenty z tarasem :) i ze dwa auta :) cudownie jest za pisu :)

      • 5 1

      • (1)

        I dzieci można robić ile wlezie. Za wszystkie płacą. Podobno będą do nich przydzielać darmowe autobusy, więc ten SUV-ik się nie przyda.

        • 0 1

        • Dudłobusy mają się nazywać.

          • 1 1

  • Deska rozdzielcza wygląda jak jakieś stare pokraczne radio (2)

    Ale Japończyki mają to do siebie że auto zrobią albo ładne albo brzydkie. Tak jak Honda Accord VII, prześliczna w sedanie i prze obrzydliwa w kombi.

    • 5 3

    • (1)

      Co to znaczy "w sedanie"

      • 1 2

      • To rodzaj nadwozia

        • 1 0

  • Wyglad na + (1)

    Ale i tak Outlander 2 chyba ma najladniejsza sylwetke.Najbrzydszy byl "glonojad"
    Ogolnie po latach uzytkowania twierdze ze brakuje w nowych wesjach tylniej rozkladanej rampy na ktorej mozna bylo swobodnie usiasc nawe tw 3 osoby.
    Najslabsze punkty Outlanderow to-silniki niemieckie 2.0 tdi,plastiki we wnatrz na srodkowej konsoli latwo sie przecieraja,lakier jest cieniutki i jest b. latwo go porysowac nawet paznokciem.B.drogie czesci orginalow.A teraz podejrzewam ze bedzie jeszcze gorzej bo silnik jest japonski ,wiec nie bedzie tak latwo z czesciami jak do TDI ktore tak jak wspomnialem byly montowane we wczesniejszych modelach.Aha i te duze kola nie nadaja sie do takiego typu zawieszenia
    Serwis taki sobie.Raczej nastepne moje auto to inny SUV.Hyunday Tuckson lub nowa Mazda CX 7ktora juz jest po testach.

    • 5 9

    • Cx7 ? Chyba raczej cx5.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Firma JD Kulej to przedstawiciel marek:

 

Najczęściej czytane