• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochód jak telefon... na abonament

mJ
23 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Egzemplarze Hyundaia i20. Egzemplarze Hyundaia i20.

Gotówka, kredyt albo leasing - to trzy zdecydowanie najpopularniejsze formy finansowania zakupu auta. Ale czy jedyne? Nie, od jakiegoś czasu coraz modniejszą opcją kupna, ale i wynajmu samochodu w Polsce jest abonament. Jak działa?



Najlepszą formą finansowania zakupu nowego samochodu jest:

Innowacyjne rozwiązanie - skierowane przede wszystkim do osób fizycznych - można porównać do podpisania umowy z operatorem komórkowym. Z tą małą różnicą, że zamiast telefonu komórkowego otrzymujemy samochód.

W wielkim uproszczeniu wygląda to następująco: wybieramy w systemie samochód, który nas interesuje, podpisujemy umowę i spłacamy równe, stosunkowo niskie raty. Po wygaśnięciu umowy pojazd możemy wykupić albo zamienić na nowy z pozostawieniem w rozliczeniu starego auta.

Do abonamentu - oprócz oczywiście korzystnych warunków finansowania - producenci dorzucają ciekawe dodatki, jak chociażby: serwis, wymianę opon czy ubezpieczenie.

W Polsce samochodowy abonament oferują m.in. Skoda i Hyundai.

Skoda Citigo. Skoda Citigo.
Abonament to przede wszystkim ciekawy sposób na obniżenie miesięcznych rat za nowy samochód. Oferta Skody wygląda następująco: klient wpłaca kwotę w wysokości jednej piątej wartości auta, a następnie przez 36 albo 48 miesięcy uiszcza wpłaty w wysokości 1 proc. wartości pojazdu.

- W abonamencie spłacana jest tylko część wartości auta, czyli tyle, ile samochód utracił podczas użytkowania przez 3 lub 4 lata. Po tym czasie można wygodnie zmienić używane dotychczas auto na nowe, zwracając je do salonu i wybierając kolejny model w ramach następnej umowy. Dzięki takiemu rozwiązaniu klienci mogą płacić o wiele niższe raty niż przy tradycyjnych kredytach samochodowych lub przy leasingu z niskim wykupem - tłumaczy Michał Dyc z Volkswagen Financial Services.
Czytaj także: Testy Skody Superb

Jak to działa w praktyce? Przykładowo, nową Skodą Citigo można jeździć już za około 356 zł miesięcznie, przy umowie podpisanej na 48 miesięcy, wkładzie własnym w wysokości 7 100 zł (20 proc. wartości auta) oraz limicie kilometrów wynoszącym 20 tys.

- Oprócz korzystnych warunków cenowych, klienci zyskują komfort dowolnego skonfigurowania wyposażenia i wyglądu samochodu, bez martwienia się jego późniejszą odsprzedażą i szukaniem nabywcy - dodaje.
Hyundai Elantra w abonamencie to już spory miesięczny wydatek. Hyundai Elantra w abonamencie to już spory miesięczny wydatek.
Z kolei Hyundai Motor Poland we współpracy z Grupą Masterlease proponuje swoim klientom program przypominający długoterminowy wynajem z pełną opieką serwisową. Bez żadnej wpłaty wstępnej można wyjechać z salonu nowym Hyundaiem, a po 13 miesiącach wymienić auto na nowy model.

Miesięczne abonamenty - w zależności od ceny modelu - rozpoczynają się od 799 zł.

W najniższym abonamencie producent oferuje model i20 w wersji Classic Plus z benzynowym silnikiem o pojemności 1.2 MPI i mocy 84 KM. Ponadto, miesięczna stawka zawiera: komplet opon zimowych wraz z wymianą, pakiet ubezpieczeniowy OC i AC, całodobową opiekę assistance oraz kompleksową obsługę serwisową. Warto dodać, że limit kilometrów na czas trwania umowy wynosi 24 tys.

Czytaj także: Testy Hyundaia Tucson

- Klienci przekładają swoje doświadczenia i oczekiwania z rynku telekomunikacyjnego na inne segmenty usług i produktów. Chcą mieć wszystko w pakiecie. Skoro płacąc jedną cenę mają u operatora: telefon, internet i TV, to oczekują podobnych rozwiązań na rynku motoryzacyjnym. Płacą raz na miesiąc i to jest jedyna rzecz, która zaprząta ich uwagę - wyjaśnia Konrad Karpowicz z Masterlease.
Dla porównania, abonamenty dla pozostałych modeli koreańskiego producenta wynoszą: ix20 (999 zł), i30 (1199 zł), i30 Wagon (1399 zł), Elantra (1549 zł), Tucson (1799 zł), i40 Sedan (1899 zł), i40 Wagon (1949 zł).

Po upływie 13 miesięcy można również rozwiązać umowę z Hyundaiem (umowa może wygasnąć przed upływem tego czasu tylko w przypadku kradzieży lub szkody całkowitej).

Przewagą abonamentu nad kredytem czy leasingiem jest przede wszystkim krótsza perspektywa umowy, ale również pakiet usług dodatkowych w cenie oraz mniejsza biurokracja.
mJ

Miejsca

Opinie (72)

  • (5)

    Polecam, wszystko mam w kredycie, leasingu i abonamencie, dlatego jestem tu najbogatszy.

    Kierowca BMW:-)( ten mityczny i najprawdziwszy)

    • 46 4

    • zapomniales dodac, ze zone tez mam w kredycie

      • 16 6

    • Koniecznie!

      Trzeba obejrzeć na YT skecz: "Kabaret Neo-Nówka - Raty Mam Wszystko"
      Zaorane :)
      P.S. Trwa całą minutę :)

      • 6 2

    • abonament

      Moze bezdomnych bedziesz wozil do kosciola,posiadaja karty bez limitu

      • 2 1

    • Parówki też kupuję na kredyt

      • 9 0

    • nie masz Nic........

      Jestes zerem z kredytami, nie masz nic, udajesz kogos, a wszytko bankowe. Zjadacz chleba i niewolnik bankow.
      W zasadzie to juz jestes skonczony, tylko to do pustej gloiwki jeszcze nie dotarlo,hehe

      • 2 3

  • (12)

    Skoda w tej konfiguracji umożliwia przebieg 400 km miesięcznie. Dla klienta ta opcja jest kompletnie bezsensowna i nieoplacalna - przynajmniej wg mnie. Za to jak auto trafi spowrotem do salonu z takim przebiegiem w wieku 4 lat to jest to zyla zlota. Dwa razy to samo auto sprzedadza. A serwis w cenie... W ttlym wieku i przebiegu i tak jest gwarancja, nawet opony i hamulce nie zdarzą się skonczyc...

    • 60 10

    • to weź se hjundaja

      • 2 14

    • (10)

      20000 to przebieg roczny durniu ;)

      • 14 15

      • (8)

        A gdzie w artykuł masz napisane, ze to limit roczny?

        • 14 9

        • (7)

          gdybyś chociaż raz kupował nowy samochód wiedział byś o tym...
          nie wierzysz to sprawdź ofertę na stronie producenta...

          • 12 9

          • (6)

            Po co mam sprawdzać? Artykuł jasno stawia: 48 miesięcy, oplata miesieczna i limit kilometrów. W takim razie powinni podać limit 80 tysięcy. Kumasz? Przemilczono tez fakt, ze jak auto oddajesz to placisz za wiele d*pereli- np przetarty próg od wsiadania.

            • 21 5

            • (5)

              w artykule jest dobrze napisane... podaje się zawsze przebieg roczny...

              tak jak pisałem, kup pierwsze auto to pogadamy ;)

              • 9 9

              • (4)

                Jak kupowałem auto to nikt mi nie podawał limitu rocznego ani żadnego... 130000 złotych przelewem i jezdzij gdzie chcesz i ile chcesz. Może Tobie sprzedawcy ustalają limity jakieś...

                • 13 4

              • 130 tys przelewem :D (1)

                od kiedy 17-letni pasek 1.9 tdi tyle kosztuje?

                • 14 13

              • chyba wygodniej kartą zapłacić

                niż gotówką

                • 0 0

              • ja nie kupowałem, brałem w leasing - o tym jest artykuł pacanie

                • 3 1

              • a na przeglad tez bez limitow?

                Czy olewasz przeglady poprostu?

                • 2 4

      • Jest napisane przebieg w okresie trwania umowy... Sorry durniu.

        • 1 0

  • i to ma byc tanio? (10)

    20% wplaty 48 rat po 1% daje nam splate 68% w 4 lata. A po 4 latach ZONK. nie ma auta! nic nie mamy. Jeszcze nie slyszalem aby auto 4 letnie tracilo 68% wartosci przy max 80 tys km przebiegu.
    To jest biznes ale tylko dla producenta. Szybko sprzeda auto 4 letnie z przebiegiem 80 tys km. za polowe wartosci i jest do przodu min 18%.

    Znacznie lepszym rozwiazaniem jest leasing z wykupem. Po np 3 latach wykupujemy i mamy auto bez oplat na nastepne kilka lat.

    A Hjujdaj ?
    od 1950 za kombi sredniej klasy ? Po 13 mies splacamy 25350 przy koszcie podstawowego modelu 78900. Czyli splacamy 32,1% w ciagu 13 miesiecy.

    Gdyby ktos dal sie omamic kijdajowi to w 3 lata splaca 100% nowego auta i dalej nic nie ma. A biorac np leasing po 3 latach splat ma auto na wlasnosc o wartosci co najmniej polowy nowego.

    super biznes hehehe

    • 80 6

    • (6)

      "Jeszcze nie slyszalem aby auto 4 letnie tracilo 68% wartosci przy max 80 tys km przebiegu"
      stary, skoro tak sądzisz cebulaczku to świetny biznes dla Ciebie!
      bo masz pierwszeństwo wykupu tego auta, którym jeździłeś, które straciło 68% wartości :))))))
      kupuj! i sprzedawaj za 50% cwaniaczku cebulaczku

      "i dalej nic nie ma" - no jak nie ma... czytaj wyżej pacanie... to wszędzie działa tak samo... albo oddajesz do salonu i bierzesz nowe auto, albo wykupujesz za tyle ile zostało Ci do spłacenia - w przypadku leasingu często jest to złotówka...

      gdybyś kiedykolwiek kupował nowy samochód wiedział byś o tym ;)

      co za leszcz...

      • 11 27

      • cieciu z 5 klasy podstawowki (1)

        kupuje tylko nowe auta z salonu, tak jestem nauczony z domu. I zawsze za gotowke.
        nie to co Twoje prawie nowki z 200 tys przebiegu

        • 12 6

        • no właśnie widzę po bzdurach jakie wypisujesz, że w życiu nawet nie byłeś w salonie samochodowym ;)
          inteligentny człowiek zapytałby i rozważył wszystkie formy zakupu, zarobisz na pierwsze porządne auto to zrozumiesz ;)

          • 4 6

      • (2)

        A w tym pierwszeństwie wykupu to kto ustala cenę - użytkownik, czy salon? Salon wystawi auto za pierdyliard milion pięćset i możesz pierwszy kupić.

        • 2 1

        • (1)

          cene masz ustaloną w momencie podpisywania umowy, pacanie... nie mozna jej potem zmienić
          doskonale wiesz na co się zgadzasz zanim podpiszesz

          • 1 2

          • Bez inwektyw (bo mam wrażenie, że rozmawiam z debilem). Jest napisane 1) 20000 w okresie trwania umowy, a nie na rok. 2) auto po okresie umowy zostawia się w rozliczeniu, nie ma nic o z góry ustalonej cenie. Albo artykuł jest skrajnie nierzetelny, albo ktoś w komentarzach wprowadza w błąd i kreuje rzeczywistość. Takie celowe wprowadzanie w błąd to podstawa do zerwania umowy kupna w sądzie. Proponuję przy negocjacjach z temu podobnymi "dealerami" schować w kieszeń dyktafon.

            • 3 0

      • spadek wartości auta jest obliczany wzorem (pośrednicy go stosują)

        kalkulatory dostępne w internecie (można samemu machnąć na kartce i policzyć),

        współczynniki równania zależą od pzejechanych kilometrów
        i popularności auta,

        utrata 68% wartości w ciągu 4 lat jest typowym wynikiem

        • 0 0

    • Utrata wartości

      Przesadzasz sporo z tym "do przodu 18%". Utrata wartości aut po 3 latach to około 40-60%. Średnio w okolicach 50%. Skoda ma zawsze trochę poniżej 50% utraty ze względu na to, że na rynek wrzucanych jest sporo aut poflotowych, które zaniżają ceny.
      Tak więc można spokojnie przyjąć, że po 4 latach wartość auta to okolice 40% nowego. I nieważne, że wspomniane przeze mnie auta poflotowe mają po 200 tysięcy przebiegu - tam się cofa liczniki, a ludzie kupują bo zamiast patrzeć na stan patrzą na cyferki na liczniku.
      Dodając te darmowe przeglądy i podobne, brak konieczności szukania klienta na auto, targowania się itd. oferta wygląda umiarkowanie. Ani to specjalna okazja, ani to jakaś tragedia.

      PS. To, co oferują ci dealerzy to jest właśnie prawdziwy leasing. Czyli dzierżawa auta na określony okres czasu. Bo leasing, który mamy normalnie to generalnie kredyt tylko ze zmienionymi warunkami odliczeń podatków itp.

      • 14 0

    • abc (1)

      "20% wplaty 48 rat po 1% daje nam splate 68% w 4 lata"
      Nie do końca tak jest ponieważ spłacasz 1% od wartości auta ( a z każdym rokiem auto tanieje, ponoć najwięcej po wyjeździe z salonu), ciekawe tylko czy ich wycena auta jest urealniona do rzeczywistości :). W gruncie rzeczy ponad połowe wartości auta spłacasz w cztery lata. Popieram słabo to się widzi pod względem klienta :/

      • 3 2

      • rata jest stała!

        każdy może sam sprawdzić na stronie z kalkulatorami VW Banku

        • 2 0

  • (2)

    Niech wprowadzą jakieś auta za 150zł miesięcznie abonamentu. Brałbym bez zastanowienia.

    • 46 1

    • 7 letni Tata Nano

      tylko w tej wersji diler by zarobił

      • 8 1

    • oczywiscie, ze sa takie

      wplacasz 90% ceny auta przy podpisaniu umowy, auto kosztuje 30 tys a umowa jest na 10 lat

      • 3 1

  • tytul wprowadza w blad (4)

    biorąc abonament telefonii komórkowej po zakończeniu umowy ZOSTAJE MI TELEFON , w wypadku abonamentu na samochód nie zostaje NIC .

    • 95 4

    • (1)

      tyle że 4-letni telefon to już śmieć, w przeciwieństwie do 4-letniego samochodu.

      • 0 9

      • chyba jeszcze jeździsz 12-letnią niezniszczalną Corollą

        Samochody produkowane w tej chwili po 4 latach to śmiecie - w szczególności ekobenzyna.

        • 4 0

    • bo Ty płacisz za WYPOŻYCZENIE tego samochodu pacanie ;)))
      nie za samochód...

      • 5 5

    • abonament

      nie zawsze abonament równa się telefon, są opcję bez telefonu.
      Chodzi o duży pakiet w dobrej cenie, taki jest zamysł tego programu w obu przypadkach.

      • 0 1

  • Limit kilometrów 20 tys (10)

    na 4 lata? Serio? Czyli taki "właściciel" wydaje ponad 24 tys zł na auto, które jest warte 28 tys, które musi oddać do salonu. A salon sprzeda następnie to 4ro letnie auto z niewielkim przebiegiem spokojnie za 20 tys. Przy takim przebiegu tak naprawdę nic nie zdąży się zużyć. Nawet opony czy klocki hamulcowe, nie mówiąc już o większych naprawach. Genialny interes. Ciekawe ilu naiwnych się na to złapie.

    • 53 12

    • (9)

      przebieg podaje się w okresie rocznym ;)

      gdybyś kiedyikolwiek kupował auto z salonu wiedział byś o tym ;)

      • 8 16

      • (6)

        Serio jak kupowales furę w salonie to diler pozwolił Ci jeździć tylko określoną ilość kilometrów rocznie? Hmmm chyba mam dla Ciebie w takim razie świetną polisolokatkę! :D widzę w Tobie nabywcę!

        • 16 3

        • (3)

          Jemu chodziło o leasing/kredyt z gwar. odkupem.

          • 4 5

          • ale nie napisał o tym:) (2)

            wręcz zasugerował, ze to jedyna możliwość.

            • 4 2

            • (1)

              nie musiałem o tym pisać - o tym jest artykuł...
              jak widzisz paziu kolega z posta powyżej zrozumiał i 99,9% innych osób również zrozumiało - zrozumieli wszyscy poza tobą :D

              ty pewnie tez zrozumiałeś, ale jesteś zbyt burackim cebulakiem, żeby się przyznać do błędu i niewiedzy... zarób na pierwszy samochód zanim następnym razem się wypowiesz

              • 3 4

              • Widzisz kolego buraku cebulaku z paziem to idziesz do wodnego łóżka oglądać przeminęło z wiatrem. Limit w okresie umowy, to limit w okresie umowy. Limit roczny to limit roczny. Jeżeli ktoś niekompetentny mi coś mówi lub próbuje mi coś sprzedać, to idę gdzieś indziej. Nauczcie się uczciwości i przede wszystkim mówić po polsku.

                • 4 2

        • (1)

          Ale tu nie kupujesz auta tylko dzierżawisz.

          • 4 0

          • on nie zrozumie, nigdy nie kupował samochodu ;)

            albo kupili mu rodzice, nawet nie był w salonie... w innym wypadku wiedział by o czym mowa...

            • 1 4

      • jak się kupuje samochód (1)

        to nie ma limitów. wiedziałbyś o tym gdybyś kiedykolwiek kupował samochód:P

        • 8 3

        • artykuł nie jest o kupowaniu tylko o różnych formach dzierżawy - i nie powielaj wątków :D naucz się korzystać z forum

          • 2 4

  • (2)

    Szfindel

    • 30 5

    • (1)

      jaki szwindel? nikt nikogo nie próbuje oszukać, to że coś jest za drogie nie znaczy że jest szwindlem, tylko ktoś szuka naiwniaka

      • 2 6

      • nikt nie szuka naiwniaka....
        roczny przebieg 20 000 km to sporo, auto z rocznym przebiegiem np max. 30kkm kosztuje grosze więcej od umowy na 20k

        to po prostu alternatywna forma finansowania samochodu...
        nie każdy wygrywa w totka albo ma bogatych rodziców którzy wyłożą 100 000 na samochód :D

        a nawet jak dużo zarabiasz, to bardziej się opłaca leasing niż zakup...

        ale goście jak ten tam powyżej od 'szwindlu' tego nie zrozumie, póki nie zarobi pierwszych własnych pieniędzy ;) o wizycie w salonie samochodowym nawet nie wspominam, bo dla ludzi często zabierających głos w tego typu wątkach to abstrakcja ;d

        • 2 4

  • A ja właśnie kupiłem Renault Thalia (3)

    wyprodukowany w zakładach w Turcji w 2002 roku. Jest to luksusowa limuzyna w bogatej wersji z kołpakami, dodatkowymi tylnymi dywanikami i pojemnym bagażnikiem. Życie dla mnie teraz nabrało nowych barw, widzę jak koleżanki z pracy na mnie patrzą gdy podjeżdżam moją Thalią na firmowy parking. Gdy wciskam gaz do dechy i przejeżdżam przez zakładową bramę pożądanie mają wypisane na twarzach.

    • 72 2

    • ponoc na thalie leca tylo rude

      na twoja tez ?

      • 8 2

    • Nie rude

      a ślepe :)

      • 20 0

    • Pffff, thalia...

      Panie, mojemu lanosowi z 1999 w prestiżowym kolorze biała perła z alusami i podtlenkirm lpg nie może sie oprzeć żadna... I nie ważne czy to ruda, czarna, czy blondyna... Wręcz same wsiadają i nie chcą wysiąść. A to wszystko bez jakichś abonamentów, leasingów i innych mini ratek.

      • 10 1

  • Pewnie jest tez obowiazek serwisowania w tym czasie a ASO na co wydamy fortune.

    • 13 7

  • Dobry interes

    przepłacasz o 50%. Taki mają dla ciebie firmy super biznes. Panowie takie interesy to w latach 90 można było robić, teraz ludzie myślą i liczą :)

    • 28 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Sprawdź się

Sprawdź się

Do którego koncernu należy marka Lexus?

 

Najczęściej czytane